Świnie Na Trampolinie

  Kiedy tylko spojrzymy na zręcznościową grę dla dzieci „Świnie na trampolinie”, gdzie to mamy grafikę lekko wkurzonego prosiaczka w locie..., to nie sposób się nie uśmiechnąć! Uśmiechnąć, ale też i zechcieć pobawić się tym tytułem na świeżym, wiosennym powietrzu - niezależnie od tego, czy mamy lat 6, czy też 66. Po prostu nie sposób oprzeć się tej pokusie, o czym przekonałam się na własnej skórze;) Zapraszam was do poznania recenzji tej gry.

 Jak sam tytuł wskazuje, mamy oto urocze świnki, trampolinę i cel, jakim jest trafienie gumowymi świnkami do uroczej, błotnistej kałuży. By tak się jednak stało, musimy wykazać się umiejętnością dobrego celowania, wymierzenia odpowiedniej siły oraz koncentracją, co też w całościowym ujęciu sprawia, że zadanie to nie jest wcale takim prostym. Oczywiście liczy się to, by trafić świnkami szybciej od innych uczestników gry, by w ten sposób zdobyć cenne nagrody w postaci błotnych placków.

 W urokliwym kolorowym, niezwykle bajkowym pudełku z grą, znajdziemy:

* 4 gumowe świnki

* 2 trampoliny

* 7 błotnych placków

* bajkową instrukcję.

W grze tej mogą brać udział dwie osoby powyżej szóstego roku życia, zaś czas rozgrywki jest nieograniczonym. Oczywiście można wybrać wariant gry w drużynach, gdzie mamy np. po dwie osoby na jeden team, co w mej ocenie czyni tę zabawę jeszcze lepszą.

ZACZYNAMY ZABAWĘ!

 Ta jest niezwykle prostą i rzecz jasna przyjemną, gdy oto najpierw musimy złożyć bajorko z dostępnych elementów, co jest opisanym szczegółowo w instrukcji (także pokazane na obrazkach) i co może wymagać pomocy osoby dorosłej, chociaż w mej ocenie dzieci również sobie z tym poradzą.

 I gdy już mamy bajoroko  - w którym znajdują się ułożone błotne placki.., to wówczas rozdajemy każdemu z uczestników po trampolinie i po dwie gumowe świnki. Wreszcie ustawiamy trampoliny w takiej samej odległości od bajorka i...

 ... I TERAZ - po odliczeniu do trzech, każdy z uczestników zabawy wystrzeliwuje z trampoliny jednocześnie swoje świnki tak, by te trafiły w sam środek skonstruowanego bajora. I jeśli komuś uda się tego dokonać z jedną świnką, to wówczas druga osoba zaprzestaje wystrzeliwania świnek, by można było zabrać świnkę z bajorka.

 Ta osoba, która trafiła świnką i zabrała ją z bajorka, bierze dla siebie również jeden z błotnych placków. Po tej czynności ponownie po odliczeniu do trzech zaczyna się zabawa z wystrzeliwaniem świnek.

 GRA TRWA TAK DŁUGO, AŻ ZNIKNĄ WSZYSTKI BŁOTNE PLACKI Z BAJORKA!

ZWYCIĘZCIĄ CAŁEJ GRY ZOSTAJE ZAŚ TEN, KTO MA NAJWIĘCEJ BŁOTNYCH PLACKÓW!

* Twórcy gry przewidzieli również uproszczony wariant dla najmłodszych, gdzie to błotne placki zdobywa się już za samo wystrzelenie świnki w górę.

WRAŻENIA Z GRY:

  „Świnie na trampolinie”, to wspaniała zabawka dla dzieci, która niesie wielką frajdę, zapewnia niezwykłe emocje i wywołuje autentyczną radość na twarzach graczy..., ale jednocześnie i rozwija w pięknych sposób ich zdolności manualne, koordynację ruchów, czy też skupienie. Bo też samo wystrzeliwanie świnek to jedno, ale równie wielką frajdę daje nam pokonywanie pierwszych trudności  w tym procesie, gdy na początki nasze „strzały” są naprawdę dalekie od ideału, ale z czasem, krok po kroku osiągamy w tym względzie prawdziwe mistrzostwo.

 Z pewnością warto docenić prostotę tej zabawy, gdzie tak naprawdę wszystko jest zrozumiałym i klarownym - wystrzeliwujemy świnki z trampoliny, by trafiły do złożonego przez nas bajorka! O jest to o tyle ważnym, że sześciolatki bez najmniejszego problemu pojmą reguły tej rozgrywki już po pierwszych chwilach spotkania z tą grą. Oczywiście, jak wspominałam, może być potrzebną mała pomoc przy konstruowanie bajorka, ale i też cały ten proces jest wielką przyjemnością i fascynującym wyzwaniem. Muszę docenić tu także bajkową instrukcję, która krok po kroku wyjaśnia o co chodzi w tej zabawie.

 Zatrzymam się chwilę na istocie tej rozgrywki - wystrzeliwaniu świnek z trampoliny. Otóż w ogólnym ujęciu jest to czynność prosta, aczkolwiek wymaga od nas kilku prób, by wiedzieć z jaką siłą wystrzeliwać gumowe figurki, by wiedzieć na którą część figurki położyć największy nacisk, czy też by wiedzieć jak ukierunkowywać ułożenie figurki, by lot był idealnym, wprost do bajorka. To kwestia kilku prób i nabrania doświadczenia, co i też przy okazji hartuje cierpliwość dziecięcego gracza.

 Ta gra wygląda pięknie - zarówno same gumowe figurki świnek, jak i skonstruowane bajorko oraz trampoliny. Zachwycają nas tu kolory tych elementów, ich kształty i bajkowy charakter, nie mówiąc o naprawdę zabawnych buźkach tytułowych zwierzątek. Co więcej, każdy z tych elementów jest bezpiecznym dla dziecka - co zawsze ma znaczenie, a i też został on wykonany z materiałów o dobrej jakości, co również warto docenić.

 Słowem podsumowania – gra dla dzieci „Świnie na trampolinie”, to rzecz znakomita, pomysłowa i zarazem niezwykle prosta w swych regułach. To wielka frajda celowania, wystrzeliwania i trafiania świnkami do bajorka, która jest jeszcze większą podczas rywalizacji z innymi. I choć możemy bawić się tym tytułem wszędzie, to myślę, że właśnie rozpoczynający się czas wiosennych zabaw na powietrzu uczyni spotkanie z tą grą jeszcze przyjemniejszym.

Ze swej strony oczywiście gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po tę grę – naprawdę warto!