Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Trzej Kronikarze

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Paweł Jasienica
  • Gatunek: Historia
  • Liczba Stron: 440
  • Rok Wydania: 2023
  • Numer Wydania: I
  • ISBN: 9788377799185
  • Wydawca: MG
  • Oprawa: Twarda
  • Ocena:

    6/6

    3/6

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Trzej Kronikarze | Autor: Paweł Jasienica

Wybierz opinię:

MagBooky

  Kto lubi książki z kategorii literatury popularnonaukowej, ale napisane bez zadęcia i z polotem, a dodatkowo jest pasjonatem historii Polski i jej dawnych dziejów, to idealną lekturą dla niego okaże się nowe wydanie książki Pawła Jasienicy "Trzej kronikarze" od Wydawnictwa MG. Ja dałam się skusić, po bardzo udanym wcześniejszym spotkaniu zarówno z „Polską Piastów”, jak i z „Polską Jagiellonów”. Tym razem jednak odrobinę obawiałam się tego, że ilość materiału źródłowego wykorzystanego w książce, w połączeniu z odniesieniem się do sylwetek pierwszych kronikarzy, okaże się dla mnie ciężką próbą, wręcz próbą nie do przejścia. Okazuje się jednak, że nie taki diabeł straszny jak go malują, a sami „Trzej kronikarze” zaskoczyli mnie treścią swego przekazu, gdyż była to fascynująca podróż przez zakamarki historii Polski wczesnośredniowiecznej. Jak sam tytuł już wskazuje w tej wycieczce po dawnych polskich dziejach nie jesteśmy pozostawieni sami sobie, gdyż budowanie się polskiej państwowości poznajemy za pośrednictwem zapisów dokonywanych przez trzech znakomitych kronikarzy: Thietmara, Anonima Galla oraz Wincentego Kadłubka. A jakby tego jeszcze było mało, to dodatkowo Paweł Jasienica nie zostawia nas pozostawionych jak dzieci w mroku, ale poprzez swoje obszerne komentarze, nie tylko przedstawia nam treści kronik popełnionych przez pierwszych historyków, ale także umiejętnie umieszcza je w kontekście drugiej połowy XX wieku, ukazując ich znaczenie dla kształtowania się świadomości zbiorowej Polaków.

 

Pawłowi Jasienicy udaje się doskonale przenieść czytelnika w dawne czasy i zaczarować dawną historią, tak by poczuć wręcz ducha tamtych czasów, co przyznam bardzo mnie zaskoczyło, gdyż byłam przekonana, że będzie to sucha analiza dawnych tekstów która po jednym rozdziale przyprawi mnie o ból głowy. Nic bardziej błędnego. Poprzez szczegółowe analizy i komentarze, czytelnik staje się świadkiem nie tylko faktów historycznych, ale również głębszych procesów społecznych, politycznych i kulturowych, które Autor skrupulatnie w pracy analizuje, ale w sposób przystępny i ciekawy także dla współczesnych czytaczy. To sprawia, że ta książka stanowi swoiste lustro, w którym odbija się zarówno współczesne spojrzenie na przeszłość, jak i współczesne wyobrażenie o dawnych wartościach konfrontowane z rzeczywistym zapisem obrazu tamtych czasów.

 

Dzieje się tak dlatego, że Jasienica, korzystając z fragmentów kronik, rekonstruuje realia dawnej epoki. Opisuje średniowieczne zwyczaje, przedstawia ówczesne polityczne strategie, a dodatkowo zwraca uwagę na relacje zachodzące wówczas między różnymi grupami społecznymi. Jego wnikliwe spojrzenie na dzieła trzech kronikarzy pozwala czytelnikowi zanurzyć się w świat dawnej Polski, zrozumieć trudne wybory jej ówczesnych władców i ich kontekst polityczny.

 

Jednym z najmocniejszych punktów tej książki dodatkowo jest umiejętność Jasienicy ukazania znaczenia tych dzieł dla formowania się polskiej świadomości narodowej. Autor pokazuje, że wartości takie jak wolność, niepodległość, przywiązanie do ziemi i tradycji są nie tylko dziedzictwem średniowiecznych Polaków, ale także fundamentem współczesnej tożsamości narodowej.

 

Pawłowi Jasienicy udaje się także ukazać uniwersalność pewnych aspektów ludzkiego doświadczenia, które przetrwały przez wieki. Czytelnik, choć oddalony czasowo od opisywanych wydarzeń o wiele stuleci, może dostrzec pewne wspólne elementy ludzkiej natury, co dodaje książce głębi i uniwersalnego znaczenia.

 

Jeśli zatem chcielibyście poznać bliżej Thietmara, Anonima Galla i Wincentego Kadłubka oraz ich kronikarskie dzieła, a dodatkowo zagłębić się w uzupełniający je wykład samego Autora to „Trzej kronikarze” okażą się idealnym wyborem. Dzięki nim wyruszycie w podróż w czasie i przeniesiecie się do średniowiecznej Polski, a tym samym z dzisiejszego punktu widzenia będziecie mogli ocenić tamte czasy. Ja polecam serdecznie tę wyjątkową lekcję historii.

Pani M.

  Thietmar, Gall Anonim, Wincenty Kadłubek – to bohaterowie niniejszej publikacji autorstwa Pawła Jasienicy. Kroniki dwóch ostatnich przerabiałam na studiach, o tym pierwszym słyszałam mimochodem na lekcji historii w szkole średniej. Wiedziałam, że pierwsze zapiski o Polsce pochodzą z jego kroniki, ale na tym moja wiedza zasadniczo się kończyła. Dlatego też chciałam dowiedzieć się, co na jego temat będzie miał mi do powiedzenia Paweł Jasienica. Wiedziałam, że mogę porywać się z motyką na słońce, bo powrót po latach do jego dzieł nie był dla mnie zbyt łaskawy, ale postanowiłam zaryzykować.

 

Już na samym początku zaznaczę, że jeśli chcecie sięgnąć po tę książkę, dobrze by było, żebyście orientowali się w czasach, o których opowiadają kronikarze. To nie jest publikacja dla osób bez wiedzy historycznej, będziecie się w takim wypadku czuć kompletnie zagubieni, czytając niektóre fragmenty.

 

Przejście przez tę książkę nie należało w moim przypadku do najłatwiejszych. Miałam ogromne problemy z przyzwyczajeniem się do szyku, który stosował autor. Niektórzy się nim zachwycali, mnie aż ręce swędziały, żeby zrobić redakcję tego tekstu. Tak, wiem, ta publikacja swoje lata ma i odpowiada duchowi swoich czasów, ale współczesnym czytelnikom może przysporzyć trudności w lekturze. Poza tym ta książka w dużej mierze cytowaniem kronik stoi, więc jeśli nie jesteście obeznani z dawnym językiem, to czytanie takie proste nie będzie.

 

Cieszę się, że autor zdecydował się na przedstawienie Polakom postaci Thietmara. Jego kronika raczej nie jest w Polsce jakoś bardzo znana, a zawiera istotne, jeśli chodzi o naszą historię, zapiski. Thietmar też nieco różnił się w kwestii sposobu tworzenia kroniki od naszych dziejopisarzy. Zestawienie ich razem daje ciekawy obraz i poszerza nieco historyczne horyzonty. Możemy przekonać się dzięki tej książce, o czym dany kronikarz pisał, jak to robił. Są w tym zakresie pewne różnice. Kronika mistrza Wincentego to już w ogóle ewenement. Sporo w niej lania wody, ale jakoś najlepiej mi się ją czytało. Podziwiam wyobraźnię autora.

 

Jak zwykle miałam problem z brakiem przypisów w przypadku cytatów. I przy cytatach na moment się zatrzymam. Mam wrażenie, że większość tej książki to jeden wielki cytat, a samego Pawła Jasienicy nie jest tutaj aż tak dużo. Czytałam kroniki Galla i Wincentego Kadłubka, więc nieco nudziłam się w trakcie lektury. Można opowiadać o pewnych wydarzeniach, streszczając jakiś fragment, a nie cytując go. Myślę, że to nieco ułatwiłoby czytanie tej książki.

 

Po lekturze mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony doceniam fragment o Thietmarze i pracę, jaką autor włożył w to, by wytłumaczyć, kim mógł być Gall Anonim. Paweł Jasienica wyjaśnia także kwestie związane z członek Kadłubek, które nie dla każdego czytelnika mogą być znane. Ale z drugiej strony czuję się przytłoczona nadmiarem cytatów, które autor mi zaserwował. Brakowało mi tutaj jego samego. Kiedy już dochodzi do głosu, ma sporo ciekawych kwestii do powiedzenia, tylko kiedy w końcu się do nich dobiłam, byłam zmęczona językiem kronikarzy i nie docierało do mnie to, co autor chciał mi powiedzieć. To nie jest zła książka, ona po prostu jest napisana w mało przyjazny dla współczesnego czytelnika sposób. Nie twierdzę, że każdy się od niej odbije, bo znajdą się pewnie zachwyceni nią odbiorcy, jednak mnie nieco wymęczyła.

Doris

        Pióro Pawła Jasienicy robi z tekstem istne cuda. Ożywia go jakimś sposobem, uchyla drzwi i pozwala rozgościć się wygodnie w omawianym właśnie fragmencie epoki. Jego publikacje nie są powieściami nie są powieściami, jednak czyta się je z wypiekami na twarzy, niczym najlepsze powieści historyczne właśnie.

 

        Tym razem Jasienica postanowił przybliżyć nam twórczość innych mistrzów pióra, kronikarzy świata im współczesnego, który dla nas jest już zamierzchłą przeszłością. Okazuje się jednak, że zamierzchłą nie znaczy martwą czy nieważną, wręcz przeciwnie. Wybrał wiec trzech, jego zdaniem najbardziej reprezentatywnych, i pisze: „Książka ta udzieli kronikarzom głosu jako współczesnym świadkom”, a więc interesuje go głównie, jak Thietmar z Mersemburga, Gall Anonim i Wincenty Kadłubek rejestrują aktualne wydarzenia, jak też je oceniają.

 

         Skupiamy się więc na wczesnym średniowieczu, gdzieś tak między wiekiem X, a XIII. Czas to dość odległy i niesamowicie interesujący. Jasienica nie zajmuje się w zasadzie osobami autorów kronik. Wybiera za to co ciekawsze fragmenty ich twórczości i właśnie nad nimi się pochyla. I te jego dywagacje są chyba nawet ciekawsze od materiałów historycznych. Nie dziwi też częste odnoszenie się do współczesności. Jasienica jest znany nie tylko ze zręczności snucia zajmującej opowieści i szerokiego spojrzenia na nasze dzieje, ale też ze znajdowania analogii i wzajemnego wpływania na siebie wydarzeń na przestrzeni lat, z ich reinterpretacji w świetle nowych zjawisk i wiedzy. Między innymi właśnie dlatego jego twórczość, datowana przed kilkudziesięciu laty, wciąż jest tak świeża.

 

        Średniowiecze to bardzo ważna epoka krystalizowania się polskiej tożsamości, kształtowania się świadomości państwowej i narodowej, myślenia w kategoriach państwowości, dobra wspólnego, umacniania się i wzrastania. To wszystko tutaj znajdziemy. A także obraz Polski na tle szerszego kontekstu europejskiej historii. Fragmenty średniowiecznych kronik omawiane w odniesieniu do wiedzy, jaką posiadamy obecnie, nabierają głębszego znaczenia.

 

        Wędrujemy od scalania Polski przez Mieszka I, by stopniowo przejść do rozbicia dzielnicowego, obserwując jego genezę i niebezpieczeństwa. Możemy też bliżej poznać piastowskich władców, którzy, jak każdy, mieli swoje mocne i słabe strony, a ich życie przypominało niekiedy historyczny thriller. Średniowiecze niewiele miało wspólnego ze spokojem i delikatnością, tutaj wszystko wydzierano sobie siłą, a zabójstwa w rodzinie, knucia i zdrady nikogo zbytnio nie dziwiły.

 

        Jasienica, i owszem, wplata też anegdoty i ciekawostki, jednak w efekcie otrzymujemy barwny obraz dziejów Polski w szerokim spektrum i jak po sznurku idziemy za myślą przewodnią, za koncepcją państwa, władzy i poszerzania wpływów, czemu właśnie służyć miała owa drastyczna, przekalkulowana na zimno przemoc. Opisywane dworskie wydarzenia, koronacje, narodziny i zgony, ceremonie i rozrywki służą podkreśleniu głównego pisarskiego założenia.

 

        Niekiedy też pewne sprawy w kronikach delikatnie pomijano milczeniem lub też starano się ich chociaż nie podkreślać, różne były tego przyczyny. Pamiętajmy, że kroniki sporządzali ludzie, którzy mieli też swoje własne poglądy, umocowania i interesy polityczne. Autor robi wiele, byśmy poczuli się w tym świecie swobodnie, rozgościli i bacznie obserwowali, podążając za jego tokiem myślenia. I pięknie mu to wychodzi. Od tekstu trudno się oderwać, choć dobrze byłoby mieć pewną elementarną wiedzę na temat tego okresu historycznego już na samym początku, wówczas satysfakcja z lektury będzie podwójna.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial