Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Malownicze. Wymarzony Czas

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Magdalena Kordel
  • Tytuł Oryginału: Malownicze. Wymarzony Czas
  • Gatunek: ObyczajowePowieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 352
  • Rok Wydania: 2014
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 145 x 205 mm
  • ISBN: 9788324031269
  • Wydawca: Znak
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Kraków
  • Ocena:

    5/6

    4/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Malownicze. Wymarzony Czas | Autor: Magdalena Kordel

Wybierz opinię:

Katarzyna Meres

"A potem pomyślała jeszcze, że to zadziwiające, że musiała przyjechać aż tutaj, na koniec świata, by przejrzeć na oczy i zobaczyć, jak płytkie było jej życie. I jak wiele jest jeszcze do zrobienia".

 

Przygotujcie się na długą recenzję i trochę inną, niż moje pozostałe. Pani Magdzie dziękuję za napisanie tak świetnego cyklu, który jest moim ulubionym (czekam na kolejne książki!). A jeśli Wy jeszcze nie znacie historii mieszkańców Malowniczego, pospieszcie się - oni na Was czekają, aby opowiedzieć historię, która Was podniesie na duchu, wzruszy, rozśmieszy i o której na pewno szybko nie zapomnicie.

 

Zamykam oczy. Jestem w Malowniczem. Znajduję się przed "Kuferkiem" Leontyny. Wiem, że boi się psów, więc widząc biegającego Nikofora szukam wzrokiem Marty, która siedzi wraz z Zosią na chodniku ze swoją przestraszoną miną i milczącą dziewczynką, w której oczach kryje się smutek. Chcę poznać ich historię, chcę im pomóc, bo wiem, że nie miały łatwego życia. Wiem, że Marta nie potrafi się otworzyć i wyznać prawdy; wiem, że się panicznie boi i przed czymś ucieka.

 

Nieopodal w samochodzie siedzi Julia i Tymek. Uśmiecham się do nich. Tymek zabiera niesforny kosmyk z jej twarzy i zakłada za ucho czule na nią patrząc. Widzę między nimi rodzące się uczucie, które nie jest łatwe. Czekają ich problemy, demony z przeszłości, które w dziwny sposób połączyły tę dwójkę. Muszą oboje wykazać się zrozumieniem i mądrością, aby nie zaprzepaścić szansy.

 

Wchodzę do Kraśniakowej. Jest przygaszona, cicha, nie interesuje ją życie mieszkańców. Co się z nią stało? Co ją trapi? Dlaczego mężczyźni znikają na kilka godzin nie wiadomo gdzie? W zadumie udaję się do herbaciarni Krystyny z której czuję zapach kawy migdałowej. Krysia z zamyślonym spojrzeniem wpatruje się w przestrzeń przed sobą. Nie wydaje się smutna, raczej za czymś tęskni, nad czymś rozmyśla. O tak, w jej życiu pojawił się mężczyzna z przeszłości, który namieszał w Malowniczem tak bardzo, że sam obawia się powrotu w rodzinne strony. Ten sam mężczyzna okłamał swoją córkę, Julię, i będzie długo walczył o jej wybaczenie.

 

"Stracił córkę. Jedyną osobę, która od małego kochała go bezwarunkowo. Tak bardzo był pewien tej miłości, że z roku na rok coraz mniej na nią zwracał uwagę".

 

Widzę Pięknego Romana zaciekle rozmawiającego z Jazzmanem; nieopodal stoi Antek z Michałem, którzy prowadzą dyskusję dotyczącą Madeleine. Do rynku zbliża się postać zabawnie ubranego i zakochanego pana Miecia. Widzę czającego się w oddali potwora, który czeka na odpowiedni moment, aby wyjść z mroku...

 

Udaję się szybkim krokiem w stronę dwóch domów schowanych za drzewami. Widzę na czerwono pomalowaną sztachetę w płocie, która oznacza ważne miejsce. Widzę piękny, stary dom, który zachwyca swoim urokiem. Na podwórku biega Marcysia, słyszę jej donośny śmiech; Ania jej siostra stoi z boku, w jej oczach widać nieufność, lęk i udawanie silnej, niezłomnej nastolatki. Musi być dla Marcysi matką, ojcem i dziadkami, których nie obchodzi los dziewczynek. Ania duma nad tym, co się z nimi stanie, nad piekłem w domu, nad swoją nieufnością względem Magdy...

 

"- Naprawdę nie mogę... Ale przecież jeżeli wiesz, że musisz coś zrobić, bo to jedyna droga, która cię zawiedzie do celu, to nie odpuszczasz. Nawet jeśli wiesz również, że nie wzbudza to zachwytu ani zrozumienia".

 

Wchodząc do domu zauważam remont, który trwa. Nie da się omijać robotników i tłumu ludzi. Słyszę, jak Mania rozkazuje wszystkim dookoła. Podglądam odtworzenie dawnego pokoju domu ze starego zdjęcia, wygląda cudownie. Widzę Madeleine, która prowadzi ważną rozmowę z panią Anitą na temat Marcysi i Ani; widzę Magdę, która przeszła zmianę, która zaczęła się troszczyć o innych, którą wypełniała chęć niesienia pomocy innym. Widzę Madeleine, która jest zafascynowana Francją, która ma świetnych rodziców i rodzeństwo, któremu też będzie niosła pomoc. Magda zmierzy się z trudnym życiem, jej beztroska codzienność odeszła. Wychodzą demony z przeszłości, które ranią, lecz dodają także siły, bo Magda ma w sobie wiele siły i motywacji, mimo kilku chwil załamania. Widzę w jej wzroku także tęsknotę za miłością, która ją odnajdzie.

 

"Julka patrząc na nie z werandy pomyślała, że Madeleine się myli. Potwory były i będą. I to takie najgorsze do zdemaskowania, bo ukryte w ludzkiej skórze".

 

Patrząc na Malownicze z dystansu, powoli opuszczając to miejsce widzę ludzi, którzy muszą poradzić sobie z przeszłością i przygotować się na przyszłość; którzy muszą żyć w teraźniejszości pokonując swoje słabości, stawić czoła problemom, wspinać się. Malownicze nigdy nie śpi, ciągle ktoś czuwa na posterunku, czy to Majka, Łucja, Mania, Magda, Leontyna, czy Krysia. Od miasteczka bije ciepło, czuć atmosferę miłości i dobroci.

 

Krótka wyprawa do Malowniczego pozwoliła mi zajrzeć w głąb siebie i odkryć w bohaterach ich prawdziwą duszę. Przypatrując się działaniom Madeleine mogę stwierdzić, że jest do mnie podobna - ciągle chce dogodzić wszystkim, nieść pomoc, stara się nie poddawać i przezwyciężać kłody rzucane pod jej nogi przez los. Jestem pewna, że kiedy wy odnajdziecie Malownicze na mapie i zaplanujecie tam wycieczkę, będziecie mogli bez problemu utożsamić się z wybraną postacią. Każda z nich bowiem jest, niczym prawdziwy człowiek, żyje poza kartami książek, nie jest tylko postacią papierową.

 

"- Nie jestem sama - wyszeptała do siebie i wiedziała, że odtąd te słowa będą dla niej najlepszą i najmocniejszą tarczą. Za tymi słowami stali ludzie gotowi jej pomóc i Magda zamierzała pokazać wszystkim, że zasługuje na ich zaufanie".

 

Język, dzięki któremu odkryłam to miejsce, zachwyca, jest piękny, jest nim napisane wiele mądrych i pięknych zdań, które sobie wypisałam. Uświadomiłam sobie, że decyzje jakie podejmujemy zawsze mają skutki, a podjęte nieświadomie czy przez przypadek mogą przynieść wiele cennego doświadczenia. Wycieczka w urokliwym miasteczku, gdzie nie da się nudzić dobiegła końca. Już zaczynam tęsknić, w oddali widzę znikające drzewa, domy, widzę machające do mnie postaci, które zapraszają mnie ponownie za jakiś czas. W Malowniczem nikt w potrzebie nie zostaje sam. Mogłabym jeszcze wiele o nim napisać. Najbardziej marzę jednak o tym, aby zagościć tam na dłużej...

 

"Rynek jest piękny, ale żeby poznać miejsce, trzeba wejść głębiej. Pospacerować bocznymi uliczkami i drogami, posłuchać, co miasteczko ma do powiedzenia poza centrum. Bo tam właśnie jest jego prawdziwa twarz".

 

Malownicze to nie tylko miejscowość. To ludzie. Malownicze to nie tylko dwie zwyczajne książki. To przygoda, która Was wciągnie i nie pozwoli o sobie zapomnieć. Malownicze to nie tylko budynki, które stoją. To domy żyjące wspomnieniami i duszami ludzi. Malownicze to nie tylko papierowi bohaterowie. To ludzie borykający się z problemami i przeszłością. Malownicze to nie pospolita opowieść o niczym. To piękna historia o życiu. O marzeniach. O miłości. O nadziei. O sile przyjaźni. O wymarzonym domu. O wymarzonym czasie.

 

"- Będzie dobrze - zapewniła, przypominając sobie, że tak właśnie zawsze mówiła jej babcia. I że absolutnie za każdym razem te banalne słowa sprawiały, że z miejsca czuła się lepiej - Będzie dobrze".

 

Aga

Moja pierwsza podróż do Malowniczego pozostawiła mnie z niedosytem i rozbudzoną ciekawością. Dlatego kiedy w moje ręce wpadła kontynuacja powieści „Wymarzony dom" - „Wymarzony czas" nie zwlekałam z „zagłębieniem" się w lekturze. Miałam nadzieję na uzyskanie odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, ale nie przypuszczałam, że kolejne spotkanie z mieszkańcami malej miejscowości, będzie tak niepowtarzalną i pełną wrażeń przygodą.

 

Magda na dobre związała się z Malowniczem, w którym znalazła swoje miejsce na ziemi. Teraz swoje wysiłki skupia na stworzeniu prawdziwego domu dla Marcysi i Ani. Niestety los przestaje być dla niej łaskawy, a nieoczekiwane wydarzania powodują, że sprawa wkracza na nowe tory. Ewoluuje też jej relacja z Michałem, ale czy sama miłość wystarczy aby zbudować długotrwały związek? Nie jest też łatwo Kacprowi, który nie zastając córki po powrocie do domu musi wybrać się w nieplanowaną podroż w czasie której nie tylko z przeszłością przyjdzie mu się zmierzyć.

 

Muszę przyznać, że ponowne spotkanie z mieszkańcami Malowniczego było bardzo ciekawym doświadczeniem. Autorce nie zabrakło pomysłów na skomplikowanie i urozmaicenie ich życia. Nie brakuje dramatycznych i pełnych grozy chwil, ale nadchodzi też czas rozliczeń z przeszłością, gorzkiej prawdy, uświadomienia i oświecenia. Pojawiają się też nowe postacie, które swoją obecnością nie tylko wpływają na losy znanych nam już postaci, ale własną historią ubarwiają powieść.

 

Podobnie jak w pierwszej części autorce udało się oddać klimat małej miejscowości, gdzie nie tylko można liczyć na życzliwość i wzajemna pomoc, ale trudno zachować prywatność, a najmniejszy incydent staje się źródłem plotek i sensacji. I choć słynna skarbnica miejscowej wiedzy - Kraśniakowa, w pewnym momencie zamilknie, to w dłuższej perspektywie swoją rolę odegra znakomicie. Powstaną też miejscowe komitety, które nie tylko będą postulować ale też przeciwdziałać „złym mocom", które nawiedzą Malownicze.

 

Autorka ponownie z lekkością i delikatnością porusza tematy trudne i drażliwe. Pod poszewką przedstawionych wydarzeń przemyca ważne przesłanie i prowokuje czytelnika do refleksji i przemyśleń. Nie zapomina także o dobrym humorze oraz emocjach pozwalających czytelnikowi na dobrą zabawę i wzruszenia.

 

„Wymarzony czas" to godna swojej poprzedniczki kontynuacja. Ciepła opowieść o życiu, miłości, przyjaźni i walce z przeciwnościami losu. Naładowana pozytywną energią i pozwalająca na a obcowanie z ciekawymi postaciami, które są wykreowane w bardzo wiarygodny i interesujący sposób. I choć lektura jest idealna na relaks po ciężkim dniu, to przesłanie w niej zawarte z pewnością pozostanie w czytelniku na długo po zamknięciu książki. Jeżeli „Wymarzony dom" przypadł Wam do gustu, to na pewno będziecie pod wrażeniem dalszych losy Magdy, jej przyjaciół i sąsiadów. Polecam.

 

Magdalena Kordel jest autorką, m.in. bestsellerowych powieści „Uroczysko" i "Sezon na cuda". Pisać zaczęła, by poradzić sobie z trudną przeszłością, ale szybko okazało się, że jej książki stały się balsamem dla duszy tysięcy czytelników. Uwielbia podróżować, czytać i gotować. Razem z mężem i dwójką dzieci mieszka w Otwocku i kiedy tylko może ucieka w Sudety, bo marzy się jej dom gdzieś wysoko w górach. Wie, jak ważne są marzenia, dlatego pomaga spełniać je innym. Dzięki jej blogowi „Za górami za lasami" początkujący pisarze mają szansę wydać książkę...

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial