Ucieleśnione Emocje. Tom II. Osobliwość | Autor: Aleksandra Turek

  „Czułam, że nie powinnam mieć dobrego humoru. Żal po Mo nadal był świeży i wracał do mnie w momentach, gdy byłam sama, albo jej postać pojawiała się po ciemnej stronie moich powiek tuż przed zaśnięciem. Jednak gdy dotarło do mnie, że nie jestem zwyczajna i faktycznie mogę dotknąć mojej wyobraźni, poczułam się tak, jakbym uniosła się kilka centymetrów nad ziemię. Często przesiadywałam z Alex u chłopaków. Właściwie kiedy tylko miałam wolną chwilę, to byłam z nimi. Alex często nawet nie wracała do domu, tylko z uczelni jechała prosto do nich. Próbowała się też uczyć. Nawał egzaminów sprawił, że zawsze gdy ją widziałam, siedziała z książką.”

Nie ma siły potężniejszej od wyobraźni. Po zakończonym rytuale ucieleśnienia Livid przygotowuje się na Wiec, podczas którego władcy Motus mają podjąć ważne decyzje dotyczące jej przyszłości. Dziewczyna nie zamierza jednak czekać na ich wyrok i korzysta z niesamowitych umiejętności, które daje jej wewnętrzny ogień. Wie także, że musi się szykować do najważniejszego zadania, jakie wyznaczył jej los – pokonania bogów i uratowania Motus oraz Ziemi. Jak się wkrótce okaże, bogowie nie próżnują i w głębokich czeluściach zaczynają tworzyć przerażającą armię. Czy Livid i jej przyjaciołom uda się powstrzymać nadciągające zło? Druga część „Ucieleśnionych Emocji” to fascynująca opowieść o miłości i poświęceniu, o tym, jak ważne jest odnalezienie siebie oraz o sile przyjaźni, która potrafi zburzyć najwyższe mury.

Aleksandra Turek (ur.1993),wielokrotna Mistrzyni Polski w jeździe konnej w stylu western, trener jazdy konnej, pisarka - autorka sagi „Ucieleśnione Emocje”. Jak sama mówi o sobie: Gdybym mogła, zamieniłaby swój dom w bibliotekę, będąc w księgarni mój czas zatrzymuje się w miejscu.” Zamiłowanie do książek i fantastyki doprowadziło ją do przeniesienia swojej wyobraźni na papier. 24 października 2019 roku, jej praca nad książką przyniosła namacalne efekty i powieść pojawiła się na księgarskich półkach. Indywidualistka i introwertyczkę, lubi podważać autorytety oraz dowodzić, że mając własne zdanie kształtujemy swoją osobowość i wyobraźnię. Wszystko bowiem ma sprowadzać się, wedle jej przekonaniom, do jednego słowa - miłość, która ujawnia się na wiele sposobów i pod różną postacią.

Po przeczytaniu poprzedniej części wiadomą było, że muszę poznać dalsze losy bohaterów i nie ma innej opcji niż zagłębienie się w „Ucieleśnione emocje-osobliwość”. Choć moje gusta czytelnicze od pewnego czasu się zmieniły i nie czytam już tak dużo fantastyki, jak kiedyś obok twórczości Aleksandry Turek nie mogłam przejść obojętnie. W drugim tomie mam wrażenie, że cała historia jest napisana jeszcze lepiej niż poprzednia. Więcej się dzieje, akcja jest bardziej wartka i nie możemy zapomnieć o wspaniałych bohaterach bo to właśnie oni są w tym wszystkim najważniejsi.

Może książka swoją objętością może przerazić, jednak tym nie musicie się martwić. Zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy czytelnicy lubią takie grubaski, ale w tym przypadku autorka napisała tak swoją powieść, że nawet tego nie odczujecie podczas lektury. Historia sama w sobie tak wam szybko minie (w dobrym tego słowa znaczeniu), że będziecie chcieli, jak najszybciej sięgnąć po kolejną część. Ja już nie mogę się doczekać, kiedy poznam dalsze losy bohaterów i będę mogła przenieść się w zupełnie inny świat niż ten co mnie otacza na co dzień.