Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Lekarz Ujawnia Prawdę O Życiu Po Życiu Wszyscy Jesteśmy Już W Niebie

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Lekarz Ujawnia Prawdę O Życiu Po Życiu Wszyscy Jesteśmy Już W Niebie | Autor: Leo Galland

Wybierz opinię:

Pani M

Podejrzewam, że wielu z was zastanawiało się nad tym, czy istnieje życie po życiu. Co stanie się z nami po śmierci? Odejdziemy w niebyt czy trafimy do Nieba? A jeśli ono istnieje, to jak właściwie wygląda? Czy istnieje możliwość, żeby skontaktować się ze zmarłymi bliskimi tudzież czy oni mogą się z nami komunikować? Autor tej publikacji przeżył coś niezwykłego. Jego syn, który umarł, przyszedł się z nim pożegnać. Jak to zrobił? O tym musicie przekonać się sami.

 

Co znajdziecie w tej publikacji? Zrozumiecie, czym jest Niebo i przekonacie się, że możliwy jest kontakt z zaświatami. Zaczniecie po niej dostrzegać sygnały od zmarłych bliskich i znajdziecie dowody na to, że mamy duszę i ona nie umiera razem z nami. A w każdym razie wydawca przekonuje, że tak właśnie będzie. Jak było w moim przypadku?

 

Mnie przede wszystkim ta opowieść wzruszyła. Christopher, syn autora, był dzieckiem specjalnej troski. Wymagał szczególnej uwagi i przebywanie z nim w jednym miejscu mogło być dla niektórych ludzi dość kłopotliwe, o czym możecie przekonać się z lektury. Nie będę się wdawać w szczegóły. Kiedy czytałam tę książkę, czułam miłość ojca do zmarłego syna. Była między nimi niesamowita więź. Ich relacja nie należała do najłatwiejszych, ale była prawdziwa i chwytała za serce.

 

Nie będę nikogo przekonywać o tym, że życie po życiu istnieje, bo wiara w nie jest kwestią indywidualną. Mnie nie zdarzyło się spotkać ducha, nikt z umarłych się ze mną w chwili swojej śmierci nie pożegnał, ale słyszałam o kilku takich historiach. Zwłaszcza o babciach, które przyszły pożegnać się ze swoimi wnukami. Osoby, które mi o tym mówiły, raczej nie mają bujnej wyobraźni, więc jestem skłonna im uwierzyć. Tak samo było w tym przypadku. Leo Galland opowiadał w taki sposób, że uwierzyłam mu, że faktycznie miały miejsce rzeczy, o których mówił.

 

To jest książka dla osób wierzących. Podejrzewam, że jeśli za jej czytanie zabiorą się ludzie, którzy nie wierzą w to, że po śmierci dusza idzie do Nieba, to raczej nie przekonają się o jego istnieniu. Mogą raczej pomyśleć, że autorowi wydawało się, że widział i słyszał to, o czym mówi. Ich przekona dopiero stojący przed nimi duch, który do nich zamacha.

 

Książka jest napisana bardzo prostym językiem. Autor nie sili się na naukowy bełkot, czego się nieco obawiałam, gdy sięgałam po tę publikacje. Myślałam, że on jako lekarz, zacznie sypać naukowymi terminami i dość szybko po nich wymięknę, ale na szczęście nic takiego się nie stało. Przeczytałam książkę w jeden dzień i myślę, że na długo pozostanie w mojej pamięci.

 

Przyznam, że momentami czułam ciarki na plecach, gdy czytałam tę książkę. Gdyby mnie się przytrafiło to, o czym mówił autor, pewnie już dawno padałbym trupem, nawet jeśli kontaktujący się ze mną bliski nie miałby złych zamiarów wobec mnie. Jestem raczej bojaźliwym człowiekiem, taka moja natura.

 

Jeśli chcecie przekonać się, co wydarzyło się w życiu autora i kto się z nim komunikował oraz w jaki sposób to robił, odsyłam was do lektury. Nie powinna wam zająć wiele czasu, a może zwróci wam uwagę na kwestie, które dotąd pomijaliście?

Sagittarius

Śmierć. Co czujesz na to słowo? Dreszcz strachu czy ciekawość? Każdemu z nas pisane jest jej doświadczyć. W jakimkolwiek wieku jesteś, pewnie nie wyobrażasz sobie, że świat mógłby istnieć bez Ciebie. To naturalne. Myślisz: Ok, ludzie umierają, ale ja? Jak to?

 

Szukamy wyjaśnienia czym jest śmierć i najważniejsze co dzieje się po niej – o ile cokolwiek. Teorii na ten temat powstało całe mnóstwo. W zależności od wychowania, poglądów i religii, na pytanie – co potem? - odpowiesz, że trafisz do raju, rozłożysz się pod grudami ziemi czy wstąpisz w inne ciało. Co innego powie nauka, co innego religia. Komu ufać i w co wierzyć?

 

Co powiesz na to, że ,,Lekarz ujawnia prawdę o życiu po życiu”… Lekarz? Czy to nie jemu właśnie ufasz i wierzysz kiedy powie, że należy przeprowadzić operację dla polepszenia twojego stanu? Podtytuł brzmi ,,wszyscy jesteśmy już w niebie”. Znajdź mi teraz proszę osobę, którą nie zaintrygowałby już sam ten zestaw. Tak wyszło, że zestawienie skusiło i mnie.

 

Autorem pozycji jest doktor Leo Galland, który jest również niejako głównym bohaterem swojej książki. Przekazuje nam niezwykle osobisty zapis przeżyć, myśli i doznań związanych ze śmiercią jego dwudziestodwuletniego syna Christophera, który był istotą wyjątkową. Nie tylko dlatego, iż wymagał specjalnej opieki poprzez uraz przy porodzie, ale przede wszystkim ze względu na jego wnętrze.
Galland używając prostego, zrozumiałego dla wszystkich słownictwa pisze o tym jak odszedł jego syn i jakie przekazał mu mądrości. Opisuje zdarzenia, których przypadkowość jest skrajnie wątpliwa, a które według niego samego jak i jego rodziny miały stanowić znaki od Chrisa. Jak to lekarz - sceptycznie nastawiony człowiek, nie omieszkał nie obliczać prawdopodobieństw i nie doszukiwać się zwykłych zbiegów okoliczności. To na nic. Ojciec doznał cudu. Dane mu było otrzymać mądrości i wskazówki od zmarłego, które następnie przekazał w tej książce. Wiem jak to brzmi. Apostołowie zostali natchnięci do spisania Biblii, a tutaj ojciec został natchnięty przez syna do zapisu przesłania w formie Darów dla ludzi, które należałoby zrozumieć.

 

Wiem, iż jest wielu sceptycznie nastwionych ludzi. Wiem też, że słowa doktora Leonarda tchną energią, nadzieją i pociechą. Niezmiernie podobała mi się emocjonalna obudowa całej historii. Smutek i cierpienie z powodu utraty syna, brata i bliskiego przyjaciela została skonfrontowana z radością i mądrością płynącą z tego zdarzenia, a zwłaszcza z tego co działo się po niej. Doktor utrzymuje, że miał kontakt z synem przez około rok. W książce mowa o aspektach, które już wcześniej pojawiały się w tematyce związanej z istotą życia. Dostrzegając te nici powiązania pomyślałam ,,hej, może jednak coś w tym jest?”.

 

Zadziwiające jest jak w tak krótkiej lekturze doktor zdołał zamieścić tak wiele. Podsumowując powyższe, w dłoni trzymam niepozorną książeczkę naładowaną mądrością, emocjami, wrażliwością i wskazówkami. Nawet jeśli nie należysz do osób, które wierzą w porozumiewanie się ze zmarłymi i całą tę ezoterykę – to nic. Serdecznie polecam ci tę książkę. Nie musisz uwierzyć w każde słowo, stosować się do niego ani próbować porozmawiać z Chrisem. Jeśli jednak uważnie przeczytasz, nawet ty wyniesiesz z tej książki małe, ale jakże znaczące drogowskazy prowadzące do życia w pełni. Zwrócisz uwagę, że przeciwieństwa mają sens, czas jest ludzką imaginacją a chwila obecna trwa. Trwa tu i teraz.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial