Wersja dla osób niedowidzących
Uleczkaa38
-
Dwudziesta ósma odsłona znakomitej mangi „Seraph of the End - Serafin Dni Ostatnich”, jest z pewnością jedną z najważniejszych, najciekawszych, najbardziej dramatycznych dla całej tej opowieści. Otóż właśnie na stronach tego zeszytu dochodzi do podejmowania przez bohaterów kluczowych decyzji, które zadecydują tyleż o losach ich samych, jak i o losach ich najbliższych. Komiks ten ukazał się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Waneko, zaś ja miałam przyjemność go poznać i dla was zrecenzować dzięki uprzejmości serwisu Sztukater.pl
I tak oto kolejny raz trafiamy do mrocznego świata po apokalipsie, w którym nieliczni ocaleni walczą nie tylko z naturą i zgliszczami, ale również z całą armią demonów, potworów i wampirów, jakie pojawiły się na Ziemi. W tej scenerii Yuuichirou staje do walki o... - no właśnie, o swoją rodzinę, czy też o jakże bliską mu Mikę. Wybór ten zadecyduje bowiem tak naprawdę o wszystkim, a każda kolejne pojawiające się „za” lub „przeciw” przechyla szalę raz na jedną, raz na drugą stronę. Mimo wyraźnych wskazówek ze strony Miki, Yuuichirou decyduje się zwrócić do pomoc do Ashuramaru, co może okazać się tyleż genialnym, co i straszliwym krokiem...
Kagami Takaya - twórca tej popularnej mangi spod znaku fantastycznego horroru, dał nam oto kolejną odsłonę tej toczonej od wielu lat opowieści o walce dobra ze złem, gdzie po jednej stronie jest miłość, zaś po drugiej mrok i śmierć. I jak wspominałam na wstępnie, jest to odsłona ważna, niezwykle poruszająca, być może nieco bardziej „przegadana”, ale w tym przypadku sprawdza się to iście idealnie. Bo to właśnie w tym tomie padają słowa i podejmowane są decyzję, które zmieniają wiele i które kształtują losu głównego bohatera na kolejne części tej serii. Innymi słowy rzecz ujmując - tę mangę o numerze 28 po prostu trzeba poznać, jeśli już zdecydowaliśmy się na przygodę z Yuuichirou w roli głównej.
Fabułę mangi znaczy niezwykła symbolika, lekkość relacji oraz wielkie emocje, których to centrum znajdzie się w długiej rozmowie Yuuichirou z Miki, trudnej, bolesnej, dramatycznej rozmowie. Jednocześnie mamy tu także i chwile walki, wartkiej akcji, pościgów, ucieczek oraz konfrontacji z przerażającym złem. Jednakże w mej ocenie jest to jedna z bardziej stonowanych części tej serii, co też ma swój niewątpliwy urok. Największe fajerwerki czekają na nas na końcowych kartach mangi, które nas wielce zaskoczą i skłonią do zadania pytania - co dalej...?
Ilustracyjna postać niniejszej pozycji przedstawia się bardzo udanie, gdy mamy oto możliwość podziwiania klimatycznych, pociągniętych wyrazistą i jakże bardzo klasyczną dla komiksowej sztuki mangi kreską oraz ciekawie wykonanych, rysunków. Przede wszystkim przemawiają przez nie wielkie emocje na twarzach bohaterów, ale i też dynamika scen akcji została tu bardzo dobrze uchwycona. Całości dzieła dopełnia udane kadrowanie oraz idealnie surowa dla tej serii kolorystyka - czerń i biel.
Słowem podsumowania – manga „Seraph of the End - Serafin Dni Ostatnich. Tom 28”, to rzecz interesująca, niezwykle klimatyczna, ciekawie ukazana na polu scenariusza oraz ilustracji, jak i również ważna w całościowym ujęciu tej serii. W mej ocenie to właśnie ten tom wyznacza kolejną ważną zmianę kierunku fabuły, którą to będziemy mogli odkrywać za sprawą kolejnych odsłon tej opowieści. I dlatego też gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto.
