Aneta Sawicka
-
"Zakochana zakonnica" to książka poczytnej autorki Sylwii Kubik. Przyciąga dość kontrowersyjnym tytułem oraz niecodziennym tematem. Mało jest bowiem książek, w których bohaterka jest zakonnicą. Mało również mówi się w ogóle o życiu w zakonie. Jak tam jest pozostaje dla nas sporą tajemnicą. Wydaje się, że to miejsca, w których Bóg jest na pierwszym miejscu i wszyscy służą jemu i ludziom z oddaniem i miłością. I choć ja osobiście poznałam mnóstwo wspaniałych sióstr zakonnych, które są bardzo szczęśliwe w swoim zgromadzeniu okazuje się, że nie wszędzie tak jest. Przekonać możemy się o tym czytając wspomnianą książkę. Przyznaję, że czytałam ze sporym niedowierzaniem, cały czas odnosząc wrażenie, że autorka bardzo koloryzuje i jest zwyczajnie negatywnie nastawiona do życia w zakonie. Jednak okazuje się, że książka powstała na faktach, co znacząco wpływa na jej obraz. Sytuację ratuje fakt, że opisana historia miała miejsce w latach 90, więc mam szczerą nadzieję, że od tamtego czasu w zakonach dużo się zmieniło i nie dochodzi już do nadużyć, których zostaliśmy świadkami podczas lektury.
Bohaterką powieści jest Patrycja, młoda dziewczyna, która zafascynowana znajomością z sympatyczną zakonnicą, sama zaczyna zastanawiać się nad wstąpieniem do zakonu. Patrycja coraz bardziej zaczyna odczuwać powołanie, aż w końcu zdecyduje się pójść do klasztoru, pomimo sprzeciwu swojej rodziny. Dziewczyna jest jednak pewna swojej decyzji i z ogromną radością i nadzieją przekracza klasztorne mury. Szybko jednak przekonuje się, że zakonne życie wcale nie jest usłane różami. Patrycja musi zapanować nad swoim charakterem, który wyjątkowo drażni pozostałe siostry. Swoją radością życia i ciekawością świata młoda zakonnica szybko przysparza sobie wrogów. Starsze zakonnice bez skrupułów pastwią się nad młodszą siostrą, zmuszając ją do ciężkiej pracy, pozbawiając przywilejów i gnębiąc z byle powodu. Patrycja jest jednak wytrwała i pomimo przeciwności robi wszystko by być dobrą siostrą zakonną. Z czasem jednak czara goryczy się przelewa i dziewczyna zaczyna odczuwać coraz mniejszą radość z pobytu w zakonie. Dochodzi do wniosku, że to nie miejsce dla niej, więc pod wpływem emocji związanych z chorobą ojca postanawia odejść. Czy po czasie spędzonym w zakonie młoda kobieta będzie potrafiła na nowo odnaleźć się w świecie? I czy znajdzie w sobie odwagę, by podążyć inną ścieżką? Czy otworzy się na miłość i poradzi sobie z krytyką rodziny i otoczenia?
Autorka Sylwia Kubik stworzyła powieść o niezwykle ciekawym temacie. Z ogromną ciekawością sięgałam po książkę, tym bardziej, że jeszcze nigdy nie spotkałam się z taką tematyką wśród powieści obyczajowych. I choć książkę czytało mi się szybko i fabuła mnie wciągnęła, to jednak nie jestem do końca usatysfakcjonowana tą lekturą. O pierwszym powodzie, czyli o negatywnym przedstawieniu wspólnoty zakonnej już wspomniałam. Choć trzeba przyznać, że i o dobrych zakonnicach autorka wspomniała, co mnie cieszy. Drugi powód to zbyt mało emocji, cała książka sprawia wrażenie suchej relacji, co sprawia, że czyta się ją bez większych uczuć. Trzeci zaś, to główna bohaterka, która niestety dość mocno mnie irytowała.
"Zakochana zakonnica" to książka, która wzbudza we mnie dość mieszane uczucia. Z jednej strony jest ciekawa, przełamuje temat tabu, pokazuje coś innego niż większość powieści obyczajowych. Z drugiej zaś czegoś mi tutaj zabrakło. Trudno jednak polemizować z prawdziwą historią, którą napisało życie, a autorka przelała na papier. Gdyby to była fikcja literacka być może udałoby się stworzyć ciekawszą historię, z większą dawką emocji.