Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Rymowanki Z Dreszczykiem, Chochlikiem I Humorem

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Rymowanki Z Dreszczykiem, Chochlikiem I Humorem | Autor: Katarzyna Iga Gawęcka

Wybierz opinię:

Bacha85

  Po „Rymowanki z dreszczykiem, chochlikiem i humorem” Katarzyny Igi Gawęckiej sięgnęłam dość spontanicznie. O ile z współczesną poezją dla dorosłych dość często się stykam, o tyle w poezji dziecięcej wciąż pozostaję wielką fanką Jana Brzechwy, Juliana Tuwima, czy Wandy Chotomskiej, rzadko pozwalając sobie na wycieczki w kierunku innych twórców. Wymienieni autorzy nauczyli mnie jedno, jeśli chodzi o dziecięcą poezję – nie wystarczy opisać historyjki za pomocą prostej rymowanki, trzeba dodać jej polotu i finezji, a praca słowem jest tu jeszcze trudniejsza, niż w przypadku poezji dla dorosłych.

 

Autorka „Rymowanek z dreszczykiem, chochlikiem i morałem” w pracy słowem radzi sobie nieźle. Słownictwo jest bogate, rymy nie zawsze z tych najbardziej oczywistych, a płynność wierszy jest całkiem zadowalająca. Czyta się je sprawnie i lekko. Niestety w doborze słów zabrakło lekkiej przewrotności, zabawy nimi, czegoś, co uczyniłoby te utwory, nawet nie tyle wyjątkowymi, co po prostu zapadającymi w pamięć. Niestety dość szybko po lekturze, umykają całkowicie z głowy, nie pozostawiają po sobie żadnych głębszych wrażeń.

 

Z jednej strony poezja dziecięca, nie musi wzbudzać w czytelniku żadnej autorefleksji, czy odniesienie do własnych doświadczeń – wszak są to utwory adresowana do raczej mało doświadczonych odbiorców. Z drugiej zaś, o ich wartości świadczyć będą emocje, jakie potrafią wzbudzić: szczery śmiech, okraszone niesamowitością zdumienie, czy pobudzony współczuciem smutek. Tu niestety tego zabrakło. Kolejne rymowanki opisujące losy różnych bohaterów, nie budzą w czytelniku absolutnie żadnych uczuć. Nie można powiedzieć, że nie było potencjału, ale wciąż pozostają na etapie – ot, coś się wydarzyło, skończyło się tak, a nie inaczej i to tyle.

 

Tytułowego dreszczyku praktycznie tu nie ma. Nawet jeśli w jakimś kontekście są to opowieści niesamowite, to ich magiczna niezwykłość niknie gdzieś, niepozwalając się odnaleźć, ani odczuć. Nawet biorąc pod uwagę, że jako dorosła czytelniczka patrzę na te utwory nieco innym okiem, niż młody człowiek, do którego są adresowane, to wciąż jednak tego dreszczyku brakuje. Podobnie jest z chochlikiem, może i są tu opisane psotne wydarzenia, ale zostały ujęte w taki sposób, że nie budzą nawet uśmiechu. Za to na pewno znajdziemy tu morał, czasem podany bardzo łopatologicznie, wręcz zbyt nachalnie, co również nie broni utworów jako całości.

 

Szacie graficznej oraz wydaniu książki nie można wiele zarzucić. Twardą oprawę oraz dość gruby, przyjemny w dotyku papier zdobią kolorowe, zabawne ilustracje. Ich matowe wykończenie oraz niezbyt jaskrawe barwy sprawiają miłe wrażenie i nie przytłaczając czytelnika, krzycząc z każdej strony - „spójrz na mnie”. Nie natrafimy tu również, na problem, który czasem pojawia się w bogato ilustrowanych książkach, w których tekst pojawia się na różnorodnym tle. Tu znajdziemy albo czarne litery na białym tle, albo na odwrót, choć pojedyncze słowa, celem podkreślenia ich znaczenia doczekały się bardziej wyraźnych kolorów. Kontrasty wciąż jednak pozostają wyraźne i nie ma najmniejszego problemu z przeczytaniem utworów.

 

„Rymowanki z dreszczykiem, chochlikiem i morałem” To kolorowa książka przeznaczona dla młodego czytelnika. Może nieco zabrakło w niej polotu, może odrobiny finezji w słowie, może nieco zbyt dosłownie do głosu dochodzi tytułowy morał, wciąż jednak pozostaje lekką, sympatyczną lekturą, która może nie wzbudzi zbyt wielu dreszczyków, ani uśmiechów, jednak na pewno nie zniechęci nikogo do lektury. Można odnieść wrażenie nieco zmarnowanego potencjału, jednak jak zawsze w przypadku poezji, tak i w poezji dziecięcej osoba odbiorcy jest równie ważna, co twórcy w pełnym przeżywaniu liryki, nie wątpię więc, że i tomik Katarzyny Igi Gawęckiej znajdzie swoich fanów.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial