Katarzyna Anna
-
Przed nami jest monografia, o osobie, jaka zasłynęła z tego, że była wybitną w dziedzinie humanistyki. Karl Dedecius, bo o nim mowa to tłumacz. Co istotne, tłumaczył on naszą, polską literaturę i czynił to w pełni profesjonalnie. Jego dzieła odznaczają się kunsztem, wiedzą, umiejętnościami.
Postać, jakiej poświęconopublikację to jednostka, która także była krytykiem literatury, zajmowała się animacją życia kulturalnego w RFN.
Owa monografia to specjalistyczna pozycja, która bada dorobek tłumacza. Zauważamy od razu, że ma on wymiar i poziom, a nade wszystko znaczenie międzynarodowe. Przez książkę dostarczono nam bieżących badań nad działalnością Karla Dedeciusa. To postać zaś, której nie sposób ignorować, kiedy mówimy o współczesnej kulturze Polski, mając na uwadze zwłaszcza literaturę.
Choć jest to monografia, która spełnia wszelkie wymogi rygoru analiz naukowych – czyta się ją bardzo przystępnie. Jest ciekawa, składa się też z takich fragmentów, jakie czyta się jeszcze lżej, bo mają one postać typowo popularyzatorską. Nie brakuje również części, które jawią się jako ujęcia o charakterze biograficznym. To jest bogactwo stylów opisów osoby, która zasługuje na takie wielowymiarowe podejście. Doceniam te zabiegi na języku i materiale, ponieważ traktujemy głównie o życiu literackim. Wobec tego język ma prawo być bardziej przestrzenny i otwarty na to, o czym traktuje. Kiedyś badało się zjawiska społeczne metodami matematycznymi i typowo przyrodniczymi. Na szczęście nauka potrafi nabrać z ducha humanizmu, zaczerpnąć języka i metody, jaka jest bardziej opisowa i wyraża realia, o których traktuje. Tak badania dotykające wątków literackich mogą dostosować język bardziej do przekazu. To czasem razi, jak pisząc o życiu literackim używa się języka jak z technicznych ulotek czy instrukcji. Zachowuje się jakieś wrażenie naukowości, ale przecież można stosować poprawnie metodologie badawcze i korzystać z języka, który jest atrakcyjny dla odbiorcy, a nie sztywny i suchy, nie oddający tego, co się opisuje. Recenzowana publikacja pozytywnie odznacza się tym, że jak wspomniano ma bardzo urozmaiconą jak na monografię formę komunikacji z czytelnikiem. Cieszy, że ukazują się takie pozycje i są one poświęcone ludziom, którzy wywarli duży wpływ na promocję polskiej kultury.
Czytając książkę przekonuję się, że bohater, o jakim ona jest – to postać unikatowa, wielki umysł, który przedstawił światu dorobek interdyscyplinarny. Współcześnie dopiero chętnie sięgamy bardziej świadomie (co do skali) do tego, co łączy dziedziny i wyraża przez to szerszy obraz faktów na temat poszczególnych zjawisk. Nazwano ten zabieg. Niemniej można zauważyć, że to nie zupełna nowość naszych czasów. Badając tylko z perspektywy dziś zaczynamy porządkować przeszłość wobec świeżych ram, jakie nazywaliśmy po swojemu. To jest oczywiście potrzebne, gdyż teksty żyją, są intepretowane i uaktualniają się.
Oczywiście monografia równolegle bada życie i działalność twórczą Karla Dedeciusa. To podejście wzorcowe, bo pozwala zrozumieć całościowo dokonania danej osoby. Przecież one nie żyją w próżni i mają swoje konteksty. Dla świata naukowców to rzecz niezwykle ważna, a dla odbiorców myślę, że arcyciekawa.
Publikacja z pewnością wywrze wpływ na pokolenia badaczy, dla jakich tematy translatorskie są ważne, ale też związane z szeroką pojętym życiem kulturalnym i literackim naszego kraju. To perspektywa ostatnich dziesięcioleci, więc jest bardzo ważna, by zrozumieć to, co działo się dla promocji polskich literatów w ostatnim czasie.
Książce daję pięć gwiazdek.