Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Duchy Polskich Miast I Zamków

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Witold VargasPaweł Zych
  • Tytuł Oryginału: Duchy Polskich Miast I Zamków
  • Gatunek: Leksykony
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 208
  • Rok Wydania: 2013
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 165 x 235 mm
  • ISBN: 9788375762051
  • Wydawca: Bosz
  • Oprawa: Twarda
  • Miejsce Wydania: Olszanica
  • Ocena:

    5,5/6

    5,5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Duchy Polskich Miast I Zamków | Autor: Witold VargasPaweł Zych

Wybierz opinię:

Scathach

Mając w pamięci przepięknie wydany i ilustrowany Bestiariusz słowiański, będący nieocenionym źródłem wiedzy o lokalnych wierzeniach, niewiele było trzeba, bym dała się porwać kolejnej publikacji Witolda Vargasa i Pawła Zycha, utrzymanej w podobnym duchu.

 

Właśnie – duchu. Tym razem bowiem, panowie wzięli pod lupę najpopularniejsze duchy nawiedzające polskie miasta i zamki – a tych, jak wiemy nie brakuje.

 

Całość uporządkowano według województw. W ich obrębie wyszczególnione zostały najbardziej znane i najczęściej pojawiające się w tradycji zjawy, mające moc straszenia i stanowiące jedne z najważniejszych elementów lokalnej kultury, o który pytają się odwiedzający kolejne miasta turyści. Książkę tę otwiera mapa Polski, na której wyróżniono kolejne województwa i podano numery stron, na których można znaleźć konkretne informacje.

 

Ten wyjątkowy spis treści do jedynie preludium do tego, co czeka nas w środku.

 

A tam – feeria kolorów, bogactwo strachów i zjaw, prawdziwa plejada gwiazd spoza tego świata. Obok skrótowych opisów konkretnych zjaw i związanych z nimi wierzeń, pojawia się to, co stanowi o największej sile oddziaływania tej książki – fenomenalne ilustracje, budujące charakterystyczną estetykę publikacji.

 

Na kartach tej wyśmienitej książki znajdziemy (co odróżnia ją od Bestiariusza...) li postaci zamieszkujące tereny Polski, które pozbawione powłoki cielesnej, błąkają się po ziemskich miejscach zamieszkania, strasząc lub jedynie smutnie zawodząc, nie mogąc znaleźć drogi ucieczki z tego padołu.

 

Opisywane postaci, z których każda stanowi istne kuriozum, a wszystkie razem dają wyraz polskiej tradycji ludowej, posiadają własne odnośniki do konkretnego źródła w przebogatej bibliografii. Zaplecze źródłowe tej książki jest bowiem niewyobrażalnie wielkie! Jeśli więc ilustracje w niej zawarte jedynie Was rozochocą i rozniecą głód wiedzy bardziej rozbudowanej, autorzy zadbali także o to, dostarczając, na końcu publikacji, szeroki wybór pozycji, do których warto sięgnąć, by poszerzyć swoją wiedzę o wierzeniach Polaków, których echa do dziś słyszymy.

 

Oprócz galerii duchów, autorzy starają się odpowiedzieć na pytanie o to, skąd tak naprawdę biorą się legendy je opiewające. Wspominają wówczas o wierze w życie pozagrobowe, sięgającej jeszcze czasów pogańskich, kiedy to popularną praktyką były dziady, zastąpione później chrześcijańskim świętem zmarłych. Jako jedno ze źródeł wymieniają oni również nietypowe życiorysy mieszkańców miast, które wywarły na ludności je zamieszkującej ogromny wpływ, szerząc dobrą lub złą sławę, tych, których dotyczyły. Wspominają także o wpływie wątków staro- i nowotestamentowych, jako niewyczerpane źródło inspiracji dla legend.

 

By ułatwić czytelnikowi wędrówkę szlakiem duchów, autorzy dokonali pewnych podziałów, pokrótce je wyjaśniając. Wyróżnili oni duchy zamkowe, miejskie, wiejskie, podziemi, podwodne, cmentarne, leśne, polne i drogowe. Wśród nich lokują się znakomitości, białe damy, rycerze, nikczemnicy, duchy pospolite, wieczne, zbawione i wiele, wiele innych.

 

Doskonała to książka, przybliżająca bogate spectrum lokalnych wierzeń w duchy, po dziś dzień ukazujące się mniej lub bardziej przypadkowym ludziom.

 

Dajcie się porwać w tę tajemniczą i bogatą podróż, pozwólcie sobie na kontakt z okolicznymi duchami – naprawdę warto!

 

Autorzy niesieni dotychczasowym sukcesem i uznaniem swoich książek, zapowiadają kolejne, których już teraz nie mogę się doczekać. Ma być o duchach polskich wsi i bezdroży, diabłach, aniołach i świętych, zbójnikach, czarownicach i innych postaci wpisujących się w bogactwo polskiej kultury i wierzeń.

 

Asertyslem

Duchy to w rzeczy samej niezwykle intrygujące zjawisko paranormalne, szczególnie dlatego, że wielu jest takich, którzy mogliby przysiąc na własne życie, iż widzieli, usłyszeli czy poczuli ducha. Najczęściej zjawy takie klasyfikowano do istot mrocznych, złowieszczych, czyhających na ludzkie nieszczęście, cierpienie czy nawet śmierć. W kulturze masowej znalazły się również dobre duchy, jak chociażby dobrze znany wszystkim Kacper. Co jednak najważniejsze, z widziadłami owymi wcale często łączyły się lokalne legendy, nie tylko tłumaczące zjawiska i stan rzeczy, których pojąć się nie dało, ale podobnie jak wiele innych legend służyły ku celom przestrachu oraz urozmaicenia danej lokacji. Ponieważ właśnie masa przeróżnych duchów, zmor, strachów i innych latających prześcieradeł niemalże zawsze obierała sobie za siedzisko konkretny obszar, ludzie poczęli unikać tych miejsc, bądź - zresztą całkiem nagminnie – popisywać się brawurą i wstępować w rzekomo przeklętą, nawiedzoną krainkę, tudzież zamek, grotę, jezioro itd. a legendy odnosiły się potem – nie zawsze – do rzeczonych śmiałków niezwykle okrutnie albo po prostu, skreślały ich żywot z kart historii. Książka Duchy polskich miast i zamków to leksykon zawierający najważniejsze z naszych rodzimych zmor i paranormalnych zjawisk, zebranych przez dwóch autorów-pasjonatów, na domiar wszystkiego – niebywale obdarzonych przez los talentem rysowniczym. Twórcy tego dzieła zabierają nas w podróż po kraju, którego tak naprawdę nie znamy – a bynajmniej nie tak jak sądzimy – i pokazują nam część ojczyźnianej historii, stawiając głównie i wyraźnie na podania, wierzenia i legendy, towarzyszące wielu, wielu miastom, wsią, dworkom, zamczyskom et cetera, et cetera.

 

Na wstępie, panowie Witold i Paweł napisali czym kierunkowali się rozpoczynając pracę nad ową książką. Dlaczego akurat przejął ich ów temat, zakroili go do rodzimych połaci i wybrali z nich najciekawsze legendy. Autorzy podkreślają we wstępie, że lektura jest dziełem stworzonym z pasji, nie z własnych badań, a fascynacji którą chcą zarazić czytelnika. Co więcej, zachęcają w przypadku odnalezienia błędu do napisania do nich, na podany adres mailowy, i podają spis przypisów odnoszących się do obszerniejszych tekstów odnoszących się do wskazanej legendy.

 

Tom nie stara się na siłę stać naukowym traktatem, dogłębnie opracowującym genezę, wywód i precyzyjną symbolikę, po pierwsze jest wcale wciągającym i przyjemnym czytadłem, dobrym zarówno dla dzieci, młodzieży czy dorosłych. Autorzy skupiają się na swojego rodzaju blurb'ach – krótkich notatkach, streszczeniach zebranych legend, prowadząc je w dość specyficznie pozytywnie, dodając wcale często od siebie całkiem zabawne notki i komentując niektóre wpisy, co zresztą było absolutnie udanym zabiegiem, a już na pewno rozbawiającym w pewnych – niekiedy mrocznych – momentach. Same teksty, zostały dobrze dobrane, prezentują wysoki poziom, ciekawość, miejscami makabryczność i różnorodność, a niektóre wręcz przypominają intrygi i tragedie rodem ze świata wykreowanego przez Georga R. R. Martina – Pieśń Lodu i Ognia. Nie sądziłem, że Polska posiada aż tyle straszliwych, okrutnych, bujnych i oryginalnych historii związanych z maszkarami eterycznymi. Poleca się to zaprawdę wszystkim, którzy uwielbiają niemożliwe opowieści ze swoich okolic, bo w książce zawarto ogrom takich, rozrzuconych po całym kraju, więc każdy powinien znaleźć chociażby jednego ducha w swojej okolicy, jak nie w swoim własnym mieście czy wsi.

 

Drugą mocną stroną tomu Duchów polskich... są precyzyjnie wykonane ilustracje, przedstawiające wybraną maszkarę; stworzone na przemian to przez jednego z autorów, to przez drugiego. Widać, że twórcy włożyli mnóstwo serca i pracy, nadając obecny charakter postacią przedstawionym na rysunkach, mocno nawiązujących do polskich wyobrażeń i specyficznej dla kultury kreski. Ilustracje są odmienne, przyjemne dla oka, a groteskowość oraz namacalnie tętniące życiem zjawy iście nadają księdze niebywałego klimatu, pozwalającego wczuć się w krótkie, acz treściwe opisy. Widać, że autorzy posiadaj niezwykle rozbudowany warsztat zarówno literacki i rysowniczy, co przejawia się jednym i drugim zamkniętym w owej książce. Wszystko jest barwne, niezwykłe, ciekawe i... straszne – bowiem bodajże temu mają służyć duchy, straszeniu.

 

Podsumowując książka wraz z ilustracjami, tworzącymi nierozłączną całość spełniła swą rolę, momentami mnie zafascynowała (czego szczerze oczekiwałem), czasem przypomniała mi zasłyszane ongi historie (co również było miłym akcentem) i przede wszystkim pokazało, że Polska – mimo wielu niepochlebnych głosów – ma swoje własne „demony" i nie potrzebuje koniecznie zapożyczać historii od sąsiadów. Jedyny minus, to niektóre zbyt lakoniczne opisy, ale tłumaczy to zapewne brak dostępnych materiałów lub ich ubogość. Książka warta polecenia każdemu, i na każdą okazję. Bo warto mieć pod ręką zbiór najważniejszych widm polskiej kultury i podań ludowych, które wciąż straszą na zamkach i o północy właśnie w twoim mieście!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial