Opiekun | Autor: Synne Kristine Eriksen

  Już od kilku lat jestem zafascynowana światem wikingów i mitologii nordyckiej. Wszystko zaczęło się od słynnego serialu Netflixa, po którym zaczęłam czytać książki nawiązujące do tej historii lub osadzone w podobnych czasach i krajach nordyckich. Do tej pory nie natrafiłam jednak na powieść, która faktycznie wciągnęłaby mnie bez reszty. Autorzy nie potrafili oddać klimatu związanego z tym światem. Synne Kristine Eriksen ze swoją powieścią „Opiekun. Milcząca trójka" zdecydowanie mnie ujęła. Z pewnością wpływ miało na to pochodzenie autorki i w pewnym sensie bliższa znajomość świata, który opisuje. Opowiedziana przez nią historia – choć według opisu przeznaczona dla młodszego czytelnika – skradnie serce nie jednemu dorosłemu.

„Milcząca trójka” to seria fantasy inspirowana epoką wikingów: mamy tu grody wojowników, walkę o władzę, ale także tajemnicze leśne plemiona rządzące się własnymi prawami; legendy i magiczne stwory, prawdziwą przyjaźń i przejmujące rodzinne opowieści. Głównym bohaterem pierwszego tomu sagi „Opiekun" jest Sigurd, który prowadzi spokojne życie w starym lesie. Pewnego dnia w zaskakujących okolicznościach znika jego ukochana siostra. Żeby ją odnaleźć, chłopiec musi opuścić bezpieczny dom i prosić o pomoc wuja, z którym od lat nie utrzymuje kontaktów.Wkrótce chłopak zostaje wciągnięty w wydarzenia, które wydają się go przerastać: polityczne intrygi, podżeganie do wojny i utratę najbliższych. Kiedy spotyka Mirrę, dziwną leśną istotę, uświadamia sobie, że zniknięcie jego siostry jest związane z przebudzeniem się złowrogiej mocy. Mirra też jest w trakcie tajnej misji – poszukuje dzwonka, który chronił jej plemię przed zagrożeniem ze strony cieni. Sigurd i Mirra powoli odkrywają, że nikt nigdy nie powiedział im całej prawdy: o ich rodzicach, o świecie, w którym żyją, o okrutnej przeszłości i o tym, co czai się w ciemności…Czy chłopiec stawi czoła własnej przeszłości i zawalczy nie tylko o siostrę?

Książka Synne Kristine Eriksen to zupełnie coś innego niż do tej pory miałam okazję czytać – jeśli chodzi o tematykę nordycką. Autorka przedstawia nam poruszającą opowieść kilku rodów, których losy wzajemnie się przeplatają. Książka utrzymana jest w klimacie przygodowego fantasy z elementami powieści drogi. Świat przedstawiony przez autorkę jest owiany legendami i dawnymi wierzeniami, przez co zdaje się być niezwykle magiczny i tajemniczy. Wszystko to można wyczuć jeszcze przed lekturą, patrząc na piękną i klimatyczną okładkę książki. W tej powieści mamy wszystko – począwszy od niezwykłych więzi rodzinnych po magiczne stworzenia.

Nie można zapomnieć także o znakomicie wykreowanych bohaterach. Młody Sigurd do tej pory bez większych zmartwień na uboczu krainy, nie zdając sobie sprawy z zagrożeń i ważnych spraw dziejących się poza jego częścią lasu. Chłopak jest beztroski i nie zważa na wszelkie przestrogi. W momencie, w którym porwana zostaje jego siostra Sigurd pokazuje jednak ogromną dojrzałość i ani przez chwilę nie waha się wyruszyć jej na ratunek. Po wyjściu ze swojej bezpiecznej przystani chłopak musi odnaleźć się w innej rzeczywistości, ale nie sprawia mu to większych problemów. Wykazuje się odwagą i sprytem a także strategicznym myśleniem, które pomaga mu w trakcie wyprawy. Choć nie jest bez wad, wszystkie one pozostają w cieniu tego, że chłopak jest niezwykle empatyczny i wrażliwy na krzywdę drugiego człowieka. Postacią, która wprowadziła do powieści nostalgię, melancholię ale także prawdziwą mądrość jest babcia Sigurda. Nie raz w moim oku zakręciła się łza, kiedy wyobrażałam sobie jej smutek, trudności i uprzedzenia z jakimi musi się zmagać.

Fabuła książki jest przemyślana od początku do końca. Autorka przytacza w niej wiele wątków, z których każdy jest „dopieszczony" do maksimum. Choć początkowo powieść może wydawać się nieco chaotyczna, a nazwy geograficzne i kolejne imiona bohaterów wprowadzać w głowę czytelnika chaos, po kilkunastu stronach on znika, zastąpiony przez coraz większe zaciekawienie. Autorka znakomicie stopniuje napięcie, dzięki czemu czytelnicy z zapartym tchem śledzą losy bohaterów.

Książka zawiera w sobie wiele prawd dotyczących współczesnych rodzin, więzi które nas łączą i tajemnic oraz niedopowiedzeń, które dzielą. Pokazują świat kontrastujący między odczuciami, lękami i wartościami młodych oraz starszych. W końcu pokazuje jak ważna jest wiara – także ta we własne możliwości. Książkę niezwykle polecam zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom. To mądra i refleksyjna opowieść, w której znajdziemy wiele magii, tajemnic i fascynujących bohaterów. Nie mogę doczekać się kontynuacji!