Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Sen Snem Snów

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Sen Snem Snów | Autor: Krystyna Zelek

Wybierz opinię:

Mirosława

  „Życie jest jak muzyka, która składa się na kilka taktów bądź fraz, jak kto woli.”

 

Sen jest nieodłącznym elementem naszego życia. Jedni przebywają w nich w pięknych, kolorowych krajobrazach, przeżywają niesamowite przygody, a inni wręcz przeciwnie, mają koszmary, których nigdy nie chcieliby doświadczać w rzeczywistości. Jednak chyba nikt nie był w takiej sytuacji, w której miałby wrażenie, że śni na jawie i nie potrafiłby odróżnić, co jest snem, a co jawą, a takie wrażenie ma bohaterka książki „Sen snem snów.”

 

Lektura tej książki sprawiła mi duży kłopot z napisaniem o niej chociażby kilka słów, bo otrzymałam zupełnie coś innego, niż się spodziewałam. Na jej okładce widać piękną twarz młodej kobiety, która patrzy gdzieś w dal, a na tylnej stronie patrzy na nas niezbyt sympatycznie wyglądający mężczyzna. Kim on jest, nie wiadomo, można tylko snuć domysły, gdy zagłębiamy się w treść powieści. Natomiast kobieta, to główna bohaterka, która opowiada nam o swoim życiu.

 

Autorka z premedytacją nie ujawnia jej imienia, argumentując to tym, że daje czytelnikowi szansę na spojrzenie na nią nie przez wygląd czy imię, ale przez to, kim jest. Skłania w ten sposób czytelnika do wejrzenia w jej duszę, dostrzeżenia tego, co sobą reprezentuje, kim jest naprawdę, czego potrzebuje i w ten sposób unika zewnętrznego oceniania.

 

Na początku niewiele o niej wiemy, a jedynie to, że ma problem z zasypianiem, a gdy już wtuli się w objęcia Morfeusza, miewa dziwne sny, w których zawsze ratuje ją piękny mężczyzna, którego ona nazywa Aniołem. Z każdą kolejną nocą dostrzega w sobie jakieś zmiany, głównie w oczach, ale też wyostrzają się jej zmysły. Dziwnym też jest to, że budząc się, nie czuje głodu. Wręcz przeciwnie, ma poczucie pełności i sytości. Na jawie wokół niej też dzieją się dziwne rzeczy, a ona czasami już nie wie, czy śni, czy to, co przeżywa jest prawdziwe.

 

Narracja jest pierwszoosobowa, ale bohaterka zwraca się do czytającego wprost, jakby prowadząc z nami rozmowę. Zadaje pytania, porusza wiele tematów natury filozoficznej, skłaniając do zatrzymania się na chwilę i zastanowienia się nad danym niektórymi aspektami naszego istnienia. Na pierwszych kilkudziesięciu stronach jest niewiele osób, gdyż głównie śledzimy nieznajomą nam dziewczynę i nieznajomego chłopaka, którego bezimienna bohaterka spotyka w pewnym momencie. Potem to się zmienia i ilość postaci zagęszcza się dosyć mocno.

 

Trudno mi jest jednoznacznie ocenić powieść o nieco tajemniczym tytule „Sen snem snów”, gdyż mam wobec niej mieszane odczucia. O pani Krystyny Zelek można przeczytać w jej biograficznym opisie, że ta książka powstawała przez 17 lat, gdyż w tym czasie spisywała swoje sny, które stały się kanwą jej debiutanckiej powieści. Przyznam się, że po raz pierwszy spotkałam się z takim podejściem do napisania powieści, więc było to dla mnie zaskoczeniem. Historia w niej zawarta wydaje się mieć ostateczny finał, ale na okładce widnieje oznaczenie, że jest to pierwszy tom.

 

W drugim rozdziale, na jego początku bohaterka wyraża opinię, że skoro dotarłam do tego momentu, to znaczy, że jest ciekawie, mimo że nie znamy jej imienia, a ona niewiele nam o sobie mówi. Ja nie podzielam tego zdania, gdyż pierwszy rozdział raczej nieco mnie znużył zbyt rozwlekłymi opisowymi tekstami i równie długimi dialogami. Z jednej strony pani Krystyna Zelek ma ciekawy styl, którym pięknie opisuje naturę, zwraca uwagę na to, czego na co dzień nie dostrzegamy ale jednocześnie fabuła nie była dla mnie wciągająca, zbyt wolna i trochę przegadana. Nieco szybciej zdarzenia biegną w drugiej połowie książki, jest więcej akcji, sytuacji ocierających się o elementy sensacyjnego fantasy, ale też metafizycznych i duchowych odniesień. Autorka porusza wiele zagadnień, a jedną z nich jest uzmysłowienie nam, że zawsze ktoś nad nami czuwa, a każdy człowiek spotkany na naszej życiowej ścieżce jest ważny, gdyż wskazuje nam kierunek naszego rozwoju i pokazując nam nasze błędy, uczy czegoś nowego.

Andżelika Horbowicz

  Krystyna Zelek w swojej powieści "Sen snem snów" zaprasza czytelników do świata, w którym granice między jawą a snem są nie tylko zatarte, ale również głęboko symboliczne. Dzięki wyjątkowemu stylowi narracji, który łączy elementy poetyckie z bezpośrednim dialogiem z czytelnikiem, książka ta staje się nie tylko opowieścią, ale również osobistym doświadczeniem introspekcji.

 

Główna bohaterka, prowadząca nas przez labirynt swoich myśli i doświadczeń, staje się przewodnikiem po krainie, w której rzeczywistość splata się z marzeniami sennymi. Jej spotkanie z tajemniczym "Aniołem" jest początkiem podróży do wnętrza własnej duszy, która zmusza ją (i nas, jako czytelników) do zastanowienia się nad istotą ludzkiej egzystencji, znaczeniem snów oraz potęgą natury i samotności. Autorka z niezwykłą wrażliwością dotyka tematów uniwersalnych, takich jak poszukiwanie sensu życia, miłości, oraz konfrontacja z własnymi lękami i pragnieniami. "Sen snem snów" jest książką, która zachęca do refleksji nad własnym życiem i wyborami, proponując czytelnikowi unikalną podróż do świata, gdzie granice między tym, co realne a tym, co wytworzone przez naszą wyobraźnię, zacierają się.Powieść Zelek wyróżnia się na tle innych dzieł nie tylko dzięki oryginalnej fabule, ale również dzięki głębokim, filozoficznym przemyśleniom, które są wpisane w strukturę narracji. Dialog bohaterki z czytelnikiem, pełen pytań i monologów, sprawia, że "Sen snem snów" nabiera charakteru intymnej konwersacji, w której każdy może odnaleźć cząstkę siebie. Ponadto, książka ta jest przesycona pięknymi opisami natury, które nie tylko stanowią tło dla rozgrywającej się akcji, ale są również metaforą wewnętrznych przeżyć i przemian bohaterki. Autorka pokazuje, że świat naturalny może być źródłem ukojenia, inspiracji i głębszego zrozumienia siebie i otaczającego nas świata. "Sen snem snów" Krystyny Zelek to powieść, która zmusza do zatrzymania się i zastanowienia nad wielowymiarowością ludzkiej psychiki, znaczeniem marzeń i sposobem, w jaki interpretujemy nasze życie. To lektura dla tych, którzy szukają w literaturze czegoś więcej niż tylko ucieczki od rzeczywistości – dla tych, którzy pragną odkryć w niej bramę do głębszego poznania siebie i otaczającego ich świata. Książka Zelek to bez wątpienia literacki klejnot, który pozostaje w pamięci na długo po odłożeniu na półkę.

 

Pomimo wielu zalet "Sen snem snów" Krystyny Zelek, powieść ta może nie odpowiadać wszystkim czytelnikom, głównie z powodu swojej specyficznej struktury narracyjnej i głębokiego zanurzenia w wewnętrzny świat bohaterki. Dla niektórych, intensywne skupienie na introspektywnych rozważaniach i dialogach z czytelnikiem może wydawać się zbyt abstrakcyjne lub nawet męczące, co może utrudniać płynność czytania i angażowanie się w fabułę. Dodatkowo, choć unikalny zabieg literacki, polegający na bezpośrednim zwracaniu się głównej postaci do czytelnika, jest innowacyjny i może wzbogacać doświadczenie czytelnicze, niektórzy mogą odbierać go jako nadmiernie wymuszony lub przerywający narrację. Ta technika, choć ma na celu zwiększenie immersji, dla pewnej grupy odbiorców może okazać się elementem odstraszającym.Inną kwestią, która może budzić zastrzeżenia, jest tempo powieści. "Sen snem snów" charakteryzuje się wolniejszym rytmem, co jest uzasadnione głębią psychologiczną i poetyckim stylem pisania. Jednak dla czytelników preferujących dynamiczne akcje i szybkie rozwiązania konfliktów, taki rozwój wydarzeń może wydawać się zbyt powolny i mniej angażujący. Ponadto, choć bogactwo filozoficznych i introspektywnych refleksji stanowi niewątpliwie o sile tej powieści, może również stanowić wyzwanie dla tych, którzy szukają w literaturze przede wszystkim rozrywki i prostszych historii. Głęboka analiza ludzkiej psychiki i skomplikowane rozważania na temat natury snów i rzeczywistości mogą być odbierane jako zbyt skomplikowane lub niezrozumiałe dla części odbiorców.

 

Reasumując, "Sen snem snów" to powieść, która z pewnością znajdzie swoich wielbicieli wśród czytelników ceniących literaturę z głębokim przekazem i oryginalną formą. Niemniej jednak, jej specyficzna konstrukcja i tematyka mogą nie przemawiać do wszystkich, a wyjątkowe podejście autorki do narracji może stanowić wyzwanie dla osób o innych preferencjach czytelniczych.

KIRA

  Powieść „Sen snem snów” Krystyny Zelek jest zaliczana do gatunku fantasy/science fiction i jest to debiut literacki. Trochę tu horroru, trochę romansu, przemieszanie gatunków. Ale niestety – jak dla mnie – nie jest to dobra powieść.

 

Główna bohaterka, której imię poznajemy dopiero w ostatnim zdaniu powieści (spotkałam się już z takim zabiegiem w innych pozycjach literatury obyczajowej, więc nie byłam zaskoczona) ma problemy z zasypianiem. A kiedy już śni, to te sny są dziwne, odrealnione. Kiedy się budzi – obserwuje w sobie różne zmiany, a wokół niej zaczynają dziać się dziwne rzeczy. W pewnym momencie czytelnik zaczyna zastanawiać się wraz z bohaterką – co jeszcze jest jawą, a co już snem? Granice zaczynają się zacierać.

 

Tempo fabularne jest niespieszne i osobiście uwielbiam książki bez akcji, pełne opisów przeżyć i emocji. Ale tu tempo nie jest problemem. Problemem jest nuda i „filozofowanie”.

 

Mam wrażenie, ze autorka zupełnie nie panuje nad fabułą. Dygresje są tak dalekie od treści książki, że zupełnie gubią jej treść i, co gorsza, sens. Choć autorka myśli coś innego: „Całkowicie odbiegam od fabuły mojej historii, to chyba dobrze.”. Powieść pełna jest pseudo-filozoficznych rozważań, które są bardzo płytkie. Słowa, na które autorka chciała położyć nacisk napisano wielkimi, drukowanymi literami, tak, żeby czytelnik z całą pewnością ich nie przeoczył. Autorka cały czas wszystko łopatologicznie czytelnikowi tłumaczy i przekonuje: „Kiedy dobiegnie czas mojej historii, wszystko wam wyjaśnię, nawet te najgłupsze, czy skomplikowane znaczenia, które prowadziły was przez całą moją historię.”. I znów następne obietnice: „Wiele jest jeszcze zagadek, które na pewno wam zdradzę, w których będę was naprowadzać, którymi będę was zadręczać, ale pomyślcie, jaki będzie finał, to wszystko połączy się samo w całość…”. Masło maślane, i tak w kółko – zapewnienia, że warto czytać, brnąć dalej w tę opowieść, mimo, że jest dziwna, bo finał będzie satysfakcjonujący.

 

Książka jest bardzo słaba. Przykro mi, ale jak dla mnie to poziom szkolnego wypracowania albo kiepskiego fanfiku. Dialogi są płytkie i kiczowate. Brak literackości, lekkości języka. Jest motyw snu, ale zupełnie pozbawiony liryzmu. Ciągle powtarzają się pospolite zwroty: „No to dobra.”, albo „Kurde, i co?”. O klimacie, o głębi można tylko pomarzyć. Nie każda powieść musi być napisana wyrafinowanym językiem, ale tu trywialność literacka odbiera wszelką przyjemność z czytania. Jest prosto, bezpłciowo i nudno.

 

Mimo wątpliwej jakości literackiej, podmiot liryczny jest bardzo pewny siebie. Autorka na stronie 66 pozostawiła kilka wykropkowanych linijek do uzupełnienia przez czytelnika pisząc: „Chcę, abyście dokończyli to zdanie za mnie, pragnę, byście w tym zdaniu odkryli swoje <ja> i otworzyli świat, w którym to wasze serce będzie biło w rytm pogody ducha, tam, gdzie słowo utopia, to zbyt ogólne znaczenie. To nowy rozdział mojego i waszego życia.”. Przepraszam, ale nie, czytając tę powieść nie otworzyłam żadnego nowego rozdziału swojego życia. To nie jest książka tego typu – ani przełomowa, ani otwierająca oczy. Jest za to bardzo źle napisaną powieścią, która nie wciąga.

 

Wydarzenia, które powinny być pełne dramatyzmu, zostały tak opisane, że zupełnie nie czuć stawki, o jaką toczy się gra. Podczas czytania czytelnik nie czuje absolutnie żadnych emocji ani sympatii względem bohaterów. Postacie spotykają się ze sobą, wchodzą w relacje, pojawiają się uczucia, ale podczas lektury miałam nieustannie wrażenie, że to wszystko jest bardzo płytkie. Pojawiają się Anioły, motyw śmierci przeplata się z motywem snów – i to w ogóle nie porusza czytelnika. W dodatku narracja jest poprowadzona z jakimś patosem, we wzniosłym, górnolotnym stylu.

 

Przykro mi, recenzja musi być szczera. „Sen snem snów” nie jest ani lekką lekturą na przyjemne popołudnie ani książką popychającą do rozważań i rozmyślań. Tytuł też wydaje mi się przekombinowany i nie dostrzegam w nim niczego głębszego. Okładka przyciąga spojrzenie, jest miła dla oka. Niestety, to najsłabsza książka, jaką przeczytałam w ostatnim czasie.

Książkomaniaczka

  Do sięgnięcia po powieść „Sen snem snów" autorstwa Krystyny Zelek skłonił mnie przede wszystkim zachęcający i intrygujący opis. Ponadto poczytałam trochę o tej książce i pozytywne opinie sprawiły, że miałam ogromną ochotę ją przeczytać. Jednak, czy było warto? Dowiecie się poniżej. 

 

"Sen snem snów" to niesamowita przygoda. Razem z bohaterką, której imię pozostaje dla czytelnika tajemnicą, poznajemy tajemnico ludzkich snów oraz zagłębiamy się w temat ludzkiej psychiki. Autorka ukazuje nam, gdzie zacierają się granice między jawą, a snem, a rzeczywistość bardzo często miesza się z fantazją.

 

Głównym wątkiem powieści staje się odpowiedź na pytanie, czy jedno wydarzenie jest w stanie zmienić wszystko. Dla bohaterki jedna noc staje się punktem zwrotnym w jej życiu. Tajemnicze sny zaczynają przypominać rzeczywistość. Atmosfera tajemniczości i niepewności zostaje wprowadzona już na początku i trwa z nami, aż do ostatniej strony. 

 

Powiem Wam, że jeszcze nigdy nie czytałam takiej książki. Zachwyciła mnie ona swoją niebanalnością. Jest to powieść inna niż wszystkie jakie do tej pory przeczytałam i właśnie za to ją pokochałam. Autorka ukazuje nam tutaj wachlarz emocji. Stopniowo buduje napięcie. Odkrywa tajemnicę krok po kroku, co sprawia, że czytelnik jest mocno zaintrygowany. Te zabiegi powodują, że od lektury bardzo ciężko się oderwać.

 

Bardzo spodobało mi się to, że autorka imię bohaterki pozostawia w tajemnicy. Dzięki temu jeszcze lepiej mogłam wczuć się w świat przedstawiony. Przez całą lekturę miałam wrażenie, że to ja znajduje się w samym centrum wydarzeń. Ponadto Krystyna Zelek ma bardzo ciekawe i lekkie pióro. Przez co książkę czytało się naprawdę przyjemnie, a czas z nią spędzony uważam za niezmarnowany. 

 

Narracja prowadzona jest pierwszoosobowo jednak główna bohaterka zadaje czytelnikowi pytania na różne tematy, co sprawia, że musimy się na chwilę zatrzymać. Bohaterka prowadzi z czytelnikiem swoisty dialog i zmusza go do rozmyślenia nad sensem istnienia i rzeczywistością. Z jednej strony pierwszy raz spotkałam się z czymś takim i ciężko było mi to zrozumieć. Jednak po przeczytaniu całej książki wiem, że ten zabieg był potrzebny. Dzięki temu mogłam brać czynny udział w wydarzeniach. 

 

Jednak muszę wspomnieć, że na początku książka była dla mnie dość trudna w odbiorze. Trochę irytowały mnie przydługie opisy, który sprawiały, że zaczynałam się nudzić, ale ta tajemniczość nie pozwalała mi przestać czytać. Po kilku rozdziałach naprawdę mocno wkręciłam się w tę historię i aż do zakończenia czytałam ją z ogromną przyjemnością. 

 

Reasumując, "Sen snem snów" nie jest łatwą powieścią w odbiorze. Pierwsze strony mogą nas troszkę zmęczyć, jednak później akcja nabiera tempa i nie możemy się oderwać. Jest to książka zdecydowanie wyjątkowa i inna. Właśnie ta odmienność sprawiła, że ciekawie było poznać coś innego niż dotychczas. Podczas lektury czytelnik zaczyna również mieć przemyślenia dotyczące rzeczywistości, a snów. Ta książka mimo początkowych trudności ostatecznie bardzo mi się podobała i szczerze mogę ją polecić. 

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial