Aneta Sawicka
-
Rodzice bywają czasami naprawdę nie do zniesienia. Doskonale wie o tym Talula, dziewczynka będąca bohaterką i jednocześnie narratorką poczytnej serii książek dla dzieci autorstwa Marion Achard.
W najnowszej części, noszącej zabawny tytuł "Wymienię kiepską przyczepę na kompetentnych rodziców" mamy okazję towarzyszyć Taluli podczas naprawdę zwariowanych wakacji. Dodajmy jednak, że są to wakacje zupełnie inne od tych, które Talula sobie wymarzyła. Miała je spędzać ze swoją najlepszą przyjaciółką Adelą. Dziewczynki planowały brać udział w lekcjach angielskiego, nauczyć się gry w szachy i wziąć udział w ciekawym konkursie (plany, co prawda nieco dziwne, ale Talula taka już właśnie jest- lubi się uczyć i czytać). Tymczasem rodzice oznajmiają, że wyruszają w tournee' do Bretanii, na całe lato, a dzieci mają im towarzyszyć. Mało tego cała czteroosobowa rodzina ma przez cały czas trwania tournee' mieszkać w ciasnej przyczepie kempingowej. Dla Taluli oznacza to, nie tylko konieczność dzielenia łóżka z bratem, ale również naprawdę koszmarne lato.
To oczywiście nie koniec kłopotów dziewczynki. W międzyczasie spostrzega ona, że rozpoczął się u niej proces dojrzewania, który przebiega nieco niestandardowo. Jakby tego było mało, rodzice oczekują, że Talula razem z bratem będą oglądali wszystkie wystawiane przez nich przedstawienia. Talula oczywiście wolałaby czytać niż oglądać kilkanaście razy te same cyrkowe sztuczki. W dodatku dziewczynka ogromnie tęskni za przyjaciółką i ma naprawdę dość spartańskich warunków panujących na rodzinnej wyprawie.
Jednak, czy wakacje z rodzicami- artystami cyrkowi są naprawdę aż tak bardzo koszmarne? A może mają jednak jakieś dobre strony? Czy rodzice, choć strasznie denerwują Talulę naprawdę są aż tak bardzo kiepscy? Oczywiście do jakich wniosków doszła ostatecznie bohaterka książki, tego nie zdradzę. Powiem za to, że jej pełne humoru i sarkazmu wypowiedzi, a także zwariowane pomysły dostarczają czytelnikowi sporej dawki humoru.
"Wymienię kiepską przyczepę na kompetentnych rodziców" to niezwykle lekka książka, którą czyta się błyskawicznie. Bez wątpienia przyczynia się do tego fakt, że napisana jest w formie pamiętnika, a konkretnie króciutkich pamiętnikowych wpisów. Stylizowane są one na wypowiedzi dziewczynki u progu dojrzewania, a więc mającej jakieś 10-12 lat. Taka forma tekstu z pewnością przypadnie do gustu młodym czytelnikom i pozwoli im doskonale wczuć się w fabułę oraz uczucia i perypetie Taluli. Myślę, że książka najlepiej sprawdzi się dla dziewczynek, choć chłopcy również mają szansę dobrze się przy niej bawić. Jest to opowieść bardzo zabawna, która na pewno nie znudzi młodego odbiorcy. I choć opisana tutaj sytuacja wyjazdu z rodzicami na torunee' raczej nie zdarzy się młodym czytelnikom, to i tak znajdą oni tutaj wiele sytuacji z życia wziętych- sprzeczki z rodzeństwem, problemy podczas rodzinnych wyjazdów czy relacje z rodzicami, które w wieku dojrzewania bywają trochę napięte.
Książka ma dość sporą czcionkę i mały format, dzięki czemu jest idealną lekturą do spakowania na przykład na wakacje. Bardzo podoba mi się jej forma, treść i duża ilość humoru. Choć jestem dorosła chętnie sięgnęłabym po inne przygody Taluli, które znaleźć można w książkach o równie intrygujących tytułach- "Chcę kota i normalnych rodziców" oraz "Jak przeżyłam w pierwszej klasie gimnazjum". Książki wydawane są nakładem wydawnictwa Muchomor. Polecam dzieciom w wieku mniej więcej 9-13 lat.