Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Esencja Alkoholizmu. Deficyt Bliskości

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Esencja Alkoholizmu. Deficyt Bliskości | Autor: Krzysztof Jaźwiec

Wybierz opinię:

upupa_epops

  Książka jest swoistym dziennikiem, zapisem choroby i niekończącego się nigdy zdrowienia.
Autor – Krzysztof Jaźwiec odkrywa przed nami niczym na terapii wszystkie, nawet najbardziej bolesne wspomnienia z czasów, gdy alkohol wyznaczał mu rytm dnia, tygodnia i roku. W historii zgrabnie ominął kwestie wiążące się bezpośrednio z życiem najbliższych: ówczesnej żony i dzieci, po to, by swoją literacką spowiedzią nie naruszyć praw tych osób do własnych wspomnień i intymności.

 

Trudno jednoznacznie scharakteryzować tę pozycję. Z pewnością podejmuje temat arcyważny i co istotne ważny nieustająco. Mimo, że można odnieść wrażenie, że na ulicach nie widać tylu osób będących wyraźnie pod wpływem alkoholu to wcale nie znaczy że problem zniknął. I co równie istotne, wydłużyła się lista substancji, przedmiotów, zachowań – od których możemy być uzależnieni. Bo przecież zniewala nas nie tylko alkohol, ale i nikotyna, narkotyki, dopalacze, hazard, sex czy wreszcie gry komputerowe. Mechanizm uzależnienia pozostaje jednak zawsze taki sam.

 

O czym autor pisze konkretnie?

 

Rozpoczyna od zastanowienia się, dlaczego to właśnie on stał się ofiarą podstępnego nałogu? Co sprawiło, że w statycznym rachunku populacyjnym wypadło na niego? Sięga głęboko do swojego dzieciństwa, dorastania, analizuje swoje dawne, stare zachowania. Następnie przedstawia czytelnikowi najważniejsze pojęcia i fakty, obala wiele mitów, jak choćby ten, że z alkoholizmu da się wyleczyć ostatecznie. Przybliża tak istotne pojęcia jak głód alkoholowy, wyzwalacze, podpowiada złotą zasadę pozwalającą przeżyć trudniejszego moment, a więc: „dziś się nie napiję”. I wreszcie dotyka tematu emocji, poczucia samotności, deficytu bliskości, a zatem tego co uwypuklił w tytule książki. Jednak, ku mojemu zaskoczeniu, było to tylko pięć stron, z czego trzy stanowiły zapiski dotyczące wspomnień pisarza. I to jest główny problem, który mam z tą książką: oczekiwałam, że więcej w niej będzie twardych faktów, rodem ze świata nauki, z przeplatanymi gdzieniegdzie przykładami czy retrospekcjami autobiograficznymi, a tymczasem otrzymałam literackie katharsis okraszone kilkoma wstawkami o pochodzeniu – powiedzmy naukowym, czy publicystyczno-naukowym.

 

Trochę mam poczucie, że pisanie tej książki, miało być dla pana Krzysztofa w trudnym czasie pandemicznym ( stanowiącym dla alkoholika zagrożenie –bo wybicie z rutyny dnia codziennego), swoistą autoterapią, czynnością, która sprawiła, że inne myśli, te ciemne i niebezpieczne dla niego, odpłynęły w niebyt,

 

Innym mankamentem książki, jest jej dziwna struktura, źle ułożone rozdziały. Różne elementy występują w przypadkowej wydawałoby się kolejności. Rozdziały o emocjach (deficyt bliskości i emocje) są przedzielone rozdziałami o głodzie alkoholowym i wyzwalaczach. Wszystko to sprawia, że czytając książkę ma się jednak wrażenie chaosu.

 

Na plus zapisuje autorowi dość dobrą umiejętność operowania językiem polskim językiem literackim, w którym mało jest słów potocznych, a całość zgrabnie się czyta i nie co ważne – nie męczy odbiorcy. I ostatnia rzecz, ale absolutnie nie najmniej ważna – ogromny plus za próbę podjęcia tematu, odwagę, by obnażyć przed czytelnikami tak bolesne, a czasem pewnie wstydliwe historie z czasów, kiedy autor pozostawał aktywnym alkoholikiem.

 

Jeśli ktoś podejrzewa u siebie początki uzależnienia, sądzę, że warto sięgnąć po tę książkę i wczytać się w przedstawione opisy wydarzeń, opisywanych uczuć i stanów emocjonalnych. Będzie mógł wtedy określić czy faktycznie potrzebuje pomocy, a jeśli nie, to na co zwrócić uwagę w życiu codziennym by ochronić siebie i najbliższych przed konsekwencjami życia z nałogiem.

Agnieszka Fox

  Książka prezentuje historię autora, który po wieloletniej walce z alkoholizmem i zatrzymaniu nałogu, znalazł nowe powołanie w życiu jako terapeuta. Zdobycie kwalifikacji w prestiżowych instytucjach jak Studium Umiejętności Psychologicznych w Czarnym Borze czy Studium Terapii Uzależnień w Krakowie i uzyskanie certyfikatu PARPA świadczy o jego determinacji i pragnieniu niesienia pomocy innym. Od 2012 roku prowadzi własny ośrodek „Strefa Trzeźwości", gdzie z obecną żoną pomaga osobom zmagającym się z uzależnieniem. W pozycji tej pojawiają się również głębokie przemyślenia autora, które odzwierciedlają jego doświadczenia i przemianę życiową, a także świadczą o jego empatii i zrozumieniu dla pacjentów. Jego umiejętność wczuwania się w sytuacje życiowe innych, dostrzegania istoty problemów oraz szczerość i perfekcja w działaniu są wysoko cenione przez osoby, które dzięki niemu odzyskały nadzieję.

 

Autor opisuje swoją własną, przerażającą rzeczywistość, którą przez piętnaście lat stworzył sobie i swoim bliskim. Na ogromny szacunek zasługuje jego pokora wobec choroby oraz fakt uporania się z nią (lub też opracowania mechanizmów jej działania). Jaźwiec zaprasza czytelnika do świata, który dla wielu pozostaje nieodkryty, odsłaniając brutalną prawdę o alkoholizmie, która szokuje, poniża i otwiera oczy. „Esencja alkoholizmu" to również historia o trudnym dorastaniu bez miłości i niezbędnych emocji, które były nieosiągalne w domu rodzinnym. To też bezkompromisowa analiza samotności, błędów rodziców i braku akceptacji. Opisuje to, jak brak pochwał i nagród w dzieciństwie wpływa na całe późniejsze życie. Tym samym, książka staje się relacją o epoce, w której nasi rodzice byli dziećmi, spragnionymi rodzicielskiej bliskości, której nie doświadczyli.

 

Chociaż alkoholizm jest głównym tematem książki, nie da się zaprzeczyć, że każde działanie ma swoją przyczynę. Autor, będąc otwartym na swoją przeszłość, dzieli się z czytelnikiem nawet najbardziej kompromitującymi szczegółami. Przedstawia swoją drogę do zdrowienia, mówiąc o próbach walki z nałogiem, sukcesach i porażkach, a także o kłamstwach, którymi się oszukiwał. Nie pomija również swoich sukcesów zawodowych jako obiecującego inżyniera. Jaźwiec pozwala czytelnikowi zagłębić się w zrozumienie choroby i jej destruktywnego wpływu nie tylko na osobę uzależnioną, ale i na jej bliskich. Dzięki książce poznajemy mechanizmy działania jego psychiki w różnych etapach choroby i leczenia, wypełnionego niespodziewanymi zwrotami akcji. Mogłabym się tutaj odnieść do porównania z procesem zdrowienia opisanym w książkach Wiktora Osiatyńskiego.

 

Krytyka skierowana jest także pod adresem mass mediów, które stereotypowo przedstawiają alkoholików jako bezdomnych i izolowanych jednostkach, które sięgnęły metaforycznego dna lądując na ulicy. Autor podkreśla potrzebę wczesnej interwencji, już na etapie edukacji szkolnej, gdzie młodzież poznaje świat, jego złożoności, dobro i zło. Jednak temat uzależnień często pozostaje tabu, zarówno w domach, jak i w szkołach, co skutkuje milczeniem i ignorowaniem problemu. Oficjalna obojętność oraz bagatelizowanie alkoholizmu przez media i polityków sprawia, że problem jest niedoceniany, mimo że stanowi poważne zagrożenie, wpływając na samoocenę osoby uzależnionej, jej funkcjonowanie oraz otoczenie.

 

Z drugiej strony, historia mężczyzny, który przeszedł przez trudną drogę do abstynencji i odbudowy siebie bez alkoholu, jest przedstawiona jako inspiracja i dowód, że można pokonać tę dewastującą chorobę. Książka służy jako świadectwo osobistego doświadczenia transformacji, wyrwania się z nałogu i stania się przewodnikiem dla innych borykających się z uzależnieniem.

Dominika Poroszewska

  Alkoholizm nie wybiera ofiar na podstawie zewnętrznych warunków, lecz wnikliwie przekracza granice społeczne, finansowe czy wiekowe. Może dotknąć każdego, kto sięga po alkohol, niezależnie od tego, czy ktoś jest młody, czy stary, biedny czy bogaty. Kluczowe jest zrozumienie, że alkoholizm nie zna granic ani uprzedzeń.

 

Krzysztof Jaźwiec podjął odważną decyzję podzielenia się swoją historią i doświadczeniem z alkoholizmem na platformie społecznościowej, a teraz kontynuuje tę misję poprzez wydanie książki „Esencja alkoholizmu. Deficyt bliskości”. Celowo używam słowa „misja”, ponieważ ta książka w moim odczuciu ma otworzyć ludziom oczy na skale problemu, jakim jest alkoholizm. Krzysztof Jaźwiec przez blisko piętnaście lat zmagał się z chorobą alkoholową, a obecnie prowadzi własny ośrodek terapii uzależnień „Strefa Trzeźwości” i pomaga innym.

 

Od pierwszych stron książki widać, że autor otwarcie dzieli się swoją historią, nie unikając najtrudniejszych aspektów swojej walki z alkoholizmem na przestrzeli lat. To szczerość i odwaga pozwala czytelnikowi spojrzeć na temat uzależnienia z zupełnie innej perspektywy. Książka jest nie tylko o jego osobistych upadkach i zwycięstwach, lecz o głębszych, często bolesnych doświadczeniach, które doprowadziły go najpierw nad przepaść, a dopiero później na terapię.

 

„Esencja alkoholizmu” to opowieść o okrutnej walce z nałogiem, który podstępnie może wkraść się do czyjegoś życia. Autor zwraca uwagę na to, że alkoholizm wciąż jest tematem tabu, nie mówi się o tym głośno, nie edukuje się społeczeństwa, co jest poważnym błędem i realnym zagrożeniem dla młodszych pokoleń. Krzysztof Jaźwiec nie boi się dotknąć tych trudnych tematów, co sprawia, że jego książka staje się głosem dla tych, którzy borykają się z podobnymi problemami, jak również apelem o zmiany w społeczeństwie.

 

Przez pełne empatii i przejrzyste opisy Jaźwiec prowadzi czytelnika przez labirynty swoich przeżyć, zmuszając do refleksji nad własnym życiem i wyborami. Jego opowieść staje się nie tylko relacją o trudnej drodze do trzeźwości, ale również głębokim zanurzeniem się w psychikę alkoholika, ukazując proces zdrowienia i odbudowy samego siebie. Trzeba zwrócić uwagę na to, że książka nie ogranicza się jedynie do opisu choroby alkoholowej. To także opowieść o trudnym dzieciństwie, pozbawionym okazywania uczuć i emocji, które w dorosłym życiu mogą prowadzić do ucieczki w nałóg. Autor analizuje nie tylko swoje błędy, lecz również ukazuje brutalną rzeczywistość samotności, z którymi wielu z nas mierzy się na różnych etapach życia. Ta historia nie byłaby kompletna bez analizy skutków uzależnienia na najbliższe otoczenie, na osoby współuzależnione. Autor na swoim przykładzie pokazuje, jakie konsekwencje ponoszą najbliżsi, który niejednokrotnie za wszelką cenę starają się „uratować” alkoholika.

 

Nie można nie docenić klarowności przekazu oraz uniwersalności tematu, który może dotknąć każdego z nas. „Esencja alkoholizmu. Deficyt bliskości” to nie tylko lektura dla osób zmagających się z nałogiem, ale dla wszystkich, którzy poszukują głębszego zrozumienia ludzkiej psychiki i mechanizmów uzależnień. Książka otwiera oczy na skale problemu, jakim jest alkoholizm i zmienia perspektywę, dodatkowo pokazując schematy i zależności, które mogą prowadzić do nałogu.

 

To nie jest poradnik o tym, jak pokonać chorobę alkoholową, to poruszająca historia będąca świadectwem walki, niosąca ze sobą nadzieję o możliwości przemiany. Gorąco polecam tę książkę jako inspiracje dla tych, którzy poszukują swojej drogi do trzeźwości, chcą pomóc najbliższym lub po prostu pragną lepiej zrozumieć ludzką naturę, której daleko do doskonałości.

IDA

  Czy alkoholik przyzna się bez przymusu, komukolwiek, że jest uzależniony? Kiedy w ogóle sam to zrozumie? To kwintesencja problemu alkoholowego, bo pierwszym krokiem jest stwierdzenie tego faktu i chęć wprowadzenia zmian, czyli odrzucenia picia. Alkoholizm jest chorobą i to śmiertelną, ale uleczalną. Niestety tylko w niewielu przypadkach. Większość uzależnionych nie podejmuje nawet próby terapii, a jest przecież powszechnie dostępna. Dlaczego tak jest? 

 

Można to nazwać brakiem odwagi albo wprost - tchórzostwem. Człowiek dostał w prezencie rozum i wolną wolę, więc powinien (przynajmniej teoretycznie) z nich korzystać. Niektórzy robią to jednak kompletnie inaczej. Czy naprawdę to takie trudne - przyznać się do nieradzenia z używkami, kiedy stawia się na szali swoje zdrowie, rodzinę, pracę, a nawet życie? A może to daje tyle przyjemności i pseudo-odprężenia, że tak jest wygodniej? Zapijać problemy, troski czy inne smutne jak i radosne sytuacje?

 

Alkoholizm najczęściej wynika z braku umiejętności radzenia sobie z emocjami. Huśtawki nastroju, stres, złość, niemoc w rozwiązywaniu problemów, smutek, niskie poczucie własnej wartości albo kompleksy. To tylko niektóre z podwalin uzależnienia. Alkohol jako środek do "samoleczenia" wydaje się być idealny. Dostępny niemal wszędzie. Zresztą zerknijcie na sklepowe półki w marketach. Te z alkoholem są chyba najlepiej wyposażone - do wyboru i do koloru, małe i duże porcje, słabsze i mocniejsze trunki w rozmaitych smakach. 

 

Autor tej książki sam był uzależniony od alkoholu i stracił przez to swoją rodzinę, ale powoli i konsekwentnie wybrnął z impasu. Opowiada o wszystkim, co wydarzyło się na tej drodze do największego osobistego sukcesu. Bo niewątpliwie trzeba to właśnie tak nazwać. Nie tylko pozbył się uzależnienia, ale teraz nauczył pomagać innym potrzebującym odwyku. Jest tym samym najbardziej wiarygodnym terapeutą, a jego własna historia służy przykładem na wielu polach. 

 

To książka, która przybliża problemy związane z uzależnieniem i współuzależnieniem (nawet całych rodzin i najbliższych osób). Można poznać wiele istotnych szczegółów, jak choćby czym różni się abstynencja od trzeźwości albo jak radzić sobie ze zmianami w stylu życia i wypełnieniem tej ogromnej luki po alkoholu. Jakie problemy zdrowotne wynikają z nadużywania alkoholu? Kilka z nich to oczywiste odpowiedzi, ale są też i takie dolegliwości, które nie od razu kojarzą się z nadmiernym piciem.

 

Piciorys - co to? Historie dotyczące picia. A kogo dotyczy alkoholizm? Wbrew pozorom może uderzyć niemal w każdym wieku. Począwszy od nastolatków, aż do emerytów, którzy nie radzą sobie ze zmianami w życiu. Wcale nie musi to być osoba z rodziny dysfunkcyjnej. Coraz częściej spotykane są też osoby pijące i jednocześnie zachowujące doskonałe pozory zachowania trzeźwości, czyli tak zwani "wysokofunkcjonujący alkoholicy", ale jedna rzecz jest wspólna dla każdego przypadku: Wytrzeźwieć każdy musi sam, nikt tego za alkoholika nie zrobi.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial