Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Doskonała Para

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Doskonała Para | Autor: Greer HendricksSarah Pekkanen

Wybierz opinię:

Mirosława

 „Czasem musimy spojrzeć na nasze życie pod innym kątem, żeby rozpoznać dysfunkcje i zniszczenia.”

 

 Patrząc z boku na nie jedną parę uważamy ją za idealną, bez problemów, po prostu szczęśliwą. Jednak bywa i tak, że dostrzegamy tylko pozory, czyli to co dane osoby pokazują światu: iluzję, którą razem tworzą ukrywając to, co naprawdę dzieje się u nich, gdy przebywają w swoich domowych pieleszach. Podobnie stało się w małżeństwie, którego historię poznajemy w powieści pt.: „Doskonała para”. W wersji angielskiej jej tytuł nosi nazwę „The Golden Couple”, co można przetłumaczyć, jako „Złota para” i za taką uznawani są państwo Bishopowie. Jak się wkrótce okazuje, nie wszystko jest złotem, co się świeci, a spod błyszczącej warstwy wyłaniają się ciemne rysy.

 

Avery Chambers jest znaną psychoterapeutką w Waszyngtonie głównie z tego, że jej sesje i przebieg pracy z klientami różni się znacząco od tradycyjnych. Wprawdzie utraciła licencję pięć miesięcy temu, ale nadal, jako konsultantka, cieszy się niesłabnącym powodzeniem. Wciąż zgłaszają się do niej osoby poszukujące pomocy i pragnące wyjść z problemów, by ponownie cieszyć się życiem. Jej metody są niestandardowe, ale skuteczne, gdyż ona sama uważa, że dzięki dokładnemu poznaniu klientów potrafi „zabijać dręczące ich demony”, zwalczyć ich fobie, lęki i wyprostować im ścieżki życiowe. Pewnego dnia do jej gabinetu przychodzą Marissa i Matthew Bishopowie, którzy wydają się parą niemającą poważnych problemów. Jednak na pierwszej sesji Marissa wyjawia, że nie była wierna swemu mężowi, ale chce ratować związek, gdyż nadal kocha męża, a poza tym bardzo zależy jej na szczęściu ich ośmioletniego synka Bennetta. To zapoczątkowuje szereg dziwnych zdarzeń pojawiających się wokół Bishopów, które wzbudzają niepokój, a nawet grożą niebezpieczeństwem.

 

Nie od razu to zagrożenie jest widoczne, gdyż pierwsze rozdziały mają charakter bardziej obyczajowy. Książka została ujęta w kategorii thrillera psychologicznego, ale pobrzmiewają w niej elementy sensacyjne, a nawet kryminalne, chociaż te ostatnie nie są aż tak wyeksponowane.

 

Wszystko zaczyna się zwyczajnie, gdy poznajemy życiową sytuację, jaka może przydarzyć się każdej parze. Natura ludzka nie jest zbyt silna i bywa uległa wobec pokus, co przydarzyło się Marissie, gdy spotkała mężczyznę z czasów nastoletnich. Wówczas nie udało się im stworzyć związku, a ją los zetknął z Matthew, z którym spędziła swoje dorosłe życie będąc z nim w związku małżeńskim. Teraz właśnie zbliża się ich dwunasta rocznica, ale nie oznacza to dla nich radosnego świętowania, gdyż najpierw muszą poradzić sobie z problemami.

 

Avery też niepozbawiona jest kłopotów, z którymi nie potrafi się uporać. Jest nękana przez firmę farmaceutyczną Acelia, która dopuściła się nieuczciwych działań wypuszczając na rynek nowy lek o nazwie Rivanux, zwalczający migrenę. Ta informacja wyciekła do mediów, a tylko Avery zna tożsamość osoby, która jej o tym powiedziała. Avery ujęła mnie swoją osobowością, sprytem, inteligencją i dyskrecją. Polubiłam ją niemal od początku, a całkowicie byłam po jej stronie, gdy przygarnęła psa rasy pitbul o uroczym imieniu Romero. Nikt nie chciał go zaadoptować ze względu na złą opinię, jaka przylgnęła do tej rasy. Avery początkowo zabierała go ze schroniska jedynie spacery, ale w końcu zdecydowała się dać mu stały dom i opiekę.

 

„Doskonała para” reprezentuje ten rodzaj thrillera, który ja bardzo lubię, gdyż niepokój powoli wsącza się w dziejące się zdarzenia pod wpływem wyłanianych faktów i tajemnic. Akcja toczy się nieśpiesznie, ale stopniowo wnikamy coraz bardziej w psychikę bohaterów i ich sekrety.

 

Panie Greer Hendricks i Sarah Pekkanen skonstruowały powieść ze świetnie poprowadzoną fabułą złożoną z kilku wątków. Doskonale przemyślały sposób opowiadania tej historii, gdyż jest ona prowadzona poprzez spojrzenie Avery i Marissy prowadzone naprzemiennie, z tym że Avery przedstawia nam swoje przemyślenia i działania bezpośrednio w narracji pierwszoosobowej, natomiast Marissę poznajemy poprzez ujęcie trzecioosobowe. Nie wiemy, więc co robią pozostałe osoby z otoczenia tych bohaterek, co dodatkowo rodzi napięcie i ciekawość.

 

Wszystko razem składa się na intrygę złożoną z wielu trybików uruchamianych przez działania poszczególnych osób. Niektóre z nich wydają się klarowne i szczere, a niektóre wzbudzają podejrzenia i nieufność, tworząc ciekawy splot zdarzeń. Ten skomplikowany węzeł doprowadza nas do niespodziewanego, fascynującego i emocjonalnego obrotu spraw zwieńczający ostatnie rozdziały powieści. Każda z postaci, bez względu czy są one pierwszoplanowe czy drugoplanowe, wzbudza wiele kontrowersji i pytań. Przewodnim motywem jest kłamstwo, które pod różną postacią funkcjonuje w ich życiu i wydaje się, że każdy ma tutaj swoje sekrety, nie jest do końca szczery, a to z kolei udowadnia, że kłamstwo się nie opłaca a jedynie komplikuje życie.

 

Książkę przeczytałam, dzięki portalowi Sztukater

Tulliana

Terapia małżeńska z podwójnym dnem

 

 Książka pt. ,,Doskonała para” zaintrygowała mnie wieloznacznym tytułem, przerażającą okładką, a przede wszystkim nader frapującym opisem. Spodziewałam się złożonych wątków psychologicznych, wciągającego thrillera, którego zwieńczeniem będzie po mistrzowsku zrealizowany suspens. Po przeczytaniu powieści muszę jednak przyznać, że trochę mnie ona rozczarowała, zabrakło mi w niej dynamicznej akcji, zaś część postaci wydała mi się niezbyt interesująca i niewiele wnosząca w problemy głównych bohaterów – Marissy i Matthewsa Bishopów.

 

,,Doskonała para” to skomplikowana opowieść o stwarzaniu dobrych pozorów, kłamstwie przynoszącym fatalne skutki i ludziach uwikłanych w problemy, którzy niestety nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji. Książka jest interesująca i ciekawie skonstruowana, choć poważnie zastanawiam się, czy to naprawdę thriller psychologiczny, czy raczej dobra powieść obyczajowa z wątkami kryminalnymi. Tytułowa ,,doskonała para” to zamożne małżeństwo wychowujące ośmioletniego syna, które uczestniczy w terapii prowadzonej przez zdolną psychoterapeutkę bez aktualnej licencji zawodowej. Akcja powieści poprowadzona jest w taki sposób, że do końca nie jesteśmy pewni zakończenia i mamy różne pomysły na wyjaśnienie motywacji poszczególnych postaci. Na uwagę zasługuje misterne prowadzenie fabuły książki, losy bohaterów pokazane są bowiem z dwóch perspektyw – uczestniczącej w terapii Marissy oraz jej psychoterapeutki Avery. Książka, którą tutaj recenzuję, jest pełna sekretów kryjących się pod płaszczykiem pozornie zwyczajnych zdarzeń. Czytając ją, nie można oprzeć się wrażeniu, że wiele problemów opisanych przez panie Greer Hendricks oraz Sarah Pekkanen to kłopoty, z jakimi musi na co dzień zmagać się wiele rodzin.

 

,,Doskonała para” to moim zdaniem książka, którą można analizować na wiele sposobów. Według mnie najważniejsze są tutaj relacje międzyludzkie i ukazanie, jak wiele trudności powoduje brak szczerej rozmowy w związku, brak czasu dla najbliższych, spędzanie wolnego czasu w przypadkowy, niezaplanowany wcześniej sposób. ,,Doskonała para” to poruszająca opowieść o codziennej rutynie, o zdradzie małżeńskiej będącej czymś bardziej złożonym niż gorący romans z kolegą z dawnych lat. Książka skłania do wielu przemyśleń nad hierarchią naszych życiowych wartości, inspiruje do rozmów nad istotą relacji w związku. Czy tylko Marissa jest winna kryzysowi, jak dopadł jej małżeństwo z Matthewsem? Czy Avery powinna pomagać innym jako psychoterapeutka w sytuacji, gdy nie potrafi sobie skutecznie poradzić
z własnymi kłopotami? Co to tak naprawdę znaczy ,,udane małżeństwo”, jak wiele pracy trzeba włożyć w relację, by naprawdę zasługiwać na miano ,,doskonałej pary”?

 

Powieść ,,Doskonała para” to złożone studium psychologiczne o rodzinnych rozczarowaniach, grze pozorów, doradzaniu małżeństwom w kryzysie opartym na niekonwencjonalnych, czasem wręcz zaskakujących i kontrowersyjnych zasadach. Jeśli lubicie nieoczywiste powieści
o trudnej miłości, związkach naznaczonych ciągłym brakiem czasu dla siebie i intymności, ,,Doskonała para” powinna spełnić wasze oczekiwania. Bohaterowie książki za wszelką cenę chcą odbudować dobre relacje i zrozumieć, co stanęło faktycznie na ich drodze do szczęścia. Niestety z czasem okazuje się, że kłamstwo, zdrada i brak zaufania to tylko początek góry lodowej, zaś kłopoty w małżeństwie mogą wpłynąć negatywnie na całe otoczenie i doprowadzić do wielkiej tragedii…

 

Jak wyjść ze strefy komfortu, nauczyć się dostrzec swoje problemy, zwrócić się po pomoc do właściwej osoby? Co zrobić, gdy nie widzimy już żadnych szans na odbudowanie swojego małżeństwa? Odpowiedzi na te i podobne pytania z pewnością znajdziecie w niniejszej powieści. Zachęcam do jej wnikliwej lektury, a następnie dyskusję na jej temat - najlepiej w gronie przyjaciół, lub życiowego partnera.

MagLaw

  Kiedy wpadła w moje ręce książka autorstwa Greer Hendricks i Sarah Pekkanen „Doskonała para” zupełnie nic mi ona nie mówiła. Z racji recenzenckiego egzemplarza nie widziałam nawet jej okładki, ale zaintrygował mnie tytuł i przeczucie, że Wydawnictwo Zysk i Spółka do tej pory mnie nie zawiodło. Żeby dodać również odrobinę dramatyzmu dodam jeszcze tylko, że nazwiska autorów, a raczej jak się finalnie okazało autorek, również mi nic nie mówiły, Nie miałam zatem pojęcia czy czeka mnie spotkanie z literaturą piękną, dawką sensacji czy może z książką z gatunku non-fiction. Po tytule obstawiałam poradnik udanego życia małżeńskiego i przez pewien czas bliższego obcowania z tym tytułem nawet, nieopatrznie się w tym zdaniu utwierdzałam.

 

Bo rzecz się tyczy opowieści snutej niespiesznie przez pewną amerykańską terapeutkę, która chociaż dopiero co utraciła prawo wykonywania zawodu na licencji, to jej kontrowersyjna i niekonwencjonalna, ale powszechnie chwalona jako skuteczna terapia małżeństw sprawia, że wciąż cieszy się ona nieustającym powodzeniem, a klienci pchają się drzwiami i oknami, aby tylko dostać się do niej na sesję. Tak wygląda codzienne życie Avery Chambers i to ona staje się głównym narratorem książki. Głównym, ale jednak nie jedynym, gdyż drugi głos w tej opowieści należał będzie do Marissy. Marissa jest wydawać by się mogło szczęśliwą żoną i usatysfakcjonowaną matką, jednakże na jej idealnym małżeństwie i równie idealnej rodzinie pojawia się jednak skaza, która sprawia, że kroki jej i jej męża Mathew kierują się z sielsko-anielskiego, zamożnego życia na przedmieściach Waszyngtonu wprost do gabinetu Chambers. Kiedy bowiem chwila słabość Marissy pcha ją w ręce kochanka do tej pory skrzętnie budowana fasada idealności burzy się jak domek z kart, a związek Marissy i Mathew staje pod wielkim znakiem zapytania. Uratować go może jedynie przejście kontrowersyjnej terapii wg schematu dziesięciu kroków Chambers. I tu zaczyna się sedno opowieści, która z poradnikowego tonu powoli przerodzi się w ekscytujący thriller psychologiczny.

 

Autorki w mistrzowski sposób utkały fabułę, która faktycznie początkowo wywieść może czytelnika w pole, kiedy jednak z każdą kolejną stroną będzie się okazywało, że z psychologiczno-terapeutycznym zadęciem książka ta ma niewiele wspólnego, za to bardzo blisko jej to trzymającej w napięciu sensacji emocje zdecydowanie wzrosną.

 

Dzieje się tak też za sprawą świetnie wykreowanych postaci, których rys psychologiczny został bardzo mocno nakreślony. To ich rozterki i emocje sprawiają, że czytelnik zanurza się w ich świecie, wkracza niczym cień do ich małżeństwa, śledząc ukrywane przez nich prawd, krocząc ścieżką ich wzajemnych oskarżeńw kierunku dążenia do odkupienia.

 

Tworząc fabułę „Doskonałej pary” Autorki w perfekcyjny sposób oddały złożoność relacji międzyludzkich, nie tylko tych małżeńskich, ale szerzej też tych tworzonych w ramach rodzinnych powiązań, biznesowej współpracy, czy przyjacielskich więzów. To one stały się przyczynkiem do analizytego jaka jest istota miłości, zdrady i przebaczenia. Walka Marissy o pogodzenie miłości do męża z konsekwencjami jej działań jest namacalna i zrozumiała, podobnie jak równie zrozumiała jest niechęć Mathewiu do żony, noszona w nim uraza i obawa przed ponownym jej zaufaniem. Eksploracja psychologicznego wpływu niewierności i wynikających z niej konsekwencji dodaje głębi narracji, tworząc emocjonalnie naładowaną atmosferę.

 

Równie enigmatyczna jest też sama postać Avery Chamber. Wokół niej tworzy się aura tajemniczości i niebezpieczeństwa, a intryga w jaką ona sama się wplątała dodatkowo nadaje opowieści złowieszczy ton.

 

Ogromnym atutem książki jest też fakt, że Autorki umiejętnie prowadzą narrację równoważąc momenty introspekcji z nagłymi zwrotami akcji, które przyspieszają bicie czytelniczego serca, tworząc dynamicznąfabułę. Naprzemienne perspektywy zapewniają wgląd w umysły Marissy, Matthew i Avery'ego, pozwalając czytelnikom wczuć się w ich zmagania i motywacje.

 

„Doskonała para" jest zatem to wciągającym i prowokującym do myślenia thrillerem psychologicznym, idealnym dla wszystkich, którzy poszukują elektryzującej lektury. Tu napięcie wzrośnie do granic wytrzymałości, a opowieść o oszustwie, miłości i mrocznych głębinach ludzkiej natury, zyska drugie, intrygujące dno.

Alena

  Każda niekonwencjonalna sesja antyterapii Avery Chambers nosi swoją nazwę. Cały proces zawsze rozpoczyna się od Spowiedzi. Przełom następuje w połowie cyklu, podczas piątej sesji - Zniszczenie. Stanowi ona punkt, w którym fatalne samopoczucie pacjentów sięga twardego dna i ogarnia ich poczucie, że nigdy się z tego nie podniosą. To właśnie wtedy wszelkie zło, które pacjent nosi w środku, sięga nadnaturalnie wysokiego poziomu. Jednak kolejne 4 sesje w zupełności wystarczą, by raz na zawsze się z tych emocji oczyścić, a następnie przejść do Obietnic względem nowego, lepszego życia… Tak przynajmniej uważa Avery, która, co prawda, straciła swoją licencję zawodową, lecz wciąż przyjmuje nowych klientów. Pewnego dnia w jej gabinecie zjawiają się Marissa i Matthew. Małżeństwo bogaczy. “Doskonała para” można by rzec, dopóki na jaw nie wychodzi niewierność Marissy. Szybko jednak okazuje się, że zdrada to tylko kropla w morzu o wiele mroczniejszych tajemnic… 

 

Wydawać by się mogło, że motyw dysfunkcyjnego małżeństwa, które z zewnątrz wygląda idealnie, jest dość oklepany. Hendricks i Pekkanen na szczęście nie wykorzystały banalnych i wcześniej powielanych rozwiązań. Wpadły na coś innego, dużo ciekawszego niż kraty w oknach małżeńskiej sypialni. I dlatego też uważam, że powieść ta spodoba się nawet i osobom, którym z thrillerami psychologicznymi nie jest po drodze. “Doskonała para” nie jest typowym przedstawicielem tego gatunku.

 

Między Greer Hendricks a Sarah Pekkanen musi istnieć niezwykle silna pisarska symbioza. Mimo że nad książką pracowały dwie kobiety, nie sposób dostrzec w niej różnic stylów. Autorki wykreowały przede wszystkim świat autentyczny. Bez przerysowanych charakterów, z zachowaniem mimesis.

 

“Doskonała para” nie jest thrillerem przyprawiającym o gęsią skórkę. Jest to jednak książka, która zajmuje myśli czytelnika i sprawia, że chce się czym prędzej poznać, co dzieje się wokół małżeństwa Bishopów. Każdy bohater ma coś za uszami. Nikt nie wychodzi poza krąg podejrzanych, a związki między rzekomo niepowiązanymi ze sprawą postaciami bywają zaskakujące. Jednakże ta układanka dziwnych zdarzeń nie jest pewnym naciąganym, “przedobrzonym” tworem, lecz logicznym porządkiem. Czymś, co mogłoby wydarzyć się w realnym świecie.

 

Bardzo podobało mi się to wskazywanie palcami kolejnych bohaterów, którzy mogliby stać za całym przekrętem. W każdym rozdziale uwaga czytelnika skupiona była na kimś innym, co bardzo angażowało mnie w fabułę. Ponadto szybkie tempo rozwoju wydarzeń sprawia, że już po pierwszych rozdziałach, chcemy brnąć głębiej w tę historię.

 

Książka przerosła moje oczekiwania mimo kilku rzeczy, których się w niej domyśliłam. Nie odebrały mi one jednak przyjemności w poznawaniu “kompletnego” rozwiązania wszystkich tajemnic, ponieważ nie były to najistotniejsze kwestie.

 

Powieść niekoniecznie dla fanów krwawych historii, które nie pozwalają spokojnie zasnąć. Lecz na pewno dla tych, którzy interesują się psychologią i szukają zajmującej lektury.

Ulion

  "Doskonała para" autorstwa Greer Hendricks i Sarah Pekkanen wyróżnia się na tle innych kryminałów. Autorki zastosowały tutaj trochę inną konstrukcję niż zazwyczaj znajdujemy w książkach tego typu czyli- jest trup i po nitce do kłębka rozwiązujemy zagadkę co się wydarzyło wcześniej. W tym przypadku wiemy, że coś jest na rzeczy, ale wcale nie ma pewności czy jest to sprawa kryminalna prawie do końca historii. Autorki bardziej kładą nacisk na psychologię postaci i budowaniu napiecia niż na krwawych scenach i wartkich scenach akcji. Lubię takie podejście, bo pozwala nam blizej poznać motywację bohaterów i spojrzeć na opowieści obiektywniej.

 

Na Waszyngtońskich przedmieściach swoje luksusowe życie prowadzi małżeństwo Bishopów. Marissa i Matthew wydawać by się mogło, że mają idealne życie. Młodzi rodzice, zamożni i spełnieni zawodowo uchodzą wśród ludzi za właśnie za taką tytułową parę doskonałą. Jednak pewnego dnia na ich nieskazitelnym życiu pojawia się rysa- Marissa dopuściła się zdrady. Aby ratować małżeństwo namawia męża na terapię.  Kobieta prosi o pomoc kontrowersyjną terapeutkę Avery Chambers. Avery straciła co prawda prawa do wykonywania zawodu, ale opracowała swój autorski program pomocy polegający na 10 spotkaniach. Z wizyty na wizytę na światło dzienne wychodzi coraz więcej brudów, które ta pozornie doskonała para przez lata zamiatała pod dywan.

 

Muszę przyznać, że miałam trochę problem żeby zrozumieć działania Avery. Z typową terapią jej metody miały nie wiele wspólnego, bardziej kojarzyły się z prywatnym detektywem. Kobieta śledziła swoich klientów, ich znajomych i współpracowników. Przeprowadzała wywiady z ludźmi z ich środowiska, szperając w życiorysach i starając sie za wszelką cenę dowiedzieć się jak najwięcej  swoich klientach. Trochę było to dla mnie zachowanie na wyrost, przy "zwykłej zdradzie". Wydaje mi się, że większości zaświeciła by się czerwona lampka ostrzegawcza w głowie i skończyłby "terapię". Marissa jednak jak się okazuje nie jest spostrzegawcza. Gdy zdarzały się sytuacje, kiedy było czarno na białym widać, że jest okłamywana i manipulowana dalej była naiwna jak dziecko. Można wyczuć duży kontrast pomiędzy dwiema kobietami, które jak dla mnie były aż przerysowane w swoich cechach.

 

Przez swoją konstrukcję książka może na początku trochę nużyć, bo wydaje się, że głównym problemem jest zdrada Marissy, jednak ze strony na stronę atmosfera się zagęszcza i widzimy, że problem jest dużo bardziej złożony. Okazuje się, że nikomu nie można w 100% ufać, bo każdy ma swoje mroczne tajemnice.  Oprócz historii małżeńskiej Bishopów autorki przedstawiają nam historię Avery i wydarzenia, które doprowadziły do tego, że straciła ona uprawnienia do wykonywania zawodu. To był dla mnie bardzo ciekawy wątek, bo niby pozornie nie związany z główną fabuła, mający jednak wpływ na wiele wydarzeń. Przez to, że narracja prowadzona z perspektywy Marissy i Avery możemy spojrzeć na sprawy z różnych perspektyw, przez co jeszcze bardziej wciągamy się w fabułę i czujemy, że cała sytuacja może zakończyć się źle. 

 

Zakończenie książki bardzo mi się podobało i zaskoczyło mnie, mimo, że wydawało mi się, że wiem do czego zmierza akcja. Jednak jak się okazało dałam się zwieść autorkom.

 

Czy jest to thriller doskonały? Nie, ale bardzo dobrze i szybko się go czyta. Opowieść wciąga kiedy tylko przymknie się jedno oko na pewne mankamenty.

Panna Zuzanna

  "Doskonała Para" to trzeci thriller psychologiczny napisany przez amerykański duet Sarrah Pekkanen i Greer Hendricks. Książka ukazuje się w Polsce jako znakomity reprezentant nurtu domestic noir, który skupia się na eksplorowaniu tajemnic kryjących się w związkach.

 

W tej intrygującej opowieści przyglądamy się życiu pary Bishopów, Marissy i Matthew, poprzez oczy żony oraz terapeutki Avery. Akcja skupia się na ich próbie naprawy zaufania i równowagi w związku, naruszonej przez zdradę jednego z nich. Jednak im głębiej wkraczamy w historię, tym jaśniejsze staje się, że zdrada to tylko wierzchołek góry lodowej, a małżeństwo skrywa wiele innych tajemnic.

 

Początkowo historia wydaje się być opowieścią o zwykłych problemach małżeńskich, które stają się pretekstem do stworzenia niesamowicie wciągającego thrilleru. Autorki perfekcyjnie konstruują fabułę, nie pozostawiając miejsca na przypadkowość. W miarę jak poznajemy kolejnych bohaterów, okazuje się, że każdy z nich kryje własne tajemnice, a narracja zmienia się w dynamiczną sieć intryg.

 

Największym atutem książki jest umiejętność budowania atmosfery tajemnicy i niepewności. Czytelnik jest wprowadzany w stan nieustannego zdziwienia i niedowierzania, gdy odkrywa kolejne warstwy historii. Zagadkowość postaci i ukrywane motywacje tworzą nieodpartą potrzebę kontynuowania lektury, a tempo akcji utrzymane jest na odpowiednim poziomie, nie pozwalając na moment nudzenia się.

 

Postacie są bardzo dobrze nakreślone i wydają się żywe, pełne sprzeczności i emocji. Autorki skonstruowały bohaterów w taki sposób, że z jednej strony zdają się być autentycznymi ludźmi, a z drugiej strony nieustannie kwestionujemy, co jest prawdą, a co fałszem. To wzmaga uczucie niepewności i zachęca do analizowania ich działań. W "Doskonałej parze" ważną rolę odgrywa postać terapeutki Avery, która swoimi nietypowymi i kontrowersyjnymi metodami terapii dodaje powieści dodatkowej głębi. Jej relacja z małżeństwem Bishopów staje się źródłem napięcia i dalszych zaskakujących zwrotów akcji. To także opowieść o tym, jak przeszłość ma wpływ na teraźniejszość, a nasze decyzje i błędy z przeszłości mogą nas prześladować, nierzadko w najmniej oczekiwanych momentach. Zagmatwane relacje między postaciami są pełne sprzeczności i nierozwiązanych problemów, co w połączeniu z tajemniczą atmosferą tworzy naprawdę pasjonującą lekturę.

 

Wreszcie, "Doskonała para" to również doskonały przykład tego, jak różne punkty widzenia mogą wpływać na naszą percepcję rzeczywistości. Widzimy wydarzenia i emocje z perspektywy Marissy i Avery, co pozwala nam zrozumieć, jak różne interpretacje i odczucia kształtują nasze reakcje i wybory.

 

Książka ta to znakomity przykład gatunku domestic noir, który doskonale bawi się z oczekiwaniami czytelnika. Książka łączy w sobie elementy psychologicznego suspensu, zagmatwanych relacji międzyludzkich i tajemniczych intryg. Jeśli jesteś fanem thrillerów psychologicznych i lubisz zaskakujące zwroty akcji, ta powieść z pewnością przypadnie Ci do gustu. Sarrah Pekkanen i Greer Hendricks stworzyły naprawdę przemyślaną i trzymającą w napięciu historię, która wciągnie Cię od pierwszej strony i nie pozwoli oderwać się aż do ostatnich zaskakujących stron.

 

"Doskonała para" to nie tylko opowieść o tajemnicach ukrywających się w związkach, ale także głęboka refleksja nad naturą ludzką i psychologicznymi mechanizmami, które wpływają na nasze decyzje i działania. Autorki doskonale eksplorują tematy takie jak zdrada, zaufanie, manipulacja oraz konsekwencje, jakie mogą wyniknąć z ukrywania prawdy. Książka zachęca do zastanowienia się nad tym, jak bardzo znamy naszych bliskich oraz jak łatwo można być wprowadzonym w błąd, nawet w najbliższych relacjach.

Tysia19

       Thriller psychologiczny to według mnie coś znacznie lepszego niż kryminał i niż powieść obyczajowa, łączy bowiem jedno i drugie, a także pogłębioną analizę psychiki bohaterów, ich fobii i obsesji oraz złożonych relacji rodzinnych, przyjacielskich i zawodowych. „Doskonała para zaś to też historia o życiu i naszych w nie uwikłaniach, które ciągną się za nami lata całe, generując wciąż nowe problemy.

 

       Marissa i Matthew to małżeństwo w kryzysie, ale i przed potencjalnym trzęsieniem ziemi w swoim dwunastoletnim związku. Marissa zdradziła męża, czuje się z tym okropnie, pragnie mu to wyznać i jednocześnie bardzo boi się, że go utraci. O pomoc prosi więc Avery, jeszcze niedawno psychoterapeutkę, a od paru tygodni, po utracie licencji, konsultantkę. To dziwny, zupełnie eksperymentalny, opracowany przez Avery, rodzaj pomagania ludziom. Przy tym niesamowicie kontrowersyjny, gdyż oprócz wiedzy psychologicznej wymaga nie lada zdolności detektywistycznych i takiego ingerowania w życie pacjentów, do jakiego żadna forma psychoterapii nie mogłaby nigdy dopuścić.

 

       Tak więc już jest ciekawie, a z każdą stroną robi się coraz bardziej interesująco, tajemniczo i niebezpiecznie. Wszyscy mają tu bowiem swoje sekrety, skrywane często od wielu lat, którymi początkowo nie zamierzają się dzielić. Większość z nich musi odgadnąć sama Avery, mając nadzieję, że nie będzie za późno.

 

       Pojawiają się wątki z dzieciństwa, morderstwo, jakie wówczas miało miejsce, co bardzo wstrząsnęło Marissą. Jest miłość, obsesyjna i zaborcza, jest zazdrość i podstęp. W Marissie kocha się na zabój dwóch mężczyzn, ona zaś darzy uczuciem jednego, choć ten drugi też nie jest jej obojętny. Kto zatem wysyła jej anonimowo kwiaty, pisząc jednocześnie list z pogróżkami i dając do zrozumienia, że zna każdy jej krok. Tajemniczy wielbiciel, były kochanek, czy koleżanka męża, wpatrzona w niego maślanym wzrokiem? A może teść, człowiek zimny i wymagający, którego kontakty z synem i synową pozostawiają wiele do życzenia. Sama Avery także wpakowała się w kłopoty. Firma, której oszustwa zdemaskowała grozi jej, prześladuje, wkracza nawet w jej prywatne życie.

 

       Akcji tutaj całe mnóstwo, skomplikowanej, mknącej z prędkością pendolino i przynoszącej na każdej stacji kolejne zaskoczenia. Gdy już Avery, a my wraz z nią, wpada na jakiś trop, następne wydarzenie każe jej znów przetasować karty. Tak więc powieść ma to wszystko, co charakteryzuje dobry thriller. Ale ma jeszcze coś więcej – całe pokłady analizy przypadków, bardzo wiarygodne i skomplikowane postacie bohaterów, tych pierwszo, ale i dalszoplanowych.

 

       Rozważamy tu relacje małżeńskie i przyjacielskie, konflikty między ojcem i synem oraz zależności w pracy, czyli dokładnie to, co nie może nas nie interesować, składa się bowiem także na życie każdego z nas. Problem manipulacji drugą osobą, tak sprytnej, że nikt niczego nie dostrzega. Psychopatyczna osobowość, na tyle inteligentnie maskowana, że nie wywołuje najmniejszych podejrzeń. Nie pomińmy też takich rozterek, jak osłabienie więzi w małżeństwie, desperackie kroki, jakie podejmuje się, kierując się uczuciem, spustoszenie, jakie może uczynić kłamstwo.

 

       Oddzielnie potraktuję kwestię samej Avery, jej psychoterapii alternatywnej, wzięcia na siebie odpowiedzialności za mieszanie w czyimś życiu, którego skutków nigdy nie da się przecież w stu procentach przewidzieć. To wręcz temat na oddzielną rozprawkę, także dotyczącą etyki zawodowej.

 

       Mimo dotknięcia spraw tak ważnych i poważnych i potraktowania ich w sposób nader rzetelny, powieść nie tylko nie traci na bezpośredniości i atrakcyjności przekazu, a wręcz zyskuje. Jest życiowa, prawdopodobna, dobrze poprowadzona, z licznymi zwrotami akcji i zaskoczeniami, bohaterowie i ich losy ciekawią czytelnika, który wciąga się w ten waszyngtoński światek intryg i rozgrywek, kibicując raz tej, raz innej osobie, w zależności od tego, jakie mylne tropy podsuwają nam autorki. Dobra, mocna rzecz, czytajcie więc i bójcie się tak, jak na wielbicieli thrillerów przystało.

 

Agnieszka Nowak

  Choć thrillery i thrillery psychologiczne to mój ulubiony gatunek literacki, ostatnio nie miałam zbyt wiele okazji, by czytać książki tego typu. Żadna nie skusiła mnie także swoim opisem, bo miałam wrażenie, że wszystko już czytałam, a wątki są prawie odtwarzane. Kiedy zobaczyłam jednak „Doskonałą parę" autorstwa Greer Hendricks i Sarah Pekkanen czułam, że czeka mnie wspaniała i pełna napięcia przygoda. Intuicja mnie nie zawiodła. Duet ten stworzył wspaniałą historię, od której naprawdę trudno było się oderwać. Tym bardziej dziękuję więc Stowarzyszeniu Sztukater za możliwość przeczytania tej pasjonującej historii.

 

„Doskonała para" to elektryzujący thriller psychologiczny, w którym małżeńskie kłamstwa są zaledwie przedsmakiem znacznie groźniejszych sekretów.Zamożni mieszkańcy waszyngtońskich przedmieść Marissa i Matthew Bishopowie wydają się idealnym małżeństwem, które ma wszystko. A przynajmniej do czasu, kiedy na jaw wychodzi niewierność Marissy… Wtedy okazuje się, że pod warstwą perfekcji kryje się związek rozdarty ciągłą pracą i brakiem intymności. Chcąc ratować małżeństwo dla dobra ich ośmioletniego syna, Marissa, która wciąż kocha męża, prosi o pomoc terapeutkę. Avery Chambers straciła wprawdzie licencję zawodową, nie przeszkadza jej to jednak w doradzaniu małżeństwom w kryzysie, tyle że muszą one stosować się do jej niekonwencjonalnych metod. A Bishopowie są naprawdę zdesperowani. Kiedy Avery wkracza w ich życie, okazuje się, że ukrywają tajemnice znacznie mroczniejsze niż zdrada i nie tylko ich związek jest w niebezpieczeństwie…

 

Wiele było już książek o nieudanych małżeństwach. Autorki już na samym początku lekko mnie jednak zaskoczyły, bo tym razem zdrada stała po innej stronie niż się tego spodziewałam. Zdrada ta okazuje się jednak tylko pierwszą z kostek domina, która zaczyna się walić. Innymi słowy, na jaw zaczynają wychodzić kolejne mroczne sekrety i grzeszki obojga małżonków. I to pomimo tego, że zarówno mąż, jak i żona ze względu na dziecko postanawiają ratować rodzinę, a nawet iść na terapię. Fabułę tą mogłabym nazwać prawdziwą puszką pandory, bo której otworzeniu, nie ma już ratunku i trzeba znieść wszystkie przeciwieństwa losu. Wraz z kolejnymi tajemnicami, historia robi się coraz mroczniejsza i intrygująca. Dzięki temu jest to jedna z tych książek, które naprawdę trudno odłożyć na półkę. Po prostu trzeba czytać dalej, bo trudno wytrzymać ciekawość.

 

Bardzo spodobało mi się, że autorki zdecydowały się na zabieg przeplatania rozdziałów jeśli chodzi o perspektywę małżonków. Dzięki temu czytelnicy mogli poznać także ich przeszłość, motywy, odczucia i demony. W opowieści poznajemy też terapeutkę Avery, która w ciągu zaledwie 10 spotkań ma za zadanie zrozumieć dwójkę ludzi i doprowadzić do ich pojednania oraz wzajemnego wybaczenia sobie. Stosowane przez nią metody nie należą jednak do tch standardowych, a małżonkowie sami nie wiedzą, co ich czeka. W książce znajdziemy wszystko, co thriller tego typu powinien zawierać: manipulacje, intrygi, tajemnice, obsesje i manipulacje. Prawdziwą wisienką na torcie jest zakończenie, które trudno jest przewidzieć i naprawdę szokuje. To zdecydowanie jeden z mocniejszych akcentów całej książki.

 

Typowe nazwisko Bishop zamiast doskonałej pary, kryje za sobą wstrząsające tajemnice, mrok i mnóstwo emocji, które w końcu wychodzą na światło dzienne. Mimo wielu informacji, w książce nie ma chaosu. Czyta się ją aż za dobrze. Jest to lektura doskonała niczym tytuł dla wszystkich wielbicieli thrillerów psychologicznych. Z pewnością nie będziecie żałować zajrzenia w głąb domu tej rodziny.

Monika

  "Doskonała para" autorstwa Greer Hendricks i Sarah Pekkanen to wyjątkowy thriller psychologiczny, który przekracza granice gatunku i pozostawi cię w zaskakującym zawieszeniu. Autorki, które wcześniej podbiły serca czytelników dzięki bestsellerom takim jak "W ukryciu" i "Związek idealny", tym razem przedstawiają nam historię, która wciąga od pierwszej strony i nie daje o sobie zapomnieć.

 

Marissa i Matthew Bishop wydają się być doskonałą parą, zamożną i żyjącą w luksusie w waszyngtońskich przedmieściach. Jednak, jak to zwykle w przypadku pozoru bywa, pozostają zakopane mroczne sekrety. Gdy na jaw wychodzi niewierność Marissy, kurtyna idealnego życia opada, odsłaniając związek nękany brakiem intymności i zagubiony w pracy. Marissa, nadal kochając męża, decyduje się sięgnąć po ostatnią deskę ratunku – terapeutkę, Avery Chambers, która choć straciła licencję zawodową, nie jest gotowa zakończyć swojej niekonwencjonalnej praktyki. Kiedy zaczynają się sesje z Marissą i Matthew, okazuje się, że Bishopowie skrywają znacznie mroczniejsze tajemnice niż tylko zdrada.

 

To, co naprawdę wyróżnia "Doskonałą parę", to oryginalna konstrukcja fabuły. Każda sesja terapeutyczna z Avery Chambers nosi swoją nazwę, a cała terapia rozpoczyna się od "Spowiedzi", przeprowadzanej na zasadzie szczerze przyznawanych grzechów. Jednak prawdziwy przełom następuje podczas "Zniszczenia" w połowie cyklu, kiedy emocje i napięcie osiągają apogeum. To moment, w którym tajemnice sięgną szczytu i czytelnik zostaje uwikłany w mroczne zakamarki ludzkiej psychiki. Książka angażuje emocje czytelnika, odkrywając warstwy psychologiczne i dając wgląd w konflikty i napięcia, które z pozoru mogą pozostać ukryte pod fasadą idealnego małżeństwa.

 

Hendricks i Pekkanen kreują świat autentyczny, bez przerysowanych postaci, gdzie konstrukcja psychologiczna bohaterów jest kluczowa. Czytelnik ma szansę zagłębić się w rozważania na temat złożoności relacji między mężczyznami a ich teściami oraz problemów związanych z poczuciem niższej wartości, poczuciem utraty tożsamości i koniecznością ciągłego udowadniania swojej wartości. "Doskonała para" to nie tylko thriller psychologiczny, to także opowieść o rodzinie, małżeństwie i ludzkich emocjach.

 

Jednym z najważniejszych atutów książki jest subtelność i zdolność autorek do stworzenia autentycznych postaci, które można odnaleźć w rzeczywistym świecie. Współpraca Hendricks i Pekkanen wydaje się być niesamowicie zgrana, a styl obu autorek jest spójny i przemyślany. Powieść porusza wiele tematów, w tym trudne relacje rodzinne, psychologiczne napięcia i zawiłości emocjonalne, tworząc głębię i kompleksowość fabuły.

 

Chociaż "Doskonała para" może nie przynosić dreszczyku emocji, który jest charakterystyczny dla innych thrillerów psychologicznych, to z pewnością angażuje umysł i zaprasza do refleksji. Książka jest jak skomplikowane puzzle, w którym każdy element jest istotny i przyczynia się do ostatecznego obrazu. Autorzy nie odsłaniają kart na wstępie, pozwalając czytelnikowi stopniowo odkrywać kolejne tajemnice i relacje między postaciami. Tempo akcji jest dynamiczne, a rozwijająca się intryga przyciąga uwagę i nie pozwala oderwać się od lektury.

 

"Doskonała para" to książka dla tych, którzy cenią sobie wyjątkowy thriller psychologiczny, który wciąga od pierwszej strony. Greer Hendricks i Sarah Pekkanen udowadniają swoją niezwykłą zdolność do tworzenia intrygujących historii, które pozostają w pamięci czytelnika na długo po zakończeniu lektury. To powieść, która bawi, zaskakuje i prowokuje do głębszych refleksji, stanowiąc jednocześnie doskonały wybór dla miłośników gatunku.

Lady Dot

  Gdy przeczytałam opis Doskonałej pary - „czasami szczęśliwy związek to tylko gra pozorów…”, w głowie od razu pojawiło się kilka, a nawet aż zbyt wiele podobnych historii z książek lub filmów. Mogłoby się wydawać, że temat jest przemaglowany, wobec tego, czy może czymś jeszcze zaskoczyć? Czy Greer Hendricks i Sarah Pekkanen wymyśliły historię, która nie będzie nudną kopią z podobnym wątkiem w tle? Byłam skłonna to sprawdzić!

 

Marissa zgłasza siebie i swojego męża Matthew do terapeutki, która zyskała sławę, wbrew pozorom nie za fantastyczne wyniki, ale za oryginalne metody, które pozbawiły ją uprawnień zawodowych. Mimo wszystko Marrisa wierzy, że akurat ta terapia pomoże jej uratować małżeństwo, które już teraz jest tylko ładnie wyglądającym kontraktem, a po ujawnieniu prawdy, może stać się płonącą ruiną. Specjalistka Avery podejmuje wyzwanie, choć niekonwencjonalne metody sprawiają, że klienci zaczynają się wiercić na swoich miejscach. Czyżby coś ich uwierało?

 

Czy dałam się zaskoczyć? Zdecydowanie tak! Nie mówię, że nie brakowało elementów przekoloryzowanych, czy zbytecznych „przedłużajek”, ale całość była intrygująca i oryginalna. Podwójne autorstwo niezaprzeczalnie ma swoje atuty, bo przynosi świeżość, zmienność i nietuzinkowe zwroty akcji, dzięki którym co chwilę inna osoba staje się potencjalnym podejrzanym.I właśnie to jest klucz do sukcesu przy tego typu książkach. Czytelnik główkuje, dwukrotnie zerka na każde słowo, doszukując się z nim dwuznaczności, a na końcu i tak daje się zwieść, co raduje czytelnicze serce. Bo było nieoczywiście, wciągająco i swobodnie.

 

Innym elementem, który zwrócił moja uwagę, była dwutorowość narracyjna. Z jednej strony poznajemy historie z perspektywy terapeutki, która poniekąd przenika do życia swoich klientów i skrupulatnie, jak w sesyjnych notatkach, odnotowuje wszystkie spostrzeżenia. Z drugiej strony mamy narrację trzecio osobową z perspektywy Marrisy, która uruchomiła efekt śnieżnej kuli. Faktycznie chciała uratować małżeństwo, czy tylko jej się wydawało, że samodzielnie podjęła tę decyzję? I jaki jest faktyczny cel terapii?

 

Tego właśnie dowiecie się czytając Doskonałą parę, która może tylko wyglądem mogłaby pretendować do takiego tytułu. Polecam wszystkim, którzy lubią łamigłówki, gry słów i detali. Książka wciąga, angażuje i zaspokaja czytelniczą chęć bycia zaskakiwanym. Polecam!

Bookholiczka

Elektryzujący thriller psychologiczny, w którym małżeńskie kłamstwa są zaledwie przedsmakiem znacznie groźniejszych sekretów. Zamożni mieszkańcy waszyngtońskich przedmieść Marissa i Matthew Bishopowie wydają się idealnym małżeństwem, które ma wszystko. A przynajmniej do czasu, kiedy na jaw wychodzi niewierność Marissy… Wtedy okazuje się, że pod warstwą perfekcji kryje się związek rozdarty ciągłą pracą i brakiem intymności. Chcąc ratować małżeństwo dla dobra ich ośmioletniego syna, Marissa, która wciąż kocha męża, prosi o pomoc terapeutkę. Avery Chambers straciła wprawdzie licencję zawodową, nie przeszkadza jej to jednak w doradzaniu małżeństwom w kryzysie, tyle że muszą one stosować się do jej niekonwencjonalnych metod. A Bishopowie są naprawdę zdesperowani. Kiedy Avery wkracza w ich życie, okazuje się, że ukrywają tajemnice znacznie mroczniejsze niż zdrada i nie tylko ich związek jest w niebezpieczeństwie…

 

"Doskonała para" to powieść debiutancka. Książka została napisana z dwóch perspektyw. Marrissy (żony), która zdradziła, a teraz żałuje, iż dała ponieść się namiętności oraz Avery (terapeutka), która ma pomóc małżeństwu. Jednak, jak możemy się dowiedzieć podczas lektury sytaciła ona licencję zawodową ponieważ nadużywała zaufanie klientów oraz jej metoda w środowisku terapeutycznym uznawana jest za kontrowersyjną.

 

Przed lekturą powieści nie zdawałam sobie sprawy, że znam już twórczość obu autorek. Wcześniej miałam przyjemność czytać "Anonimową dziewczynę". Pamiętam choć trochę czasu od tamtego momentu już minęło, że książka była bardzo dobrze napisana i byłam nią zadowolona. Również tak samo i tym razem po "Doskonałej parze", mam takie samo odczucia co i do poprzedniej.

 

Lekkość pióra autorek, jak i przyjemny styl pisania tylko przyciąga czytelnika aby zanurzyć się w rozterkach małżeńskich Bishopów oraz ich terapeutki. Jak pewnie sami wiecie dobry thriller psychologiczny ciężko znaleźć. Tym razem nie musicie szukać daleko, ponieważ już go znaleźliście. Świetnie prowadzona fabuła z dwóch różnych stron (Marrisa, Avery) z wieloma płot twistami gwarantuje wam dobrze spędzony czas z książką. W tej powieści znajdziemy toksyczne relacje w małżeństwie, liczne intrygi, obsesje, potrzebę manipulacji i wiele tajemnic z przeszłości.

 

Żałoba nie jest stanem linearnym. Nie ma w niej logiki. Nie posiada żadnej struktury ani zrozumienia dla człowieka, dopada go w najmniej spodziewanym momencie, drąży i przenika, dopóki zaatakowana osoba całkowicie się jej nie podda.

 

Jeśli chcecie dowiedzieć się jak potoczyły się losy głównych bohaterów musicie przeczytać "Doskonałą parę", a obiecuję wam, że się nie zawiedziecie.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial