Uleczkaa38
-
Zmiany, zmiany, zmiany... - te dosięgają każdego prędzej lub później, nawet samego Mrocznego Rycerza - Batmana. O tym opowiada właśnie znakomity, komiksowy album „Batman Detective Comics. Nowe sąsiedztwo”, który rozpoczyna sobą niezwykle popularny cykl o detektywistyczno-sensacyjnych tej kultowej postaci. Pozycja ta ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Egmont Polska.
Jako się rzekło, nastał czas zmian. Oto zmienił się burmistrz w Gotham City, który za główny cel stawia sobie pozbycie się Batmana z miasta. Tym samym Bruce Wayne porzuca swoje dotychczasowe lokum, przenosząc się do centrum miasta i tworząc siedzibę Mrocznego Rycerza w tunelach kanalizacyjnych Gotham. Oto jednak pewne morderstwo sprawia, że to właśnie Wayne staje się głównym podejrzanym, zaś ojciec ofiary pragnie jego ukarania za wszelką ceną. Co więcej, w mieście pojawia nowy, potworny złoczyńca, który karmi się rozlewem krwi...
Jak już wspomniałam na wstępnie, komiks ten oferuje nam sobą znakomite połączenie mrocznego kryminału z efektowną, fantastyczną akcją. Z jednej strony mamy tu bowiem makabryczną zbrodnię na Sarze Worth, której rozwikłaniem zajmuje się Bruce Wayne/Batman - również dlatego, że to on staje się w pewnym momencie głównym podejrzanym. Z drugiej strony jest zaś cała fala przemocy w mieście i postać przerażającego złoczyńcy. z którym musi zmierzyć się Batman, siejąc zniszczenie, że aż miło. Są jednak i inne ciekawe wątki, jak chociażby te związany z Huntress - intrygującą super, albo raczej antybohaterką, którą poznajemy już od ciekawej strony...
To wszystko sprawia, że opowieść ta wiele do zaoferowania - tak na polu logicznej, inteligentnie poprowadzonej i niezwykle klimatycznej fabuły, poprzez kreację ciekawych bohaterów - choć na czele z zubożałym Brucem Waynem i budzącym respekt Rolandzie Worthcie, jak i kończąc na ciekawej wizji nieco innego Gotham City, które jest wciąż tym samym mrocznym, niebezpiecznym i fascynującym miejscem, aczkolwiek już nie tak przyjaznym dla Batmana, co też ma swój niepowtarzalny urok.
Co do ilustracyjnej szaty tego tytułu, to przedstawia się ona naprawdę ciekawie i zarazem bardzo efektownie, co jest zasługą talentu ich twórcy - Dana Mory. To przede wszystkim malownicze, pociągnięte lekką kreską, ale i zarazem zachowujący tę jakże charakterystyczną nutę surowości dla tej serii, rysunki. Imponują nam one swoją szczegółowością, odważnym kadrowaniem oraz znakomitym ukazywaniem dynamicznych scen akcji. Całości dzieła dopełniają piękne, idealnie dobrane i bardzo zróżnicowane kolory, gdzie to znajdziemy absolutnie każdą z możliwych barw.
Bardzo podobał mi się ten komiks, wręcz zaskakująco bardzo. Przede wszystkim mamy tu coś innego, ukazującego postać Batmana z nieco innej perspektywy, co już samo w sobie jest wielce intrygującym. Do tego dochodzą wątki kryminalne, przełamywane w idealnych miejscach fantastyczną akcją z walką na ulicach Gotham, pościgami, ucieczkami, eksplozjami itd. I wreszcie emocjonalna wymowa, gdzie znalazło się miejsce na naprawdę mroczne doznania, ale też i nie zabrakło jakże charakterystycznego humoru, czarnego humoru, za który tak bardzo lubimy tę serię. To wszystko sprawia, że bawimy się tu świetnie i czerpiemy wielką przyjemność z tego czytelniczego spotkania.
Rzecz całą reasumując – komiksy album „Batman Detective Comics. Nowe sąsiedztwo”, to tytuł ze wszech miar udany, znakomicie wykonany, trzymający w napięciu do samego końca. Stanowi on sobą również doskonałą okazję do poznania i do wkroczenia z życie Batmana dla tych czytelników, którzy nie orientują się aż tak dobrze w jego pogmatwanych i podzielonych na tak wiele komiksach serii, losach. Dlatego też z jak największym przekonaniem zachęcam was do sięgnięcia po ten album. Polecam!