Księżycova
-
Wczoraj, dziś, a także jutro rynek literacki nieustannie się rozrastał, rozrasta i nadal będzie się rozrastać. Każdego dnia mamy coraz to więcej zarówno nowych dzieł jak i autorów. Ostatnimi czasy powracam do korzeni mojej przygody z literaturą i skupiam się głównie na literaturze pięknej - poezji. Dzięki temu w ciągu ostatnich kilku dni miałam okazje poznać nowych polskich autorów z zakresu poezji, takich jak: Franciszka Olejniczaka z jego dziełem pod tytułem: "Podgłosy" oraz Piotra Dziedzica z lekturą zatutułowaną: "Leporello". Obydwa dzieła są dla mnie niezwykle ciekawym i pozytywnym odkryciem. Skupmy się na drugim z wymienionych autorów - Piotrze Dziedzicu i na jego barwnej książce.
Piotr Dziedzic urodził się w 1976 roku w Krakowie. Ukończył liceum ogólnokształcące w Krakowie. Jest niedoszłym filozofem nie został przyjęty z powodu zbyt niskiej ilości punktów. Absolwent uniwersytetu życia, kolekcjoner realnej magii, orędownik spraw beznadziejnych. W swym życiu imał się przeróżnych zajęć, między innymi grał w serialu w TVN "W-11", gdy wymagała tego sytuacja był złomiarzem. W 2012 roku wydał tomik poezji pod tytułem: "Muzyka fruwającej ryby" i później jeszcze prozę poetycją pod tytułem: "Ave platvus i pomka" z ilustracjami zarówno syna jak i taty. Jego głowa jest wciąż pełna pomysłów, inspiruje się ludźmi i światem, wyznaje zasadę, że skoro ludzie i świat nieustannie się zmieniają należy wędrować naprzód.
Dnia 30 kwietnia 2018 roku wydawnictwo Poligraf wydało jego kolejne dzieło pod tytułem: "Leporello". Zeszytowy format liczący pięćdziesiąt stron o barwnej miękkiej okładce. Szata graficzna jest tutaj niezwykle bogatym elementem. Całą okładkę pokrywa dziecięcy, kolorowy malunek przedstawiający abstrakcję. Możemy znaleźć na nim księżyce, gwiazki, trójkąty, kwadraty, koła i inne figury geometryczne, ludziki, i tak dalej. Co konkretnie przedstawia? Ciężko stwierdzić. Być może jest to jedynie artystyczne szaleństwo małego malarza lub burza myśli zamknięta w prostych elementach. Uważam, iż interpretacja tego dzieła jest dobrowolna, a nawet powinna być indywidualna wedle własnego rozumowania czytelnika.
Książkę Dziedzica otrzymałam do recenzji dzięki uprzejmości zaprzyjaźnionego serwisu Sztukater. Zaintrygowała mnie w niej w pierwszej kolejności okładka, zaś w drugiej - tytuł. "Leporello" było dla mnie jak dotąd słowem nieznanym. Zaciekawiona nieznanym, zasięgnęłam informacji i okazało się, iż leporello jest typem formatu harmonijkowego. Innymi słowy jest to rodzaj publikacji bezoprawowej przedstawiony za pomocą wstęgi bądź arkusza załamywanego na wzór harmonijki bądź klejona w postaci kart tekturowych. Format ten zwykle stosowany jest między innymi w ulotkach reklamowych, folderach i programach.
Zbiór zawiera czterdzieści cztery krótkie jedno bądź dwustronicowe wiersze. Nie posiadają one tytułów. Niektóre z nich są bardzo fantazyjne i marzycielskie na przykład: "Kiedyś kupię niebo za darmo, pewnego dnia szczęście niegodne ucałować do pięt dorośnie". Autor stosuje wiele ciekawych epitetów, przenośni przenosząc czytelnika do swojego świata.
Przyznaję książce Piotra Dziedzica uczciwą ocenę prasową w wysokości 5 w skali od 1 do 6. Polecam ją głównie fanom poezji bez względu na ich płeć, wiek czy światopogląd. Jego treści są niezwykle oryginalne, wciągające oraz często posiadające drugie dno. Jestem przekonana, że każdy fan poezji znajdzie w "Leporello" coś dla siebie. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jego dziełem i z niecierpliwością będę wyczekiwać kolejnych książek na jego koncie.