Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Legendy Ostatniego Wszechświata

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 11 votes
Akcja: 100% - 11 votes
Wątki: 100% - 11 votes
Postacie: 100% - 11 votes
Styl: 100% - 11 votes
Klimat: 100% - 11 votes
Okładka: 100% - 11 votes
Polecam: 100% - 11 votes

Polecam:


Podziel się!

Legendy Ostatniego Wszechświata | Autor: Kalina Bobras

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

  Jeśli tylko mam możliwość sięgnąć po premierową powieść fantasy w naszym rodzimym wydaniu, to czynię to z jak największą przyjemnością i nie mniejszą ciekawością. I tak też sięgnęłam po książkę Kaliny Bobras pt. „Legendy Ostatniego Wszechświata”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Nowoczesne. I dziś, będąc już po lekturze tej książki, mogę zaprosić was do poznania jej recenzji. 

 

 Anelaer, młody chłopak wychowujący się w majętnej rodzinie, od zawsze czuł się kimś innym, wyjątkowym, mającym do wypełnienia swoje własne przeznaczenie. I oto pewnego dnia los sprawia, że decyduje się on porzucić rodzinny i dom wbrew woli ojca wstąpić do Gwardii Królewskiej, by tam za sprawą drzemiącej w nim magii i siły miecza walczyć ze złem. Zanim jednak to nastanie, będziemy musiał odbyć on długą, niebezpieczną, niezwykłą podróż, podczas której dowie się tego, kim jest i kim winien być - Obrońcą Wymiarów...

 

 Kalina Bobras oddała w nasze ręce niezwykle interesującą, wypełnioną przygodą, klimatyczną powieść fantasy, w której to przewodnim motywem jest odkrywanie prawdy o sobie i swoim przeznaczeniu. I tym samym też ponad 300 stron tej książki wypełnia moc niezwykłych zdarzeń, magia, dobry humor oraz piękno bycia w misternie wykreowanym świecie ludzi i niezwykłych istot - na czele z Elfami, czy też smokami. To fantastyczna baśń dla młodego i starszego czytelnika, który ceni sobie klasyczne spojrzenie na literackie fantasy, ale też i coś w pełni wyjątkowego, autorskiego, nowego, co się w nim pojawia. Tak właśnie ma się rzecz z tą powieścią. 

 

 Jak już wiemy, głównym bohaterem historii jest młody, niepokorny, odważny Anelaer, który po podjęciu życiowej decyzji staje się członkiem Gwardii Królewskiej, gdzie przyjdzie poznać mu wielu barwnych przyjaciół, jak i przeżyć moc niezwykłych przygód wypełnionych czarami i walką o przetrwanie. Zaskakującym jest jednak sposób ukazania tychże losów, które poznajemy z kilku różnych perspektyw, co ma swój niewątpliwy urok. By było jeszcze ciekawiej, autorka serwuje nam tu coś na wzór „opowieści w opowieści”, ukazując losy innych bohaterów i ich życie, ale też i całkiem inne, niezwykłe światy. I przyznam, że historia ta porwała mnie sobą bez reszty...

 

 I warto docenić tu z pewnością wiele innych elementów, by wspomnieć o barwnych postaciach z krwi i kości, którzy są charakterni, przekonujący w swoim sposobie bycia, nie pozwalający przejść wobec nich obojętnie...; kolejno o świecie magii, baśniowych nacji i skomplikowanej, dworskiej polityki, który zachwyca chociażby naprawdę ciekawą postacią czarów i posługiwania się nimi..., jak i kończąc na idealnie zachowanych proporcjach pomiędzy mrokiem, humorem oraz elementami czegoś na wzór obyczajowej relacji. Mówiąc kolokwialnie, każde z tych rzeczy po prostu tutaj „działa”.

 

 Jeśli zatem lubicie literaturę fantasy i macie ochotę na spotkanie z nową, zgrabnie skonstruowaną i ekscytującą w każdym calu historią z magią i walką w tle, to bez najmniejszego wahania sięgajcie po ten tytuł. To rozmach, emocje, piękny świat i doskonała rozrywka, której to grzechem byłoby sobie odmawiać. Poza tym jest to spotkanie z wielce utalentowaną autorką, która w mej ocenie wielokrotnie nas jeszcze pozytywnie zaskoczy.

 

 Słowem podsumowania – sięgnijcie po powieść Kaliny Bobras pt. „Legendy Ostatniego Wszechświata” – rzecz barwną, efektowną, mającą wiele dobrego do zaoferowania. Polecam – naprawdę warto.

Pani M.

  Fantastyka nie jest moim konikiem, ale od czasu do czasu sięgam po ten gatunek, nie samym kryminałem człowiek żyje. Dobrze jest czasem przenieść się do innego świata i zapomnieć o tym, co dzieję się wokół.

 

Główny bohater tej powieści to Anelaer. Chłopak odkrywa rodzinny sekret, który zmienia jego życie. Pomimo próśb ze strony ojca rezygnuje z uczęszczania do Akademii Rycerskiej i postanawia iść inną drogą. Dołącza do Gwardii Królewskiej, gdzie staje do walki przeciwko Nieśmiertelnym. Z czasem Anelaer zaczyna odkrywać coraz więcej tajemnic dotyczących tego, kim jest, a to zmienia jego życie i stawia przed nim wyzwania. Aby stać się Obrońcą wszystkich wymiarów, Anelaer musi opanować nowe umiejętności, czas jednak nie gra na jego korzyść. Zależą od niego losy wszechświata, czy uda mu się wypełnić misję?

 

Wiecie, z czym mam największy problem, jeśli chodzi o fantastykę? Z imionami bohaterów. Bardzo często są one tak przekombinowane, że nie sposób ich zapamiętać, nie wspominając o ich wymawianiu. W tym przypadku było bardzo podobnie, nie pamiętam zdecydowanej większości imion. Czytanie ich było dla mnie prawdziwym wyzwaniem i przekręcałam je na potęgę. Jednak nie powiem, że to będzie jakoś bardzo wpływało na moją ocenę tej książki.

 

Nie można narzekać na nudę, dzieje się naprawdę sporo. Momentami byłam trochę zmęczona tempem, w jakim biegną do przodu wydarzenia. Zabrakło mi zatrzymania się na niektórych wątkach na dłużej. Mam takie wrażenie, że autorka chciała opowiedzieć bardzo dużo rzeczy i tak bardzo się na tym skupiła, że brakło już czasu na opisy czy nieco głębsze zbudowanie bohaterów, a właściwie to relacji między nimi. Według mnie przez liczbę wydarzeń te kwestie zostały potraktowane nieco po macoszemu.

 

Na plus zaliczam to, w jaki sposób została poprowadzona narracja. Widzimy ją z perspektywy kilku bohaterów, dzięki czemu możemy nieco lepiej zapoznać się ze światem przedstawionym, a także mamy okazję poznać bohaterów (choć pod tym względem nadal mam niedosyt), którzy w tym momencie grają pierwsze skrzypce, chociaż ciężar akcji jest położony na ramionach Anelaera.

 

Nie mam większych zastrzeżeń, jeśli chodzi o świat, jaki wykreowała autorka. Owszem, potrzebowałam nieco czasu, żeby się w nim odnaleźć, miałam na początku wrażenie, że nie do końca ogarniam, co się dzieje, ale na szczęście z czasem było zdecydowanie lepiej i wkręciłam się w fabułę powieści. Nie miałam wobec niej większych oczekiwań, ale zostałam bardzo mile zaskoczona. Jestem ciekawa, co Kalina Bobras będzie miała mi jeszcze do zaoferowania. Uważam, że ma lekkie pióro, potrafi stworzyć interesujący świat, tylko nie pogniewałabym się, gdyby nazwy własne były bardziej łaskawe dla oka czytelnika :)

 

Myślę, że ta książka to może być dobra propozycja dla tych czytelników powieści fantastycznych, którzy lubią, gdy akcja nie zwalnia nawet na moment, a opisy ograniczają się do minimum. Ta książka jest zdecydowanie dla was. Jeśli jednak lubicie nieco bardziej rozbudowane opisy świata przedstawionego czy poszczególnych scen, bo to pomaga wam zwizualizować to, o czym mówi autor, to możecie w tym przypadku czuć lekki niedosyt. Ja znajduję się w tej grupie. Miałam lekkie problemy z wyobrażeniem sobie pewnych scen, ale nie żałuję, że sięgnęłam po tę powieść, przeniosła mnie w miejscu i czasie, zapewniając rozrywkę.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial