Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Dom Śmierci

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Dom Śmierci | Autor: Aneta Ponomarenko

Wybierz opinię:

Jezyna22

Aneta Ponomarenko ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim. Jej debiut literacki to kryminał w stylu retro -„Strażnik skarbu"wydany w 2012 roku. Książka „Dom śmierci" jest jego kontynuacją , lecz można ją śmiało czytać nie znając pierwszej części. Autorka wprowadza nas w klimat Kalisza w XIX wieku.

 

Agent do specjalnych poruczeń w randze radcy stanu, Rosjanin Walery Jezierski musi się zmierzyć z nie lada wyzwaniem. Miastem wstrząsają brutalne morderstwa, których ofiarami są rzemieślnicy. Kolejne zbrodnie są okrutne i trudne do wyjaśnienia. Jedna z ofiar utonęła w piasku, inna straciła głowę jak na gilotynie Każda z tych śmierci przynosi ze sobą więcej pytań niż odpowiedzi i Jezierski marzy tylko o powrocie swojego przyjaciela z zagranicy , doktora Zaifa., który jest również świetnym śledczym, korzystającym z najnowszych osiągnięć medycyny sądowej. W nim agent widzi nadzieję na pomoc w rozwiązaniu zagadek.Morderstw w powieści mamy ogromny dostatek. W sumie doliczyłam się 11 trupów w tym trzy zabite kobiety, w identycznych, tajemniczych szalach. Problemy zwiększają się jeszcze z chwilą porwania małego dziecka i bardzo słabym kontaktem z porywaczami. Śledztwo jest całkowicie międzynarodowe. Jezierski po pomoc i wskazówki udać się musi nawet do Paryża. Bardzo sympatyczną parę tworzą carski agent i żydowski lekarz- patolog.. Niby dwa przeciwieństwa a bardzo dobrze się uzupełniają ,pochłaniają przy tym takie ilości pysznego jedzenia, ze wiele razy czytając książkę czułam się po prostu głodna. Zagadek do rozwiązania przedstawia autorka czytelnikowi kilka. Dlaczego okrutnie zamordowani to sami rzemieślnicy, czemu giną kobiety i kto porwał dziecko. Wątki w powieści jednak świetnie się uzupełniają, elementy łamigłówki powoli zaczynają do siebie pasować a ciężka i niebezpieczna praca śledczych – powoli przynosić rezultaty. Rozwiązanie zagadek jest dosyć zaskakujące, choć ciężko niekiedy pojąć było motywy działania mordercy.

 

Autorka niesamowicie dokładnie zadbała o tło historyczne. Z jednej strony budzi to mój podziw, bo pracy musiała w to włożyć naprawdę bardzo dużo, jednak mnie osobiście w pewnych momentach przeszkadzał natłok informacji, bardziej czekałam na rozwój akcji, a opisy historyczne mi w tym nieraz przeszkadzały. Osobiście nie podobało mi się również to, że podano w treści rozwiązanie sprawy z pierwszego tomu. Zniechęciło to na pewno kogoś, kto zaciekawiony „Domem śmierci" chciałby sięgnąć po „Strażnika skarbu". Ogólnie intryga kryminalna jak najbardziej mi się podobała. Sprytne połączenie kilku spraw powodowało zaciekawienie i z niecierpliwością czekałam na rozwój wydarzeń. Główni bohaterowi nadawali powieści niesamowity smaczek, a Kalisz XIX wieku jawił się jako tajemnicze miasto. Uważam, ze „Dom śmierci" to jeden z ciekawszych kryminałów w stylu retro.

Katee

„Dom śmierci" autorstwa Anety Ponomarenka to znakomita lektura dla miłośników kryminałów retro. Wraz z autorką i bohaterami jej najnowszej książki, znanym niektórym z wcześniejszej powieści autorki pt. „Strażnik skarbu", przenosimy się do XIX wiecznego Kalisza będącego pod ścisłą kontrolą rosyjskiego gubernatora.

 

W Kaliszu dochodzi do makabrycznych zbrodni, odnajdywane są zmasakrowane ciała znanych i cenionych rzemieślników, gdyby tego było mało podczas zaćmienia słońca na placu głównym zostają zamordowane dwie podobne do siebie kobiety o rudych włosach mające identyczne kaszmirowe szale, zniknęła również mała dziewczynka, córka rajcy Bukowskiego, który zachowuje się tak jakby coś ukrywał, świadków wydarzeń nie ma nikt nic nie widział, nikt nic nie wie.

 

Sprawę stara się rozwikłać duet znany czytelnikowi z poprzedniej książki autorki, agent do specjalnych poruczeń Walery Jezierski i doktor Jakub Zafir, który właśnie wrócił z podróży do Ameryki.

 

Nie miałam okazji przeczytać wcześniejszej powieści Pani Ponomarenko, co w niczym nie przeszkadzało mi podczas lektury „Domu śmierci". Powiązania są nieznaczne i również sama autorka zatroszczyła się o ludzi takich jak ja pokrótce streszczając wcześniejsze wydarzenia. Sami bohaterowie wielokrotnie wspominają zbrodnię sprzed dwóch lat, rozmawiając o niej i porównując do teraźniejszych wydarzeń.

 

Początkowo tytułowy „Dom śmierci" skojarzył mi się z popularnym kiedyś filmem „Trzynaście duchów", niebezpieczny dom, naszpikowany pułapkami, skrywający ponurą tajemnicę, zapowiadało się dość ciekawie, niestety (albo na szczęście ;) skojarzenia te szybko mijają i dostajemy oryginalny, może nie rewelacyjny, ale całkiem interesujący, typowy kryminał retro.

 

Klimat XIX wiecznego Kalisza oddany jest wręcz idealnie, podczas lektury czułam się tak jakbym wraz z bohaterami przechadzała się uliczkami starego miasta. Od razu widać jak wiele autorka włożyła pracy i jak gruntownie przygotowała się do napisania książki.

 

„Dom śmierci" jest istną skarbnicą wiedzy, w książce możemy odnaleźć ciekawostki dotyczące historii miasta i okolic, jak i obserwować początki powstawania medycyny sądowej, w której mistrzem jest dr Zafir. Niestety, jak dla mnie, tej historii jest zdecydowanie za dużo, czytając po raz kolejny o historii kolejnego budynku miałam ochotę odłożyć książkę i do niej nie wracać lub po prostu ominąć nudny fragment, który tak naprawdę nic do fabuły nie wnosi. Autorka znacznie bardziej powinna skoncentrować się na intrydze kryminalnej niż zanudzać czytelnika niepotrzebnymi opisami. Momentami czułam się tak jakbym czytała przewodnik po XIX wiecznym Kaliszu, a zaglądając do książki przecież nie o to mi chodziło.

 

Kreacja bohaterów niestety nie zrobiła na mnie zbyt pozytywnego wrażenia, są to typowe, nie wyróżniający się niczym szczególnym postacie. Doktor Zafir, geniusz początkującej medycyny sądowej swoją osobowością i bystrym umysłem przytłacza kolegę po fachu, agenta Jezierskiego, który bez pomocy inteligenta z pewnością nie rozwikłałby zagadki. To Zafir odwala całą brudną robotę i naprowadza śledczych na właściwy trop. Pozostałe postaci są tylko statystami towarzyszącymi dwójce detektywów i niestety nie zapadają w pamięci na długo, a jak na złość, pojawia ich się całe mnóstwo.

 

„Dom śmierci" z pewnością nie jest najlepszym kryminałem jaki miałam okazję przeczytać, ale mimo wszystko uważam, że warto dać mu szansę. Ciekawa intryga trochę została przytłoczona nadmiarem faktów i lekko niedopracowanymi bohaterami, gdyby nie to z pewnością wypadłoby znacznie lepiej.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial