Myszka Zwana Miiką | Autor: Matt Haig

  "Myszka zwana Miiką" to kolejna godna uwagi pozycja z kanonu współczesnej literatury dziecięcej. Książka ciepła, mądra, przekazująca pozytywne wartości, ale przede wszystkim ciekawie napisana i wciągająca młodego (i starszego) czytelnika. Autorem powieści jest Matt Haig, znany autor wielu bestsellerowych książek dla dzieci. Jak się okazuje "Myszka zwana Miiką" jest kolejną częścią poczytnej serii. Brak znajomości poprzednich części nie stanowi jednak przeszkody w zrozumieniu wspomnianej książki. Sięgając po książkę nie byłam świadoma, że jest ona dalszym ciągiem opowieści, ale nie wpłynęło to na mój odbiór opowieści o sympatycznej myszce.

Główny bohater to myszka o imieniu Miika, przy czym warto zaznaczyć, że myszka ta jest chłopcem. Być może nieco zawiodło tutaj tłumaczenie, w efekcie czego mamy drobną niedogodność w postaci raczej żeńskiego imienia, które nosi chłopiec. Szybko jednak można się do tego przyzwyczaić. Myszka Mikka mieszka na dalekiej północy Finlandii, w wiosce o nazwie Elfi Jar, czyli w krainie zamieszkanej przez elfy, wróżki, trolle, a także przez chłopca o imieniu Mikołaj. Choć Miika początkowo czuje się nieco wyobcowany wszystko zmienia się, kiedy poznaje drugą myszkę- Brawurową Brygidę. Przyjaźń ta obfituje w wiele wydarzeń i niesamowitych przygód. Brawurowa Brygida ma zwyczaj wciągania swojego przyjaciela w różne czasem niebezpieczne sytuacje. Miika nie zawsze ma ochotę uczestniczyć w pomysłach przyjaciółki, daje się jednak wciągać w jej plany, co nie zawsze wychodzi mu na dobre. Jednak zanim autor wciągnie nas w przygody dwóch myszek, na początek snuje przed nami historię życia samego Miiki. Możemy dowiedzieć się w jakiej rodzinie przyszedł na świat nasz bohater, dlaczego przez długi czas nie miał żadnego imienia oraz czemu zdecydował się opuścić mamę i rodzeństwo i wyruszyć w daleki, nieznany świat, rojący się od niebezpieczeństw.

Matt Haig kreuje świat pełen magii, niezwykłych stworzeń i ciekawych przygód. Doskonale łączy to z przekazywaniem ważnych wartości. W tekst o przygodach myszek autor zręcznie wplata umoralniające opowieści oraz sentencje z życiowymi mądrościami. Sprawia to, że książka nabiera głębokiego sensu i niesie za sobą mądry, prawdziwy przekaz. Mali czytelnicy zostają tutaj wciągnięci w opowieść o tym, że warto być sobą, robić to, co podpowiada nam serce oraz wchodzić w szczere przyjaźnie. To historia o tym, że każdy pragnie przynależeć do grupy, każdy pragnie być akceptowany oraz ważny. Wszystkie te wartości zostały wplecione w z pozoru dość zwyczajną opowieść o zwierzętach i magicznym świecie. Warto zaznaczyć, że choć przesłanie jest tu ważne, to jednak powieść pełna jest wątków humorystycznych. Dużo tutaj zabawnych momentów, które wywołują uśmiech zarówno u małych, jak i dorosłych czytelników.

Opowiadając o książce dla dzieci nie można pominąć tematu szaty graficznej. Autorem ilustracji jest Chris Mould, który wykreował rysunki doskonale współgrające z treścią. Choć obrazki są tu czarno-białe, to jednak czuć w nich głębię, magię i emocje bohaterów. Znacznie uprzyjemniają one lekturę. Również oprawa książki zasługuje na naszą uwagę. Okładka jest bardzo ładna, z drobnymi brokatowymi elementami, które przyciągają uwagę.

Podsumowując "Myszka zwana Miiką" to bardzo przyjemna lektura dla dzieci. To książka, która dobrze sprawdzi się do samodzielnego czytania przez dzieci, jak i jako wspólna lektura z rodzicem. To opowieść po którą warto sięgnąć.