Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Pieśń Pustyni

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Grzegorz Wielgus
  • Cykl: Ostrze Erkal
  • Gatunek: Fantasy
  • Liczba Stron: 649
  • Rok Wydania: 2023
  • Numer Wydania: I
  • ISBN: 9788367545211
  • Wydawca: Initium
  • Oprawa: Miękka
  • Ocena:

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Pieśń Pustyni | Autor: Grzegorz Wielgus

Wybierz opinię:

Masło

  Są takie książki i przedstawione w nich wymyślone przez autorów fantastyczne światy, dzięki którym czytelniczki i czytelnicy bez trudu przenoszą się w wyimaginowane miejsca i towarzyszą bohaterom, czując ich oddech, strach, gorycz porażki i radość zwycięstwa tak blisko, jakby rzeczywiście stali obok. Takie właśnie książki można nazwać idealnymi, bo czegóż innego można wymagać od autorów? „Pieśń Pustyni” zbliża się do ideału (specjalnie tak piszę, aby Pan Wielgus przyspieszył prace nad kontynuacją, nie spoczął na absolutnie zasłużonych laurach i nie oddawał się nadmiernemu świętowaniu). Jest książką wredną, bo zabierze wam resztki wolnego czasu, wyssie z was ostatnie godziny dnia i doprowadzi do bezsenności. Bo to, co wymyślił i później spisał Grzegorz Wielgus ,zasługuje na pochwałę.

 

Akcja ‘”Pieśni Pustyni” dzieje się… na pustyni, ale na szczęście autor dość szybko wyprowadza nas poza wielką piaskownicę i zabiera w ciemne korytarze zamków, pałaców i gladiatorskiej areny. Nie jest jednak i tak, by gorąc piasku i żar pustynnego nieba przestał nam podczas lektury towarzyszyć, co by znaczyło, że tytuł książki był jedynie chwytem marketingowym w czasach następującego ocieplenia klimatu i stepowienia stepów. Pan Wielgus przyszykował bowiem bardzo rozbudowany, wielokulturowy świat, dzięki czemu dostajemy w ręce nie tylko akcję w czystej postaci ale stworzaste stwory, statki płynące po wydmach, spiski, zdrady i tajemnice, których rozwiązania kryją się na królewskich dworach i tajnych przejściach między komnatami. Świat, do którego nieustannie przenikają okruszki piachu i pewnego srebrzystego minerału…

 

I to już w zasadzie wystarczyło, by uznać „Pieśń…” za godną naszej uwagi, ale autor nie poprzestaje na łatwych zagraniach. To, co cenię w powieściach fantasy, to wyraziste, zrozumiale przedstawione dla czytelników wchodzących w ten świat, tło. W „Pieśni…” (nie mylić z „Pieśniami” Jana Kochanowskiego) dostajemy porządną dawkę historycznych walk i głęboko osadzonego pod wzmiankowaną pustynią, przypominającego nieco konflikty wśród bogów, mistycyzmu i religii. Mgła tajemniczości, która wiąże się z tymi wątkami, rozmywa się powoli i jak sądzę, rozwieje się dopiero w dalszej części.

 

Gdy do tego pełnego kapitalnych pomysłów kotła wrzucimy jeszcze główną i nietuzinkową bohaterkę, mamy gotowy przepis na sukces. Autor nie poprzestaje jednak na skupieniu się na samotnej Pustynnej –prowadzi swą opowieść w kilku wątkach, a każdy z nich każdy dostaje swego wyrazistego protagonistę. Do pomocy Zirrze daje pewnego żołnierza (o końskim zdrowiu, to trzeba mu przyznać), pojawiają się tu także, jak następuje: budzący nasze podejrzenia złodziej i władca cieni w jednym, skrywająca niejeden sekret dyplomatka, pewien wysoko urodziny zdrajca i młodzieniec, który już trochę nie żył, a jednak żyje, a wszystkie je zdaje się spajać wątek kobiety w woskowej masce. Na okrasę dostajemy prochowe strzelaniny i walki mieczem, krew spływającą posadzkami i wsiąkającą w pustynny piasek. Trochę tu toposów z „Gladiatora” Ridleya Scotta, ale świetnie podanych i wystarczająco odmiennych, nie będących powtórzeniem mężnego Russella wychodzącego na arenę; no wręcz istne panoptikum doskonale skrojonych, wielowymiarowych bohaterów, których losy – początkowo odseparowane od siebie, powoli zaczynają się przeplatać, wzajemnie na siebie wpływając. Do tego tajemna księga i kult śmierci. Mniam!

 

Powtórzę się, ale sądzę, że warto – sięgając po „Pieśń Pustyni” sięgamy po świetnie napisaną opowieść, w której autor otwiera przed nami wrota nieograniczonej wyobraźni i rewelacyjnie przedstawionego świata. Wielką szkodą byłoby, gdybyśmy nie przekroczyli tych progów. Polecam!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial