Obsesja Kasiulka
-
Iwona Kienzler ma za sobą już napisanie ponad 80 książek – publikacje non-fiction, z zakresu historii, jak również leksykony i słowniki. Pisze także reportaże z podróży oraz artykuły dotyczące spraw gospodarczych i historii Polski. Jej pasją jest historia, a zwłaszcza rola kobiet i ich często zapomnianemu lub niedocenionemu wpływowi na losy i decyzje mężczyzn rządzących państwami, czy też będącymi wpływowymi politykami lub mężami stanu. Historie opisywane w jej książkach, to historie widziane oczyma kobiet. Do tej pory napisała m.in. historie takich władców: „Stanisław August. Mąż wszystkich żon", Władysław Jagiełło. Wierny mąż niewiernych żon", „Mocarz alkowy. August II Mocny i kobiety".
Historia nigdy nie była moją mocną stroną. Zawsze miałam problem z umieszczeniem w odpowiednim czasie historycznym władców, chociaż daty pamiętałam zawsze. Wynika to może z nie trafienia na odpowiedniego nauczyciela, który zamiast suchych faktów, opowiadałby naprawdę pasjonujące historie? A może po prostu historia to jest moja pięta achillesowa?
Tu było jednak inaczej. „Życie miłosne królów z dynastii Wazów" to książka niesamowita. Wciąga od samego początku. Autorka nie skupia się na detalach, które potencjalny czytelnik powinien znać ze szkoły. Ona ukazuje te fakty, których darmo szukać w książkach szkolnych. To jedna z niewielu książek historycznych, które czytałam z wielką przyjemnością, napisana lekkim piórem z mnogością ciekawych faktów, o których nie miałam pojęcia.
Opowieść rozpoczyna od Zygmunta III Wazy, który poślubił kolejno dwie siostry, księżniczki z dynastii Habsburgów. Pomimo tego, że w tamtych czasach nierzadko śluby były z pobudek czysto politycznych, tak w tym przypadku król kochał obie swoje żony. Jednak o tym wie każdy. A czy ktoś wie, że król przez wiele lat był w nieformalnym związku ze swoją ochmistrzyni i opiekunką swoich dzieci – Urszulą Meierin?
Kolejnym królem, na którego historii skupiła sie autorka był Władysław IV, który w przeciwieństwie do swego ojca łatwo zaznajamiał się z ludźmi i nawiązywał nowe znajomości. Jednak to zbyt bezpośrednie postępowanie, częste dotykanie swego rozmówcy w czasie rozmowy spowodowały wiele plotek, że przyszły król jest homoseksualistą. Jednak jak się z czasem okazuje informacje te były wyssane z palca, gdyż Władysław IV był amatorem kobiecych wdzięków. Pojawiła się Jadwiżka, która tylko dzięki przebiegłej intrydze odwiedziła alkowę króla, i w niedługim czasie urodziła mu syna. Jadwiga wtedy miała 19 lat, Władysław 40. Nie wszystkim podobał się ten związek, jednak król nie zwracał na to uwagi, skoncentrował się na swoim synu – Władysławie Konstantym. Z czasem pod wpływem nacisków Władysław IV postanowił poślubić Cecylię Renatę, córkę cesarza. Cecylia nie była piękną kobietą, i w żaden sposób nie interesowała króla. Monarcha nie zerwał ze swoją młodą faworytą, przeniósł ją jedynie w inne miejsce, aby kobiety się nie spotykały. Królowa wymusiła odesłanie Jadwigi, jednak monarcha wydał ją za Jana Wypyskiego, który miał być tylko figurantem. Czy tak było?
Kolejnym królem wartym uwagi był Jan Kazimierz, równie skupiony na kobietach, co jego poprzednik. Wśród kobiet, którym poświęcał swoje względy była Ludwika Maria, która dość często podejmowała decyzje za męża.
Celowo nie zdradzam wszystkich niuansów. Ileż ciekawego z tej niewielkich gabarytów książki można się dowiedzieć. To, że romanse Wazów były komentowane na wszystkich dworach, nieślubne dzieci monarchów były traktowane, jako samo zło, a kochanki monarchów potępiane. Co robili monarchowie w alkowach, jak wyglądało ich prawdziwe życie – o tym wszystkim mówi Iwona Kienzler.
Gdybym w latach szkolnych, była uczona z takich książek, napisanych w tak interesujący sposób, historii opowiedzianych pięknym, plastycznym językiem, to jestem skłonna wrócić do szkoły.