Joanna Kietlińska
-
Krajobraz miejski w naszej codzienności staje się dominujący. W tle słyszymy zwykle zgiełk miasta, pędzące samochody, tramwaje, pociągi. W domach natomiast włączone telewizory, buczące sprzęty elektroniczne… W sytuacjach kryzysowych, kiedy czujemy już zmęczenie, doskwiera nam poczucie przepełnienia, tęsknimy za ciszą, ale tą naturalną – za odgłosami przyrody! Tęsknimy też za krajobrazem wiejskim, gdzie znajdujemy spokój i wtedy budzą się nasze wspomnienia z lat dziecięcych… W fascynującą podróż przez barwne krajobrazy wiejskie, ku właśnie temu spokojnemu życiu, zabiera nas autor książki zatytułowanej „Ptaki za miedzą” Maciej Cmoch! Podtytuł książki brzmi „Opowieści o mieszkańcach pól, łąk i wsi” – i rzeczywiście opowieści te zabiorą nas w miejsca przeróżne. Opowieści autora sprawią, że poczujemy się wolni, nawet wtedy, kiedy będziemy w tle nadal słyszeć odgłosy pędzących samochodów!
Opowieści, którymi dosłownie niemal „karmi” nas Maciej Cmoch są naprawdę niezwykłe, myśli i odczucia autora, przeniesione na papier (z wielkim zaangażowaniem dla każdego szczegółu) przez pasjonata ornitologii, ale również utalentowanego fotografa, a także i biologa, zapadną w nas dzięki jego książce „Ptaki za miedzą” na długi czas! Maciej Cmoch otwiera przed nami nieznane światy zakochanego w przyrodzie człowieka. Jego spojrzenie sięga daleko poza samego ptaka – jest to spojrzenie na pejzaż, na przeszłość, na przyrodę, która tętni życiem. Książka ta nie tylko edukuje, lecz również przenosi nas w magiczne miejsca, które, paradoksalnie, tkwią w naszej pamięci, często sięgając korzeniami aż do dzieciństwa. Niezależnie od wieku czy doświadczenia związanego z obserwacją ptaków, ta opowieść wciąga. Ukazuje piękno przyrody w sposób, który czyni ją bliską każdemu czytelnikowi. Przez obiektyw autora, ptaki stają się nie tylko przedmiotem fotografii, lecz żywymi postaciami w tej literackiej podróży. Jej celem jest odkrywanie, zrozumienie i zachwyt nad bogactwem świata przyrody, ale zatopienie się również w detalach lasu, łąki czy pola, ale i pastwiska.
Książka wydana została w Wydawnictwie Buriat, które zajmuje się wydawaniem publikacji wyjątkowych, m.in. reportaży, esejów, ale również książek przyrodniczych, do których należą „Ptaki za miedzą”. Warto wspomnieć, że są to wyjątkowe książki, nie tylko dlatego, że nie można ich kupić w popularnych księgarniach, ale ze względu na naprawdę nieco odmienny styl… Maciej Cmoch jest dla mnie prawdziwym artystą obrazu, ale i słowa, i jest to według mnie również książka o tym, jak widzi on świat, jak widzi ptaki i naturę, z którą czuje się naprawdę kompletny!
„Ptaki za miedzą” podzielone są na rozdziały, a każdy rozdział, to opowieść autora, która jest ciepła, wciągająca, przenosząca nas na dzikie drogi, do lasu i miejsc, gdzie można spotkać latających przyjaciół. Jest to dla Czytelnika piękna wyprawa, podczas której pozna on zwyczaje wybranych ptaków i zwierząt, ale posłucha również o ich pochodzeniu, czy genezie nazwy, jaką ptak nosi! Maciej Cmoch jest fotografem, więc w tej pięknej, czasem niemal poetyckiej zadumie spisanej na kartach książki, znajdują się zdjęcia zarówno tytułowych „ptaków za miedzą”, ale i uwiecznione zostały chwile z życia ludzi, dzikich zwierząt w różnych krajobrazach, ale i porach roku!
Z pewnością każdy, kto czuje, że przyroda jest swojego rodzaju kontinuum, zatopi się w tych pięknych opowieściach. Są wyjątkowe i z pewnością warto wybrać się po jej lekturze w spokojne miejsce, wznieść oczy ku niebu, rozejrzeć się dookoła i poszukać małych bohaterów książki Macieja Cmocha. Polecam bardzo!