Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ani Słowa O Rodzinie

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Ani Słowa O Rodzinie | Autor: Alicja Filipowska

Wybierz opinię:

Dominika Poroszewska

  Kaja, główna bohaterka książki „Ani słowa o rodzinie”, jest dwudziestoletnią dziewczyną, która doświadczyła wielu trudności w swoim życiu. Od zawsze mieszkała tylko z matką w Hamburgu, jednak po śmierci kobiety Kaja zostaje zupełnie sama, co zmusza ją do podjęcia trudnych decyzji dotyczących jej przyszłości. Z żałobnego otępienia wyrywa ją jej szef, który podsuwa jej propozycje, aby poszukała swojej rodziny w Polsce, ponieważ nikt nie powinien być sam, szczególnie w tak trudnym okresie życia. Młoda kobieta postanawia wyjechać do Polski, aby odkryć tajemnice swojej rodziny i odnaleźć swoje miejsce na ziemi.

 

Gdy Kaja dociera do Kamionki na Lubelszczyźnie, gdzie mieszkają jej dziadkowie, staje w obliczu zupełnie nowej rzeczywistości. Okazuje się, że jej babcia nie żyje od kilku lat, a dziadek, Stanisław, jest osobą niezwykle odpychającą i zgryźliwą. Ich dom jest zapuszczony, wymagający gruntownego sprzątania i wielu napraw, a relacje rodzinne są bardzo napięte. Mimo to Kaja postanawia się nie poddawać i zrobić wszystko, aby przekonać dziadka do siebie oraz odnaleźć swoje korzenie.

 

Jedną z kluczowych kwestii poruszanych w tej książce są relacje rodzinne oraz trudności z nawiązywaniem więzi międzyludzkich. Autorka wnikliwie analizuje psychologiczne aspekty postaci, ukazując ich wewnętrzne konflikty i tajemnice. Stopniowe odkrywane przeszłości bohaterów rzuca światło na ich obecną sytuację i sposób myślenia. Społeczność małomiasteczkowa, w której rozgrywa się akcja, stanowi istotne tło dla historii bohaterów. Autorka zręcznie przedstawia różnorodne postacie, które wpływają na losy Kai i jej dziadka. Środowisko to jest miejscem, w którym wszyscy wszystko o sobie wiedzą, co dodatkowo komplikuje sytuację bohaterów i stwarza dodatkowe wyzwania.

 

Książka uwydatnia, jak ważne jest dla nas odkrywanie własnej tożsamości i korzeni. Gdy Kaja miała do wykonania jako zadanie domowe drzewo genologicznie, to wolała najeść się sody oczyszczonej powodującej wymioty, by tylko nie pójść tego dnia do szkoły. Młodej kobiecie trudno było zaakceptować fakt, że jej jedyną rodziną jest mama i za wszelką cenę chciała dowiedzieć się czegoś więcej o swoim pochodzeniu, co za życia skutecznie utrudniała jej matka, która tylko zdawkowo dzieliła się z Kają informacjami o rodzinie. Dziadek nie akceptował jej obecności, mimo że dziewczyna dokładała wszelkich starań, żeby ich relacje jakoś się poukładały.

 

Narracja Alicji Filipowskiej jest płynna, niezwykle przemyślana i dopracowana w każdym szczególe, wzbogacona opisami otoczenia oraz atmosfery małomiasteczkowej społeczności przenosi czytelnika do świata bohaterów. Autorka w tej powieści doskonale przedstawia tematy samotności, przebaczenia, akceptacji oraz znaczenia przeszłości w kształtowaniu teraźniejszości. Samotność jest obecna zarówno w życiu Kai, która po śmierci matki zostaje zupełnie sama, jak i w życiu jej dziadka, który stracił kontakt z otoczeniem i ukrywa się za zewnętrzną fasadą obojętności. Poprzez przeżycia bohaterów, książka ukazuje, jak samotność może prowadzić do głębokiego cierpienia i izolacji emocjonalnej. Bohaterowie muszą zmierzyć się z bólem i urazami z przeszłości, aby móc odbudować relacje rodzinne i odnaleźć spokój w swoim życiu.

 

„Ani słowa o rodzinie” to nie tylko opowieść o poszukiwaniu tożsamości, odkrywaniu rodzinnych tajemnic i budowaniu relacji międzyludzkich, ale również o nadziei i miłości. Jest to lektura, która w delikatny i przemyślany sposób porusza serca czytelników, skłaniając do refleksji nad własnymi relacjami rodzinnych i wartościami życiowymi. Serdecznie polecam tę książkę wszystkim miłośnikom literatury, którzy szukają zarówno wzruszającej, jak i mądrej historii, która zostanie z nimi na długo po zakończeniu lektury.

love_book_passion

  „Ani słowa o rodzinie” to już moje kolejne spotkanie z twórczością Alicji Filipowskiej i przyznaję, że kolejne bardzo udane. Autorka pisze wspaniałe, niezwykle życiowe powieści, których akcja bez problemu mogłaby znaleźć odzwierciedlenie w realnym życiu, myślę że wiele osób w znalazło się w podobnej sytuacji życiowej. 

 

Kaja to młoda dziewczyna, która do tej pory mieszkała wraz z matką w Hamburgu, gdzie jednak się im nie przelewa. Dlatego też, gdy matka dziewczyny umiera, ta decyduje się na odszukanie swoich przodków w Polsce i spełnienie marzenia o dużej, kochającej rodzinie. Od matki dowiedziała się jedynie tyle, że ojciec zmarł, a ona będąc jeszcze w ciąży wyemigrowała do Niemiec i tam, wraz z córką układała swoje życie na nowo. Kaja po śmierci mamy decyduje się na powrót do Polski i odkrycie swojej przeszłości, a może i odnalezienie członków rodziny, których nie było dane jej w życiu poznać. Zderzenie z rzeczywistością okazuje się jednak niezwykle bolesne dla dziewczyny. Jej babcia nie żyje, a w domu wita ją jedynie dziadek Stanisław, który okazuje się być starym, zgorzkniałym człowiekiem, który zatracił całą radość życia. Dodatkowo w znacznym stopniu zaniedbał cały rodzinny dobytek, a jakby tego było mało z oburzeniem patrzy, jak Kaja próbuje coś z tym zrobić i jakoś to zmienić. Kaja stopniowo zaczyna odkrywać swoją przeszłość, mimo iż początkowo nikt nie patrzy w jej stronę przychylnym okiem, to z czasem powoli zaczyna się to zmieniać.

 

Jakie tajemnice z życia swojej matki i bliskich odkryje dziewczyna?? Jak duży wpływ będą one miały na dalsze decyzje i życie dziewczyny… W jak odbiegających od rzeczywistości realiach żyła Kaja, poprzez informacje, które uznawała za prawdę, a nie do końca okazały się one nią być. Tego wszystkiego można dowiedzieć się sięgając po ten tytuł!

 

Autorka wspaniale pisze o rodzinie, o jej wartościach, o tym jak ważne jest dla drugiej osoby wsparcie najbliższych, abyśmy zawsze w chwilach potrzeby mieli się do kogo zwrócić o pomoc, z kim dzielić zarówno swoje smutki, jak i radości! Rodzina w życiu to siła i wsparcie, które często jest naszym motorem napędowym do działania! Dla mnie osobiście rodzina w życiu jest najważniejsza, dlatego po ten tytuł sięgnęłam z wielkim zaciekawieniem. Dodatkowo lekki styl autorki, który bardzo mi przypadł do gustu, sprawia, że przez książkę przepłynęłam! Świetne jest również to, że historię poznajemy zarówno z perspektywy Kai, jak i jej dziadka, co w znacznym stopniu ułatwia zrozumienie wielu decyzji zarówno z teraźniejszości, jak i przeszłości!

 

Kolejne strony powieści odkrywają przed czytelnikiem kolejne tajemnice, których nie brakuje chyba w każdej rodzinie. Mniejsze, czy większe zdecydowanie są wszędzie. Odkrycie po latach niektórych z nich może mieć ogromny wpływ na dalsze nasze losy. Bardzo często również okazuje się, że prawda, którą znaliśmy przez lata może w znacznym stopniu odbiegać od faktów, które miały miejsce w przeszłości.

 

„Ani słowa o rodzinie” to wspaniała, poruszająca historia, podczas czytania której oczywiście nie obyło się u mnie bez łez! Napisana jest pięknym językiem, a czytanie nie męczy, tylko i wyłącznie sprawia przyjemność. Zdecydowanie warto sięgnąć po ten tytuł i gorąco go polecam wszystkim czytelnikom. Ja jestem zachwycona powieścią.

Mamaczyta

  Bardzo dobrze to świadczy o powieści jeśli zostaje ona w czytelniku na dłużej. Tę opinię piszę kilka dni po przeczytaniu ostatniego zdania książki „Ani słowa o rodzinie”. Nic nie zatarło pozytywnego wrażenia, a fabuła jest w moich myślach cały czas żywa. Alicja Filipowska napisała książkę, którą naprawdę mogę polecić każdemu.

 

Autorka tak bardzo odeszła od znanego w powieściach obyczajowych schematu, że ja jestem zachwycona. Kaję wychowywała tylko mama. Po śmierci Anny młoda kobieta chce poznać rodzinę. Rodzinę, o której słyszała niewiele. Adres znalazła w rzeczach mamy i ruszyła w drogę. Ponad 1000 kilometrów od znanego jej świata znajduje się małe miasteczko. Tam mieszkają babcia i dziadek, którzy co prawda wiedzieli o jej istnieniu ale nie znali jej imienia. Okazuje się, że konfrontacja oczekiwań z rzeczywistością bywa bolesna.

 

Kaja musi przekonać dziadka do siebie. Stanisław od 5-lat jest wdowcem i najlepiej mu samemu ze sobą. Wnuczka chciałaby przewrócić jego świat do góry nogami, ale on się nie da. Lata temu nie potrafił zrozumieć swojej córki, czy teraz będzie umiał rozmawiać z Kają, czy będzie chciał ją poznać?

 

Dwoje obcych sobie ludzi, rodzinne więzy, niewypowiedziane żale, tajemnica. Czy determinacja Kai wystarczy by stworzyli rodzinę? Narracja jest pierwszoosobowa, dzięki temu poznajemy Kaję bardzo dobrze, jej marzenia, wątpliwości, upór. Jest osobą, która potrzebuje wsparcia, opieki, akceptacji, a jednocześnie nie pozwoli sobie wejść na głowę. Są też rozdziały, w których Stanisław rozmawia ze zmarłą żoną, świetny sposób na pokazanie samotności i męskiej żałoby.

 

Co zbliża do siebie ludzi? Geny? Nazwisko? Kaja chce wiedzieć kim jest, co odziedziczyła po rodzicach, a co po dziadkach. Poznanie przeszłości pozwoli odkryć jej swoją tożsamość. Rodzina jest ogromną wartością, Kaja musi tylko przekonać do tego dziadka.

 

W małych miasteczkach wszyscy wszystko wiedzą o innych. W Kamionkach nie jest inaczej. Wnuczka, która przyjechała z Niemiec jest nie lada sensacją. Kaja jest na widoku, każdy jej ruch obserwowany jest zza firanek. Czy znajdzie się jednak ktoś na tyle odważny by opowiedzieć dziewczynie historię jej rodziny? A może ktoś opowie jej o Leonie, mężczyźnie upośledzonym umysłowo, który chciałby się z nią zaprzyjaźnić?

 

W tej powieści nie ma wątku romantycznego! Za to ogromny plus, bo pani Alicja udowodniła, że można napisać książkę która poruszy czytelnika, a nie będzie o miłości, nie będzie w niej scen erotycznych. Ja to zdecydowanie kupuję. W tej książce nie ma też rodzinnych tajemnic z okresu II wojny światowej, są tajemnice jak najbardziej współczesne, dotyczące rodziców bohaterki. Jest to na pewno powiew świeżości jeśli chodzi o naszą rodzimą literaturę.

 

Autorka ma lekkie pióro, mimo dużej wagi tematu przez powieść dosłownie się płynie. Nie ma tutaj zapychaczy, czy zbędnych opisów. Akcja jest dynamiczna, dialogi jak najbardziej życiowe. Czyta się bardzo dobrze.

 

Książka tworzy zamkniętą całość. Czy będzie kontynuacja? Liczę na to, bo kibicuję Kai i jej dziadkowi. Odbudowa rodzinnych więzi to proces i chętnie jeszcze o tym poczytam.

 

Spędziłam z tą książką miły czytelniczy weekend. Na pewno książka wyróżnia się pomysłem, nieszablonowym wykonaniem, emocjami, które wypływają z każdej strony. Powieść dla tych, którzy szukają w powieściach właśnie emocji.

Śpiewająca Bibliotekarka

  Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu - porzekadło znane i stare jak świat. Bez niej źle, bo w naszej naturze jest głęboko zakorzeniona potrzeba przynależności, ale czasami zachowanie niektórych jej członków potrafi doprowadzić do szewskiej pasji. Rodzina kształtuje naszą osobowość oraz ma znaczący wpływ na to, kim staniemy się w przyszłości. Czasami relacje rodzinne bywają trudne, pełne sekretów, niedopowiedzeń i żalu.

 

„Ani słowa o rodzinie” Alicji Filipowskiej to napisana pięknym językiem utkana ze wspomnień opowieść o poszukiwaniu samego siebie, próbie poradzenia sobie z przeciwnościami losu, żałobie i akceptacji. Nic nie jest proste ani jednowymiarowe, a każdy z bohaterów inaczej patrzy na przeszłe wydarzenia. Narracja jest prowadzona w trzeciej osobie, głównie z perspektywy Kai, z momentami przeskoku na punkt widzenia dziadka. Czasem linearny ciąg wydarzeń jest przerywany przez napływające wspomnienia z przeszłości, które wywołują u naszych bohaterów tęsknotę za tym, co minęło. Przez to momentami w porządek powieści wkrada się chaos.

 

Członkowie familii w wyniku dawnych wydarzeń karmią się nieustannym żalem w stosunku do siebie i innych. Młoda dziewczyna Kaja po śmierci matki, przybywa z Niemiec do Polski, aby ułożyć na nowo swoje życie. I żeby nie było za łatwo, na starcie napotyka gburowatego i nadąsanego faceta, który okazuje się być jej dziadkiem. Tylko niestety kiepsko się sprawdza się w tej roli. To że nigdy wcześniej się nie spotkali i nie widzieli, dokładało dodatkowych trudności, co jednak nie usprawiedliwia zachowania starszego pana wobec nowo poznanej wnuczki.

 

Dziadek Wesołowski sprawia wrażenie człowieka złego, jednak pod tą maską skrywa duże pokłady ciepła. Z czułością zwraca się w myślach do swojej zmarłej żony Barbary, obawia się o los wnuczki, ba, nawet jej współczuje, gdy ta doznaje wielu przykrości. Niestety zamiast je okazywać i wyrazić swoje uczucia, maskuje je wrzaskiem i wiecznym krytykowaniem. Niejednokrotnie wywoływał we mnie swoim zachowaniem różne negatywne odczucia i gdybym natknęła się na takiego człowieka na swojej drodze, to już po pierwszym spotkaniu odwróciłabym się na pięcie i ruszyła w przeciwnym kierunku. Jest to postać niejednoznaczna i na wskroś ludzka, poddana cierpieniu, ale jednocześnie tak zawzięta i zapalczywa w swoim gniewie, że wręcz odpychająca od siebie innych, zarówno mieszkańców wsi, jak i rodzinę mieszkającą dosłownie za płotem. Jak na tacy widać tu problem na tle emocjonalnym, trudność werbalnego wyrażania prawdziwych uczuć. Mimo że czuł żal do swojej córki Anny, a zmarłej matki Kai, to głównie dziewczyna obrywała rykoszetem.

 

Kaja musi zmierzyć się nową rzeczywistością. Mimo że urodziła się Polką, nie miała okazji poznać swojego kraju. Notabene po śmierci matki wyrusza do zupełnie obcego i nieznanego miejsca, znanego jedynie ze zdawkowych opowieści swojej rodzicielki. Niewiele słyszała o rodzinie mieszkającej w Polsce. Czeka na decyzję uczelni, czy dostanie się na wybrane studia, co w pewnym sensie stanowi na daną chwilę o jej być, albo nie być. Jest zagubiona, a postawa dziadka wcale nie pomaga jej w odnalezieniu upragnionego spokoju i stabilizacji, dawny konflikt rodzinny będzie dawał o sobie znać w różnych fragmentach fabuły.

 

Już od samego początku Stanisław karmi ją słowami pełnymi krytyki i stara się jej uprzykrzyć życie. Dziewczyna stara się i dwoi, by przekonać go do siebie, ale ten tylko na nią krzyczy i cały czas daje do zrozumienia, że nie chce jej w swoim domu,. Doprowadza Kaję do łez, czego później żałuje. Druga część rodziny, dwie siostry, z którymi dziadek oczywiście nie rozmawia, są dla dziewczyny miłe i życzliwe. Współczują jej, ale gdy przychodzi co do czego, to pozostawiają Kai jedynie „dobre rady”. Przykro być świadkiem, jak najbliższa rodzina, zarówno ta ze strony jej matki, jak i jej ojca, przerzuca sobie dziewczynę jak piłkę.

 

Czy historia skończy się happy endem? To już musisz ocenić sam, drogi Czytelniku. Powieść z pozoru banalna pokazuje nam głębię relacji rodzinnych, nie zawsze prostych, naznaczonych zębem czasu. To istne studium ludzkich zachowań. Każda z tych osobowości jest niepowtarzalna i wyjątkowa w swoim rodzaju. Trafiają się jednostki ekscentryczne, i te miłe, i te bardziej kąśliwe. Autorka tworzy portret rodziny i nie pokazuje niczego nowego, ponieważ mechanizmy pokazane w książce dotyczą niemalże każdej rodziny. Zawsze trafi się tajemnica, kość niezgody między niektórymi członkami rodziny, jedni są bardziej związani z tymi, drudzy z tamtymi itp.

 

Bez rodziny jesteśmy niczym, dlatego ważne jest, by tak jak nasza bohaterka, znaleźć w niej swoje miejsce. Kluczem do szczęścia może okazać się akceptacja. Bo jeśli przyjmiemy rzeczywistość taką, jaką jest, i zamkniemy niedokończone sprawy z przeszłości, będziemy mogli ruszyć dalej, z lżejszą duszą. A to na pewno łatwiej nam żyć i funkcjonować z innymi wokół, nawet tymi nieznośnymi. Takie przesłanie niesie ta krótka, acz pełna emocji powieść, którą serdecznie Wam polecam.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial