Sosnowa Igiełka
-
Po książkę Anny H. Niemczynow pt. „Słowa wdzięczności” sięgnęłam z myślą, że jest to kolejna powieść w dorobku autorki. Pojawia się bowiem jako literatura obyczajowa w wielu księgarniach. Jakim zaskoczeniem było więc dla mnie to, że publikacja stanowi coś w rodzaju dziennika, notatnika dotyczącego… wdzięczności. Znana i lubiana autorka obyczajówek tym razem zaprasza do wspólnej literackiej podróży w poszukiwaniu umiejętności wyrażania wdzięczności, w poszukiwaniu optymizmu i dobrych ludzi na naszej drodze. Książka „Słowa wdzięczności” to wznowienie „odrestaurowanej” wersji tytułu „Sto dni wdzięczności”. Zdecydowanie warto mieć w swojej biblioteczce tę pozycję, bo okazywanie wdzięczności i samo jej odczuwanie to prawdziwa sztuka, o której często zapominamy. Już sama dedykacja przyciąga uwagę czytelnika i zachęca do lektury. Któż bowiem nie chciałby oddać części swoich domowych i służbowych zadań w zamian za spełnienie marzeń, ręka w górę?
W swojej publikacji Anna H. Niemczynow w pewien sposób rozwija rozważania bliskie filozofii E. Fromma na temat tego, co jest w życiu najważniejsze: mieć, czy być. Dodaje do tego bycia- „bycie wdzięcznym”. Za co? Właściwie za wszystko: za to, co się ma, kim się jest, gdzie się jest. Zwracając się bezpośrednio do odbiorców, pyta, czy potrafimy dziękować. Czy potrafimy wyłuskać z codzienności dobre, pozytywne chwile i radować się z nich całym sercem.
Autorka kieruje się zasadami dobrowolności i dowolności. Nie narzuca czytelnikowi sztywnych schematów i regulaminów, które mają ustawić życie do pionu. Czytaj i notuj według własnego uznania. Możesz być spokojny- ta książka się Tobą zaopiekuje. Przemyśl, wyraź swoje emocje według tego, co czujesz i jak ci podpowiada serce. Wszystko jest dobrowolne, a Ty dostajesz wskazówki: jak możesz wyrazić, określić swoją wdzięczność i gdzie, w czym możesz jej szukać. W miarę zagłębiania się w lekturze, okazuje się, że jest naprawdę mnóstwo rzeczy, za które możemy dziękować, choć w ogóle nie przychodzi to nam do głowy. Na przykład za trudne chwile, z których wyciągnęliśmy prawdziwą lekcję życia. Słowa Anny H. Niemczynow to nie jest coaching, ale dzielenie się własnym doświadczeniem, w którym znajdziemy i samotne rodzicielstwo, i emigrację, i bolesne rozstanie. Kobieta po przejściach opowiada o swojej autentycznej praktyce wdzięczności innym kobietom i to jest naprawdę piękne. I bardzo potrzebne w tych trudnych pod względem emocjonalnym czasach.
Książka „Słowa wdzięczności” jest trochę jak operacja na otwartym sercu- sięga do najgłębszych, najbardziej emocjonalnych, najbardziej osobistych zakątków i leczy. Filozofia wdzięczności przekazywana przez autorkę skłania do pozostania na dłużej w rozważaniach i gdzieś tam drąży, chodzi po głowie przez dłuższy czas, nawet po zakończeniu lektury. Na to jednak trzeba sobie pozwolić, dopuszczając do głosu wszystkie kłębiące się w głowie myśli, uwalniając je niczym stado dzikich ptaków z klatki. Trzeba pozwolić na odkrywanie własnych sekretów i głęboko skrywanych, zepchniętych do podświadomości tajemnic. Bo myśląc o wdzięczności, musimy też myśleć o sobie w pozytywnym tego słowa znaczeniu, a na to przecież tak często brakuje czasu. Nie możemy dać się usprawiedliwianiu i szukaniu wymówek, że nie mamy kompletnie z czego się cieszyć, a wyrażanie wdzięczności to strata czasu- co to, to nie.
Praktykując wdzięczność, pragnę napisać słowa podziękowania autorce za jej autentyczne słowa i inspirację, a wydawcy za piękne przygotowanie publikacji do druku. Duża czcionka, szeroka interlinia oraz miejsce na indywidualne notatki ozdobione kwietnym wzorem niczym niegdysiejsza papeteria to najwspanialszy prezent jaki może otrzymać czytelnik.