Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Brudne Słońce

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 5 votes
Akcja: 100% - 4 votes
Wątki: 100% - 4 votes
Postacie: 100% - 5 votes
Styl: 100% - 4 votes
Klimat: 100% - 4 votes
Okładka: 100% - 5 votes
Polecam: 100% - 4 votes

Polecam:


Podziel się!

Brudne Słońce | Autor: Paweł Stelmach

Wybierz opinię:

Helluo_Liborum

Jawa czy sen?

 

  Paweł Stelmach, z zawodu analityk bankowy na pełen etat, zadebiutował w 2018 roku powieścią kryminalną pod tytułem „Setki oceanów”, która miała mieć swoją kontynuację. Obok nich, jako odrębna historia, miała powstać książka „Brudne słońce”. Z czasem jednak koncepcja ta uległa zmianie a pomysł wyewoluował. Ostatecznie powieść „Brudne słońce” została napisana jako druga część trylogii, która wraz z debiutem autora oraz z niewydaną jeszcze powieścią „Nienamacalni” będzie tworzyła trylogię „Serce wszystkich gwiazd”. Trylogię, dodajmy, niezwykle ciekawą i oryginalną w swoim zamyśle. Będzie to bowiem trylogia wielogatunkowa – „Oceany” były powieścią kryminalną, „Brudne słońce” zostało utrzymane w tonie powieści postapokaliptycznej, natomiast pozostająca w fazie tworzenia książka „Nienamacalni” ma być, zgodnie z planem autora, space operą. Taki eklektyzm świadczy o wielkiej wyobraźni autora i odwadze w realizowaniu z rozmachem nietuzinkowych pomysłów. Tę wyobraźnię i odwagę widać również powieści „Brudne słońce”

 

Na słońcu pojawiają się czarne plamy. Z czasem podobne ślady pojawiają się również na dłoniach ludzi na całym świecie. Naukowcy są bezradni wobec tego, co się dzieje, nikt nie jest w stanie wyjaśnić, skąd wzięły się zjawiska, które wywołują panikę na całym świecie. Czerń tworzy wokół Słońca pierścień, a w dniu, w którym pierścień ten zamyka się, cała ludzkość zapada w sen. Po czterech dniach ludzie budzą się w zupełnie innym świecie. Obie Ameryki pokrywa pustynia, Europa zostaje skuta lodem, a informacji z pozostałych miejsc na świece nie ma. Nikt nie wiem, co zdołało obrócić cały świat w ruiny w ciągu zaledwie czterech dni. Dwie grupy ludzi, jedna poruszająca się po terenie Stanów Zjednoczonych, a właściwie miejscu, w którym kiedyś się one znajdowały, i druga, wędrująca po terenach Francji, próbują odnaleźć się w tym nowym świecie i poszukują odpowiedzi na pytania, o to, co się stało. Czy świat naprawdę się skończył? Może to Czyściec? A może sen?

 

Powieści Pawła Stelmacha nie sposób zaliczyć do jednego gatunku. Choć rdzeniem historii jest fantastyka naukowa i fantasy, wiele w niej także elementów charakterystycznych dla dramatu i horroru a także, co może zaskakiwać, rozważań filozoficznych. Ustami wielu różnych bohaterów autor wplata w swoją książkę refleksje na temat sensu życia zarówno człowieka jako jednostki, jak i całego gatunku ludzkiego. Ta mieszanka gatunkowa nie przeszkadza w odbiorze a wręcz przeciwnie – autor zgrabnie operuje różnymi elementami powieści tworząc spójną całość.

 

Pod względem fabularnym książka jest dość skomplikowana. Nagromadzenie wątków i akcji sprawia, że niemałym wysiłkiem jest nadążenie za tym, co dzieje się na kartach powieści. Odbioru nie ułatwia również narracja, jaką wprowadził autor. Raz mamy do czynienia z narratorem trzecioosobowym, innym razem narratorem jest któryś z licznych bohaterów. Autor nie informuje przy tym, z czyjej perspektywy w danym momencie poznajemy historię, możemy się tego domyślać jedynie poprzez jej treść. Taki zabieg sprawia, że niekiedy trudno jest zorientować się w historii i nie zagubić w mnogości wątków, postaci i światów, zwłaszcza na początku lektury. Z czasem jednak można przyzwyczaić się do nieco skomplikowanej historii, a wtedy już z zainteresowaniem śledzi się losy bohaterów.

 

Bohaterowie ci są zaś na tyle określeni i przewidywalni, że nie zaskakują a wręcz są nieco nudni. Żaden z nich nie wzbudza szczególnej sympatii i nawet podejmowane przez autora próby zagłębienia się w ich przeszłość i umotywowania w ten sposób ich postępowania, nie sprawia, że stają się oni czytelnikowi mniej obojętni. Bynajmniej nie przeszkadza to jednak w odbiorze powieści. Postaci są różnorodne, a umiejętnie rozpisane dialogi zawierają liczne, charakterystyczne dla poszczególnych bohaterów spostrzeżenia, ukazujące ich indywidualny punkt widzenia. To, że czytelnik nie kibicuje szczególnie żadnej z postaci nie umniejsza ciekawości, z jaką śledzi ich losy.

 

„Brudne słońce” zdecydowanie nie jest powieścią dla każdego. Nieco skomplikowana fabuła, różnorodna narracja i filozoficzne rozważania sprawiają, że należy jej poświęcić nieco więcej czasu niż przeciętnej lekturze, aby w pełni poczuć i poznać świat stworzony przez autora. Mnogość wątków, miejsc akcji, postaci i przestrzeni czasowych sprawia czyni ją powieścią trudną w odbiorze, przeznaczoną dla wymagających czytelników. Zdecydowanie jednak powieść ta jest warta poświęconego jej czasu. Widać u autora niezwykły talent, który, zważywszy na jego młody wiek, z kolejnymi powieściami zapewne jeszcze się rozwinie. Pozostaje zatem czekać na kolejne odsłony jego umiejętności i śledzić karierę tego obiecującego pisarza.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial