Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Dziennik Cwaniaczka Tom 9 Droga Przez Mękę

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Dziennik Cwaniaczka Tom 9 Droga Przez Mękę | Autor: Jeff Kinney

Wybierz opinię:

Aneta Sawicka

"Dziennik cwaniaczka" to jedna z najpopularniejszych serii książek dla dzieci w ostatnich latach. Zabawne przygody głównego bohatera- Grega stały się bestsellerem w wielu krajach. Greg to nastoletni chłopiec mieszkający w Stanach Zjednoczonych, który opowiada o wydarzeniach ze swojego życia w pisanym przez siebie dzienniku. Książki napisane są w bardzo humorystyczny sposób, pełne są śmiesznych sytuacji, a całości dopełniają równie zabawne rysunki. Cała seria liczy sobie już kilkanaście części.

 

"Dziennik Cwaniaczka. Droga przez mękę" to część opowiadająca o niezwykłej wyprawie samochodowej rodziny Grega. Któż z nas nie kocha takich rodzinnych wyjazdów? Jednak wszystko jest dobrze, dopóki nie spotkają nas jakieś nieprzewidywane wydarzenia, a tych właśnie nie brakuje podczas opisanej w książce wyprawy. Na pomysł wakacyjnego wyjazdu wpada mama Grega, która zafascynowana poradami z kolorowej prasy postanawia spędzić z rodziną wspaniały czas na samochodowej wyprawie. Mama Grega twierdzi, że w ten sposób rodzina zbliży się do siebie, pobędzie razem, a nawet zrobi coś kreatywnego i edukacyjnego. Oczywiście cała reszta rodziny patrzy na cały pomysł dość sceptycznie. Problemy zaczynają się już w trakcie pakowania, kiedy okazuje się, że bagaży jest zdecydowanie za dużo. Nawet selekcja walizek nie poprawia sytuacji, ale na szczęście rodzinka znajduje rozwiązanie- bagaże zostają zapakowane do łódki taty, która w podróży ma posłużyć za przyczepkę. Tak zapakowana rodzina Heffley'ów wyrusza w trasę. Początkowo wszystko przebiega w miarę dobrze dopóki nie nadchodzi czas pierwszego noclegu w motelu. Warunki są fatalne, ale nawet to nie zraża dzielnych podróżników. Niestety kolejne dni podróży stają się coraz większą katastrofą- potworne noclegi, mały prosiaczek wygrany w konkursie, który przysparza dodatkowych kłopotów, korki na drodze, przejazd w kondukcie pogrzebowym, ucieczka przed brodaczem, któremu podpadł Greg, aż wreszcie zgubienie portfeli i telefonów, a do tego popsuty samochód. To wszystko sprawia, że rodzinna wyprawa samochodowa zamienia się w prawdziwy koszmar, ale jedno jest pewne- cała rodzina długo o niej nie zapomni.

 

Książka jest przezabawna i muszę stwierdzić, że jak zaczęłam ją czytać, to nie mogłam się oderwać. Ubawiłam się czytając o perypetiach Heffley'ów, a niektóre opisane sytuacje dosłownie rozłożyły mnie na łopatki jak np. karmienie mewy w samochodzie, czy rozmowa taty z ważnym kontrahentem, w której jedna mała czynność pociągała za sobą kolejną prowadząc do totalnej katastrofy. Na swoim przykładzie śmiało mogę stwierdzić, że "Droga przez mękę" to książka, która rozbawi nawet dorosłego.

 

Jednak niewątpliwie największą zaletą tej książki jest to, że naprawdę zachęca ona dzieci do czytania. Mój siedmioletni syn nie przepada za samodzielnym czytaniem i raczej ciężko go namówić na to, aby sam sięgnął po książce. Tym razem jednak się udało! Syn wciągnął się od pierwszej strony i czytał książkę z dużą przyjemnością, wielokrotnie wybuchając śmiechem i głośno komentując opisane wydarzenia. Zdecydowanie "Dziennik cwaniaczka" to idealny materiał na to, aby przekonać do czytania nawet te oporniejsze dzieci. Być może właśnie dzięki tej serii przekonają się one, że czytanie to wspaniała zabawa i dużo radości.

 

Choć po lekturze "Dziennika Rowleya" patrzyłam na "Dziennik cwaniaczka" dość sceptycznie i byłam przekonana, że z tą serią się nie polubię, to jednak muszę przyznać, że sie pomyliłam. Na pewno sięgnę po kolejne części i zaproponuję je również mojemu synowi, bo nie ma dla mnie większej radości niż widok czytającego dziecka. Dawno się tak nie ubawiłam przy książce, więc naprawdę polecam wszystkim i małym i dużym, którzy mają ochotę na przeczytanie czegoś zabawnego.

Michał Lipka

WAKACJE W KRZYWYM ZWIERCIADLE

 

Z okazji wakacji wydawnictwo Nasza Księgarnia postanowiło wznowić pierwotnie wydany sześć lat temu tom „Dziennika Cwaniaczka” dziejący się w tym właśnie okresie. I dobrze się składa, bo „Droga przez mękę” to kawał świetnej lektury nie tylko na upalne wakacyjne dni czy czas niemiłosiernie wlokącej się podróży samochodem, ale i po prostu kawał świetnej książki dla młodych (także duchem) czytelników. I możecie śmiało po nią sięgnąć, nie znając innych części serii.

 

Nadeszły wakacje. A co robią wtedy amerykańskie rodziny? Wsiadają w samochód i ruszają w podróż! I dokładnie to samo planuje matka Grega. Jednak to, co w wykonaniu innych rodzin jest pełnym rozrywki czasem spędzonym w gronie najbliższych, w przypadku Heffleyów może okazać się katastrofą, a niezapomniane przeżycia zmienić mogą się w coś, co najchętniej wymazałoby się z pamięci. To, co jednak może wydarzyć się w trakcie jazdy, to przecież dopiero początek. Czas spędzony w motelu też może być prawdziwym koszmarem, nawet jeśli wszystko wydaje się iść dobrze, a przecież to nie jedyne „atrakcje” związane z wakacyjnym wyjazdem. Jak poradzą sobie bohaterowie? Jak Greg to przeżyje? Czym to wszystko może się zakończyć? I co u licha robi tutaj ta… świnia?

 

Świnka, wakacje, rodzinna podróż i masa kłopotów? Ten letni zestaw już na zawsze będzie mi się kojarzył tylko z jednym: z „Europejskimi wakacjami” z serii „W krzywym zwierciadle”, filmem, którym tak samo uwielbiam teraz, jak kochałem w dzieciństwie. I jak kocham niemal wszystkie dzieła, jakie wyszły spod ręki Johna Hughesa (dla niewtajemniczonych scenarzysty pierwszych dwóch części „Kevina samego w domu” czy „Klubu winowajców”). Ale ten tom „Cwaniaczka” nie pozostaje daleko w tyle za tamtym obrazem, dostarczając szalonej wakacyjnej zabawy przedstawionej w formie komedii pomyłek, w której nie brak zarówno mniej wyszukanego humoru, jaki lubią młodzi chłopcy – grupa docelowa książki – jak i odrobiny satyry, w sam raz dla starszych odbiorców.

 

Whoopi Goldberg o „Dzienniku Cwaniaczka” powiedziała, że To książka dla twoich dzieci, jeżeli lubią czytać... a zwłaszcza jeżeli nie lubią i to jest stuprocentowa prawda. W czasach, kiedy specjaliści wieszczyli upadek literatury szczególnie dziecięcej, J.K. Rowling „Harrym Potterem” przywróciła wiarę w to, że młodzi mogą czytać i się tym fascynować, a książki takie, jak przygody Grega Heffleya i jego szalonej rodzinki doskonale podtrzymują tę tradycję. „Cwaniaczek” to prosto i lekko, ale nie infantylnie napisana książka, którą pochłania się dosłownie na raz. Wypełniona grafikami i komiksowymi wstawkami, zapewnia dobrą zabawę także miłośnikom opowieści graficznych, a w niegrzecznym Gregu odnajdzie się niejedna odbiorca. Ale chociaż bohater jest psotny i daleko mu do wzoru do naśladowania, z jego perypetii zawsze wynika jakaś nauka, podana nam w sposób przyjemny i nie nachalny.

 

Dlatego jak wszystkie pozostałe tomy, tak i „Drogę przez mękę” polecam gorąco. To świetna książka, najlepiej na wakacje, ale nie tylko. A jakby było Wam mało, na jej podstawie powstał film, nie tak udany jak pierwowzór co prawda, ale to przecież stary, dobry Cwaniaczek więc i tak warto go obejrzeć.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial