Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kobieta Anioł Lis I Demon Oraz Intryga Srebrnego Pociągu

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Ewa Justyna Charłamów
  • Tytuł Oryginału: Kobieta Anioł Lis I Demon Oraz Intryga Srebrnego Pociągu
  • Gatunek: Literatura Piękna
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 564
  • Rok Wydania: 2021
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 148x210 mm
  • ISBN: 9788395858611
  • Wydawca: Gajus
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Gdańsk
  • Ocena:

    5/6

    4/6

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 4 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Kobieta Anioł Lis I Demon Oraz Intryga Srebrnego Pociągu | Autor: Ewa Justyna Charłamów

Wybierz opinię:

 

Doris

 Jest końcówka 1898 roku. Na moskiewskim dworcu grupa osób wsiada do srebrnego pociągu. Pociąg ten zabiera ich w podróż, której nie da się zapomnieć, która wielu z nich odmieni, a dla niektórych okaże się niestety ostatnią. Wśród pasażerów są postaci bardzo osobliwe, jak choćby trzy staruszki, z czego jedna jest głucha, druga ślepa, a trzecia niczego nie pamięta, trzech braci – studentów medycyny, identycznych nie tylko z wyglądu, ale też o podobnym niedoborze inteligencji i pewności siebie. Poza tym uwagę zwracają tłumy siwych babuszek zawiniętych w chusty, tępych mężczyzn dziwnym trafem noszących to samo imię – Filemon, a także szwadron konduktorek, wyglądających jak klony tej samej osoby i zagłuszających wszystko przeraźliwym gwizdem konduktorskiego gwizdka.

 

 Pociąg jest miejscem intrygi, w której jedni z pasażerów biorą udział, chcąc przeżyć przygodę, a znakomita większość kieruje się chęcią zysku. Gra toczy się o wysoką stawkę. Część jej uczestników nie zna jej reguł w ogóle i może polegać jedynie na swoich domysłach i dobrej woli pozostałych, którzy odgrywają z góry zaplanowane role, wiedzą więcej lub mniej, ale całość ogarnia tylko ten, który to wszystko wymyślił – stary, przebiegły i do szpiku kości zepsuty przez bogactwo i władzę Wielki Książę Popow.

 

 Od pierwszej strony  wpadamy w wir tajemniczych wydarzeń, w których dużą rolę odgrywają plotki i pomówienia. Tworzą się frakcje, które rywalizują ze sobą, z jednej strony trzymając się ustalonych wcześniej zasad, a z drugiej, starając się w miarę możliwości je omijać. Wcześniejsi wrogowie zostają przejściowymi sojusznikami, a sojusznicy zajadłymi przeciwnikami. Przedmiot pożądania wszystkich, nagroda główna w tej grze, jest bardzo cenny. Ukartowana intryga jest misternie przemyślana, finezyjna, a zadanie tylko z pozoru łatwe do wykonania. „To wszystko nie jest takie, jakie się wydaje” – co chwila przekonują się o tym pasażerowie. Część tropów celowo prowadzi na manowce, część sytuacji powoduje nowe komplikacje i tworzy całkiem nowe zagadki. Czy droga z Moskwy do Irkucka okaże się wystarczająco długa, aby je wszystkie rozwiązać?

 

Choć w miarę czytania dowiadujemy się coraz więcej, odkrywamy kolejne pomysły genialnego stratega, to jednak niekiedy mamy wręcz wrażenie działania magii, która lekką mgiełką unosi się nad srebrnym pociągiem. Czytamy: „ta podróż powinna pozostawić niezatarte wrażenie w umysłach wielu ludzi, więc nie może zabraknąć podczas niej atrakcji”. I zapewniam, że ich nie brakuje. To coś jak XIX wieczna gra RPG, w której prowadzący rozdaje karty, a uczestnicy mają rozpisane role. Są nagrody za odsłonięcie kolejnej niewiadomej. Ci, którzy na to zasłużyli przechodzą do kolejnego etapu. A jednak historia potrafi przybrać nieoczekiwany obrót, bo przecież przebywanie z sobą przez dłuższy czas na niewielkiej powierzchni rodzi napięcia i animozje. Może też, w wyniku wspólnego zmagania się z problemami, konieczności współpracy i polegania na sobie wzajemnie, zacieśniać więzi, rodzić przyjaźnie.  Jak to w życiu bywa, tutaj również, pod wpływem ogromnych emocji, zmęczenia i rywalizacji, w ludziach ujawniają się te najlepsze, ale też czasami te najgorsze cechy.

 

 Książka jest zabawna, intryga niecodzienna, postaci charakterystyczne, jedne na wskroś komiczne, inne tragiczne, jednak faktem jest, że nie sposób ich nie zapamiętać. Humor sytuacyjny i komedia omyłek w połączeniu z wątkiem lekko sensacyjnym i z przymrużeniem oka potraktowanymi ludzkimi słabościami, bawią i intrygują, wciągając bez reszty w tę jazdę bez trzymanki. Jedziemy więc z bohaterami tym pociągiem z Moskwy do Irkucka przez blisko 560 stron, nie nudząc się ani przez chwilę, gdyż podobnie jak bohaterowie jesteśmy zaskakiwani i dopiero w trakcie podróży odkrywamy nowe elementy tej skomplikowanej układanki. Na końcowej stacji doprawdy żal nam wysiadać ze srebrnego pociągu.

Mirosława

„Ludzka zachłanność nie zna granic”

Dziś podróż pociągiem jest dla nas jedną z możliwości przemieszczania się między oddalonymi od siebie miejscowościami. Trwa to z reguły niezbyt długo i w przeciągu kilkunastu minut lub godzin możemy znaleźć się w wyznaczonym przez siebie celu. Inaczej sprawa wyglądała 100 lat temu, gdy dotarcie do określonego miejsca zajmowało nawet kilka dni. Dla pasażerów srebrnego pociągu z książki „Kobieta anioł, lis i demon oraz intryga srebrnego pociągu” podróż okazała się wyprawą szczególną. Dla większości podróżujących jazda pociągiem była jedynie przygodą, chęcią rozrywki, ale byli też tacy, których napędzała chęć zysku a jednocześnie była okazją do wejrzenia w głąb siebie i refleksji nad tym, co jest w życiu najważniejsze.

 

Justyna Ewa Charłamów to urodzona 31 marca 1983roku absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej a także pisarka i podróżniczka. Interesuje się wszystkimi krajami świata a także modą, filmem i psami. Do tej pory wydała dwie książki „Opowieści z małej miejscowości” i „Cyrk”. „Kobieta anioł, lis i demon oraz intryga srebrnego pociągu” jest trzecią powieścią w jej dorobku pisarskim”, ale ja spotkałam się z nią po raz pierwszy.

 

Jest późne, październikowe popołudnie 1889 roku, gdy na moskiewskiej stacji „Brązowy Dąb” czeka na swych pasażerów szczególny, srebrny pociąg. Szczególny, gdyż jest on częścią większego planu Wielkiego Księcia Jewgienija Popowa. Okazuje się, że Książę jest umierający a ponieważ całe życie był kawalerem, więc nie doczekał się męskiego potomka, przynajmniej oficjalnie. Wymyśla, więc intrygę, polegającą na tym, że ten, kto pierwszy dotrze do celu podróży, otrzyma ogromy majątek Popowów. Spośród swojej licznej rodziny dalszej i bliższej, za którymi nie przepada, wybiera trzech bratanków.

 

Na kilka minut przed odjazdem pociągu, wsiadają do niego trzej mężczyźni, którzy są dla siebie kuzynami i związani są z rodziną księcia, ale nie są typami ugrzecznionych arystokratów. Są przede wszystkim chciwi. Damazij, były kucharz w carskim pałacu, Ippolit, dawny bywalec carskich salonów i Uljan, zubożały hrabia, który zdobył nie jedno, niewieście serce. Mimo, że są arystokratami, to ich charaktery nie mają nic wspólnego z dżentelmeńskimi zachowaniami i zaliczają się raczej do moskiewskiego półświatka.

 

Dosłownie w ostatniej minucie dołącza do pasażerów skromnie wyglądająca, cicha i ładna dziewczyna Michajlina Matuszkiewiczówna. W ręku trzyma niewielką, czarną walizeczkę, z herbem rodu Wielkiego Księcia Jewgienija Popowa. To w niej ma się znajdować klucz do zwycięstwa, o którym wiedzą tylko kuzyni księcia. Trzej panowie knują intrygę, która wydawała się im prosta i sprytna. Nie przewidzieli w swoich planach grupy cwanych i przebiegłych babuszek, na czele, których stoi babcia Michajliny.

 

Trochę się rozpisałam o fabule, ale zapewniam, że to zaledwie zarys tego, co dzieje się w dalszej części powieści i jest początkiem całej sieci intryg stworzonych zarówno przez Wielkiego Księcia, jak i pasażerów między sobą.  Razem z wymienionymi wyżej osobami (poza księciem), wyruszamy w podróż pełną niespodzianek, wielu wydarzeń i postaci. Kto jest tytułową kobietą aniołem, kto lisem a kto demonem, okazuje się w trakcie podróży.

 

To książka inna niż wszystkie, gdyż odbiega od każdego znanego schematu. Tu nie wiadomo jak za chwilę potoczy się akcja, kto wyjdzie z tego zwycięsko a kto poniesie porażkę. Spotykamy ogromną galerię postaci, różnorodnych, wyrazistych charakterów, nakreślonych bardzo barwnie, czasem karykaturalnie a czasem subtelnie. Cały tekst podszyty jest sarkazmem, tak, jakby ktoś opowiadał nam tę historię z uśmiechem na twarzy, puszczając przy tym „oczko”.

 

Nie jest to lekka lektura do szybkiego przeczytania, mimo że obfituje w liczne wydarzenia. Sprawiają to długie partie opisowe podane w specyficznym stylu, do którego trzeba się przyzwyczaić. Autorka ma szczególny styl pisania, którym potrafi sugestywnie oddać atmosferę panującą na dworcu czy potem, w trakcie podróży. Swoimi opisami sprawia, że czujemy się tak, jakbyśmy siedzieli ściśnięci wśród pasażerów najpierw w przejściu pociągu a potem w przedziale.

 

Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie, co stawia nas w roli obserwatora tego, co się dzieje. Czasami jedziemy razem z pasażerami w chwili obecnej, a czasami cofamy się nawet o kilka dni, by poznać jakiś ważny epizod, który jeszcze bardziej wprowadza zamęt, by ponownie ruszyć w dalszą część drogi wraz z jej bohaterami. Patrząc na całość tej złożonej historii, można dostrzec analogię do ludzkiego życia, w którym spotykamy wiele osób z różnymi przejściami, marzeniami i historiami.

 

„Kobieta anioł, lis i demon oraz intryga srebrnego pociągu” to opowieść z surrealistycznym charakterem i niebanalną fabułą.  Ukazuje prawdę o ludzkiej naturze, dla której chęć wzbogacenia się jest ważniejsza niż cokolwiek innego. Nikomu w tym pociągu nie można zaufać, nawet niewinnie wyglądającym babuszkom. W srebrnym pociągu, tak jak w życiu, pasażerowie mają swoje pragnienia, zmartwienia, zalety i wady, przeżywają rozczarowania, radość, smutek, żal, złość, nadzieję i miłość. Są wśród nich ludzie uczciwi, szczerzy, ale też chciwi i gotowi zrobić wszystko, by zdobyć upragniony cel, dla którego są gotowi zrobić wszystko. Nawet zabić.

Agnesto

Często jest tak, że jako czytelnik, pożeracz książek niemalże, szukam perły wydawniczej. Powieści, która mnie porwie od realizmu i sprawi, że czas się zatrzyma zabierając mój umysł w inną rzeczywistość. Ale, sporadycznie, zamiast tej perły znajduję bombę. Otwieram książkę nastawiona na nią jak zwykle pozytywnie, zaczynam czytać i nagle okazuje się, że to nie perła, choć odczucia są podobne, ale bomba. Że to petarda o szerokim zasięgu, petarda wydawnicza jedyna w swoim rodzaju. Niepowtarzalna i tak jak bomba, rozbrajasz raz i żałujesz, że to się więcej nie powtórzy. Ta bomba sprawia, że doceniasz swoją pasję czytelniczego opętania i znajdujesz uzasadnienie swojej manii. Ta bomba sprawia, że z zadowoleniem i satysfakcją jeszcze wygodniej rozsiadasz się w swym fotelu czytelniczym i mościsz się tam na lata.

 

Tak u mnie było z „Kobietą aniołem, lisem i demonem oraz intrygą srebrnego pociągu” Justyny Ewy Charłamów. W oparach pociągu stojącego na stacji, który już niebawem odjeżdża w trasę. Białe tumany pary gęstej jak śmietana spowijają biegających na wszystkie strony pasażerów, każdy taszczy walizki i bagaże, kuferki i drobiazgi wszelakie. I nagle gwizdek zawiadowcy i odjazd i zaczyna się kurs bez trzymanki, tfu, bez konduktora. Ścisk w korytarzach i w przedziałach, a w tym motłochu oni - Ippolit, Uljan i Damazij. Trójca, która musi musi podczas całego kilkudniowego kursu podjąć skrzętnie zaplanowaną grę. Gra jest warta spadku po wujku, Wielkim Księciu Jewgienim Popowie, który nie mając dziedzica postanawia pazernym bratankom dać szansę na duży majątek. A jak wiemy w każdej rodzinie królewskiej znajdziemy największych padalców i zachłannych ludzi, jakich nasza ziemia nosi na swym padole. Gra jest warta świeczki – ale we trzech? To już o dwóch za dużo. Lecz intryga uknuta przez wuja przewiduje każde kroki chłopaków, wszystkie kroki są kontrolowane i przewidziane z góry. Inni pasażerowie to niemalże „kukiełki” na scenie teatru, które grają nie tyle wyuczone role ile role adekwatne do celu. I to odwieczne pytanie – kto wygra – czy wuj, czy jednak któryś z głupich młodzików? A może będzie remis przegranych? Może ów remis zapijemy butelkami wódki pitej prosto z butelek? W pociągu pełno jest i flaszek i koszy z jadłem wszelakim, które suto zapełniły stare babcie – jest i co zjeść i czy popić – byle dojechać do ostatniej stacji.

 

Ta powieść to bombowy fenomen literacki. To petarda, która dodaje smaczku mojej pasji czytelniczej. To powieść, która musi trafić do rąk każdego. Justyna Charłamów pisze takim stylem, że dajesz się od samego początku porwać. Pierwsza strona, a ty już stoisz na stacji kolejowej, wokół klimat rodem z „Anny Kareniny”, a koło ciebie pociąg, którego koloru nie sposób rozróżnić od wszechobecnych ludzi biegających w tysiąc stron.

 

Para buch, koła w ruch... 

I rusza maszyna ospale...

 

Ta powieść to przygoda sama w sobie. To bardzo dobrze skonstruowana i napisana książka, którą chłoniesz. Wchodzisz do niej i bierzesz udział w owej grze o wysoką stawkę. Próbując być szybszym od innych chcesz ich wyprzedzić o krok, coś wyniuchać, ale – nie tu. Ta intryga jest jak sieć pająka utkana przez mistrzynię. Fabuła należy bezapelacyjnie do najlepszych. Do tego dialogi i prowadzenie scen, ba, całych wątków – zdania czytają się same. Oczy biegną zachłannie po stronach, bo jesteś w transie, w opętaniu dosłownie. Nie sposób przerwać, bo zachłannie i ciekawie męczy cię ciąg dalszy owych perypetii.

 

Ta książka to jajko Faberge w czarno-białej oprawce najdroższych kamieni szlachetnych. „Kobieta anioł, lis i demon oraz intryga srebrnego pociągu” to wisienka na torcie rynku wydawniczego. To uczta dla wyobraźni, to sięgnięcie nie tyle przedsionka raju ile wkroczenie do niego. To powieść, która – co napiszę górnolotnie jak jeszcze nigdy w życiu – to powieść, która rozświetla życie, twarz i serce.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial