Najbardziej Zagadkowa Czaszka | Autor: Lloyd Pye

Najbardziej zagadkowa czaszka autorstwa Lloyda Pye’a to ciekawa pozycja popularno naukowa z wątkiem przygodowym, która z pewnością spodoba się wielu amatorom zagadek ewolucyjnych i tajemnic dotyczących pochodzenia człowieka. Wspomniany autor jest postacią ze świata nauki, która praktycznie całe swoje życie poświęciła badaniom, a jej teorie momentami mogą budzić kontrowersje i niedowierzanie. Mimo tych nietypowych wniosków autora, trzeba mu oddać, że jego badania są przeprowadzone rzetelnie i wiarygodnie, więc nie można jednoznacznie przypisać jego persony do grona tzw. „szalonych naukowców”, choć zajmuje się on zagadnieniami nietypowymi i niestandardowymi, wymykającymi się spoza znane już teorie ewolucyjne. Podobną kwestią jest problem zagadkowej czaszki, znalezionej na terenach Meksyku, która najprawdopodobniej liczy sobie ok. 900 lat. Różni się ona diametralnie od ludzkiej czaszki, jednak najprawdopodobniej pochodzi od człowieka właśnie. Pye próbuje w swojej publikacji rozwikłać jej pochodzenie oraz wyjaśnić wspomniane różnice. Czy mu się to udaje? Czy jego wnioski są satysfakcjonujące dla opinii publicznej? Tego możemy się dowiedzieć dopiero po skończonej lekturze.

Książka mimo, że ma charakter popularno -  naukowy i traktuje o pojęciach trudnych, to napisana jest lekkim i swobodnym piórem, które jest w stanie zrozumieć każdy czytelnik. Narracja jest trochę podobna do książek Dana Browna, choć oczywiście w tym drugim przypadku mówimy o fikcji literackiej. Jednakowoż autor dzięki wprowadzeniu wielu dialogów oraz postaci stwarza poniekąd pewną relację, która przypomina stylistykę książki przygodowej. Wydaje się być to trafionym zabiegiem, ciekawym i wciągającym przeważnie dla osób, które interesują się ciekawostkami ze świata, jednak pragną określoną wiedzę uzyskiwać w sposób klarowny i przystępny. Dla mnie język publikacji jest słuszny – dzięki niemu książka dotrze do wielu czytelników, a nie tylko do wybiórczego grona naukowców oraz specjalistów. Na uwagę zasługują również przerywniki w postaci zdjęć, grafik oraz rekonstrukcji. Na samym końcu umieszczone zostają załączniki również w postaci zdjęć, co pozwala na porównanie zwykłej ludzkiej czaszki do tej, która została znaleziona w Meksyku.

Warto również wspomnieć o całej zebranej dokumentacji medycznej, która jest bardzo imponująca. Lloyd Pye podchodzi do swojej pracy naukowej bardzo profesjonalnie, opiera się na wielu dowodach i zebranych materiałach, na których podstawie wyjaskrawia wnioski. Nie ma tu krzty taniej sensacji i próby omamienia czytelnika niestworzonymi historiami, które mogłyby być wyssane z palca. Przy lekturze odbiorca nie będzie miał poczucia, że został jakoś oszukany, tylko rzeczywiście poczuje, że ma do czynienia z literaturą „poważną”, traktującą go w sposób odpowiedni. Ta rzetelność i profesjonalizm odrobinę jednak kłócą się z zastaną już wiedzą ewolucyjną. Oznacza to, że jeśli mężczyzna w swoich przypuszczeniach ma rację, to cała historia człowieka i jego pochodzenia powinna zostać jeszcze raz przeanalizowana i zapisana na nowo. Widać wyraźnie, że naukowiec nie boi się przecierać szlaków, wyznacza sobie sukcesywnie nowe zadania do wykonania i nie idzie przy tym na skróty. Takie książki popularno – naukowe chce się czytać! Tę pozycję polecam gorąco, nie tylko wielbicielom literatury faktu, ale także tym, którzy lubują się w sensacji oraz przygodzie – tego typu elementów znajdziemy tutaj niezmiernie dużo i z pewnością nie będziemy się nudzić. Lloyd Pye stworzył książkę wyjątkową, bo zawierającą hybrydę reportażu, tekstu naukowego, historii oraz akcji, a samo to, że powstała tak ciekawie skomponowana książka już wymusza na czytelniku zapoznanie się z nią. To z pewnością dla wszystkich będzie fascynująca lektura!

Mimo że niejednokrotnie czytałam publikacje poruszające rozmaite spiskowe teorie, w tym dotyczące udziału Obcych w budowaniu ziemskiej cywilizacji, nie zetknęłam się wcześniej z tematem tak zwanego Gwiezdnego Dziecka. Tym bardziej cieszę się, że „Najbardziej zagadkowa czaszka” trafiła właśnie w moje ręce, ponieważ – niezależnie od tego, w jakim kierunku podąży interpretacja tego znaleziska – lektura okazała się niesamowicie frapująca.

Cała historia zaczyna się w latach 30. w Meksyku, kiedy to pewna nastolatka odnalazła w nieczynnym tunelu starej kopalni dwa szkielety. Ich czaszki postanowiła zabrać jako nietypową pamiątkę z wycieczki. Znalezisko przeleżało u niej aż do początku lat 90., kiedy to przekazała je swojemu znajomemu. Ten również nie bardzo wiedział, co ma zrobić z tak szczególnym prezentem, jednak ostatecznie pudełko ze szczątkami trafiło w ręce członków organizacji Mutual UFO Network, a następnie do Lloyda Pye – autora tej książki. To on stworzył projekt „Starchild”, którego zadaniem było zbadanie czaszki o wyjątkowym kształcie. W 2003 roku genetycy pracujący nad artefaktem odkryli, że jego kod DNA mocno różni się od ludzkiego, a sama struktura jest o połowę lżejsza niż czaszka człowieka. Określili także, że Gwiezdne Dziecko miało około 5 lat i zmarło przed 900 laty. Teoretycznie, szczątki mogły należeć do kilkulatka cierpiącego na wiele chorób genetycznych jednocześnie. Pye twierdzi jednak, że pochodziły od hybrydy Ziemianina i kosmity.

„Najbardziej zagadkowa czaszka” to wciągająca historia szczątków spisana przez samego twórcę projektu. Autor mozolnie odtwarza, krok po kroku, pochodzenie kości oraz kolejne badania. Na każdym etapie przedstawia swoje argumenty, nie narzucając czytelnikowi opinii, a jedynie pokazując swój tok myślenia. Różni się przy tym od niekiedy pogardliwie traktowanych pasjonatów, ponieważ na poparcie swoich tez ma wiele naukowych analiz, liczb, wyników testów laboratoryjnych. To opowieść, która z powodzeniem mogłaby zostać wyemitowana w formie filmu dokumentalnego i z pewnością spotkałaby się z dużym zainteresowaniem. Autor kreuje także pewien możliwy do przyjęcia scenariusz wydarzeń. Niestety, Lloyd Pye zmarł w 2013 roku, a jego śmierć – jak się domyślam – definitywnie zakończyła prace. Przynajmniej w polskim wydaniu książki brakuje uzupełnienia, jak potoczyły się dalsze losy projektu. Zaprzestanie badań oznacza to, że pytanie o rodowód niezwykłej istoty do dziś prawdopodobnie pozostanie bez odpowiedzi. Inni naukowcy – mimo starań – nie są w stanie zgromadzić jednoznacznych dowodów przemawiających za tym, że konstrukcja czaszki była efektem deformacji lub – tym bardziej – kosmicznego pochodzenia.

Zgodnie z deklaracją samego autora, „Najbardziej zagadkowa czaszka” to efekt trudnej, mozolnej i pełnej frustracji podróży od meksykańskich początków aż po najnowsze jak na tamte czasy laboratoryjne możliwości. Jednak książka opowiada o czymś więcej niż o szczątkach. Pye niejednokrotnie porusza kwestie ciasnoty umysłowej i ograniczonych poglądów amerykańskich badaczy. Mówi o tym, że chcąc trafić do naukowców, niejednokrotnie czuł się, jakby wyważał łomem solidnie zatrzaśnięte drzwi. To spory grzech popełniany w obliczu nauki, bowiem w tym właśnie przypadku spodziewalibyśmy się mimo wszystko otwartości na nowe odkrycia. Gwiezdne Dziecko zwróciło uwagę nie archeologów i biologów, ale czytelników. Na jednym biegunie znaleźli się wielbiciele kosmicznych teorii spiskowych, na drugim – sceptycy, którzy samodzielnie chcieli zapoznać się z danymi.

Dużym plusem książki, poza zamieszczonymi w niej wynikami badań, są także fotografie – kolorowe i czarno-białe zdjęcia całej czaszki, powierzchni kostnych i szczęki. Ja, mimo racjonalnego umysłu, po lekturze nie jestem w stanie rozstrzygnąć, czy „Najbardziej zagadkowa czaszka” to pozycja z gatunku fantastyki i próba potwierdzenia spiskowych teorii, czy może pieczołowita analiza źródeł odnoszących się do tematu, który powraca co jakiś czas. Jedno jest pewne: publikację czyta się jak najlepszą powieść łączącą wątki science-fiction i thrillera medycznego.