Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Szczęście Za Progiem

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Szczęście Za Progiem | Autor: Manula Kalicka

Wybierz opinię:

A_psik

Tak wciągającej powieści dla kobiet już dawno nie czytałam. Przyznam szczerze, że nie oczekiwałam szczególnych fajerwerków po przeczytaniu opisu na okładce. Zostałam mile zaskoczona.

 

Żywiołowa dwudziestolatka Gosia postanawia wyrwać się ze swojej zapyziałej, zabitej deskami wioski i wyruszyć w wielki świat. Wie, że nie chce spędzić reszty swojego życia wegetując jak jej koleżanki z odzieżówki, z bandą dzieci u boku i mężem lubiącym "delektować się" napojami wysokoprocentowymi. To twarda babeczka, która wie, że - aby zdobyć sukces w metropolii - trzeba zacisnąć zęby i ciężko pracować. Każdego dnia zaciekle walczy o lepszą egzystencję. Po przybyciu do Warszawy z trudem zdobywa nocleg. Przewrotnie można napisać, że uśmiecha się do niej szczęście i znajduje w końcu pracę w klubie peep-show. Nie jest to szczyt jej marzeń, ale musi od czegoś zacząć. Nie marnuje żadnej wolnej chwili - jest głodna wiedzy i dokształca się, systematycznie buszując w bibliotece i chodząc na kursy (językowy i informatyczny). Zdaje sobie sprawę, że może się jej to opłacić. Fortuna uśmiecha się do niej szybciej niż myślała. Nawet marzenia o księciu z bajki znajdują swoje urzeczywistnienie. Tylko sama Małgosia już nie wie, czy właśnie o to jej chodziło...?

 

Perypetie głównej bohaterki są w powieści "Szczęście za progiem" opisane w sposób tak lekki, zabawnie inteligentny, że kolejne strony pochłaniałam w zastraszającym tempie. Lubię sięgać po literaturę przeznaczoną konkretnie dla kobiet, ale pani Manula Kalicka zaserwowała mi tak smakowitą lekturę, że od tej pory ciężko będzie innym przeskoczyć ten pułap. Dlaczego? Z prostej przyczyny.

 

Oprócz genialnych, zabawnych, okraszonych nutką dekadencji dialogów, mamy tam cudownie skonstruowane postaci bohaterów. Gosia nie jest taką sobie zwykłą "szarą gąską", ludzi na których trafia w swojej warszawskiej drodze nie da się jednoznacznie zaszufladkować (nawet starsze stateczne panie - jak się okazuje - mogą mieć swoje "za uszami"). Postaci pani Irenki, pani Józi i jej brata to czysta apoteoza mądrości przychodzącej z wiekiem. Spora część ich dialogów, dyskusji to "cud, miód i orzeszki" na moje spragnione humoru serducho. Kolejną zaletą tej powieści jest fakt, iż zostało tam przemyconych sporo ciekawostek muzycznych i literackich. Uwielbiam, po prostu rozpływam się zawsze, ilekroć dana lektura zachęca mnie, inspiruje do dalszych poszukiwań, do pogłębiania swojej wiedzy. Mam tak już od lat. W trakcie studiów ta przypadłość się pogłębiła, ale potem - w prozie życia - nieco ucichła. Ale kiedy czytam takie właśnie zmuszające do literackich (czy też muzycznych) wypraw poszukiwawczych lektury, to czuję w sobie zew szperacza. I chcę więcej i więcej. Wtedy nawet pewna naiwność wyzierająca z kart powieści mi nie przeszkadza.

 

Autorka zadebiutowała wygrywając konkurs Świata Książki na powieść dla kobiet. Jako dziennikarka stale współpracuje z tygodnikiem "Polityka". Tym razem wydanie drugie poprawione miałam przyjemność przeczytać dzięki Wydawnictwu Szara Godzina. W wolnych chwilach z pewnością sięgnę po pozostałe powieści Manuli Kalickiej. Czekam z niecierpliwością na tę czytelniczą przygodę.

 

Ewfor

Manula Kalicka urodziła się w roku 1952, w Zalesiu Dolnym. Jest pisarką i dziennikarką. Ukończyła studia polonistyczne i dziennikarskie na Uniwersytecie Warszawskim. Pracowała między innymi jako bibliotekarka, producentka konfekcji damskiej, prowadziła księgarnię, obecnie prowadzi agencję literacką Manuskrypt. Zadebiutowała w roku 2002 powieścią Tata, one i ja w konkursie literackim zorganizowanym przez Klub Świata Książki i magazyn Elle, w którym zdobyła drugą nagrodę Złote Pióro 2002. Kolejne jej książki Szczęście za progiem i Wirtualne Zauroczenie znalazły się na listach bestsellerów.

 

Szczęście za progiem to zabawna współczesna powieść obyczajowa napisana w formie pamiętnika.

 

Małgosia jest typową dziewczyną z prowincji, która postanawia pomóc swojemu losowi i pewnego letniego dnia opuszcza swoje rodzinne Jagniątkowo i wyrusza do Warszawy z jedną tekturową walizką. Marzy o tym, aby podbić świat. Początki pobytu w wielkim mieście są trudne, ale dziewczyna dzięki przypadkowi i odwadze, oraz determinacji, która jest jej potrzebna głównie do zdobycia pieniędzy na utrzymanie, wkrótce zaczyna piąć się po szczeblach kariery. Po drodze poznaje trochę starszego od niej, ale bardzo bogatego mężczyznę, oraz kilku wspaniałych starszych ludzi, którzy są dla niej kimś więcej niż przyjaciółmi. Czy uda jej się podbić świat? Czy przyjdzie chwila, że będzie zmuszona wrócić do rodzinnego domu? O tym dowiecie się jedynie sięgając po książkę.

 

Powieść ta jest fascynującą i zabawną historią, w której akcja idzie dosłownie jak burza, a przygody przytrafiające się jej bohaterce powodują, że nie można oderwać się od tej lektury.
Autorka w bardzo zabawny i interesujący sposób przedstawiała postaci przewijające się przez życie młodej dziewczyny, począwszy od drobnego pijaczka a kończąc na wyjątkowo sympatycznym muzyku – panu Józiu, czy też starszej pani Irenie, właścicielce mieszkania, w którym Gosia wynajmuje pokój.

 

Początkowo trochę byłam zdezorientowana przeplatającymi się wątkami dotyczącymi niejakiego Marcela, mieszało mi to wpisy Gosi, zwłaszcza, że jej wpisy zaczęły się dwa lata wcześniej niż wątki dotyczące Marcela. Ta różnica lat właśnie mi jakoś nie pasowała do całości. Na szczęście im bliżej końca tym bardziej klarowne stawało się powiązanie tych wątków, aż efekt końcowy okazał się tak zaskakujący, że... ufff
Trzeba przyznać, że autorka w tej książce wykazała się wyjątkowym poczuciem humoru, nawet opisując miejsca i ludzi o których nie można mówić z przymrużeniem oka, i tu mam na myśli wątki dotyczące patologicznego bytu rodziny pani Gęsi i jej sąsiada pijaczka.
Muszę dodać, że okładka książki, którą ja dostałam do przeczytania nie do końca zachęca do sięgnięcia po tę powieść, ale już nowsze wydanie z pewnością przykuje oko niejednej czytelniczki. Oczy się śmieją na sam widok.
Jeżeli inne książki tej autorki są napisane z taką samą dawką pozytywnej energii to JA CHCĘ WIĘCEJ. To świetna lektura na pozbycie się chandry, bo czyta się ją lekko, łatwo i przyjemnie.

 

Polecam tę książkę wszystkim, którzy mają ochotę na chwilę relaksu.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial