Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Piąta siła. Cyberapostoł

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Piąta siła. Cyberapostoł | Autor: Piotr Rutkowski

Wybierz opinię:

Michał Lipka

 Zaciekawiłem się tą książką, bo taki ze mnie dzieciak w ciele dorosłego, a to brzmiało jak taka młodzieżówka, że w sumie czemu nie. Ale nie siadło mi to wszystko, nie podeszło. Siedemset niemal stron to w większości było zmaganie się ze specyficznym stylem autora, w którym pobrzmiewał często zwyczajny brak talentu – a może nie tyle talentu, ile wprawy. A po wszystkim nie wiem w sumie do kogo to było skierowane, bo ani to było dojrzałe, ani jakoś szczególnie dla młodych, więc… No zmęczyło mnie to wszystko i tyle, a liczyłem na spoko przygodę.

 

Aleksander i Olga byli na wodorowej planecie, swoje przeżyli, teraz wracają i… No cóż, czeka na nich eksperyment, a wszystko po to, żeby ocalić binarną osobowość z czarnej dziury przed zemstą. No a ich wróg staje się coraz potężniejszy, a walka dziwna i nie wiadomo co z tego wyniknie…

 

Więc, jak pisałem na wstępie, brzmiało mi to jak młodzieżówka, po okładce też jakoś tak młodzieżówką pachniało, więc na to się nastawiłem. No i zacząłem czytać i stylistycznie też jakby do nastolatków to wszystko skierowane, mało w tym dojrzałości, ale jednocześnie im dalej w ten las, tym jakoś mniej to wszystko dla młodych. Ale nadal nie dla dojrzałych. No i rozdarcie, bo chciałem na początku czegoś innego, a to nie było to. Spróbowałem więc zmienić podejście, ale okazało się, że „Cyberapostoł” i tym wcale nie jest. Darowałem sobie klasyfikację, skupiłem się na lekturze i…

 

I jakoś to mi nie podeszło. Wybaczacie, ale nie moja bajka. Nie chodzi o to, że nie znam pierwszego tomu, bo w sumie to kolejna taka prosta książka, że można od niej zacząć i nikt się nie zgubi, po prostu nie było to dobre. Temat ciekawy, pomysł niezły, ale wykonanie już nie takie. Powiem szczerze, że materiału fabularnego to było tu może na dwieście stron, ale autor się rozpisał, chcąc na epicko i na bogato i fajnie, gdyby nie to, że stylistycznie mi to zgrzytało – i zęby też zgrzytały czasem też. Bo tak, tu składania szwankuje, tam sens zdań się gubi, a przecież prosto to wszystko jest pisane, więc nie wiem, gdzie. Czytam i brakuje mi bardziej złożonych zdań, większego dopracowania, dopieszczenia i żeby to się płynnie czytało, a tu mi momentami nawet poprawność językowa szwankowała. No i psuło mi to odbiór, choć momenty fajne są i akcja całkiem niezła.

 

Ale sami wiecie. Widać jednak, że autor dobrze się bawił pisząc „Cyberapostoła”. Że to była dla niego taka piaskownica, gdzie bawi się tym, co lubi i że sprawiało mu to przyjemność i chciało mu się tu być i ciągnąć to przed sobie. I fajnie, cieszę się, bo każdy piszący robi to dla własnej przyjemności najpierw, a dopiero potem z myślą o odbiorcy, ale mi się cała ta radość jakoś nie udzieliła. Może w Waszym przypadku będzie inaczej? Spójrzcie, spróbujcie, jeśli kręci Was taka literatura, nie zniechęcam, dla mnie za banalnie i za mało literacko to wszystko napisane, ale to moja zdanie. Ale w sumie to sztuka z takim zapleczem machnąć książkę na niemal siedemset stron, nie sądzicie?

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial