Pan Nonsensek | Autor: Roger Hargreaves

Jakie są wasze odczucia, gdy pomyślicie o wszystkim, co przyniósł wam dotąd rok 2020? Mam szczerą nadzieję, że podobnie jak ja mieliście lub macie w nim gorsze i lepsze momenty, ale.. nie uda się ukryć, że sytuacja w naszym otoczeniu przybrała wymiar absurdu, nonsensu, pomyłki, jakiegoś zagmatwanego snu, z którego nijak nie można się obudzić…

Jak radzić sobie z obawami przed pandemią, depresją wywołaną lock downem i zbiorową, przymusową kwarantanną? Oczywiście nie znam uniwersalnej recepty, jak sobie z tym wszystkim poradzić, ale polecam wam.. czytanie książek. Dzięki temu mamy możliwość ucieczki od ponurej rzeczywistości, doświadczenia czegoś wyjątkowego, rozwijania swojej twórczej wyobraźni… Nie wiem, jak wy to odbieracie, ale ja po lekturze książki, czuję się zrelaksowana, zdystansowana, pełna energii, albo przynajmniej pozytywnie nastawiona do przyszłości. Jeśli szukacie niezbyt skomplikowanej, ale wartościowej i bardzo zabawnej książki, którą można czytać z całą rodzinką, waszej uwadze polecam kolejny tomik wybitnej serii opowiastek pana Rogera Hargreavesa. Warto żebyście poznali ,,Pana Nonsenska”… Jegomość wydaje się być całkiem barwną i ciekawą postacią, chociaż wszystko, co jest z nim związane okazuje się kompletnie bez sensu..Czy wyobrażacie żeby ktoś na stałe mieszkał  w domku na drzewie? Albo żeby przepadał za owsianką podawaną z tostami? Słyszeliście już o kimś, kto w domku na drzewie, ma łódkę, której używa zamiast łóżka?

A może NAJBARDZIEJ JESTEŚCIE CIEKAWI TEGO, kto jest sąsiadem jegomościa mieszkającego w Nonsenskowie i co z tego wynika? Koniecznie sięgnijcie po książeczkę o ,,Panu Nonsensku” i przekonajcie się, co łączy go z Panem Chichotkiem… Nie będę zdradzać całej zagmatwanej, zabawnej fabuły ,,Pana Nonsenska”, ale zachęcam was do samodzielnej lektury tej sympatycznej książeczki. Jeśli w ostatnim czasie czujecie się wypaleni, zmęczeni, mało pomysłowi, czasem całkiem bez sensu, spróbujcie wykorzystać opowieść o Panu Nonsensku jako motywującą do zmian w swoim otoczeniu. Postarajcie się wymyśleć wraz z dzieckiem dalsze losy tego bohatera. Może wspólnymi siłami uda wam się stworzyć własną książeczkę np. o przeprowadzce Pana Nonsenska do Chichotkowa? Albo narysujcie drzewo genealogiczne Pana Nonsenska – ciekawe, czy wasze dzieciaki będą miały pomysł, jak nazywali się jego dziadkowie, rodzice, może też rodzeństwo? Książeczki z serii stworzonej przez Rogera Hargreavesa to moim zdaniem doskonały pomysł na przyjemne spędzanie czasu z dzieckiem, ale też twórcza inspiracja… Jeśli w czasie pandemii wasze dziecko wciąż zadaje pytania o sens tego, co się dzieje wokół, albo jesteście nauczycielami prowadzącymi zdalne lekcje wychowawcze, to… możecie wykorzystać treści zawarte w ,,Panu Nonsensku” do szczerej, ale i prostej, budującej rozmowy z dziećmi.

Jak odnaleźć odrobinę radości nawet w tym, co wydaje się całkiem bez sensu? Co to właściwie oznacza - żyć bez sensu? Czy wiodąc egzystencję bez sensu można uważać się za osobę spełnioną i szczęśliwą? Przyznam, że ja osobiście od dawien dawna zachwycam się każdą opowiastką z serii Rogera Hargreavesa, w każdej z nich potrafię odnaleźć drugi, dość psychologiczny, jakże frapujący sens. Oczywiście rozważaniom i szczegółowej analizie losów Pana Nonsenska i osób jemu podobnych sprzyjają rysowane prostą kreską, kolorowe i wesołe ilustracje uzupełniające treść każdej z tych malutkich książeczek. Co jeszcze chciałabym powiedzieć na temat książeczki ,,Pan Nonsensek”? Trudno dzielić się wrażeniami po tej osobliwej lekturze z kimś, kto jeszcze nie zapoznał się z treścią tej opowiastki. Zatem do dzieła! Czytajcie! Jestem pewna, że tak jak ja i mój synek zapałacie szczerą sympatią do bohaterów stworzonych przez R. Hargreavesa!