Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Oko Słonia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Oko Słonia | Autor: Delia OwensMark Owens

Wybierz opinię:

Agnesto

  „Oko słonia” - po lekturze tak wiele słów ciśnie mi się na usta. Zbyt wiele, by wykrzyczeć je jednocześnie. Zbyt wiele, by mówione jednocześnie miały jakiś szyk, sens, czy właściwą sobie kolejność. Dlaczego? Głębokimi wdechami i długimi wydechami łapię spokój, wyciszam rozemocjonowane myśli i mówię – składnie, acz wyraźnie i dobitnie akcentując każde słowo. Bo „(...) kiedy znajdziesz właściwe słowa, to tak, jakby świat nabierał ostrości”.

 

Czym jest „Oko słonia”? „Oko...” to książka, z której patrzą na ciebie oczy – jedno oko należy do człowieka, drugie zaś do zwierzęcia, a raczej do wielu zwierząt, tych zagrożonych, cennych mieszkańców Afryki, które proszą o życie. O życie TERAZ, bo to „teraz” ma szansę na BYCIE kiedyś. „Oko...” to oddechy zwierząt, które człowiek czuje na skórze. To oddechy potrzebujących pomocy, słabych, smutnych i częstokroć głodnych ssaków, które płaczą. Płaczą w powolnej agonii. Chcą żyć, a są zagrożone. Ich trwanie zależy od tak wielu czynników, przy czym najbardziej zatrważającym i najbardziej wrogim dla nich (jak się okazuje) jest człowiek. Człowiek ze strzelbą w nich wycelowaną.

 

Jeden strzał, jedno życie mniej.

Trzeba to ukrócić.

Trzeba zakończyć.

 

Kłusownicy tworzą czarny rynek, a ten rządzi się własnymi regułami i zasadami, a co najgorsze – podbija ceny narzucając tym sposobem trend temu, co trudne do zdobycia. Czarny rynek podjudza towarami, kusi i daje mylne poczucie potrzeby posiadania.

 

Na czarnym rynku Afryki jest mięso, są kości, futra, kamienie – wszystkim można handlować, a obrót towarów przesłania prawdę. Zyski i bogacenie się dowartościowują i handlarzy i fałszerzy, oszustów i kłamców i wszystkich zamieszanych w nielegalne procedery. Tu każdy kryje każdego.

 

Jednak... „Oko słonia” nie jest tak naprawdę o słoniach. I nie zgadzam się z tymi, co piszą o tej książce używając słów „piękna”, czy „zachwycająca”. Ta książka jest przeokropna, bo PRAWDZIWA. Jest okropna, bo AUTENTYCZNA. Ta książka to świadek tego, jak wygląda świat przysypany piaskiem i ziemia wysuszona długotrwale prażącym słońcem. To obraz tego, czego nie znamy, a oceniamy powierzchownie. Delia i Mark Owensowie stawiają cię z zasłoniętymi oczami przed obrazem i własnymi słowami opisują ci go w sposób, który odbierasz zmysłami. Wyłączasz wzrok, włączasz duszę. Czasem ich głosy tłumią łzy, bo świadomość tego co zostało zrobione, a co jeszcze MUSI być zrobione – odbiera im siłę. To praca na pokolenia, na lata.

 

Jednak Owensowie to też literaccy przewodnicy, bo „Oko słonia” można czytać i w ten sposób, pod kątem przewodnika. Ta książka to niemalże mapa z opisami, ale i podręcznik i encyklopedia i atlas. To konglomerat treści i znaczeń i każdy znajdzie tu coś, czego szuka i potrzebuje. Coś, co go zatrzyma i zatrwoży – choćby na chwilę.

 

„Oko słonia” to też poradnik – dlaczego? Bo znajdziesz tu słowa, które budują ludzką psychikę, dają wiarę w siebie i w to, co się robi nawet wówczas, gdy jest mała szansa powodzenia. To poradnik uczący powstawania z kolan i dalszej walki, do otrzepywania kurzu z nóg i kroczeniu dalej. Bo w tej książce chodzi o CZŁOWIEKA! Tak - bezsprzecznie o człowieka. O „human being”, o humanitarność. Bo majestat i godność zwierząt będą jeśli myślenie człowieka też takie będą. Jest równość gatunków bez względu na gatunek i trzeba tej równości wszystkich wobec wszystkich bronić. Trzeba walczyć w imię życia. Takie jest – według mnie – przesłanie i trzon „Oka słonia”, taki jest sens i wartość tej książki.

 

Nie ma akceptacji na nienawiść do bezbronnych, na cierpienie, czy łzy bólu tych, którzy niczemu nie są winni.  

 

„Przeklinaj śmierć. Niesprawiedliwie jest nam wyznaczona.

Błagaj bogów, niech dadzą lekkie umieranie.

Kim jesteś, te trochę ambicji, pożądliwości i marzeń

nie zasługuje na karę przydługiej agonii.

Nie wiem tylko, co możesz zrobić, sam, ze śmiercią innych

dzieci oblanych ogniem, kobiet rażonych śrutem, oślepłych żołnierzy,

która trwa wiele dni, teraz, tu, obok Ciebie.

Bezdomna twoja litość, nieme twoje sławo

I boisz się wyroku za to, że nic nie mogłeś”

                                                   

Czesław Miłość „Twój głos”    

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial