Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Harry Potter Tom 5 Harry Potter I Zakon Feniksa

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Harry Potter Tom 5 Harry Potter I Zakon Feniksa | Autor: Joanne K. Rowling

Wybierz opinię:

Sophie Carmen

Tajemnicze drzwi , które śnią ci się codziennie. Dziwny czarny korytarz. Dziwne drzwi. Co o tym myśleć? Nagle, przypominasz sobie skąd znasz te drzwi. Tak! Przecież to Departament Tajemnic. Sny... Sny... Czemu ciągle śnią ci się te głupie drzwi? A może to nie jest sen? Może to wizja? Nie. Przecież to głupie! Ale... o co może chodzić z tymi drzwiami? W końcu czemu (nie)normalnemu człowiekowi miał by się śnić Departament Tajemnic? A może to coś oznacza. Może ktoś próbuje ci coś przekazać? Coś ważnego? Albo zwabić w pułapkę. W sidła, których nawet się nie spodziewasz. Później nawiedza cię (jak uważasz) wizja. Dzieje się coś złego! Masz zamiar się tam udać. Ale, czy warto? Czy to nie podstęp. Żeby zabić. A jeśli naprawdę dzieje się coś złego... Jesteś rozdarta. W końcu jedziesz. Bo logicznie myśląc, co może stać się złego...

 

Harry przeżywa kolejne nudne wakacje u Dursleyów. Czeka tylko na początek roku szkolnego, aby spotkać się z Ronem i Hermioną. Ale ci najwyraźniej mają go gdzieś. Jeszcze atak z strony dementorów... Pytanie. Kto ich nasłał? Użycie Patronusa i przesłuchanie w ministerstwie, to jedne z nielicznych problemów Harrego w tym roku. Dziwne sny i 'wizje'. I ta głupia Umbrige! Wysłannik z Ministerstwa. Jaka ona wredna! Co czeka go w tym roku?

 

Przed zaczęciem pisania, jakoś nie miałam weny. Ale gdy napisałam kilka pierwszych zdań idzie jak... No po prostu łatwo. Harry Potter to wieczna seria która nauczyła mnie wiele. Nauczyłam się czytać na Księciu półkrwi i tak zaczęła się moja przygoda z KSIĄŻKAMI pani Rowling, a dokładniej z serią o Harrym Potterze. Z filmami byłam związana od kiedy skończyłam... około cztery-pięć lat. Ale oczywiście i w tym wypadku książki okazały się lepsze od filmu. Ale tylko trochę. Zwłaszcza szczegóły które z filmu zrobiły by jeszcze lepsze... coś! I książka lepiej pobudza wyobraźnie. Ale pewnie bez filmu nie umiałabym wyobrazić sobie postaci, które są tak kolorowe że aż nie mieści się to w głowie. Przygody nastoletniego czarodzieja. To na tym się nauczyłam czytać, i wiele innych rzeczy. Ale wielka szkoda że jest tylko siedem części. Chociaż to i tak dużo. Ale nie ważne czy książki są trzy czy jest ich piętnaście . Ważne że czegoś uczą. Z trudem piszę tą recenzję. Bo naprawdę trudno opisać coś tak cudownego! Tajne stowarzyszenie Zakon Feniksa, to naprawdę dobry pomysł. I szczersze? Szczerze. Nie żałuję tych dwóch czy trzech tygodni po0święconego na Pottera. Bo jak zaczynałam, to nawet nie wiedziałam w co się mieszam. I tak zleciało mi te tygodnie w towarzystwie Harrego, Ginny, Hermiony, Rona i innych. Co prawda zastanawiam się czy niedługo zabrać się za szóstą i siódmą część Harrego Pottera. Tak dziwnie bo czytałam je na samym początku. Co wy na to? Oczywiście kiedyś za kilka lat znowu powrócę do Pottera! Niestety. Piąta część już za mną. A przyznam się ci, kochany Czytelniku, za książkę zabierałam się od świąt Bożonarodzeniowych, bo wtedy ją dostałam. Heh, pomyślałam że jeśli teraz się za nią nie zabiorę to się na mnie obrazi...

 

Przełomowa piąta część. Może nie taka jak Więzień Azkabanu, ale lepsze niż nic. Voldemort... Co się tak paczysz?!... Voldemort znów atakuje. Razem z śmierciożercami i z Bellatrix Lestrange na czele. Bella! Nie ma to jak zabić kogoś z rodziny. Nie sądzisz? Zdrada. Słowo którego się boimy. Lestrange właśnie tak postępuje. A co do Stworka... Z jednej strony jest 'wierny' swemu panu, ale to tylko z względu jego „cudownej" matki. Ale to i tak wredne stworzenie. Dumbledore ignoruje Harrego, co tylko zagęszcza atmosferę. Najbardziej podobają mi się wątki humorystyczne. Na przykład : „Harry Europa jest pokryta lodem, a nie modem...". Wtedy nie mogłam opanować śmiechu. Ojj, ale szkoda że ta głupia ropucha zakazała Harremu, Georgowi i Fredowi grania w Quidditcha. A Błyskawica i Zmiatacze z pewnością chciałyby się wykazać.

 

Język mnie zachwyca. I się z tego bardzo cieszę, jak i gratuluję Joanne Kathleen Rowling, za tak cudowną książkę.

 

A teraz o postaciach! Nie umiałam za bardzo zdecydować która postać jest moją ulubioną, bo lubię tak samo wszystkich dobrych. Ale jak Syriusz zmarł, a dokładniej został zamordowany przez Lestrange, zaklęciem „Avada Kedavra" , poczułam niemiłe ukłucie w okolicach serca, chociaż wiedziałam że to się stanie. Także bardzo lubię Hagrida. Taki grubiutki pół-olbrzym. Trochę jest podobny do mojego dziadka. Nie macie mi za złe że porównuje niektórych do mojej rodziny, prawda? Także Hermiona jest bardzo barwną postacią. Mądra i śliczna. I taka pomocna. Pracowita i troskliwa. Co jeszcze? Następnie najśmieszniejsze postacie w całej powieści to,oczywiście Fred i George Wesley. Ich zabawne charaktery są tak boskie że aż strach! Nie opisałam tego miejscami, tylko te osoby które akurat w tej części na to zasugują.

 

„Wrzeszcząc i dygocąc z bezsilnej furii, próbowała wykryć źródła tych tajemniczych objawów, ale uczniowie odpowiadali jej uparcie, że chorują na 'umbryżdżyce'"

 

Ag.

J.K. Rowling to pisarka powieści młodzieżowych. Zasłynęła serią o młodym czarodzieju, Harry Potterze, która na całym świecie została przetłumaczona na wiele języków. Piątą częścią tego cyklu „Harry Potter i Zakon Feniksa".

 

Harry wraca do domu. Jest lato. Nagle atakują go dementorzy. Chłopak zmuszony jest do użycia czarów, by ochronić siebie i swego kuzyna. Z tego powodu trafia przed oblicze organizacji, która nie pozwala młodym czarodziejom na używanie magii. Na przesłuchaniu spotyka Umbridge, która w tym roku zostaje nauczycielką obrony przed czarną magią. To jednak jej nie wystarcza – postanawia zapanować nad szkołą. Wydaje nowe dekrety i podporządkowuje sobie uczniów. Harry ma jednak inne problemy. Voldemort wrócił, a Zakon Feniksa (organizacja, która ma przeciwdziałać czynom czarnoksiężnika) zaczyna zbierać siły. Harry coraz wyraźniej dostrzega, że łączy go z Czarnym Panem pewna więź. Ta właśnie więź zaczyna przynosić wizje, które są niebezpieczne. Harry nie umie sobie jednak z nimi poradzić, a Lord Voldemort umie to wykorzystać do własnych celów.

 

Harry jest tu nieco innym chłopakiem. Odnalazł ojca chrzestnego, który jest dla niego najważniejszy. Wierzy, że będzie mógł z nim stworzyć prawdziwy dom. Jednak w tej części dochodzi do tragedii – dla nikogo nie będzie to zaskoczeniem – i Syriusz ginie w dziwnych okolicznościach. Morduje go jego własna kuzynka, która nienawidziła Blacka od zawsze. Harry poprzysięga zemstę, która pali go również w następnych częściach. Wie, że dla Belatrix to przyjemność widzieć cierpiącego chłopaka. Na dodatek chłopak się zakochuje, przeżywa pierwsze rozczarowania miłosne, gdy okazuje się, że Cho ciągle myśli o swoim byłym chłopaku, Cedriku. Hermiona rozumie przyjaciela i jego rozterki, próbuje go pocieszyć.

 

Pojawia się tu Zakon Feniksa – w nim gromadzą się czarodzieje, którzy chcą walczyć z Lordem Voldemortem. Spiskują, śledzą, działają. Bardzo podobała mi się ta „instytucja". Dzięki niej czytelnik poznaje wielu nowych bohaterów, bardzo różnorodnych. Harry za to nie jest przekonany do niektórych z jej członków, a przede wszystkim do Snape'e.

 

Przepowiednia, która od tej pory ma towarzyszyć Harry'emu do końca serii jest doskonale skonstruowana. Nie mówi wprost, o kogo chodzi, lecz daje pewną dowolność w jej interpretowaniu.

 

Jeśli chodzi o język, to kunszt autorki się rozwinął. Niesamowicie było porównać pierwszy tom z kolejnym. Błędów nie widziałam, ale to może dlatego, że powieść wciągała, a strony uciekały szybciej, niż myślałam. Naprawdę dobrze została skonstruowana, nie mogę jej nic zarzucić pod względem fabuły.

 

Historia była ciekawa. Postać nowej nauczycielki obrony przed czarną magią była niesamowicie skonstruowana – zjadliwa, a zarazem słodka. Mogłam ją sobie bez problemu wyobrazić po opisie, jaki dostałam od autorki. To świetna, charakterystyczna bohaterka, która zapada w pamięć na długi czas.

 

Książka jest interesująca. Nie jest to moja ulubiona część z serii, ale podobała mi się przemiana Harry'ego. Jego emocje związane z pierwszym zakochaniem są fascynujące, chociaż dużo ciekawiej napisane było to przy okazji Ginny. Na szczęście Zakon Feniksa jest dobrze opisany, nowe postacie są interesujące, a Harry ciągle dojrzewa.

 

Komu polecam? Tym, którzy czytali poprzednie części. Bez nich nie zrozumiecie tej książki. Na pewno spodoba się tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z czarodziejem i są w trakcie jej czytania. Lektura wzruszająca, ale też bardzo zabawna. Polecam.

Olga Piechota

Lubimy ludzi szczerych. Odbieramy ich jako osoby godne zaufania, pozytywnie nastawione do nas i świata oraz uczciwe. Jednak czasami się zastanawiam, czy na pewno właśnie tak jest, czy na pewno lubimy szczerość. W końcu prawda potrafi zaboleć. Czasami łatwiej jest udawać, że kłamstwo jest prawdą. Nie jesteśmy zbyt dobrzy w wykrywaniu kłamstwa. Wolimy myśleć, że inne osoby są wobec nas prawdomówne, a brzydka prawda wcale nie istnieje. Jednak czasami trzeba spojrzeć jej w oczy i zmierzyć się z negatywnymi konsekwencjami, zanim nas zaskoczą.

 

Harry w snach ponownie przeżywa koszmar Turnieju Trójmagicznego. Co noc patrzy na śmierć Cedrika i przypomina sobie, że Czarny Pan powrócił, że nadchodzi wojna. Jego strach i obawy są potęgowane poprzez złość i irytację na swoich przyjaciół, którzy nie informują go o sytuacji w świecie czarodziejów, a on zamknięty u swojego wujostwa może tylko snuć ponure przypuszczenia, że jego świat stoi nad przepaścią. Ostrzegł wszystkich przed niebezpieczeństwem. Dokładnie opowiedział, co widział. Jednak czy to starczy, by przekonać innych o powrocie Lorda Voldemorta? Czy i tym razem znajdą się czarodzieje gotowi na walkę ze złem?

 

Z zapałem i oddaniem kontynuuję swoją ponowną przygodę z cyklem o Harrym Potterze, Gdy sięgałam po tę część, byłam niezmiernie podekscytowana, ponieważ "Zakon Feniksa", odkąd tylko go pierwszy raz przeczytałam, stał się nieodzownie moim ulubionym tomem i bez wątpienie z wszystkich książek o młodym czarodzieju najwięcej razy przeczytałam właśnie tę część. Tutaj nie było obaw, czy po latach nadal będzie mi się podobał, czy zrobi takie samo wrażenie jak kiedyś i czy po raz setny wciągnie mnie w swój świat. Po prostu wiedziałam, że tak będzie. Bo jak po tylu latach wspólnej przygody mieć takie wątpliwości?

 

Niezmiennie zawsze ten sam początek recenzji, czyli hymn pochwalny na temat stylu. Jest po prostu przykładem geniuszu, magii potężniejszej niż magia w całej tej opowieści. Język autorki jest właśnie jak zaklęcie, które za pomocą słów sprawia, że wyobraźnia ożywa i przejmuje kontrolę nad umysłem czytelnika. To już nie jest nasza rzeczywistość, gdzie idziemy do zwyczajnej szkoły, często nudnej pracy i wykonujemy bezmyślnie obowiązki domowe. Hogwart i świat czarodziejów podczas czytania staje się tym prawdziwym światem. Dopracowanie i różnorodność opisów sprawiają, że pisarka stworzyła niepowtarzalny klimat opowieści. Jeśli czytelnik raz go zakosztuje, na zawsze pozostanie w jego pamięci, by kojarzyć się z radością, przygodą i miłością. Dla mnie zawsze będzie to atmosfera dzieciństwa, gdy z taką pasją oddawałam się po raz pierwszy lekturze tej książki. To sentyment wyznaczający moje kroki na ścieżce literackiego kunsztu.

 

Fabuła jak na powieść przeznaczoną przede wszystkim dla młodzieży jest wyjątkowo rozbudowana. Czasami mam wrażenie, że dorośli pisarze traktują dzieci i nastolatków jako niewymagających czytelników, którzy chcą wyłącznie przygody i wątków romantycznych. Zapominają, że młoda osoba jest w stanie dojrzeć olbrzymią gamę uczuć, emocji, a miłość i szalone wydarzenia są panoramiczną szybą ukazującą nasze życie. Rowling nie popełniła tego błędu i między innymi dlatego tak bardzo szanuję tę pisarkę. W sposób subtelny potrafiła połączyć codzienne wydarzenia z wielkimi czynami i siecią pełną tajemnic. Te prawie tysiąc stron pozwala nam poznać bohaterów jako zwykłe osoby, które jak większość ludzi pragną być lubiane, osiągać sukcesy, zawiązywać przyjaźnie i po prostu żyć. Zarazem wśród mrocznych czasów muszą podejmować decyzje trudne, wymagające wielu poświęceń i decydujące o całej przyszłości. To samo w sobie tworzy niezwykłą historię, ale to nie jest wszystko. Opowieść jest zabarwiona niesamowitą dozą humoru tak bardzo charakterystycznego dla postaci ze świata magii.

 

W "Zakonie Feniksa" zawsze wyjątkowo zwracała moją uwagę relacja trójki głównych bohaterów. Każdy fan wie i pewnie też jest tego samego zdania, że ich przyjaźń jest po prostu piękna i zachowuje przy tym naturalność. Można im na przestrzeni tych wszystkich tomów wiele zarzucić, ale nie da się podważyć ich lojalności oraz gotowości, by uszczęśliwiać swoich przyjaciół. Nigdy nie miałam wątpliwości, że ich relacja jest bezinteresowna. Piąta część jest dla mnie podkreśleniem tego oddania i wiary w siebie. Gdyby każda osoba na świecie miała choć jednego tak dobrego przyjaciela, nasz świat byłby piękniejszym miejscem. Gdy już wspominam od tak podniosłych emocjach, może warto również skupić się na drugiej stronie medalu, czyli Dolores Umbridge. Szczerze? Ta postać jest wykreowana doskonale. Za pomocą różu i fałszywych uśmiechów pisarka stworzyła bohaterkę, której nienawidzą prawie wszyscy czytelnicy. Można nienawidzić Voldemorta czy Bellatrix, ale oni są po prostu symbolem zła. A Umbridge jest symbolem czystej frustracji, nienawiści i irytacji.

 

Myślę, że już dostatecznie wymieniłam zalet, które sprawiły, że tak bardzo pokochałam tę książkę. "Harry Potter" na pewno odegrał w moim życiu istotną rolę, ale akurat ta część jest dla mnie najbardziej wyjątkowa i pozostanę jej wierna. Podejrzewam, że dla mnie to będzie już na zawsze jeden z symboli dzieciństwa i moich ambitniejszych kroków literackich.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial