Uleczkaa38
-
Venom powraca! Powraca oto za sprawą premiery znakomitego, nowego i zarazem stanowiącego już trzecią część cyklu autorstwa Donny'ego Catesa, albumu! Oto bowiem nakładem Wydawnictwa Egmont pojawił się w naszym kraju komiks „Venom 3”, na którego to ponad 300 stronach będziemy mogli śledzić dalsze, niezwykle dramatyczne losy Edwarda Brocka i jego bliskich. Zapraszam do poznania recenzji tego tytułu.
To, co jeszcze niedawno mogłoby wydawać się niemożliwym, stało się! Oto Eddie Brock łączy swoje siły ze Spider-Manem, gdyż tylko w ten sposób mogą oni powstrzymać wspólnie swojego wielkiego i zawsze niebezpiecznego przeciwnika - Carnage'a. Ten zamierza bowiem przebudzić wielkie zło w postaci Knulla, co nie może przynieść niczego dobrego... Co więcej, młodszy brat Venoma - Dylan, odkryje swoją wielką tajemnicę, która zmieni absolutnie wszystko...
Jakość, inteligencja, znakomite nawiązania do serii o Spider-Manie oraz rzecz bezsprzecznie najważniejsza - klimat! To wszystko świadczy o wielkości i atrakcyjności tego komiksowego albumu, w którym to każda z historii łączy się ze sobą w spójną i logiczną całość, oferując nam przy tym rozmach, wielką przygodę, wartką akcję i emocje, które pozostają z nami na bardzo długi czas...
Scenariusz komiksu przedstawia się iście znakomicie, przedstawiając nam wielkie zagrożenie ze strony seryjnego mordercy Carnage'a..., następnie okoliczności i wcale nie najłatwiejszy przebieg podjęcia współpracy przez Venoma i Spider-Mana...; jak i całą serię pobocznych, ale za razem i ważnych wydarzeń - m.in. właśnie z udziałem Dylana, które odegrają to kluczową rolę. To dobrze poprowadzona, wielokrotnie zaskakująca i trzymająca w napięciu do samego końca, relacja.
I to właśnie bohaterowie - ich charaktery, wielkie poświęcenia, zaskakujące postępowanie wobec konieczności wybrania pomiędzy złem i większym złem, wydają się decydować o jakości tego tytułu w największym stopniu. Tu każda z postaci ma nam coś ciekawego do zaoferowania - tak ci dobrzy, jak i ci źli, których cele i pragnienia okazują się rzecz jasna podłymi, ale z ich punktu widzenia (tak pięknie tu uchwyconego), również i całkiem racjonalnymi. I oczywiście prym wiodą tu Eddie i Peter..., ale na mnie największe wrażenie wywarła postać Carnage'a - mroczna, fascynująca, prawdziwa.
Tej barwnej fabuły dopełnia tu równie udana szata ilustracyjna, której to autorami są Iban Coello oraz Ryan Stegman. To właśnie oni zaoferowali nam malownicze, niezwykle szczegółowe, pociągnięte lekką i płynną kreską oraz przypominające filmowe kadry, rysunki. To również rozmach w każdym calu - na polu kreski, tuszowania, kadrowania, ale też i chociażby bogactwa kolorów.
Pięknym jest również to, że w tej naprawdę skomplikowanej, złożonej i wielowymiarowej opowieści odnajdzie się bez trudu absolutnie każdy czytelnik – tak wierny fan losów Venoma i Spider-Mana, jak i po prostu osoba sięgająca okazjonalnie po marvelowską ofertę. Otóż zawarte tu historie są na swój sposób osobnymi opowieści, które zawierają wszelkie niezbędne wyjaśnienia, by móc cieszyć się pełnią przyjemności lektury. A ta takową jest, gdy zapewnia nam znakomitą rozrywkę, wielkie emocje i mile spędzony czas.
Komiksowy album pt. „Venom 3”, to z pewnością jedna z najciekawszych odsłon serii o losach tytułowej postaci, która zaskakuje fabułą, zachwyca inteligencją i logiką relacji oraz oczarowuje nas klimatem, ilustracyjną postacią i całościową wymową tego albumu. I tym samym tytuł ten podkreśla raz jeszcze wielki talent Donny'ego Catesa – autora, który należy dziś bezsprzecznie do grona najlepszych artystów z ekipy Marvela.
Ze swej strony oczywiście gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po tę komiksową opowieść – zróbcie to, a z pewnością nie będziecie żałować.