Doktor Dolittle I Jego Zwierzęta | Autor: Hugh Lofting

  Kanon lektur szkolnych, jeden z często analizowanych problemów współczesnej edukacji. Zostawać, z różnych powodów, w literaturze lat minionych, czy śmiało podążać z duchem czasu? Książki, które jako uczennica szkoły podstawowej musiałam czytać, najczęściej nie przywołują pozytywnych wspomnień. Były jednak pewne wyjątki, zwłaszcza, gdy chodzi o lektury z okresu nauczania początkowego. Wśród tych, które na stałe zapisały się w mej pamięci, a o których równie chętnie opowiadam synowi, są przygody wyjątkowego weterynarza. Mimo upływu lat, ta książka wciąż widnieje w spisie lektur, nic dziwnego, jest wyjątkowa i piękna.

Mowa oczywiście o książce Hugh Loftinga „Doktor Dolittle i jego zwierzęta” wydanej przez Wydawnictwo Siedmioróg. Na czym polega fenomen doktora, który posiadł umiejętność rozumienia języków zwierząt? Być może właśnie na tym, że nie był zwykłym człowiekiem, Był nadzwyczajnym, pełnym empatii doktorem, który z pewnych przyczyn, o których przeczytacie, zaprzestał leczenia ludzi, poświęcając swe życie ratowaniu zdrowia i życia zwierząt. Historia doktora z Puddleby obiegła cały świat, a i sam bohater był wytrawnym podróżnikiem. O tym, gdzie i dokąd popłynął ze swoim zwierzyńcem dowiecie się z książki, szepnę tylko słówko, że wpadanie w tarapaty było wpisane w jego życiorys.

Pełna przygód, emocji i dreszczyku opowieść wciąga od pierwszej strony. Najmłodsi będą pod wrażeniem hartu ducha wybitnego doktora, a także jego ogromnego serca, jaki wkładał w ratowanie najsłabszych istot. Jak on się z tym zwierzętami porozumiewał, czy przez mieszkańców był odbierany jako dziwak, a może cieszył się ich uznaniem? Poznajcie historię prawdziwej przyjaźni, jaka się zdarza między człowiekiem a zwierzęciem. W książce „Doktor Dolittle i jego zwierzęta” czekają na Was bardzo ciekawe, egzotyczne i wyjątkowe okazy. Olbrzymia dawka miłości, zew przygód i niespodziewane zwroty akcji – oto kluczowe składniki magicznej mikstury dodanej do książki Loftinga.

Lektura uniwersalna, prezentująca ponadczasowe wartości, a przy tym bardzo ciepła i pozytywna. Pokazuje nie tylko dobro w najczystszej postaci i bezinteresowność, ale uczy empatii i szacunku do każdej istoty żywej. Dzięki przypisywaniu zwierzętom cech ludzkich, młody czytelnik łatwiej wczuwa się w ich sytuację, w postrzeganie zagrożeń, problemów i spraw, które są dla nich ważne. Zwierzęta mówią ludzkim głosem, odczuwają podobnie jak ludzie, planują i myślą, wyciągają wnioski, a nawet same inspirują doktora do podejmowania różnych działań. W powieści mamy także mrocznych bohaterów, którzy także mają do odegrania w tej historii konkretną rolę. Przy okazji tej lektury możemy rozmawiać z dziećmi o tym czym jest dobro, a czym zło. Pojawia się szereg wątków związanych z bezpieczeństwem i zagrożeniami, warto prześledzić poszczególne etapy podróży doktora Dolittle.

Będą wyzwania i nie lada kłopoty, jak w prawdziwym życiu. Do smaku Hugh Lofting doda szczyptę magii i fantazji, a także odrobinkę bajkowej przyprawy. To wszystko wymieszacie w kotle przy wsparciu dwugłowca. Dołączcie do wyprawy doktora Johna Dolittle, a przekonacie się jak wygląda życie w Krainie Małp, i czy jest tak różne od życia w Krainie Białych Ludzi. Przepiękne opisy zmieniającego się krajobrazu, nowe nuty zapachowe i wyborne towarzystwo. Z takim doktorem to można płynąć na koniec świata i jeszcze dalej. Ciekawa jestem, którego z bohaterów polubicie najbardziej, ja już swojego faworyta mam. Zachęcam do lektury nie tylko uczniów, ale także tych, którzy są młodsi i jeszcze o słynnym doktorze nie słyszeli. To wspaniała lekcja miłości, przyjaźni i zwycięstwa dobra nad złem. Niestrudzony, odważny człowiek oraz jego mądre zwierzęta na zawsze skradną Wasze serca, jestem tego pewna. Życzę Wam samych przyjemności w poznawaniu przygód wyjątkowego przyjaciela zwierząt. Dajcie się porwać zewowi przygód i bezpiecznie wróćcie do domu!