Pomyśl A Będzie Ci Dane Kultowe Przesłania Twórcy Potęgi Pozytywnego Myślenia | Autor: Emmet Fox

Myślę więc kreuję, czyli o sile pozytywnego myślenia

Myśli wydają nam się czymś abstrakcyjnym, bytem nierealnym, ulotnym, nieistotnym. Przepływają przez nasze umysły i jak się okazuje pozostawiają znaczące ślady w naszej osobowości. O idei pozytywnego myślenia pisał dość obszernie i nowatorsko Emmet Fox. Człowiek ten, zaliczany jest do grona znanych liderów duchowych w XX wieku. Warto dodać, że stał się on również pionierem Ruchu Nowej Myśli. Do jego najbardziej znanych publikacji należą „Kazanie na górze” oraz „Potęga pozytywnego myślenia”. „Pomyśl a będzie Ci dane” to kolejna już publikacja Emmeta Foxa, która ukazała się w wydawnictwie Studio Astropsychologii. Po raz pierwszy książka ta ukazała się w 1932 roku, jednak zawarte w niej przemyślenia i refleksje, wskazówki duchowe i medytacyjne zdają się być ponadczasowe. Muszę przyznać, że książka początkowo budziła mój opór, gdyż teza o ogromnej sile myślenia i kreowania za jej pomocą życia, wydawała mi się zbyt górnolotna i wyidealizowana. Emmet Fox odważnie stwierdza, że tylko pozytywne myślenie, odpowiednia modlitwa praktykowana w formie Rozprawy mogą dać człowiekowi wyzwolenie od problemów i poczucie szczęścia. Teoria pozytywnego myślenia ma swoje zalety, warto przyjrzeć się jej bliżej i zastanowić się czy można ją odpowiednio wyprofilować i zastosować w swoim codziennym życiu. Na pewno niektóre rozdziały „Pomyśl a będzie Ci dane” są wyjątkowo inspirujące, pokazujące nieznaną perspektywę modlitwy, refleksji duchowej. Autor bardzo rzetelnie i z całą siłą perswazji przekonuje jak wiele zależy od selekcji naszych myśli, sposobu kierowania ich przepływem. Fox pragnie aby odbiorcy jego tekstów i duchowego przesłania całkowicie wyswobodzili się od złych myśli, schematycznych ocen, pokus i zniewolenia materialnego.

Emmet Fox poddaje wnikliwym rozważaniom Modlitwę Pańską czy słowa Psalmów z Biblii. Wers po wersie autor odkrywa sens dobrze znanych nam słów. Głównym motywem łączącym wszystkie teksty jest zaakcentowanie niewiarygodnej mocy modlitwy jako świadomej refleksji własnego wnętrza i ciągłego, aktywnego dążenia do bycia lepszym człowiekiem. Ciekawym esejem jest „Złoty Klucz”, który niejako jest techniką pokonywania trudności i odnalezienia psychicznego spokoju. Naukowa Modlitwa, według autora, to klucz otwierający drzwi do jedności z Bogiem. Fox sugeruje, że problemy biorą się z naszych umysłów, które projektują je, uwalniają nasze lęki i strach. Zasada w tym wypadku jest pozornie prosta – należy przestać myśleć o własnym problemie i skierować swoje myśli ku Bogu. Ta metoda, to odzwierciedlenie naszego pełnego zaufania i oddania swoich negatywnych myśli Ojcu. Pozytywne myślenie to nieustanna praca nad sobą, wyrzeczenie się dawnych zachowań i skłonności do rozpamiętywania błędów, cierpienia, własnych pomyłek, złych wyborów. Utkwiło mi w pamięci szczególnie stwierdzenie o „codziennym umieraniu”, które:

„Oznacza (…) rozstanie ze wszystkimi uprzedzeniami, które odziedziczyłeś i nabyłeś w czasie całego swojego życia. Oznacza to zabranie się za wszystkie małe grzeszki charakteru, drobne próżności, małe oszustwa i wszystkie inne formy samolubstwa i dumy, które stanowią twój duchowy szkielet i tak wiele dla ciebie znaczą.” (s.153)

„Pomyśl a będzie Ci dane” kieruje uwagę czytelnika na zmianę własnego życia, świadome chrześcijaństwo i odczytywanie Bożych słów. Zamartwianie się, nieustanne rozmyślanie o niepowodzeniach, troskach, problemach podcina nasze skrzydła, zamyka nas w kręgu pasywności i zrezygnowania. Wydobycie się z takiego labiryntu negatywnych myśli wymaga codziennego praktykowania modlitwy. Autor porównuje nasze problemy do „straszaka pod schodami do piwnicy”, który istnieje póki w niego wierzymy. Demonizujemy troski, projektujemy w głowie ich negatywne skutki, a tym samym stajemy się ich niewolnikami. Myślę, że jest to właśnie jedna z kluczowych idei teorii pozytywnego myślenia według Emmeta Foxa. Publikacja „Pomyśl a będzie Ci dane” wymaga uważnego czytelnika, poszukującego metod, które wprowadziłyby harmonię wewnętrzną, psychiczną. Pomimo, że niektóre sformułowania autora nadal budzą we mnie nieufność, to jednak zgadzam się z jego refleksjami dotyczącymi mocy modlitwy, która dla osoby wierzącej jest czymś fundamentalnym, stanowiącym o rozwoju duchowym człowieka.