Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

10 Minut Rowerem

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

10 Minut Rowerem | Autor: Ida Pierelotkin

Wybierz opinię:

Sihhinne

Do książek o tematyce młodzieżowej nigdy mnie nie ciągnęło. Wolałam poczytać o stworzeniach fantastycznych, o tym, co wydarzyć by się nie mogło. Pociągał mnie klimat tajemniczości. Rzadko można znaleźć coś takiego w książkach młodzieżowych, które głównie opowiadają o historiach, które zdarzyć się mogły. Do nowej książki Idy Pierlotkin - ,,10 minut rowerem" podchodziłam niechętnie, bo po prostu za takimi książkami nie przepadam.

 

Karolina Słomka, lat 16 i pół, uciekając przed upiornie gorący sierpniem, który spędza samotnie w mieście (jej chłopak wyjechał za granicę), jedzie na wieś do ciotek – despotycznej Eryki i egzaltowanej Felicji. Tam poznaje tajemniczego podrywacza o paskudnej reputacji, obdarzonego – na jej zgubę – zatrważającym magnetyzmem. Czy uda jej się oprzeć niebezpiecznemu urokowi łamacza kobiecych serc i dochować wierności swoim, niezbyt modnym dziś, zasadom wierności i wstrzemięźliwości? To się jeszcze okaże!

 

Fabuła książki nie jest jakaś bardzo wymyślna, opiera się na wielu schematach. Jednakże, sam pomysł jest nudny, przypomina podstawowy pomysł na romans paranormalny, tylko bez całej 'paranormalności'. Autorka się nie wysiliła, nie postarała się o coś oryginalnego, o coś, co by przyciągnęło czytelników. Opis mnie odrzucił, i jestem pewna, że wiele osób ma podobne zdanie do mojego.

 

Narracja jest prowadzona przez samą Karolinę, która na szczęście nie roztkliwia się nad sobą i swoim losem, tylko jest inteligentną dziewczyną, która stara się nie pakować w kłopoty. ,,10 minut rowerem" jest napisane prostym, przystępnym językiem. Wciąga, ponieważ jednak powieści tego typu zawsze mają w sobie takie coś, co każe je czytać do końca. Ja tak miałam, nie mogłam się od książki oderwać.

 

,,10 minut rowerem" jest książką pozwalającą zapomnieć o problemach i niewymagającą myślenia i analizowania. Jest to lekka lektura, która doskonale zapełnia czas. Jest napisana językiem prostym, niedopracowanym, ze słabą i schematyczną fabułą. Polecam ją tym, którzy lubią takie powieści, i stawiam 3/6 tylko dzięki temu, że się wciągnęłam.

Ciarolka

Ida Pierelotkin to kolejna polska pisarka, która tworzy powieści o nastolatkach dla młodzieży chcącej poczytać o przygodach osadzonych właśnie w polskich realiach, jako odskocznię od tych wszystkich amerykańskich paranormali czy thrillerów.

 

Główną bohaterką jest Karolina Słomka, szesnastolatka z Białegostoku, która spędza wakacje w gorącym mieście. Jej przyjaciółka i chłopak są na wakacjach, w domu pomieszkuje porzucona przez chłopaka wredna koleżanka jej mamy, na dodatek ten koszmarny upał.... Dlatego dziewczyna długo się nie zastanawia, kiedy dzwonią do niej ciotki ze wsi i zapraszają ją na odpoczynek.

 

Miejscowość robi na nastolatce bardzo dobre wrażenie, jest tam trochę chłodniej niż w skwarze miasta, widoki też są wspaniałe, a ciotki są dobrymi druhami, trochę zdziwaczałymi starszymi paniami, które ciągle się ze sobą kłócą. Karolina ma wiele różnych pomysłów na spędzanie wolnego czasu: jeździ na rowerze, pływa w rzece, leży na plaży, a raz nawet próbuje iść na dyskotekę.

 

"Rozszalała gęstwa drzew i krzewów zieleniła się bujnie dookoła, przybierając pod chmurnym, stalowym niebem odcień nasyconego szmaragdu; woda w rzeczce skrzyła się wdzięcznie - raz srebrzyście, raz złotawo. Dalekie pola mieniły się rozmaitymi barwami, jak mozaika rozpracowana przez nadzwyczaj zdolnego kolorystę."

 

Na wakacje przyjechał tam również jej znajomy z dzieciństwa - Kazek Wilczek, który ma naturę podrywacza, choć jak twierdzi, dziewczyny same się do niego garną, wbrew wszelkim jego próbom odepchnięcia spragnionych jego uwagi przedstawicielek płci pięknej. Podobno nawet samice zwierząt łaszą się do niego. Czy Karolinie uda się oprzeć wiejskiemu "żigolakowi" i czy dochowa wierności swojemu chłopakowi?

 

Sięgając po tę powieść myślałam, że jest to kolejne lekkie czytadło, które nic nie będzie znaczyło, nie spodziewałam się jakichś cudów, głównie dlatego, że ta pozycja jest tak cienka i ma tak wielkie litery, że nawet nie było szansy, aby coś się w niej rozkręciło. I nie myliłam się, moje przypuszczenia były całkowicie słuszne. Nie zawiodłam się na niej, bo właśnie takiej lektury się spodziewałam; takiej, którą szybko przeczytam i o której jeszcze szybciej zapomnę.

 

Z główną bohaterką jakoś się nie polubiłam, może dlatego, że nie zdążyłam jej dobrze poznać, niczym się nie wyróżnia. Bardziej barwne już są "dziewczyny" Kazka.

 

Powieść napisana luźnym językiem, ale zauważyłam, że Karolina bardzo często używa słów wyszukanych, których normalna nastolatka raczej nie ma w swoim codziennym słowniku takich jak np. sieriozna troska, karesy, klechda i wiele innych. Denerwujące było też to, że ciągle powtarzano tam zwrot, który widnieje w tytule "10 minut rowerem", kiedy czytałam to zdanie po raz enty, ciśnienie podskakiwało mi od razu.

 

Myślałam też, że autorka popełniła błąd pisząc, że Boston jest w Anglii; bo tam właśnie był chłopak szesnastolatki, ale po wygooglowaniu sobie ze zdziwieniem stwierdziłam, że tak, Boston jest zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Anglii! Nie wiem, może to jest dla niektórych oczywiste, ale może jest garstka osób, które tak, jak ja nie wiedziały o tym.

 

Ostatnio naszła mnie taka refleksja, że polskie powieści młodzieżowe wydawane w ciągu ostatnich kilku lat są takie bez tego czegoś, takie "bezpłciowe". Nie porywają, nie wciągają, ot takie coś do poczytania. Nie mówię tu o kultowych już pisarkach takich jak Ewa Nowak czy Marta Fox, a o takich jak np. Ida Pierelotkin i wielu innych. A Wy co o tym myślicie?

 

Podsumowując, ja raczej już po powieści tej autorki nie sięgnę, bo szkoda mi na nie czasu, ale jeśli szukacie czegoś bardzo lekkiego, na leniwy wieczór, aby posiedzieć sobie na kanapie i poczytać, to myślę, że ta pozycja będzie na to odpowiednia.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial