Uleczkaa38
-
„DZIEŃ PRZESILENIA” - to tytuł najnowszej, trzeciej części znakomitego, komiksowego cyklu science fiction „Iskry”, autorstwa Krzysztofa Łuczyńskiego. I to właśnie na kartach tej opowieści poznamy kolejne, być może najważniejsze losy bohaterów tego cyklu, którzy tym razem staną się najprawdziwszymi poszukiwaczami skarbów... Tytuł ten ukazał się nakładem Wydawnictwa Timof Comics.
I tak też Ronan i jego kompani dostają bardzo intratną, choć też i nieco podejrzaną ofertę... Otóż niechcący się ujawnić klient informuje ich o znajomości lokalizacji wielkiego skarbu, który ma znajdować się od wieków na pewnym porośniętym dżunglą świecie. Ich zadaniem byłoby dotarcie do tego miejsca i wydobycie skarbu. Po namyśle..., Ronan podejmuje ofertę i udaje się wraz ze swoją drużyną na pokładzie „Zmory” do kosmicznej przestrzeni potwornej nacji Faradan. Rozpoczyna się gra, której stawką okaże się życie poszukiwaczy skarbu...
Krzysztof Łuczyński zaprosił nas tą komiksową opowieścią do świata kosmicznej przygody, który oferuje wielkie emocje, zaskakujący obrót zdarzeń, klimatyczne spojrzenie na współistnienie - nie zawsze pokojowe, rozmaitych ras, jak i też pokaźną dawkę dobrego, nierzadko lekko czarnego humoru. I można powiedzieć w tym względzie, że komiks ten nie tylko nie zawodzi, ale wręcz spełnia nasze wszelkie oczekiwania.
Scenariusz komiks skupia się misji Ronana i jego dwóch kompanów, którzy wspólnie udają się na niebezpieczny świat, konfrontują z miejscową fauna i florą, walczą o życie oraz odkrywają skarb, który okazuje się być czymś zupełnie innym, aniżeli przypuszczali. I dzieje się tu naprawdę wiele, co chwilę nas coś zaskakuje, ale też i raz po raz rozśmiesza. Całość wieńczą zaś sceny, które zapowiadają niezwykle interesującą fabułę kolejnego tomu...
Ilustracyjna postać tego tytułu przedstawia się również bardzo udanie, gdy oto możemy cieszyć się tutaj malowniczymi, rozrysowanymi z rozmachem, ale też i okraszonymi porcją lekkiej karykatury, obrazami. Czasami coś wydaje się nieco przesadzone, ale za chwilę uczucie to zastępuje zachwyt nad efektownością ilustracji kosmosu, gdzie to naprawdę jest pięknie. To również imponująca dbałość o szczegóły, dobre kadrowanie oraz bogactwo pięknych kolorów.
I można powiedzieć, że wszystko w tym komisie idealnie ze sobą współgra - począwszy od kreacji barwnych postaci, czyli naszej trójki nieokraszonych najemników, ale też i nowych bohaterów..., poprzez fascynujące spojrzenie na spowity w wielkiej wojnie kosmos, w której to jednak rzeczywistości każdy stara się robić własne interesy, by przetrwać..., jak i kończąc na lekkości ukazania tej historii, gdzie jest i walka i śmierć, ale i gdzie wszystko to łagodzi w piękny sposób wspominany już wielokrotnie humor.
Komiks ten wpisuje się w jakże popularny i wciąż nie nudzący się nam nurt komiksowej space opery, której strony znaczą dalekie podróże po rozmaitych światach, przygody z walką w roli głównej, skomplikowane intrygi oraz niebywała umiejętność wychodzenia bohaterów cało z każdej, nawet najbardziej skomplikowanej sytuacji. I wszystko to znajdziemy także w tym niniejszym komiksie, którego poznawanie nas bawi, intryguje, zapewnia przyjemnie spędzony czas i gwarantuje wyśmienity relaks.
Komiksowa opowieść Krzysztofa Łuczyńskiego pt. „Iskry. Dzień przesilenia”, to kolejna udana odsłona tej świetnej serii, która zarazem najprawdopodobniej wiele zmieni w niej na przyszłość. Tymczasem mamy tu przyjemność cieszenia się dobrą fantastyką, podziwiania ładnych ilustracji i ekscytowania losami bohaterów, którzy nieustannie nas sobą zaskakują. Dlatego też z tych wszystkich względów gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto.