Wersja dla osób niedowidzących
Uleczkaa38
-
Kolejna czytelnicza wyprawa do komiksowego świata Akwilonu... - jestem jak najbardziej na tak! Trudno odmówić sobie bowiem przyjemności spotkania z tą magiczną krainą rozmaitych nacji i ras, w której to magia, przygoda i wojna stanową jej nieodłączną część. Tym razem mam sposobność opowieść wam o Elfach, a dokładniej rzecz ujmując o komiksie pt. „Świat Akwilonu. Elfy. Kryształ Niebieskich Elfów. Tom 1”.
Piękna, surowa, oddalona od zgiełku świata wyspa Ennlya. To właśnie tu dochodzi do krwawej rzezi pokojowo nastawionych Elfów. Kto i dlaczego dopuścił się takiego okrucieństwa...? Na to pytanie ma odpowiedzieć Elfka Lanawyna, która u boku ludzkiego przyjaciela w osobie Tirono przybywa do tego miejsca, rozpoczynając swoje trudne śledztwo. Bardzo szybko okaże się, że za tragedią tą kryją się wielkie tajemnice i mroczna polityka, której celem jest przywrócenie zła, przerażającego zła... I tylko Lanawyna może je powstrzymać...
I mamy oto do czynienia z niezwykle klimatyczną, interesującą i trzymającą w napięciu do samego końca, opowieścią fantasy. Opowieścią, która z jednej strony odkrywa przed nami świat Akwilonu, codzienność w nim życia oraz naturę jego mieszkańców - w tym przypadku Elfów..., zaś z drugiej strony oferuje naprawdę pasjonującą, dobrze poprowadzoną i efektowną w każdym calu historię o walce ze złem, nieporozumieniu ras, odkrywaniu swojego przeznaczenia. I jeśli tylko cenimy sobie komiksowe fantasy, to pokochamy ten cykl i tę jego niniejszą odsłonę.
Intrygującą jest ta śledcza relacja, która prowadzi głównych bohaterów do podejrzanych o dokonanie rzezi na Elfach, jak i która będzie wymagać od nich wielkiej odwagi, poświęcenia, ale też i umiejętności w walce. Jednocześnie pojawia się tu także wątek pewnej młodej Elfki - Vaalanny, której los wydaje się wiązać z pewnym niezwykłym, pradawnym, magicznym artefaktem. Dzieje się tu bardzo wiele, co chwilę mocno nas coś zaskakuje, zaś całość wieńczy tyleż epicki, co i niezwykle poruszający finał.
Opowieść tę odkrywa się nam z wielką przyjemnością, co jest podyktowane m.in. przekonującą kreacją bohaterów po stronie Elfów i innych nacji, gdzie każdy ma swój charakter i każdy wydaje się autentyczny w swojej roli - tak pozytywnej, jak i negatywnej...; kolejno fascynującym obrazem skrawka tego pięknego świata magii, walki, polityki i zawiści pomiędzy różnych gatunkami mieszkańców...; czy też umiejętnie wtrąconym tu humorem - odważnym, czarnym, inteligentnym, czyli naprawdę udanym.
Przyjemność ta wynika także z jakości ilustracyjnej szaty tego komiksu, o którą zadbał tu Kyko Duarte. To niezwykle malownicze, pociągnięte płynną i zarazem bardzo wprawną kreską, a do tego imponujące rozmachem na pierwszym i drugim planie, rysunki. To także szczegóły, udane kadrowanie oraz bogactwo najrozmaitszych kolorów, które dopełniają sobą pozytywnej całości obrazu.
To ciekawa historia, która nas intryguje, porywa od pierwszych chwil lektury, obdarza wielkimi emocjami. I oczywiście znajdziemy tu wiele klasycznych motywów dla komiksowego fantasy, ale bynajmniej nie przeszkadza to nam w tym, by zachwycać się nimi raz jeszcze. Najważniejsze jest bowiem to, że bawimy się tu świetnie, poznając kolejne losy bohaterów oraz odkrywając sekrety tego świata.
Jeśli macie zatem ochotę na spotkanie z klimatycznym, w dużej mierze morski, niezwykle emocjonującym fantasy, to bez najmniejszego wahania sięgajcie po album „Świat Akwilonu. Elfy. Kryształ Niebieskich Elfów. Tom 1”. To barwna histeria, wielkie emocje, charakterni bohaterowie i piękny świat mrocznej baśni – czyż można chcieć czegoś więcej…? Polecam!
