Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Szczurynki Szczurzy Żywot W Opowiastkach I Obrazkach

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Szczurynki Szczurzy Żywot W Opowiastkach I Obrazkach | Autor: Olga Gromyko

Wybierz opinię:

Airel

Czy zdecydowałabym się na utrzymywanie szczura ze względu na pisaną powieść? Zważywszy na zwierzęta, które już mam, oraz koszt wyżywienia i opieki nad każdym kolejnym – raczej nie. Choć, może najwłaściwszą odpowiedzią byłoby – to zależy.

 

Olga Gromyko zdecydowała się. Muszę przyznać, że rozumiem – nie da się naprawdę dobrze poznać i zrozumieć zachowania zwierząt, jeśli się człowiek nim nie zajmuje, nie przebywa z nim. Tym sposobem zaczęła się jej przygoda z pierwszym, dość przypadkowo wybranym zwierzęciem. Z przygarnianiem zwierząt trzeba jednak uważać. To wciąga, nawet nie wiadomo kiedy. Autorka szybko poznała tę prawdę, gdy tylko pierwszy szczur ruszył do nowego domu, a ona poczuła pustkę. Tym sposobem w następstwie krótkiego eksperymentu autorka została szczuromaniaczką z własnym stadem „szczurynek” .

 

Nigdy wcześniej nie interesowałam się szczurami, więc nie wiem, jak zwyczajowo w Polsce określa się samiczki i samce szczurów. Sądząc po efektach wyszukiwania określeń z książki – z pewnością nie tak, jak u Olgi Gromyko (czy może w ogóle na Białorusi). Określenie „szczurynki” i „szczuraki” jest przeurocze! W stadzie autorki znajdują się same szczurynki. I jeśli ktoś zastanawia się nad wzięciem szczura, jest to jedna z tych książek, które warto najpierw przeczytać. Niekoniecznie dla samych rad zawartych przy okazji opowieści o przygodach szczurynek (choć rady oczywiście są cenne, ale człowiek zdeterminowany z pewnością sam znajdzie odpowiedzi na nurtujące go pytania u hodowców), ale dlatego, że historie te w dobry sposób przedstawiają, co nas czeka po wzięciu szczura do domu. Z czym trzeba się pogodzić. W jaki sposób każdy szczur jest inny. O czym dobrze jest pomyśleć zawczasu. Oraz dlaczego nie należy brać szczura skąd popadnie…

 

Powtórzę jeszcze raz: jeśli wy, albo wasze dziecko mówicie sobie czasem „a, może weźmiemy szczura?”, to warto najpierw przeczytać „Szczurzynki”. Kiedy jeszcze warto przeczytać tę książkę? Jeżeli lubicie zwierzęta i chcecie posłuchać ciekawych historyjek, to jest to z pewnością książka dla was. Jeśli nie macie szczurów, tylko jakieś inne zwierzęta, z pewnością znajdzie się parę fragmentów, przy których pokiwacie ze zrozumieniem głowami. Przy innych po prostu wybuchniecie śmiechem, niezależnie od tego, czy macie koty, króliki, borsuki, szczury, albo może żadnych zwierząt, ale zwyczajnie je lubicie. Opowiadanie są krótkie, dowcipne a jednocześnie realistyczne, i nawet kiedy współczujesz autorce, to się śmiejesz i myślę, że taki właśnie był jej cel. To króciutka i bardzo sympatyczna książeczka, dodatkowo okraszona przeuroczymi ilustracjami Mariny Misiury, dzięki której możemy zobaczyć każdą ze szczurek z uwiecznionym specyficznym dla niej wyglądem (a i charakter przebija się z tych ilustracji) oraz wszystkie ich łobuzerstwa. Łobuzerstwa opisane i zobrazowane – wygląda na to, że szczurynki Olgi Gromyko nigdy już się nie wyprą swoich żartów i słabostek.

 

Chciałabym wspomnieć, że na końcu znajduje się słowniczek pojęć, którymi autorka – już doświadczona hodowczyni szczurów w końcu – posługuje się dość swobodnie, na przykład nazwami różnych kolorystycznych odmian. Ja tego słowniczka nie zauważyłam, dopóki nie skończyłam czytać całej książki. Wspominam o tym, żeby łatwiej się wam czytało. Choć jest taka pozycja w spisie treści, więc to może tylko ja miałam takie problemy.

 

W każdym razie, przy czytaniu bardzo dobrze się bawiłam. Polecam fanom zwierząt i wszystkim niezdecydowanym na kupno szczura. Ten „Szczurzy żywot w opowiastkach i obrazkach” z pewnością was rozbawi i być może pomoże podjąć ostateczną decyzję. Jeśli jednak szczurów stanowczo nie lubicie (i jednocześnie nie jesteście fanami Olgi Gromyko) to nie sądzę, żebyście znaleźli w tej książce coś dla siebie.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial