MagBooky
-
Nazwiska Tomasza Duszyńskiego miłośnikom kryminału nie trzeba przedstawiać, gdyż skradł on czytelnicze serca serią kryminalnych historii retro. Ale tym razem, w swoim najnowszym książkowym dziecku, bynajmniej nie przenosi nas w czasy dwudziestolecia międzywojennego. Przeciwnie, tym razem Tomasz Duszyński serwuje nam jak najbardziej współczesną opowieść kryminalną zatytułowaną „Małomiasteczkowy". I niech nikogo nie zwiedzie ten tytuł. Bynajmniej nie będzie to pochwała twórczości muzycznej Dawida Podsiadło, choć odwołanie do jego dorobku epizodyczne się pojawia. „Małomiasteczkowy” to rasowy kryminał, który, z pewnością zaskoczy czytelnika nie tylko mistyczną atmosferą małego dolnośląskiego miasteczka, ale także zagadkową historią, która splata współczesność z tajemniczą przeszłością.
I to powiązanie dwóch linii czasowych wypadło bardzo przekonująco, a fabuła została tak skrzętnie poplątana, że faktycznie nie tak szybko czytelnik jest w stanie rozplątać wszystkie wątki, tak aby wpaść na właściwy tor. A w czym tym razem jest rzecz?
Otóż wszystko zaczyna się od zaginięcia młodej dziewczyny - Joanny Wasiak. Kobieta jak co wieczór wychodzi pobiegać i ślad po niej ginie bez echa. Z racji jednak tego, że w przyrodzie nic ot tak nie ginie, to do akcji wkroczyć musi policja, a ściślej policjantka - aspirantka Annę Rzecką oraz chwilowo urlopowany policjant wrocławskiej policji, który po latach banicji powraca w rodzinne strony - Konrad Cichecki. Ta dwójka tworzy całkiem dobrze uzupełniający się duet, który pochylić się będzie musiał nie tylko na współczesnym zaginięciu młodej biegaczki, ale przenieść się będzie musiał również w czasie, gdyż jak się okazuje zbrodnia sprzed lat, rzucać będzie światło na to, co dziać będzie się tu i teraz. A jakby tego było mało, okaże się, że lokalna społeczność od lat ukrywa jakąś tajemnicę, a sam Cichecki i bliskie mu osoby w jakiś sposób również są z nią powiązane.
Ta współzależność dwóch równolegle toczących się spraw idealnie osada we współczesnych realiach aspirant Rzecką, która stara się rozwikłać zagadkę zaginięcia Joanny, a Cichockiego zgrabnie wiąże z przeszłością i wydarzeniami sprzed ponad dwudziestu lat, budząc w nim nie tylko dawne nostalgiczne wspomnienia, ale i ujawniając mroki przeszłości, nomen omen również wiążące się z pewnym niewyjaśnionym zniknięciem młodej kobiety.
To sprytne i intrygujące podejście do konstruowania fabuły sprawia, że czytelnik nie jest tylko świadkiem dochodzenia, ale również uczestnikiem powrotu do przeszłości, gdzie skrywane tajemnice i niewyjaśnione zdarzenia kształtują obecną sytuację.
Jeśli ktoś miałby wątpliwość, czy Tomasz Duszyński podołał wykreowaniu współczesnych bohaterów, to niech schowa swoje obawy do kieszeni, gdyż absolutnie nie ma się tu do czego przyczepić. Postaci tego dramatu są starannie wykreowani, pełni sprzeczności, zmagający się z własnymi demonami. Aspirant Rzecka, oddana swojej pracy, wnikliwie bada każde kolejne tropy, a przy tym jest ludzka, gdyż jej osobiste wybory sprawiają, że lepiej jest w stanie zrozumieć tło aktualnych i minionych zdarzeń. Z kolei Konrad Cichecki, wracając do miasteczka, musi zmierzyć się nie tylko ze swoją przeszłością, która go ściga, ale też stawić czoła tym, którzy kiedyś na niego liczyli, a których zawiódł. W obu przypadkach nie brak jednak psychologicznej głębi postaci, to sprawia, że czytelnik łatwo się z nimi utożsamia i po prostu zwyczajnie bez trudu im kibicuje.
Jednym z najmocniejszych punktów powieści jest atmosfera. Duszyński w mistrzowski sposób oddaje klimat małego miasteczka, gdzie każdy zna każdego, a tajemnice przeszłości przemykają ulicami jak duchy minionych świąt. Opisy miejsc, postaci i zdarzeń tworzą wrażenie realności i wciągają czytelnika w malownicze, choć pełne napięcia, otoczenie, z którym wielu czytelników bez trudu się utożsami.
Autor bawi się konwencją kryminału, nie pozostawiając czytelnikowi pewności co do rozwoju akcji. Zaskakujące zwroty, niespodziewane powiązania między postaciami oraz nieoczywiste motywy sprawiają, że "Małomiasteczkowy" to kryminał, który świetnie się czyta i który trzyma w napięciu, a dodatkowo sprytne zawiązanie wszystkich wątków i ich rozwikłanie dają satysfakcję czytelnikowi, który śledził akcję. Ja serdecznie polecam.