Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Dom Słonia I

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Dom Słonia I | Autor: Oliwia Ciesielska

Wybierz opinię:

Beata Szwajdych

"Dom słonia", debiut autorstwa Pani Oliwii Ciesielskiej, to książka skierowana głównie do młodszego odbiorcy. Nie mam oczywiście na myśli małych dzieci, gdyż jest to wręcz idealna lektura dla młodzieży, o czym od razu można przeczytać w informacjach o klasyfikacji gatunkowej. To powieść z głębszym przesłaniem i z fabułą, którą warto podsunąć każdemu nastolatkowi wkraczającemu powoli w dorosłość. Nieskomplikowane słownictwo, bardzo trafnie w niej używane, jest stosowne właśnie do tej grupy wiekowej. Książkę czyta się lekko i ze sporym zainteresowaniem, a pomimo stosunkowo dużej objętości woluminu i drobnej czcionki, strony umykają w bardzo szybkim tempie. Dzieje się tak dzięki oryginalnej i dosyć ciekawie zbudowanej akcji.

 

"Dom słonia" opowiada historię siedemnastoletniej dziewczyny, Christiny Wright, która niespodziewanie budzi się w obcym, w ogóle nie znanym sobie miejscu, nazywanym właśnie tytułowym Domem Słonia. Co więcej, ona nawet nie pamięta niczego ze swojej przeszłości! Dodatkowo ślady na jej ciele - siniaki i rany, świadczą o tym, że musiało wydarzyć się coś złego. Po początkowej panice i dezorientacji, zrozumiałych po takim przebudzeniu, młoda kobieta dowiaduje się od osób zamieszkujących ten przybytek, że znalazła się w przestrzeni zawieszonej gdzieś pomiędzy życiem, a śmiercią. Z uzyskanych informacji wyłania się obraz czyśćca dla osób znajdujących się w śpiączce, ale mających jeszcze szansę na wybudzenie, o ile uda im się zdobyć antidotum ukryte w lesie podczas udziału w cotygodniowej, tajemniczej GRZE. Życie w purgatorium pozwala jego mieszkańcom na rewizję swojego dotychczasowego życia, które stopniowo każdy z nowo przybyłych sobie przypomina i niejako daje możliwość odkupienia win, bądź na pogodzenia się z koniecznością wiecznego odejścia. Książka skłania Czytelnika do myślenia i pobudza ukryte w nim pokłady wrażliwości. Jest to naprawdę wartościowa, młodzieżowa fantastyka.

 

Czy masz czasem niejasne przeczucie, że jakaś historia ma zostać Ci opowiedziana w odpowiednim momencie Twojego życia? Wierzę, że książki "przychodzą" do mnie wtedy, kiedy trwa najlepszy czas na ich odbiór przeze mnie. Gdy mogę wyciągnąć z nich najwięcej i jednocześnie zanurzyć się w ich głębię. Nie ukrywam, że ta pozycja oczekiwała ładnych kilka tygodni na moim stoliku nocnym na swoją kolej. Ciągle czułam, że to jeszcze nie teraz. Co więcej, miała ona poczekać jeszcze dłużej, przed siedmioma innymi. Jednak kilka dni temu poczułam, że to już i przesunęłam ją w kolejce na sam początek. Teraz, już po jej przeczytaniu wiem, że to przeczucie było niewiarygodnie trafne. Książkę otwiera scena kiedy dochodzi do wypadku samochodowego z udziałem kierowcy, który w swojej zuchwałości nie liczył się z innymi uczestnikami ruchu. Początkowo nie wiemy kim są poszkodowani, nie wiemy czy przeżyli, możemy jedynie snuć insynuacje.

 

Teraz zdradzę Wam, dlaczego ta książka mnie w niewytłumaczalny sposób wezwała. Kiedy zaczęłam ją czytać to dosłownie kilkanaście godzin wcześniej w Krakowie, bardzo niedaleko mnie, zdarzył się ten dosyć mocno nagłośniony wypadek samochodowy żółtego Renault Megane, prowadzonego przez syna pewnej telewizyjnej celebrytki. Straciło w nim życie czterech młodych chłopaków... Myśli o nich i o ogólnie o sensie egzystencji zaprzątnęły moje myśli w ogromnym stopniu na kolejne dni. "Dom słonia" wpasował się idealnie w te przemyślenia, ponieważ przedstawia pewne spojrzenie na kwestie związane z esencją istnienia... I również pojawia się tam wątek nielegalnych wyścigów samochodowych.

 

Bardzo polecam tę publikację każdemu młodemu duchem Czytelnikowi. Choć momentami bywa przewidywalna i być może odrobinę naiwna, to jednak jest oparta na innowacyjnym pomyśle i wnosi wartość dodaną do każdej ludzkiej duszy. Jest warta przeczytania. No i oczywiście potrafi zapewnić świetną rozrywkę, kiedy razem z bohaterami mamy możliwość brać udział w pędzącej akcji. Polecam!


Doris

       Bardzo młoda autorka, literatura też młodzieżowa i… pełne zaskoczenie wysokim poziomem zarówno pod względem literackiego wykonania, jak też wyobraźni, która pożeglowała w stronę mało eksploatowaną i arcyciekawą, życia-nieżycia czyli zawieszenia „pomiędzy”, jakim jest trwanie w śpiączce, gdy nasze organy leniwie pracują, a umysł/dusza… no właśnie – gdzie wówczas przebywa?

 

       Siedemnastoletnia Christina budzi się w obcym pokoju, pośród nieznajomych osób, w dodatku z pokiereszowaną twarzą i pustką w głowie. Kompletna dezorientacja. Okazuje się, że trafiła do Purgatorium, swoistego Czyśćca, z którego droga wiedzie albo w stronę śmierci, albo też powrotu do życia, o ile w którejś GIER zdobędzie się cudowne antidotum.

 

      Interesujący pomysł, a i ciekawe jego rozwinięcie… otóż tak na moje oko, ów Czyściec jest tak naprawdę wręcz niebiański. Mieszkańcy wspierają się, działają wspólnie, są empatyczni i ciepli, tworzą zgodną, wręcz nietypową rodzinę. To taka Ziemia tylko dużo lepsza, aż strach pomyśleć, ale można nie chcieć stamtąd się ruszać. Jedzenie zjawia się samo, ubrania podobnie, każdy ma swój pokój, w którym może pozostać sam na sam ze swoimi myślami, a gdy zapragnie towarzystwa, wystarczy otworzyć drzwi. Istnieją tu uczucia, zdarza się miłość, częsta jest przyjaźń. Nikt nie czuje się samotny, a tym bardziej odrzucony.

 

       Niebezpieczna jest sama GRA. Oznacza nawet ryzyko poniesienia śmierci czyli przejścia do świata, z którego powrót nie jest już możliwy. Antidotum szuka się nocą, teren wokół jest zdradliwy, na poszukiwaczy czyhają stwory z pogranicza mitologii i fantastyki, prawdziwie groźne i przebiegłe. Chimery, ptaki stymfalijskie, mantykory, trytony. Trochę to wszystko wstrząśnięte i zmieszane, ale w końcu chodzi o dobrą rozrywkę, a taką autorka nam oferuje.

 

       Ma to wszystko głębszy sens. Widać, ze pobyt w Purgatorium nie jest bez przyczyny. Stopniowo powraca pamięć, a wraz z nią świadomość, co w życiu nam się nie udało, w czym zawiedliśmy, jak można by to naprawić. Takie wejrzenie w siebie, na spokojnie, w przyjaznej atmosferze Domu Słonia, to szansa na szczery rachunek sumienia, a może także na odkupienie win. Na pewno zaś na zmianę postawy, na zwiększenie wrażliwości. Widzimy, że niektórzy, patrząc na uwięzione w czterech ścianach Domu dzieci (bo i one tutaj trafiają), oddają im swoje antidotum, a więc ofiarowują im swoje życie. To oczyszczające uczucie, gdy zwycięża bezinteresowność.

 

       W Domu Słonia jest z jednej strony zwyczajnie, z drugiej zaś nie do końca, jak to w świecie poza czasem. Autorka ma sporo inwencji, są tajemne komnaty założycieli, ich legenda, dziwna fauna, ale samo miejsce przywodzi na myśl jakiś tajemniczy pensjonat, gdzie niemal brak ograniczeń, a ludzie sami organizują sobie życie. To dla nich szkoła współdziałania i tolerancji, które rodzą dobre uczucia.

 

       Znakomicie młoda autorka poradziła sobie z dialogami, które są naturalne, żywe, ciekawią i wciągają. Sylwetki bohaterów, może nieco przesłodzone, ale w końcu taki był zamysł, są dość zróżnicowane i z pewnością w większości budzą sympatię. Nawet jeśli któryś z nich jest z początku nieco szorstki czy też trzyma się na uboczu, wkrótce poznajemy przyczyny takiego zachowania i zaczynamy je rozumieć. Język jest nieskomplikowany, odzwierciedla tendencje współczesnego slangu, jest, podobnie jak postacie bohaterów dostosowany do odbioru przez młodego czytelnika. Tak więc rzec można, ze jest to debiut bardzo udany, dobrze więc, że możemy spodziewać się kontynuacji, na którą z pewnością warto czekać.

Uleczkaa38

  Tajemnica, niezwykłe miejsce, grono wiernych przyjaciół i walka o powrót do domu.. - to tylko kilka z wielu przewodnich motywów intrygującej powieści Oliwii Ciesielskiej pt. „Dom Słonia I”, która to ukazała się w naszym kraju nakładem Agencji Wydawniczej Gajus. I na wstępie powiem tylko, że wbrew pozorom nie jest to książka tylko i wyłącznie dla dzieci i młodzieży...

 

 Pewnego dnia siedemnastoletnia Christina budzi się w zupełnie nieznanym jej mieście - miejscu, które okazuje się nosić nazwę Domu Słonia. Nie pamiętając tego, jak się tam znalazła oraz tak naprawdę nie będąc pewną do końca kim jest, odnajduje wsparcie w mieszkańcach tego miejsca. To oni informują ją o tym, że znalazła się gdzieś w niezwykłej przestrzeni pomiędzy życiem i śmiercią... Jednakże istnieje szansa na powrót do domu, jaką daje udział w tajemniczej, niebezpiecznej, ryzykownej grze... Christina decyduje się na wzięcie w niej udziału...

 

 Pod tym naprawdę ciekawym, ogólnym zarysem fabuły tej powieści kryje się piękna relacja o tym, jak rzadko doceniamy dar życia, istnienia, człowieczeństwa. Z jednej strony jest to bowiem barwna historia fantasy z przygodą, akcją i wieloma niezwykłymi wydarzeniami w tle..., z drugiej jednak piękne przesłanie dla każdego z nas o tym, że życie jest wielkim darem. I właśnie w tym kontekście książka ta wydaje się idealną pozycją zarówno dla nastoletniego, jak i dorosłego czytelnika.

 

Fabułę powieści wypełniają kolejne losy głównej bohaterki, która po pierwszym szoku odkrywa miejsce w jakim się znalazła, zdobywa wiernych przyjaciół i uświadamia sobie to, jak tu trafiła i co dzieje się z nią tam, po drugiej stronie. Intrygującym jest to, że tak naprawdę odrywamy prawdę o Christinie i innych bohaterach wraz z nimi, co z kolei sprawia, że każda kolejna scena i każda kolejna strona jest dla nas wielką niespodzianką. To dobrze poprowadzona, ciekawa, zaskakująca swoim finałem, fabularna relacja.

 

 Bardzo podobało mi się w tej książce to, że każdy kolejny rozdział zmienia tę opowieść - ze stricte rozrywkowej, przygodowej, fantastycznej historii dla młodzieży w coraz bardziej złożoną, skomplikowaną i zarazem porywającą relację o życiu, śmierci, dostrzeganiu tego, co naprawdę ważne. I pięknym jest to, że owa ewolucja następuje tu niezwykle płynnie, lekko, w inteligentny sposób. I chyba dlatego też tak przyjemnie odkrywa się nam kolejne losy Christiny i pozostałych bohaterów.

 

 Naturalnie na plus należy zaliczyć tutaj wiele ważnych elementów tej książki - począwszy od kreacji barwnych, niezwykle różnych w swych charakterach i przekonujących do uwierzenia weń bohaterów..., poprzez ukazanie fascynującego miejsca akcji, czyli swoistego czyśćca o nazwie Dom Słonia wraz z przedziwnymi zasadami i prawami w nim obowiązującymi..., jak i kończąc na dobrze zachowanych proporcjach pomiędzy widowiskowością, szczyptą humoru i dramatyzmem. To wszystko ma tutaj dużej znaczenie.

 

Powieść Oliwii Ciesielskiej pt. „Dom Słonia I”, przyniosła mi wiele czytelniczej satysfakcji, wielokrotnie zaskoczyła swoją wymową, jak i też skłoniła do ważnych przemyśleń już po dobrnięciu do ostatniej strony. To mądra, wartościowa i naprawdę wyróżniająca się spośród innych tytułów, propozycja dla nastoletniego i dorosłego odbiorcy, który lubi czasami spojrzeć na życie z nieco innej strony. Z tych wszystkich względów gorąco polecam i zachęca was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial