Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Sprawiedliwość Czy Wolność

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 4 votes
Akcja: 100% - 4 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 4 votes
Styl: 100% - 4 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 6 votes
Polecam: 100% - 4 votes

Polecam:


Podziel się!

Sprawiedliwość Czy Wolność | Autor: Agnieszka Murakowska Gabryś

Wybierz opinię:

Beata Szwajdych

  Człowiecze instynkty powodują, że różnimy się między sobą i jesteśmy pełni sprzeczności. Jedni są zdolni do niesamowitej dobroci i empatii, inni zaś skłonni do agresji i okrucieństwa. Niczym owce i wilki. A co się dzieje, kiedy owca osaczona przez wilka, nagle dostrzega, że nie ma już nic do stracenia? W książce "Sprawiedliwość czy wolność" autorstwa Agnieszki Murakowskiej-Gabryś, główna bohaterka doświadcza mrocznej strony ludzkiej natury na własnej skórze. Jej mąż, policjant, okazuje się być damskim bokserem i psychopatycznym oprawcą, który systematycznie poniża i bije swoją żonę. Kilkuletnie maltretowanie zmusza Annę do zmiany sposobu myślenia i podjęcia walki o swoje życie. Po latach cichego cierpienia dociera do niej, że musi działać, aby uwolnić się z tego toksycznego związku, bo inaczej dojdzie w końcu do tragedii. Zaczyna systematycznie i po kryjomu szykować się do trudnej walki, która doprowadzi do poniesienia siermiężnych konsekwencji. Tylko przez kogo? Jej początkowo bierna postawa, na oczach Czytelnika zaczyna się zmieniać, a ona sama nabiera siły i determinacji. Czy zdoła doprowadzić swoje wyzwolenie do końca?

 

Robert, zauważając subtelne zmiany w zachowaniu żony, czuje że jego ofiara zaczyna wymykać mu się z rąk. Podejmuje pewne kroki zapobiegawcze. Jednak Anna, mimo ogromnej presji, nie poddaje się i robi swoje. Chociaż fizycznie jest znacznie słabsza od wysportowanego męża, jest gotowa stawić mu czoła i zmierzyć się z nim w bitwie o życie. To nierówna starcie między silnym, agresywnym mężczyzną, a drobną, dotychczas uległą kobietą, może skończyć się fatalnie, ale Anna nie zamierza się poddać.

 

Historia kobiety pokazuje, że nawet w najtrudniejszych sytuacjach można odnaleźć siłę i determinację, aby walczyć o swoje życie i godność. Ludzka natura może mieć różne twarze, ale to od nas zależy, które z nich będziemy prezentować. Czasem musimy walczyć z wilkami, żeby przetrwać, ale nigdy nie wolno nam tracić nadziei i wiary w siebie.

 

Muszę przyznać, że nie spodziewałam się tak dobrej treści, w tak niepozornej oprawie. Sięgając po tę książkę nie miałam żadnych większych oczekiwań i gdyby nie zobowiązania recenzenckie, zapewne nie wybrałabym jej sama ze sklepowej półki. Grafika nie przyciąga wzroku, mimo tego, że z założenia jest adekwatna do treści. Niestety gubi się wśród mnóstwa pięknie wydanych powieści, choć wiadomo, że przecież nie powinno się oceniać książki po okładce. Jakże się cieszę, że ta pozycja trafiła w moje ręce! To co znajduje się wewnątrz, to prawdziwa bomba, uczta czytelnicza! Już od pierwszych stron czytałam kolejne akapity z wypiekami na twarzy, nieustannie kibicując odważnej bohaterce i z całego serca nienawidząc jej oprawcy. 

 

Ta opowieść jest trudna i bardzo emocjonalna, mocno oddziałuje na wyobraźnię. W trakcie lektury szargało mną mnóstwo uczuć, od współczucia i nadziei na wyzwolenie się Anny, aż po gniew i wstręt do jej kata. Wydarzenia, które miały miejsce w powieści, bulwersowały i nie pozwalały na spokojne odłożenie czytania na później. Po zakończeniu lektury, długo w ciemnościach nie mogłam usnąć, pogrążona w myślach o tym, co tam się działo. Jedyne co mogłabym zarzucić samemu wykonaniu, to to, że dialogi były momentami przewidywalne i nie do końca chyba dopracowane. Bohaterowie nieustannie i wręcz nagminnie, zwracali się do siebie po imieniu w większości wypowiedzi. Wydaje mi się, że w rzeczywistości nikt tak nie mówi, a u mnie wywoływało to wrażenie sztuczności i lekkiej irytacji. Na szczególną uwagę w tym temacie zasługuje strona 192, na której to pewne imię zostało użyte aż dziesięć razy, w niespełna trzydziestu nierozbudowanych zdaniach - korektor chyba zbytnio wciągnął się w tym miejscu w wir wydarzeń i nie zauważył tego drobnego nadużycia;)

 

Nie ulega wątpliwości, że "Sprawiedliwość czy wolność" jest bardzo dobrze napisaną prozą. Autorka zgrabnie opowiada o trudnej tematyce przemocy domowej, dając Czytelnikowi dużo do myślenia. Historia ta pozwala na refleksję, nie tylko nad naszymi reakcjami w sytuacjach kryzysowych, ale też i nad tym do czego możemy doprowadzić przez przyzwolenie na naginanie naszych granic. Zmusza nas do zadania sobie pytania - jak wiele cierpienia jesteśmy w stanie znieść i jak długo możemy akceptować krzywdę wobec nas samych? Pokazuje, jak trudno jest się wyzwolić z toksycznej relacji i jak wiele siły potrzeba, aby zmierzyć się z taką rzeczywistością. Główna bohaterka jest postacią silną i odważną, którą z pewnością warto podziwiać. Przemoc jest problemem powszechnym i bardzo ważne jest, aby mówić o nim głośno. Ta publikacja, to oprócz świetnego thrillera, także lekcja empatii, zrozumienia i solidarności z tymi, którzy doświadczają naruszania ich podstawowych praw konstytucyjnych. Gorąco polecam tę książkę każdemu, kto szuka dobrej literatury, ale jednocześnie chce poznać trudną tematykę przemocowych związków.

Hiril

  „Sprawiedliwość czy wolność” Agnieszki Murakowskiej-Gabryś wygląda niepozornie. Czerwone, lekko rozmazane na dole tło i kobieta biegnąca ścieżką przez las. Skądinąd ta okładka chyba jeszcze lepiej opisuje historię, którą czytelnik odkrywa w środku niż sam blurb. Nie dajcie się jednak zwieść tej ładnej acz skromnej okładce, bo to co znajdziecie w środku jest dosłownie upiorne. O to właśnie chodzi, o przypomnienie, że za ładną buzią i delikatnym, długim sweterkiem mogą się kryć fioletowe siniaki i krwawiące rany, a pozornie udane partnerstwo może ukrywać tyrana lub tyrankę.

 

W książce pani Murakowskiej-Gabryś poznajemy Annę. Bohaterka po przepracowaniu pewnych osobistych historii podejmuje decyzję, by odejść od przemocowego męża. Początkowa radość z perspektywy nowego początku szybko zmienia się w dramat, a toksyczny związek, w którym była zmienia się w niewyobrażalny sposób. Te doświadczenia, które początkowo mocno ją łamią, ostatecznie dodają jej siły, odwagi, a przede wszystkim determinacji. Kobieta wie, że jedynym sposobem, by to zatrzymać jest przerwanie koła przemocy i zdemaskowanie oprawcy, tylko że stawka jest bardzo wysoka, a życie tylko jedno.

 

- Ania, co to jest? Ty piszesz książkę?

- Nie. Jagoda, to moje życie. - po policzkach Ani płynęły łzy.

Jagodzie chyba pierwszy raz w życiu zabrakło słów. Stała z otwartą buzią i nie wiedziała, co ma powiedzieć.

 

Ta lektura była dla mnie sporym zaskoczeniem, bo po opisie nie spodziewałam się aż takiego okrucieństwa. Historia Anny początkowo wydaje się typową opowieścią osoby znajdującej się w przemocowym związku. Wydaje nam się, że główna bohaterka po prostu musi znaleźć siłę w sobie, aby zerwać to toksyczne małżeństwo, ewentualnie potrzebuje sojuszników, osób, które pomogłyby jej się wydostać z matni, która jest okropna, ale przecież Anna jest bystra, ma pracę i perspektywy. Jednak gdy wraz z kobietą orientujemy się, że człowiek, który miał być przemocowy jest kimś znacznie gorszym, nasz czytelniczy dyskomfort się pogłębia. Obserwujemy jak dramatycznie zmieniła się sytuacja bohaterki i jak trudne staje się jej położenie. Na szali jest już nie tyle dobrostan Anny ile dosłownie jej życie. W dodatku nim się zorientujemy, kobieta walczy już nie tylko o swoje życie, ale także innych - osób nieświadomych, że wchodząc pomiędzy Annę i Roberta narażają się na koszmarne niebezpieczeństwo. Eskalacja następuje szybko i gwałtownie, a główna bohaterka szybko musi odnaleźć się w tej nowej skrajnie patologicznej sytuacji. Jako czytelnicy widzimy, że nawet jeśli nie utożsamiamy się z Anną, to taką przypadkową ofiarą mógłby być każdy z nas, co sprawia, że trudno podczas lektury nie mieć dreszczy na plecach.

 

Fabularnie niektóre elementy historii podobały mi się bardziej, inne mniej. Dużo tu zbiegów okoliczności (choć niekoniecznie korzystnych dla głównej bohaterki), Anna jest dosyć specyficzna, a jej mąż to wyjątkowo obrzydliwy degenerat i socjopata. Jednak to nie jest w stanie przyćmić przekazu, od którego czytelnik może dostać gęsiej skórki. O przemocy i ofierze, której nikt nie dostrzega lub dostrzec nie chce, o tym jak trudno jest się wyrwać z takiej tak toksycznej sytuacji, albo że zarówno ofiara, jak i oprawca, mogą normalnie funkcjonować w społeczeństwie, często nie budząc niemal żadnych podejrzeń. To również o tym dlaczego ofiara niekoniecznie chce trąbić na prawo i lewo o swojej sytuacji, zwłaszcza po tym jak poprosiła już o pomoc i zawiedziono jej nadzieje. Jednocześnie jest to książka o buncie ofiary, która marzy o normalnym życiu, o samostanowieniu i wcale ofiarą być nie chce, ale to również historia o tym jak można złamać człowieka i że jednak niektóre rzeczy zostają w rodzinie. Jest jeszcze jeden ważny element tej książki - mąż Anny jest policjantem. Trudno jest podważyć zaufanie do osoby pracującej w służbach, która przysięgała chronić, za to taki oprawca ma znacznie większe możliwości, pozwalające mu wykorzystywać swoje znajomości oraz dostępne środki zarówno do prześladowania ofiary, jak i ukrywanie swojej prawdziwej twarzy. Dla mnie to bardzo ważny temat (który nie dotyczy tylko policji, ale także innych służb - strażaków, medyków, ochrony itd.), a nieczęsto wspominany i jeszcze rzadziej poddawany dyskusji. Przed takimi ludźmi trudno się ukryć, a siła ich społecznego autorytetu ogromny.

 

Jednak nie w sposób nie dostrzec też drugiej strony tej opowieści - jak niektóre złe decyzje zmieniają los człowieka, a przy tym jak to życie mogłoby wyglądać gdyby podjęto inne. Kiedy Anna przez chwilę smakuje tego innego życia, bez Roberta, dopiero dostrzega, jak szczęśliwa mogłaby być, jak inny mógłby być jej świat. Ta bolesna konfrontacja wiele jej uświadamia, a nam czytelnikom razem z nią.

 

Pod względem językowym jest to pozycja bardzo oszczędna, co pozwoliło na bardzo sugestywne przedstawienie przekazu, który dzięki dosyć surowej formie jeszcze mocniej wybrzmiewa. Jedyne co odrobinę mnie męczyło to ogromna liczba bardzo krótkich zdań - były momenty kiedy taka forma dodawała danemu wydarzeniu wyrazistości, ale w niektórych fragmentach to mi się po prostu ciężko czytało.

 

Nie miałam specjalnych oczekiwań względem debiutanckiej książki Agnieszki Murakowskiej-Gabryś oprócz jednego - niech to będzie prawdziwy thriller. Tak się stało, cieszyłam się, że czytałam tę pozycję na słonecznym tarasie w towarzystwie, bo faktycznie nie jest to lektura ani miła, ani przyjemna. Jest natomiast wartościowa, bo porusza tematy wciąż niepopularne w Polsce. Jej dodatkowy atut polega na tym, że akcja nie dzieje się "gdzieś tam" - w Stanach, w Islandii czy w Wielkiej Brytanii. Ona ma miejsce tutaj w Polsce, bohaterka pracuje w KRUS-ie, jej mąż jest policjantem, a my czujemy jak nasz niepokój od tego rośnie. „Sprawiedliwość czy wolność”to bardzo dobry debiut, który warto przeczytać, choć należy pamiętać, że jego tematyka jest bardzo bolesna i może być silnym wyzwalaczem.

Hiril

  „Sprawiedliwość czy wolność” Agnieszki Murakowskiej-Gabryś wygląda niepozornie. Czerwone, lekko rozmazane na dole tło i kobieta biegnąca ścieżką przez las. Skądinąd ta okładka chyba jeszcze lepiej opisuje historię, którą czytelnik odkrywa w środku niż sam blurb. Nie dajcie się jednak zwieść tej ładnej acz skromnej okładce, bo to co znajdziecie w środku jest dosłownie upiorne. O to właśnie chodzi, o przypomnienie, że za ładną buzią i delikatnym, długim sweterkiem mogą się kryć fioletowe siniaki i krwawiące rany, a pozornie udane partnerstwo może ukrywać tyrana lub tyrankę.

 

W książce pani Murakowskiej-Gabryś poznajemy Annę. Bohaterka po przepracowaniu pewnych osobistych historii podejmuje decyzję, by odejść od przemocowego męża. Początkowa radość z perspektywy nowego początku szybko zmienia się w dramat, a toksyczny związek, w którym była zmienia się w niewyobrażalny sposób. Te doświadczenia, które początkowo mocno ją łamią, ostatecznie dodają jej siły, odwagi, a przede wszystkim determinacji. Kobieta wie, że jedynym sposobem, by to zatrzymać jest przerwanie koła przemocy i zdemaskowanie oprawcy, tylko że stawka jest bardzo wysoka, a życie tylko jedno.

 

- Ania, co to jest? Ty piszesz książkę?

- Nie. Jagoda, to moje życie. - po policzkach Ani płynęły łzy.

Jagodzie chyba pierwszy raz w życiu zabrakło słów. Stała z otwartą buzią i nie wiedziała, co ma powiedzieć.

 

Ta lektura była dla mnie sporym zaskoczeniem, bo po opisie nie spodziewałam się aż takiego okrucieństwa. Historia Anny początkowo wydaje się typową opowieścią osoby znajdującej się w przemocowym związku. Wydaje nam się, że główna bohaterka po prostu musi znaleźć siłę w sobie, aby zerwać to toksyczne małżeństwo, ewentualnie potrzebuje sojuszników, osób, które pomogłyby jej się wydostać z matni, która jest okropna, ale przecież Anna jest bystra, ma pracę i perspektywy. Jednak gdy wraz z kobietą orientujemy się, że człowiek, który miał być przemocowy jest kimś znacznie gorszym, nasz czytelniczy dyskomfort się pogłębia. Obserwujemy jak dramatycznie zmieniła się sytuacja bohaterki i jak trudne staje się jej położenie. Na szali jest już nie tyle dobrostan Anny ile dosłownie jej życie. W dodatku nim się zorientujemy, kobieta walczy już nie tylko o swoje życie, ale także innych - osób nieświadomych, że wchodząc pomiędzy Annę i Roberta narażają się na koszmarne niebezpieczeństwo. Eskalacja następuje szybko i gwałtownie, a główna bohaterka szybko musi odnaleźć się w tej nowej skrajnie patologicznej sytuacji. Jako czytelnicy widzimy, że nawet jeśli nie utożsamiamy się z Anną, to taką przypadkową ofiarą mógłby być każdy z nas, co sprawia, że trudno podczas lektury nie mieć dreszczy na plecach.

 

Fabularnie niektóre elementy historii podobały mi się bardziej, inne mniej. Dużo tu zbiegów okoliczności (choć niekoniecznie korzystnych dla głównej bohaterki), Anna jest dosyć specyficzna, a jej mąż to wyjątkowo obrzydliwy degenerat i socjopata. Jednak to nie jest w stanie przyćmić przekazu, od którego czytelnik może dostać gęsiej skórki. O przemocy i ofierze, której nikt nie dostrzega lub dostrzec nie chce, o tym jak trudno jest się wyrwać z takiej tak toksycznej sytuacji, albo że zarówno ofiara, jak i oprawca, mogą normalnie funkcjonować w społeczeństwie, często nie budząc niemal żadnych podejrzeń. To również o tym dlaczego ofiara niekoniecznie chce trąbić na prawo i lewo o swojej sytuacji, zwłaszcza po tym jak poprosiła już o pomoc i zawiedziono jej nadzieje. Jednocześnie jest to książka o buncie ofiary, która marzy o normalnym życiu, o samostanowieniu i wcale ofiarą być nie chce, ale to również historia o tym jak można złamać człowieka i że jednak niektóre rzeczy zostają w rodzinie. Jest jeszcze jeden ważny element tej książki - mąż Anny jest policjantem. Trudno jest podważyć zaufanie do osoby pracującej w służbach, która przysięgała chronić, za to taki oprawca ma znacznie większe możliwości, pozwalające mu wykorzystywać swoje znajomości oraz dostępne środki zarówno do prześladowania ofiary, jak i ukrywanie swojej prawdziwej twarzy. Dla mnie to bardzo ważny temat (który nie dotyczy tylko policji, ale także innych służb - strażaków, medyków, ochrony itd.), a nieczęsto wspominany i jeszcze rzadziej poddawany dyskusji. Przed takimi ludźmi trudno się ukryć, a siła ich społecznego autorytetu ogromny.

 

Jednak nie w sposób nie dostrzec też drugiej strony tej opowieści - jak niektóre złe decyzje zmieniają los człowieka, a przy tym jak to życie mogłoby wyglądać gdyby podjęto inne. Kiedy Anna przez chwilę smakuje tego innego życia, bez Roberta, dopiero dostrzega, jak szczęśliwa mogłaby być, jak inny mógłby być jej świat. Ta bolesna konfrontacja wiele jej uświadamia, a nam czytelnikom razem z nią.

 

Pod względem językowym jest to pozycja bardzo oszczędna, co pozwoliło na bardzo sugestywne przedstawienie przekazu, który dzięki dosyć surowej formie jeszcze mocniej wybrzmiewa. Jedyne co odrobinę mnie męczyło to ogromna liczba bardzo krótkich zdań - były momenty kiedy taka forma dodawała danemu wydarzeniu wyrazistości, ale w niektórych fragmentach to mi się po prostu ciężko czytało.

 

Nie miałam specjalnych oczekiwań względem debiutanckiej książki Agnieszki Murakowskiej-Gabryś oprócz jednego - niech to będzie prawdziwy thriller. Tak się stało, cieszyłam się, że czytałam tę pozycję na słonecznym tarasie w towarzystwie, bo faktycznie nie jest to lektura ani miła, ani przyjemna. Jest natomiast wartościowa, bo porusza tematy wciąż niepopularne w Polsce. Jej dodatkowy atut polega na tym, że akcja nie dzieje się "gdzieś tam" - w Stanach, w Islandii czy w Wielkiej Brytanii. Ona ma miejsce tutaj w Polsce, bohaterka pracuje w KRUS-ie, jej mąż jest policjantem, a my czujemy jak nasz niepokój od tego rośnie. „Sprawiedliwość czy wolność”to bardzo dobry debiut, który warto przeczytać, choć należy pamiętać, że jego tematyka jest bardzo bolesna i może być silnym wyzwalaczem.

Tysia19

  Zrobiło się całkowicie ciemno i przerażająco zimno. Nie ma szans zobaczyć nawet własnego ciała, własnych dłoni. Nie mam pojęcia, gdzie jestem. W którykolwiek kierunku się nie przesunę, tam zawsze trafiam na lodowatą ścianę. Jedyne, co tutaj jest wyczuwalne, to zapach lasu. Mój mózg zaczyna tworzyć różne, mroczne scenariusze. Boję się. Mój oddech diametralnie przyspiesza, krew zaczyna buzować w żyłach. Czuję, jak z sekundy na sekundę robi mi się coraz bardziej gorąco. Zamykam oczy, staram się wyciszyć. Plan mógł się udać, gdybym nie usłyszała jego kroków tuż nade mną…

 

Thriller psychologiczny “Sprawiedliwość czy wolność” autorstwa Pani Agnieszki Murakowskiej-Gabryś swojej premiery doczekał się 24 listopada 2022 roku, nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej (Wydawnictwo WFW).

 

WFW, czyli Warszawska Firma Wydawnicza powstała w 2008 roku. Ich celem jest łączenie różnych funkcji powiązanych z rynkiem wydawniczym, w tym drukarskim. Firma daje możliwość wydania własnej twórczości w bardzo niskim budżecie. Są członkami Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek. O WFW można było przeczytać w między innymi: „Newsweeku”, „Kulturze Liberalnej”, czy „Dzienniku”.

 

Główna bohaterka Ania pragnie uwolnić się z toksycznej relacji z mężem. Jej marzeniem jest zacząć żyć gdzie indziej, od nowa, na jej zasadach, w objęciach mężczyzny, przy którym będzie się czuć bezpiecznie, który będzie ją kochał i szanował taką, jaką jest. Pragnie przerwać błędne koło, w którym tkwi. Odpowiednio zdeterminowana posuwa się do czynności, które wcześniej nigdy by jej nie przyszły do głowy. Rozpoczyna się walka ku wolności i sprawiedliwości, która skutkuje konfliktem z prawem. Jednak czy to, co zrobiła czyni ją złym człowiekiem?

 

“Sprawiedliwość czy wolność” autorstwa Pani Agnieszki Murakowskiej-Gabryś, to mroczna powieść ocierająca się o aspekty psychologiczne. Opowiada o desperackiej walce o wolność, o możliwość samodzielnego decydowania o sobie, a także o pozorach, zakłamaniu.

 

Jest to książka, która z sielanki zamienia się w prawdziwy horror. Ukazuje, że rzeczywistość często nie jest taka, jaką widać na pierwszy rzut oka. Dlatego też czytając ją, czułam zarówno zaciekawienie, radość jak i przerażenie, smutek, czy wzruszenie. Obok lektury ciężko przejść obojętnie.

 

Została napisana bardzo lekkim piórem, poprowadzona w narracji trzecioosobowej, w przebiegu wydarzeń czytelnik towarzyszy głównej bohaterce Ani. Historia została podzielona na krótkie zatytułowane rozdziały. Fabuła galopuje, trzyma w napięciu, przeraża, daje do myślenia, zagrzewa mentalnie do walki o swoje dobro.

 

Postaciami są ludzie z ogromnymi bagażami doświadczeń, traumami. Zostali pobieżnie nakreśleni pod względem fizycznym, za to skrupulatnie w aspekcie psychologicznym. Podzieleni na tych dobrych, jak i złych. Zaskakują na każdym kroku.

 

Podsumowując: “Sprawiedliwość czy wolność” Pani Agnieszki Murakowskiej-Gabryś, to książka niespodzianka. Patrząc na okładkę, nigdy bym nie powiedziała, że może ona stać się moją ulubioną. Jednak jej treść bije na łopatki wiele przeczytanych przeze mnie wcześniej twórczości.

 

Ta lektura jest niesamowita. Wciąga od pierwszych stron, intryguje, zaskakuje, porusza, trzyma w napięciu, ukazuje, że nic nie jest takie, jak się wydaje, aż w końcu uzależnia. Jest to mieszanka kilku gatunków literackich takich jak: thriller, romans, obyczaj. Nie zabraknie trupów, zemsty, bezinteresownej pomocy, czy zauroczenia.

 

“Sprawiedliwość czy wolność” to historia prawie idealna. Prawie, bo sporo w niej powtarzalności. Tak czy inaczej, jest to bardzo dobra pozycja, choć niestety też i bardzo krótka. Nie mogę się doczekać kolejnej twórczości Autorki. Polecam z całego serca.

Monika

"Sprawiedliwość czy wolność" to mroczny thriller psychologiczny, który przekracza granice ludzkiej psychiki i eksploruje pragnienie wolności oraz dążenie do decydowania o sobie. Książka porusza tematy pozorów, gier międzyludzkich oraz fakt, że często nie znamy innych ludzi tak dobrze, jak nam się wydaje. Główną bohaterką jest Ania, która po przejściu przez własne traumy z przeszłości, postanawia uwolnić się z toksycznego związku i rozpocząć życie od nowa. Jednak aby tego dokonać, musi przerwać błędne koło powtarzających się historii.Książka wciąga czytelnika w mroczne i przerażające tajemnice, odsłaniając prawdziwe oblicze rzeczywistości.

 

Przeczytanie "Sprawiedliwości czy wolności" wywołuje mieszane emocje, od ciekawości i radości, po przerażenie, smutek i wzruszenie. Jest to lektura, której trudno przejść obojętnie. Agnieszka Murakowska-Gabryś posługuje się lekkim piórem, prowadząc narrację w trzeciej osobie. Historia jest podzielona na krótkie, zatytułowane rozdziały, co utrzymuje tempo akcji i trzyma czytelnika w napięciu. Autorka zręcznie buduje atmosferę, która zarówno przeraża, jak i pobudza do refleksji.Bohaterowie w książce mają głębokie emocjonalne rany i traumy, które wpływają na ich działania. Opisani są skrupulatnie pod względem psychologicznym, choć skrótowo pod względem fizycznym. Postaci zarówno pozytywne, jak i negatywne zaskakują czytelnika na każdym kroku.

 

"Sprawiedliwość czy wolność" to nie tylko thriller psychologiczny, ale również opowieść o walce o dobro i wolność. Książka skłania do zastanowienia się nad pozorami, które otaczają nas w codziennym życiu oraz nad tym, jak dobrze naprawdę znamy innych ludzi. "Sprawiedliwość czy wolność" to intrygujący thriller psychologiczny, który wciąga czytelnika w mroczną i nieprzewidywalną historię. Agnieszka Murakowska-Gabryś porusza tematy ważne dla ludzkiej psychiki, jak pragnienie wolności, gry międzyludzkie i pozory. Jeśli jesteś fanem gatunku i lubisz książki, które wzbudzają silne emocje, ta powieść z pewnością przypadnie Ci do gustu.

 

Jeśli jednak oczekujesz głębszego rozwinięcia postaci i bardziej złożonej fabuły, może Cię nieco zawieść. Choć "Sprawiedliwość czy wolność" porusza ważne tematy, czasami brakuje mu głębszej analizy psychologicznej bohaterów oraz bardziej skomplikowanych wątków. Mimo to, książka wciąż zapewnia wciągającą lekturę i trzyma czytelnika w napięciu.Jednym z mocnych punktów tej powieści jest sposób, w jaki autorka buduje atmosferę. Czytelnik jest pogrążony w ciemnościach i niepewności, nie wiedząc, co się wydarzy na kolejnych stronach. Zaskakujące zwroty akcji i tajemnice skutecznie utrzymują zainteresowanie i pobudzają ciekawość.Jednakże, warto wspomnieć, że "Sprawiedliwość czy wolność" może być nieodpowiednia dla osób o wrażliwych na przemoc i trudne tematy. Powieść dotyka ciemnych stron ludzkiej natury i przedstawia brutalność oraz niektóre drastyczne sceny, które mogą być trudne do przełknięcia dla niektórych czytelników.

 

"Sprawiedliwość czy wolność" to mroczny thriller psychologiczny, który porusza ważne tematy i wciąga czytelnika w niepokojącą historię. Pomimo pewnych ograniczeń w rozwinięciu postaci i skomplikowaniu fabuły, książka oferuje wciągającą lekturę dla miłośników gatunku. Jednak trzeba pamiętać o jej mrocznym charakterze i trudnych scenach, które mogą nie być dla wszystkich odpowiednie.

Anena

  Mówi się, że do szczęścia potrzebna jest człowiekowi bliskość i miłość drugiego człowieka. Ale czy zawsze tak jest? Co się dzieje, gdy jednak okazuje się, że osoba, którą kochasz bardziej cię krzywdzi, niż uszczęśliwia? Co zrobić, gdy wraz z biegiem czasu okazuje się, że związek bardziej cię ogranicza, niż dodaje skrzydeł?

 

O tym na własnej skórze przekonuje się Anna, bohaterka powieści ,,Sprawiedliwość czy wolność” Agnieszki Murakowskiej-Gabryś, która desperacko próbuje się uwolnić od męża i jego toksycznej osobowości. Jej marzeniem jest rozpoczęcie życia na własną rękę, z dala od miasteczka, w którym do tej pory mieszkała, aby móc całkowicie uwolnić się od bolesnych wspomnień. Czy pragnienie rozpoczęcia od nowa i życia zgodnie z własną wolą jest aż tak ogromnym problemem? Czy Anna ma szansę na normalny związek z mężczyzną, który będzie ją kochał, szanował, wspierał i co najważniejsze pozostawiał jej wolność na rozwijanie pasji, zainteresowań i po prostu bycie z samą sobą? Czy wyzwolenie się spod władzy tyrana, który non stop kontroluje każdy aspekt życia jest tak łatwe, jak to pokazują w filmach? Czy osoba znajdująca się pod ciągłą presją i kontrolą zdoła być szczęśliwa, gdy wreszcie przerwie błędne koło, w którym tkwi? Czy odzyskanie utraconej wolności sprawi, że Anna wreszcie będzie szczęśliwa?

 

,,Sprawiedliwość czy wolność” to niezwykle wciągająca opowieść o desperackiej walce o możliwość samodzielnego decydowania o sobie i swoim losie, która jest głęboko osadzona w polskiej współczesności. Główna bohaterka wydaje się prowadzić iście sielankowe życie, którego każdy aspekt codziennie widzą jej rodzina, znajomi i przyjaciele. Wszyscy nagle są w szoku, gdy Anna decyduje się odejść od męża, który wszystkim wokół wydawał się ideałem i wzorem małżonka. Nie mogą wręcz wyjść ze zdziwienia i zachodzą w głowę, jak to możliwe, że chce ona porzucić tak wspaniałego faceta i wszystko, czego wiele innych kobiet mogłoby jej pozazdrościć. Decyzja kobiety wydaje się dla jej otoczenia czymś niezwykle dziwnym, ale i niemądrym, bo jak można na własne życzenie zostawić wzorcowego męża i stabilne życie? Nikt bowiem nie podejrzewa, że Anna żyje niczym zwierzę zamknięte w klatce, które wije się z bólu, a którego skamlania o pomoc nie słyszy nikt. Jej mąż stworzył doskonałą iluzję pozorów i zakłamania, przez którą będzie się jej niezwykle trudno przebić i pokazać jego prawdziwe, bardziej demoniczne oblicze. Jednakże, czy samo wyzwolenie się spod władzy maniaka kontroli wystarczy? Czy mąż Anny tak łatwo odpuści swojej ofierze? Czy trauma, której nabawiła się bohaterka zniknie tak łatwo jak się jej wydaje? Czy będzie jej dane odczuć upragnioną wolność i móc się nią nacieszyć?

 

Agnieszka Murakowska-Gabryś zabiera czytelnika do zakamarków ludzkiej psychologii i dokonuje wiwisekcji związku małżeńskiego. W trakcie lektury targają czytelnikiem niezliczone emocje, począwszy od zaciekawienia, po przerażenie, wzruszenie i smutek. Opowieść o Annie poruszyła mnie do głębi, ponieważ miałam okazję towarzyszyć bohaterce w wielu ważnych i przełomowych dla jej życia chwilach. Starałam się zrozumieć jej działania oraz spróbować postawić się w jej sytuacji. Zaczęłam się zastanawiać, co ja bym zrobiła, gdybym była na jej miejscu i czy znalazłabym w sobie taką siłę, żebym mogła nagle wszystko rzucić i spróbować stać się panią własnego losu.

 

Mimo że fabuła może wydawać się nieco oklepana i powtarzalna, to jednak ogromnym jej plusem są doskonale zarysowane portrety psychologiczne postaci, które zmagają się z wieloma traumami i posiadają ogromny bagaż doświadczeń. Co prawda, widoczne jest wyraźny podział na bohaterów bardzo dobrych i bardzo złych, ale zupełnie mi on nie przeszkadzał, gdyż czasami zaskakiwali mnie swoim postępowaniem.

 

Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak polecić wam powieść ,,Sprawiedliwość czy wolność”. Jeśli oczekujecie od literatury wielu wzruszeń oraz ciągłego napięcia, to na pewno je tu znajdziecie. Połączenie romansu z powieścią obyczajową oraz thrillerem jest bardzo udane i na wiele godzin wciąga czytelnika.

 

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial