Pani M
-
Poczet wielkich Polaków przygotowany specjalnie na 1050-lecie chrztu Polski jest leksykonem wybitnych postaci tworzących naszą historię. Książka prezentuje sylwetki prawdziwych patriotów – od najdawniejszych dziejów, aż po współczesność – z których każdy Polak może być dumny. Wielcy Polacy to ci, dzięki którym żyjemy w wolnym i pięknym kraju – naukowcy, bohaterowie bitew, kapłani, biskupi, królowie i polski papież – bez nich nie byłoby Polski. Postacie nietuzinkowe, uczestnicy niesamowitych przygód – nieraz tajemniczych i do dziś zagadkowych. Oni dokonywali niewiarygodnych czynów, odznaczali się odwagą, bohaterstwem, a także mądrością i talentem. Zapoznając dzieci z życiorysami naszych wielkich przodków, oddajemy im hołd, a przyszłe pokolenie uczymy miłości do ojczyzny – tak wydawca opisuje pozycję autorstwa Joanny i Jarosława Szaraków. Jakie są moje wrażenia po lekturze?
Autorzy przedstawili w swojej publikacji krótkie życiorysy ponad 100 Polaków. Pojawia się tu wiele osób duchownych. O istnieniu niektórych z nich nie miałam pojęcia. W tym przeglądzie mimo wszystko zabrakło mi kilku osób. Skoro pojawił się tu Sienkiewicz, to dlaczego zapomniano o innych naszych noblistach? Dlaczego nie pojawili się uznani reżyserowie? Widać nie byli na tyle religijni, by o nich wspomnieć. Niektórych wielkich Polaków autorzy potraktowali nieco po macoszemu, choć z drugiej strony trudno im się dziwić. Ogarnięcie wszystkich nazwisk sprawiłoby, że książka rozrosłaby się do sporych rozmiarów, choć jeśli chodzi o noblistów, moja polonistyczna dusza jest urażona. Skoro wspomniano o jednym, nie zapominajmy o reszcie.
Książka została napisana w zrozumiały dla czytelników w każdym wieku sposób. Nie ma tu zalewu dat i nazwisk. Podano tylko najważniejsze fakty, które trzeba zapamiętać. Autorzy zawarli w publikacji wizerunki postaci, o których pisano. Są to rysunki autorstwa kilku osób. Dzięki nim wiemy, jak wyglądał na przykład Wincenty Kadłubek czy Jan III Sobieski.
W publikacji pojawia się wielu męczenników. Lektura książki na pewno pomoże zrozumieć dzieciom to, dlaczego tak właśnie się o nich mówi. Dowiedzą się, dlaczego ponieśli śmierć. To dość ważne. Takie kwestie najtrudniej jest im wytłumaczyć. Autorzy na szczęście zrobili to w prosty sposób.
Podejrzewam, że wiele osób może mieć obiekcje co do tego, kto został opisany w tej publikacji i burzyć się, że zamiast tej postaci powinien pojawić się ktoś inny. Mnie parę razy tak właśnie skoczyło ciśnienie, ale po pewnym czasie machnęłam na to ręką. Sama dokonałabym pewnie zupełnie innego wyboru i odbiorcy książki mogliby się z nim nie zgodzić. Mieliby do tego prawo.
Jak wspomniałam, książka jest napisana w prosty sposób, więc już nawet mali przedszkolacy mogą zostać z nią zapoznani. Oczywiście przy asyście rodziców, jeśli nie potrafią jeszcze zbyt dobrze czytać. Publikacja jest porządnie wykonana. Ma twardą oprawę, kolorowe rysunki, które przykuwają wzrok i w miarę dużą czcionkę, która ułatwi lekturę małym czytelnikom, potrafiącym już samodzielnie czytać. Z racji faktu, że pojawia się tu wiele osób duchownych, myślę, że fragmenty książki spokojnie można wykorzystać na lekcjach religii dla najmłodszych, żeby w zrozumiały sposób opowiedzieć im o ważnych w historii Polski duchownych.
To publikacja, która powinna znaleźć się przede wszystkim w biblioteczkach rodzin, które są wierzące, choć nie jest to żaden specjalny wymóg. Najlepiej sami zadecydujcie, czy chcecie zapoznać swoje dzieci z tą książką.