Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Nowa Szkoła. Amelia I Kuba. Kuba I Amelia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Rafał Kosik
  • Tytuł Oryginału: Nowa Szkoła. Amelia I Kuba. Kuba I Amelia
  • Seria: Amelia I Kuba. Kuba I Amelia
  • Gatunek: Powieści i OpowiadaniaDziecięce i Młodzieżowe
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 272
  • Rok Wydania: 2015
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 140 x 210 mm
  • ISBN: 9788364384356
  • Wydawca: Powergraph
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    5,5/6

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Nowa Szkoła. Amelia I Kuba. Kuba I Amelia | Autor: Rafał Kosik

Wybierz opinię:

Agraaafka

„Amelia i Kuba. Nowa szkoła. Kuba i Amelia" – jest trzecią powieścią serii Amelia i Kuba. Po raz kolejny zderzamy się ze światem nastolatków, którzy od września rozpoczynają nowy semestr nauki.

 

Przed Mi, siostrą Kuby czeka rok pełen wyzwań, ale i aktywności. Jednakże mała dziewczynka szybko wkupuje się w działalność i funkcjonowanie szkoły, świetnie się w jej klimacie odnajduje, może, dlatego, że nie zasmakowała jeszcze uczucia ciężkiego ślęczenia nad książkami? ;-) Jej szczególną uwagę zwraca włóczący się obok budynku szkolnego pies z bandaną. Jest zaciekawiona, dlaczego tak codziennie spaceruje wokół tego miejsca, pragnie z nim zaprzyjaźnić się, ale niestety uniemożliwia jej to alergia. Doszukuje się różnych sposobów zainicjowania kontaktu z psiakiem, szykuje nawet własnoręcznie wykonany kombinezon, ale nie zdaje on egzaminu, dziewczynka nie ma w nim możliwości oddychania, mimo to, nie poddaje się. Dopytuje się kolegi, co może zrobić dla siebie i psa w tym kierunku. Jej zdecydowanie największym sukcesem okazuje się zorganizowanie akcji dla futrzaków. Dziewczynka z całego serca pragnie, aby pies stał się szkolną własnością. Dzięki zebraniu podpisów wszystkich uczniów, pani dyrektor zwaną Podwawelską nie ma wyboru i musi zmienić regulamin, tylko czy, aby na pewno mała Mi grała fair? W każdym razie wyśmienicie sobie poradziła, ominęła kilka kruczków prawnych, ale koniec końców udało jej wygrać sprawę, o którą tak zaciekle i wytrwale walczyła.

 

Co słychać u Kuby? Wciąż zakochany w Amelii, swojej koleżance z klasy, ale zarazem sąsiadce z Zamku. Para zupełnie się od siebie różni. Kuba przeprowadził się do Zamku, ponieważ w poprzedniej szkole zadarł z nieodpowiednimi osobami, wszczynał przez to bójki i tak został z niej wydalony. Dlatego nowym, mocnym postanowieniem na nowy rok szkolny jest spisanie nakazów i zakazów, ale niestety już pierwszego dnia chłopak został sprowokowany do bójki, nie chciał się bić, pierwszy raz i szczerze. Został okłamany w perfidny sposób, a wiedział doskonale, co mu grozi za ten haniebny czyn. Widok bójki nie umyka spojrzeniu Amelii, która odczuwa wielką gorycz i rozczarowanie, sądząc, że jej chłopak się zmienił, przecież podczas wakacji był taki uprzejmy, wesoły. Czyżby na nowo stał się pogromcą szkoły? I tak rozpoczyna się lawina nieszczęśliwych wypadków. Kuba z czasem podupada z sił, nie wie, w jaki sposób miałby przekonać Amelię, że te wszystkie incydenty zaplanowane są przez Bolka i jego nieodzowną ekipę. Za każdym razem, kiedy chłopak próbuje porozmawiać z Ukochaną, nie udaje mu się to, wpada w tarapaty dzięki „uprzejmości" kolegi z klasy. Amelia zaś coraz bardziej zniechęca się do Kuby, nie rozumie, dlaczego on tak ją traktuje, jest dla niej oziębły. A nastolatkowie po prostu się mijają i nie mają okazji do spokojnej rozmowy.

 

Książka przeznaczona jest dla dzieci w wieku 7- 12 lat, ale mam nieodparte wrażenie, że można ją zadedykować nawet dorosłemu. Owszem, autor przedstawia świat oczami dziecka, wydaje się taki infantylny i drobiazgowy, ale pod pokrywą kryje się codzienność, która dotyka każdego człowieka. Dzieci też miewają swoje problemy, ale też trzeba dodać, że doskonale sobie z nimi radzą. Wiele trudu wnoszą w odnoszone sukcesy, starają się, nie poddają, tylko walczą oto, co dla nich najcenniejsze. Są przy tym niezwykle szczere, prawdziwe, choć wrażliwe. Choć sami momentami potrzebują słówka od dorosłego, starają się samodzielnie sprostać codziennym wyzwaniom, jest to godne podziwu.

 

Książka momentami bawi, odkrywa w Nas ukryte połacie dobrego, dziecięcego humoru. Zabawne bywają fragmenty o poważnym, tak prostym, banalnym myśleniu Alberta. Choć nastolatek chory jest na zespół Aspergera, doskonale i w sposób wyważony przeżywa swoją rzeczywistość. I choć niezrozumiały jest i odpychany przez rówieśników, czasem doprowadza do szaleństwa Kubę, Amelię i Mii, jest też dla nich doskonałym wsparciem, zwykle jak potrzebowali wyjaśnienia, udzielał im go.

 

Komunikat dla rodzica – książka ta mówi też o tym, że warto zwrócić uwagę na dziecko, spojrzeć na nie z szerszej perspektywy i uszanować to, co robi, a przede wszystkim warto je wysłuchać. Bo czasem banalne znajduje się na końcu języka, tylko, że w nagonce i uważanie, że „ja, dorosły wiem lepiej", niestety nie dostrzegamy tej drobnej podpowiedzi. A wystarczy czasem posłuchać się wzajemnie i zainspirować rozmową dziecka, bo wbrew pozorom nawet ono potrafi mówić do rzeczy.

 

Z całym przekonaniem polecam. Dorosłym zwłaszcza. Dzieciom, młodzieży też. Książka sprawia, że chwilami na ustach maluje się serdeczny uśmiech;)

Sonrisa

Do tej pory nazwisko Rafała Kosika kojarzyłam przede wszystkim z twórczością dla dorosłych. Co prawda gdzieś coś czytałam na temat serii o przygodach nastoletnich bohaterów „Felix, Net i Nika", jednak nie miałam okazji zapoznać się z tymi pozycjami. Nie interesowałam się też nimi specjalnie, bo moje dziecko ma dopiero cztery lata. Tym, co więc teraz mnie zaprząta, jest kompletowanie książek, które już teraz lub już niedługo będę mogła mu podsuwać. Z zainteresowaniem sięgnęłam więc po historię Amelii i Kuby, pary jedenastolatków, którzy są zmuszeni do zmiany szkoły.

 

Książka „Amelia i Kuba. Nowa szkoła" jest kolejną powieścią, jaką Rafał Kosik stworzył z myślą o czytelnikach w wieku od siedmiu do dwunastu lat. Wcześniejsze dwie książki adresowane do tej grupy odbiorców, „Amelia i Kuba. Godzina duchów" oraz „Kuba i Amelia. Godzina duchów" to jakby jedna historia opowiadana z perspektywy raz jednego, raz drugiego bohatera. Ciekawy i niezwykły pomysł. Tym razem mamy do czynienia z jedną opowieścią, za to poruszającą kilka bardzo ważnych, szczególnie dla młodego człowieka kwestii.

 

Nie byłam nigdy w sytuacji, w której konieczna była zmiana szkoły. Miałam jednak kolegów, którzy dołączali do klasy już w trakcie roku szkolnego i widziałam, jakie to było dla nich stresujące przeżycie. Najchętniej uchroniłabym swoje dziecko przed tak dużym stresem, jakim jest znalezienie się w zupełnie obcej przestrzeni w otoczeniu nieznajomych, którzy między sobą zdążyli już nawiązać przyjaźnie. Jeśli jednak życie potoczy się tak, że moje dziecko będzie zmuszone przenieść się do innego miasta, innej szkoły, na pewno książka Rafała Kosika pozwoli mu przebrnąć przez te trudne momenty.

 

Bohaterowie książki, Amelia i Kuba raz ich rodzeństwo, o którym za chwilę, znaleźli się właśnie w sytuacji, gdy wraz z początkiem roku szkolnego, rozpoczynają też naukę w nowej szkole. Autor przedstawił tutaj wszelkie problemy, jakie gnębią młodych ludzi w takiej sytuacji. Ponadto są tu też wspomniane takie kłopoty, jak pierwsze zauroczenia czy strach przed wyobcowaniem. Dzięki wprowadzeniu do całej opowieści postaci Mi, która jest cierpiącą z powodu alergii siostrą Kuby i postaci bardzo inteligentnego, ale chorującego na zespół Aspergera młodszego rata Amelii- Alberta, książka może stać się idealnym punktem wyjścia do rozmowy z dzieckiem o takich właśnie problemach. Brawa więc ogromne dla autora, który w tak umiejętny, pełen poczucia humoru a jednocześnie delikatny sposób opowiada o naprawdę trudnych rzeczach.

 

Moim zdaniem książka jest zresztą bardzo udana. Wszystko t jest dopracowane w sposób niemal idealny: wartkość akcji i poczucie humoru sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem, doskonale się przy tym bawiąc. Zabawne ilustracje, których autorem jest sam pisarz dodatkowo dodają opowieści smaczku i zabawnego wydźwięku. I jeszcze warto wspomnieć o przypisach. Są fantastyczne, idealnie dopasowane do wieku czytelników, a jednocześnie tak bardzo zabawne, że podczas ich czytania po prostu nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. Jak zresztą zdążyłam się zorientować, także inne osoby, które miały okazję przeczytać tę książkę, właśnie przypisami były wprost zachwycone!
„Amelia i Kuba. Nowa szkoła" to książka, którą warto sprezentować swojemu dziecku. Wcześniej jednak warto tę historie przeczytać samemu. Czas poświęcony lekturze z pewnością będzie czasem dobrej zabawy. A przy tym być może także nam, rodzicom, uświadomi wagę problemów, z jakimi borykają się nasze dzieci, gdy są postawione w tak stresującej sytuacji, jaką jest zmiana szkoły.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial