Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Bestia Najgorsza

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Bestia Najgorsza | Autor: Michał Cetnarowski

Wybierz opinię:

Michał Lipka

NARODOWE PORNO

 

Kiedy lata temu poznałem twórczość Cetnarowskiego z samych początków jego kariery, polubiłem styl i pomysły, jakimi operował. Dla nastolatka była to niezła, lekka rozrywka, czasem nosząca znamiona oldschoolu. Potem jednak pisarz poszedł inną drogą, odszedł ścieżką nieprzekonujących, przesadnie udziwnionych fabuł, które miały zadatki na teksty ambitne, ale była to ambicja przerysowana, usilna wręcz i nieprzekonująca. „Bestia najgorsza” jest inna. To nie młody Cetnarowski, autor w zebranych tu nowelach nie eksperymentuje, choć bawi się przecież treścią. To Cetnarowksi okrzepły, dojrzały i rzeczywiście ambitny. Przede wszystkim jednak poruszający i satysfakcjonujący.

 

W „Bestii najgorszej” dochodzi do zamachu, jak z polskiego kina. Święty i terrorysta w jednym wysadza w powietrze Pałac Kultury i Nauki. Konsekwencje? Motywy? Symbolika? Symbolicznie jest również dalej, świat bohatera rozpada się powoli, funkcjonuje czasem dobrze, czasem źle. Przede wszystkim jednak rozpada się on sam, przegrywając starcie z wiekiem średnim. Podobnie rzecz ma się z perspektywy kobiecej, naukowej, którą poznajemy dalej. Analitycznej? Być może, ale i uczuciowej. Codzienność kobiety, praca i miłość, splatają się ze sobą, jak alienacja splata się z namiast-kami relacji międzyludzkich sprawdzonych do cyfrowego życia. Miłość prowadzi dalej do seksu, do porno. Porno polskiego, historycznego, narodowo-patriotycznego niemalże – w takich właśnie filmach specjalizuje się bowiem firma, którą poznajemy w kolejnym tekście. Co dalej? Noc. I strachy. A właściwie Strachy. Oraz Potwór. Nastoletnie rozważania o życiu i śmierci kończą wszystko niby ostatnie pożegnanie.

 

Jak każda książka, czy to w pełni ambitna czy jedynie wykazująca ambitne (ale choćby częściowo spełnione) tendencje, tak i „Bestia najgorsza” nie jest pozycją dla wszystkich. Pamiętajmy jednak, że to, co dla wszystkich, jest przede wszystkim do niczego, a najnowszy zbiór tekstów Cetnarowskiego ma dużą wartość. Może i autorowi nadal zdarza się kilka usilnie ambitnych momentów, przede wszystkim jednak jego proza stanowi trafny komentarz społeczny. Nie wiem czy ponadczasowy, ale w tym momencie, tu i teraz, ważki, ważny i ciekawy.

 

Właściwie mógłbym powiedzieć, że „Bestia najgorsza” to takie narodowe porno. Cetnarowski odziera rzeczywistości z ubrań i makijażu i wystawia, gołą, obnażoną i wypiętą w naszą stronę, bezczelnie, ale pociągająco. Wszystko to jest takie swojskie, przaśne wręcz. Ale nie płytkie, co stanowi chyba najważniejszy aspekt poszczególnych nowel. Bo autor chce nam coś powiedzieć, chce coś pokazać i wie przy okazji jak ro zrobić. Przyciągnąć nas, niczym prawdziwych patriotów przyciągnęłoby takie „Ogniem i mieczem” w wersji XXX.

 

I chociaż nie każdy się w tym odnajdzie, a książka jako całość nie należy do lektur, które pochłania się jednym tchem, każdy kto ceni dobre, ambitne i wymagające utwory, na pewno będzie usatysfakcjonowany. Szczególnie, że rodzime realia zbliżają do prezentowanej treści. W skrócie: znakomita rzecz. Polecam.

Bacha85

Rzadko kiedy sięgam po szeroko rekomendowane pozycje, o których wzmianki pojawiają się często. Spośród nowości również najczęściej sięgam po nowe książki znanych mi autorów, zamiast po utwory pisarzy prawie zupełnie mi obcych. Nieco inaczej było z „Bestią najgorszą” Michała Cetnarowskiego, której zapowiedzi i recenzje widziałam dość często. Mój kontakt z twórczością pisarza ograniczał się do utworu „Wywiad z Borutą”, który współtworzył wraz z Łukaszem Orbitowskim. Jednak z bliżej nieokreślonych przyczyn najnowsza pozycja w serii powergraphowych „Kontrapunków” przyciągnęła moją uwagę. Po lekturze mogę stwierdzić jedno – intuicja mnie nie zawiodła.

 

„Bestia najgorsza” to zbiór sześciu opowiadań, których akcja rozgrywa się we współczesnej Polsce. Większość z nich wprowadza czytelnika w ciężki, mroczny klimat, z którego niełatwo się uwolnić. Pełny tytuł zbioru opowiadań wspomina o miłości i wolności, i w tekstach Michała Cetnarowskiego znajdziemy zarówno różne odmiany tej pierwszej, jak i silne pragnienie zasmakowania tej drugiej. Większość przedstawionych bohaterów poszukuje ścieżki, która ich w jakimś stopniu wyzwoli, czy jest to „nauczający społeczeństwo” Jan Korwin Maria Pałuba z tytułowego opowiadania, czy zagubiona bohaterka „Kwantowych kochanków”, czy też uzależniony od seksu Paweł Łazarczuk, kochający wszystkie spotkane na swej drodze kobiety z utworu „RP Productions”.

 

Przedstawionych, bardzo różnorodnych bohaterów, łączy dogłębna samotność i poczucie pustki. Każde z nich samodzielnie stawia czoła okolicznościom w jakich się znalazło, gdyż nie mają przy sobie kogoś, kto by przyspieszył z pomocą. Nawet wspólnota przedstawiona na kartach opowiadania „Strach. Historia rodzinna” jest raczej zbiorem osób o podobnych problemach, połączonych we wspólnym celu, niż rodziną, którą łączyłaby prawdziwa bliskość. Takie zaprezentowanie bohaterów jest bardzo bliskie współczesności. W świecie piętnującym każdą słabość i spłycającym prawdziwe uczucia, niezwykle trudno o bratnią duszę, kogoś z kim można osiągnąć pełnię porozumienia i poczuć wyjątkową bliskość.

 

Autor w niezwykle plastyczny sposób przedstawia otaczającą nas rzeczywistość. Począwszy od lat dziewięćdziesiątych i burzliwego okres przełomu mileniów aż do drugiej dekady obecnego wieku. Świat, który większość z czytelników bardzo dobrze zna z własnych wspomnień został przedstawiony niezwykle realistycznie. Poznajemy tylko jego wyrywki, fragmenty jakie zapisały się w umysłach bohaterów, jednak mimo tego możemy być pewni, że jest to nasz, dobrze znany nam z codzienności świat, a nie surrealistyczna wizja autora.

 

Od pozostałych opowiadań odstaje ostatni tekst w tym tomie: „Żadna na świecie rzecz”. W przeciwieństwie do poprzednich, tu bohaterowie są bardzo młodzi. Już nie są to zmęczeni życiem dorośli po różnych przejściach i traumach hodowanych przez lata, a nastolatkowie i ich pierwsze „dorosłe” problemy. I choć również tu od początku pogrążamy się w mrocznej atmosferze duchowej samotności głównej bohaterki, to jednak zakończenie niesie ze sobą sporą dawkę optymizmu. To właśnie on najbardziej wyróżnia to opowiadanie, po jego lekturze nie czujemy się przytłoczeni beznadziejnością położenia głównego bohatera i ciężaru problemów, z którymi nie potrafi sobie poradzić. Tu nastąpiło wyzwolenie.

 

Książki nie czyta się łatwo czego powodem jest niełatwy język jakim posługuje się Michał Cetnarowski. Wielokrotnie złożone zdania są tak naszpikowane epitetami, że łatwo jest zgubić ich kontekst. W wielu miejscach natrafimy na prawdziwą wyliczankę określeń i synonimów, podkreślających emocje jakie autor chce w nas wzbudzić. Niezbyt często pojawiające się dialogi są wolne od tego przeglądu metafor i epitetów. Poprowadzone zostały w bardzo naturalny sposób, co nadaje bohaterom realizmu. Czasem zamiast pełnych dialogów pojawia się jedynie wyliczanka fraz padających z ust jednego z rozmówców, przez co stajemy się ich bezpośrednimi odbiorcami i sami zaczynamy zastanawiać się nad tym, jak na nie odpowiedzieć.

 

Lektura opowiadań zdecydowanie wymaga od czytelnika skupienia i cierpliwości, gdyż czasem można poczuć się przytłoczonym nadmiarem epitetów. O ile nie jest to aż takim problemem, gdy w tekście pojawia się jeden narrator, o tyle, gdy jest ich kilkoro, jak w opowiadaniu „Strach. Historia rodzinna” można poczuć się nieco zagubionym. Tym bardziej, że przejścia między narratorami są bardzo płynne, więc nie zawsze mamy pewność czyje wrażenia poznajemy w danej chwili.

 

Ogromna ciekawość, jaką obudziła we mnie ta książka, została w pełni zaspokojona. Spodziewałam się niełatwej lektury, która wzbudzi prawdziwe emocje i taka właśnie jest ta pozycja. Wymagająca ale i niezwykle wciągająca, pozwalająca w pełni poznać emocje i nastroje przedstawionych bohaterów jest jedną z takich książek obok, których trudno przejść obojętnie. „Bestia najgorsza” to zbiór opowiadań, o którym szybko się nie zapomina, gdyż lektura pozostawia po sobie, nieco przyciężkie, ale silne i trudne do zatarcia wrażenia.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial