Uleczkaa38
-
DAV PILKEY - twórca przebojowego komiksowego cyklu "Kapitan Majtas", powraca z nową, niezwykle intrygującą i przezabawną serią dla dzieci i młodzieży pt. "Dog Manem"! Tak, tak... - to opowieść o przygodach super herosa w postaci przeuroczego psa! Tym oto sposobem literacki świat komiksu wzbogacił się o nową gwiazdę, zaś my - czytelnicy, otrzymaliśmy kolejną świetną odsłonę komiksowej twórczości Dave'a Pilkey'a!
Na wstępnie należy wyjaśnić jedną rzecz - otóż "Dog Man" to postać, będąca wytworem komiksowej pracy Georga i Harolda, czyli kumpli, którzy stworzyli też komiks o kapitanie Majtasie... Tym samym też wierni czytelnicy wiedzą, czego mogą się spodziewać po tej najnowszej opowieści:) A cała rzecz zaczyna się od tego, iż pewnemu dramatycznemu wypadkowi ulega niezwykły policyjny duet - aspirant Nać i jego policyjny pies - Buras. Jedyną szansą na ocalenie obojga jest połączenie ich ciał w jedno, w wyniku to którego zabiegu powstał Dog Man - super policjant! Od tej chwili wszyscy przestępcy będą musieli mieć się na baczności, w tym też i największy przeciwnik Dog Mana - przebiegły Kot Pet!
Niniejsze dzieło Dave'a Pilkey'a, oferuje nam sobą porywającą, wypełnioną przygodą, niezwykle zabawną, jak i przede wszystkim absurdalną opowieść o przygodach tytułowego psiego superbohatera. Znajdziemy tu cztery barwne historie z udziałem Dog Mana, które wypełnia wszystko to, czego po tym autorze moglibyśmy się tylko spodziewać. Począwszy od zaskakujących scenariuszy wydarzeń, poprzez całą serię katastrof, a na przezabawnych scenach skończywszy. Powiem więcej - w odróżnieniu od "Kapitana Majtasa", tym razem dane jest nam uświadczyć tu bardziej bajkowych, ciepłych i łagodnych emocji, choć i odrobina pikanterii także się tu znajdzie. Barwnej fabuły dopełnia zaś oczywiście równie efektowna szata ilustracyjna!
Jak już wspomniałam, lektura tego komiksu składa się z czterech części, z których to każda obrazuje inne losy naszego głównego bohatera. Począwszy od okoliczności powstania Dog Mana, poprzez krzyżowanie planów podstępnej pani burmistrz, a na walce z eksterminatorem wszystkich książek oraz obrazie parówkowej rewolucji, skończywszy. To szalone, zwariowane, wypełnione niezwykłymi pomysłami, scenami i dialogami opowieści, które wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi, naprawdę porywają nas sobą bez reszty! Ich poznawanie przypomina trochę śledzenie kreskówek na ekranie telewizorów, tyle tylko że tutaj dzieje się znacznie więcej, szybciej i absolutnie poza granicami jakiejkolwiek kontroli. Tak - jest fajnie!
O stronie ilustracyjnej mogę powiedzieć z pewnością to, że prezentuje się naprawdę wielce okazale. To pociągnięte lekką kreską, bajkowe, a przy tym jednak także i na swój sposób karykaturalne obrazki, które wypełniają piękne kolory. Ich styl przypomina rysunki dzieci - czyli de facto autorów tego komiksu w osobach Georga i Harolda, co także ma swój niezaprzeczalny urok. Do tego należy dodać świetne kadrowanie, zabawę formatem, czy też choćby kilka niespodzianek w postaci interaktywnych grafik, jakie tu na nas czekają!
Lektura "Dog Mana" niesie nam sobą wielką przyjemność, przednią rozrywkę i moc uśmiechu, który nie opuszcza naszej twarzy od pierwszej, do ostatniej strony. Jednak w tym wszystkim tkwi także i ziarno edukacyjne, odwołujące się chociażby do takich kwestii, jak nauka o sile przyjaźni, miłości do zwierząt (tych prawych, grzecznych i dobrych z natury), czy też wreszcie o tym, iż dobro zawsze zwycięża. To wszystko sprawia, iż komiks ten stanowi sobą coś znacznie większego i ważniejszego, aniżeli tylko zwariowaną przygodę. Tym samym też polecam poznanie tej pozycji zarówno wiernym fanom twórczości Dave'a Pilkey'a, jak i też po prostu sympatykom ciekawej komiksowej literatury dla starszych dzieci i młodzieży!