Uleczkaa38
-
Lubię wspaniały cykl powieściowy Feliksa W. Kresa pt. „Księga całości”. Lubię za jego niezwykły klimat, koloryt, pomysł na ukazanie quasi średniowiecznego świata dwóch potęg mocy, które nieustannie ze sobą walczą i rywalizują nierzadko kosztem mieszkańców tych krain - ludzi, rozumnych kotów i sępów. Dlatego też z tym większą przyjemnością powitałam w swych rękach piątą już jego odsłonę - książkę pt. „Pani Dobrego Znaku. Wieczny pokój”, która ukazała się w nowym wydaniu nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów.
Opowieść ta przenosi nas w zupełnie nieznane obszary tego świata - do pięknej, dzikiej, położonej na prowincji Puszczy Bukowej, w której to centrum znajduje się bogaty majątek Sey Aye. Majątku, którym od niedawna zarządza pewna była niewolnica - Ezena. Ten stan rzeczy nie przypada do gustu wpływowym rodom z Rollayny, które chciałyby objąć we władanie ten cenny i jakże bogaty w drzewo, obszar. W tym celu udaje się do Sey Aye młody panicz K.B.I. Dennet, który ma dla Ezeny hojną ofertę... Niestety ta okaże się zaczątkiem bardzo dramatycznych zdarzeń...
I tak oto mamy do czynienia z kolejną znakomitą i zarazem dość zaskakującą odsłoną tej serii, w której znajdziemy znacznie więcej wątków natury stricte obyczajowej, aczkolwiek również nie zabraknie tu akcji, przygody, bitew ukazanych z pełnym rozmachem. Uświadczymy tu także fascynującej magii, dawnych legend tego świata oraz naprawdę pokaźnej dawki dobrego, z lekka czarnego humoru. I zapewniam was ze swej strony, że oczaruje was ta historia, oj oczaruje...
Kobiety są najważniejszymi bohaterkami tej opowieści - silne, charakterne, mające wielkie ambicje i zarazem na wskroś przypisane temu światu. Mam tu na myśli przede wszystkim osobę Ezeny, jako nieco wciąż dziecinnej, w jakiejś mierze rozkapryszonej, ale też i pewnej swojej wartości i władzy, kobiety o niezwykle silnej osobowości. Ponadto mamy tu jej przyboczne perły - piękne, cenne niewolnice, które potrafią walczyć, knuć i zjednywać sobie tych, na których to im zależy.
Kolejny raz oczarowuje nas również obraz tego przedziwnego świata magii, wojny, brudnej polityki i surowych praw. Wspaniałym jest to, że za sprawą tej relacji odrywamy jego nieznany nam dotąd skrawek, który ma w sobie wiele piękna, sekretów i dziwów. Jeszcze ciekawsze są tu liczne nawiązania do pradawnych legend tego świata, które w pewien sposób odżywają na nowo właśnie za sprawą tytułowej bohaterki...
Pozwolę sobie na stwierdzenie, że jest to jak dotąd pierwsza z odsłon tego cyklu, która w wyraźny sposób wydaje się być adresowaną przede wszystkim do czytelniczek. Znajdziemy tu bowiem wiele wątków obyczajowych, poznamy ciekawe, kobiecie spojrzenie na miłość, małżeństwo, trud wyboru pomiędzy władzą i szczęściem, jak i też będziemy świadkami rodzenia się trudnych, damsko-męskich relacji. I to wydaje się być ciekawym rozwiązaniem, które w pewien sposób pozwala odetchnąć nam od walki i śmierci, tak bardzo obecnych w poprzednich kilku tomach.
Lektura tej książki jest pięknym, ekscytującym, niezwykle przyjemnym czasem dla czytelnika. To wielkie emocje, dramaty, humor i zarazem wielka niewiadoma względem tego, co za chwilę może się wydarzyć. Piękne jest również to, że po książkę tę mogą sięgnąć śmiało również i te osoby, które nie poznały poprzednich odsłon cyklu, gdyż ta historia stanowi niejako zupełnie nową opowieść, osadzoną oczywiście w tym fantastycznym świecie.
Powieść „Pani Dobrego Znaku. Wieczny pokój”, to kolejna udana, niezwykle klimatyczna i świetnie napisana odsłona tej serii, która intryguje od pierwszych chwil lektury, porywa bez reszty i pozostawia z wielkim apetytem na ciąg dalszy – które zresztą nastąpi. Sięgnijcie zatem po ten tytuł i cieszcie się jego literacką wielkością, polecam.