Sylwia J.
-
Alicja Mort jest psycholożką. Obserwuje ludzi i czyta w nich jak w książkach. Alicja jest jak wykrywacz kłamstw, ale dzięki temu sama świetnie potrafi wyprowadzić innych w pole. W „Asymetrii” wracamy do jej pierwszej sprawy, kiedy nie miała jeszcze doświadczenia. Pracowała pod okiem swojego mentora Edwarda Górskiego, który wdrażał ją w arkana policyjnej pracy. Był rok 2004 i Alicja awansowała przyczyniając się do skazania kobiety, która zamordowała własną córkę.
Teraz jest rok 2019 i Alicja Mort działa jako prywatna detektyw szukająca dowodów na zdrady niewiernych małżonków. Niestety sprawa sprzed lat wraca i nie da się jej zignorować. Wraca też Górski, do którego Alicja nabrała dystansu i nie uważa go już za mistrza. Sytuacja wymaga jednak współpracy, a nawet kontaktu z miłością sprzed lat, Markiem, który brał udział w wyjaśnianiu sprawy zamordowanego dziecka.
Autor prowadzi czytelnika przez historię powoli odkrywając przed nim poszczególne elementy układanki przeplatając teraźniejszość i przeszłość. Poznajemy Alicję jako początkującą psycholożkę w kontraście do wyrafinowanej, doświadczonej profesjonalistki, która stała się po latach. Bohaterka jest interesująca i, jako że to pierwszy tom serii, można spodziewać się obiecującego cyklu z jej działałem.
Ogromną zaletą książki jest niewątpliwe poczucie humoru jej autora. Objawia się ono zarówno w dialogach, jak i narracji i sprawia, że „Asymetrię” czyta się z ogromną przyjemnością. Tempo akcji też jest dobre i bardzo wciągające. W historiach kryminalnych bardzo lubię zaskakujące zakończenia, i muszę przyznać, że Bartosz Szczygielski stanął na wysokości zadania.